Nazwisko rodziny królewskiej

Miv

Gdy czytałam 12 tom, zaczęła zastanawiać mnie pewna kwestia i nie wiem, czy uznać to za jeden z absurdów tej części, czy po prostu niedopatrzenie autora powstałe przez przypadek. Otóż w dokumencie, w którym Horace i Evanlyn wydziedziczają Maddie, Evanlyn podpisała się "Jej Królewska Wysokość Cassandra, Księżniczka Regentka Królestwa Araluenu". To był raczej oficjalny dokument, stąd te wszystkie tytuły itd., jednak rzuciła mi się w oczy jedna rzecz, a raczej jej brak: nazwisko. Jak do możliwe, że we flanaganowskim świecie właściwie każdy prosty wieśniak ma jakieś nazwisko, a, jak się wydaje, nie ma go rodzina królewska?
Pewnie by mi ten szczegół umknął, gdyby nie to, że ostatnimi czasy siedzę z nosem w "Grze o Tron"

Ksssa

1. Tym, że kiedyś nie było nazwisk i tylko niektórzy wieśniacy różnych pokroju mówili, że są np.: Solny, Piotr Maćko z Bogdańca.

Często brało się ich drugi "przydomek" od miejsca pochodzenia, aby odróżnić Kowalskiego z Warszawy od tego z Krakowa, a tak to nazwiska nie były używane. Np.: Władysław Jagieło - Też nie miał nazwiska tylko dynastię. Dlatego patrząc z drugiej strony to dlaczego Casandra nie ma dynastii?

W jednej części nawet było pisane, że Duckan wolałby syna dla przedłożenia dynastii, ale nic więcej.
2. ,,[...]Księżniczka Regentka Królestwa Araluenu" Ymmm... dlaczego księżniczka? Nie czytałam jeszcze kolejnej części, ale czyżby nie była jeszcze ona królową?
3. Czepialiście się tematu o cytacie na okładce pierwszej cześć, a czepiacie się o taki szczegół?! To jest śmieszne. -,- Totalna hipokryzja.
4. Taki temat (lub bardziej ten temat omawiany był w parunastu stronach) w innym temacie/będącym już temacie. Użytkownicy burzyli się jednak o szczegóły i inne drobnostki. Jakby nie można założyć tematu ,,Błędy Janka" i po sprawie.

LadyPauline26

Jaka hipokryzja? Very Happy

Miv nie brała udziału w dyskusji o cytacie, a przynajmniej w tej części, która dotyczyła mojego marudzenia o rozdrabnianiu się nad szczegółami. Hipokryzja to by była, gdybym ja założyła taki temat, ale że ja hipokrytką jestem, to akurat każdy wie

, więc nie musiałam tego robić.

Natomiast jak o to pytanie chodzi, sama nie wiem, czy jest takie szczegółowe. W końcu dotyczy postaci dość ważnej w całej serii, więc widzę w tym więcej sensu niż w rozważaniach nad cytatem, który nawet nie pochodzi od autora serii tylko od Limelight (chyba) i został tam wstawiony w celach czysto marketingowych (i to nawet nie w każdym wydaniu, bo w pewnym momencie pisali na okładce co innego, o ile dobrze z księgarni pamiętam).
Tak czy inaczej nie umiem odpowiedzieć na to pytanie inaczej niż Ksssa na początku posta. W tamtych czasach raczej nie stosowano nazwisk. CHOCIAŻ! Horace Altman, Alyss Maiwaring (chyba Very Happy

), Jenny Dalby - o ile mnie pamięć nie myli. No i George Carter. O Willu Treaty nie mówię, bo to był przydomek w sumie. W każdym razie, trochę zaskakujące, że banda sierot ma normalne nazwiska... Halt ma normalne nazwisko... A Cassandra nie Very Happy

I dynastii o ile się dobrze orientuję, też nie podano.
Ale jeszcze jedna rzecz: jak ona wyszła za Horace'a, to on przejmuje jej nazwisko, czy ona jego? Very Happy

Cassandra Altman na tronie Very Happy

(Swoją drogą bardzo klasyczne dla Flanagana, że wychowanek sierocińca zostaje królem

. Sami bohaterowie się zrodzili w murach Redmont.)

(A ten tekst o księżniczce, to chyba był w którejś wcześniejszej części, bo mi się te zwroty gdzieśtam obijają w pamięci.)

AHA! Ostatnia rzecz. Odnośnie tej "księżniczki regentki". Regent to osoba upoważniona do sprawowania władzy, kiedy faktyczny przywódca nie może tego robić. Być może Duncan nie był już zdolny do władania Araluenem, ale żył (a chyba tylko śmierć kończy obowiązki króla... no i jeszcze inne rzeczy, ale nie w tym wypadku... po co abdykować, skoro zaraz umrze - taka prawda Sad

- a poddani nie mieli powodu do jakiejś detronizacji samowolnej). A więc Cassandra - mimo, że jej ojciec nie opuścił tego świata - zaczęła rządzić krajem.
No a w części dwunastej chyba Duncan jeszcze żył. Stąd - mym skromnym zdaniem - ta "regentka".

ranger394

No tak, Duncan ledwo dychał, ale jeszcze był wtedy, więc to by wyjaśniało sprawę.

ZwiadowczyniMaddie

Tak, Duncan był ciężko chory i przykuty do łóżka Wink

elle_zwiadowca

Takie pytanie ... Czy przypadkiem Cassandra odziedziczyła nazwisko po mężu ??? Nie wiem.... Ale co do błędów to WIELE razy było tak że zmienili imię osoby np. Służąca Maddie nazywała się w 12 części Rose a w 13 ....Ingrid! Podobnie w 5 i 6 części z nazwą jakiegoś barona . Ale Cassandra nawet nie musi mieć nazwiska CHOCIAŻ to prawda że osoby o wiele mniejsze rangą miały nazwiska ........... To jest sprawa niewyjaśniona .....

elle_zwiadowca

A z tą regentką to prawda ........