Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Najlepsze/najgorsze czarne charaktery

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl / Książki ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:16, 20 Wrz 2014    Temat postu: Najlepsze/najgorsze czarne charaktery

Właściwie jest już całkiem sporo wątków na temat bohaterów z książek, ale zwykle chodziło tam o ulubione osoby. Chyba było też coś o idealnych postaciach i o różnicy między postacią chłopakiem a dziewczyną.
No to teraz przyszła pora na element praktycznie każdej książki, czyli "tych złych" :3. (A do stworzenia tego tematu zainspirował mnie matik przypadkiem. Tylko że on mówił o postaciach ze Zwiadowców, a ja mam na myśli każdą książkę, którą czytaliście.)

A więc dla ułatwienia kilka pytań:
1) Czy lubicie złe postacie i kibicujecie im przy czytaniu?
2) Jakich złych bohaterów lubicie najbardziej?
3) Jakich uważacie za najgorszych, najbardziej perfidnych itd.?

Poza tym możecie jeszcze powiedzieć o osobach, które miały być negatywną postacią, ale okazały się raczej marne w byciu złym albo odwrotnie - o takich, które miały być dobre, a Was wkurzały, bo ich charakter bardziej podchodził pod kogoś złego. No i są jeszcze tacy, którzy się nawrócili albo wręcz przeciwnie - zeszli na złą drogę. Ogólnie sformułowanie "czarny charakter" jest trochę zbyt precyzyjne, bo mam tutaj też na myśli osoby, które wcale nie muszą mordować i sprowadzać zagłady, ale na przykład dręczą głównych bohaterów i są nieprzyjemni w swoim zachowaniu.
Więc w zasadzie można tutaj też napisać - oczywiście podając jakiekolwiek powody - o wszystkich tych, których w czasie czytania mieliście ochotę własnoręcznie zadusić .
No mniejsza.
Te pytania i to poniżej to tylko sugestie. Jak macie coś więcej do powiedzenia, to proszę :3.
Tylko żeby to było jakoś uzasadnione :3.


_____
Lady. Kobieta ciężko chora na manię zakładania nowych tematów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Śro 22:37, 19 Sie 2015, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:04, 21 Wrz 2014    Temat postu:

O. Jeżusiu. Smaryja.

Jaaaak fajnie! Very Happy Ach, ile do pisania, ach, ile do rozpływania się nad postaciami . Więc coby nie przedłużać, od razu zacznę Kwadratowy.

No więc na wstępie zaznaczę, że straaasznie lubię własnie takie nieokreślone postacie Very Happy. Które są dobro-złe, się im zmienia i tak dalej... Nie wiem czemu Very Happy. A, no i generalnie te dobrze opracowane postaci, z jasną i zrozumiałą motywacją, a nie takich, którą jedyną ambicją jest szerzenie ZUA Neutral. Albo zwyczajnie wykreowane tak wyczepiście, że nie ma do czego się przyczepić . A czy im kibicuję... raczej nie, choć to zależy Very Happy. Od tego, co akurat ta osoba robi i jaki to by miało skutek dla tych dobrych postaci. W ten oto sposób odpowiedziałam na trzy pytania. Ale zacznijmy wyliczankę :3.

Tyran z Kronik Świata Wynurzonego
Musiałam go dać na początek, bo to był pierwszy czarny charakter, który mnie oczarował Very Happy. Dawno nie czytałam, więc nie wiem, jak bym go odebrała ponownie, ale mam same dobre wspomnienia z jego osobą Very Happy. Jakoś dorosły mężczyzna uwięziony w ciele nastolatka, dzieciaka wręcz, który przez doświadczenie różnych rzeczy, bycie obiektem chorobliwej manii i zazdrości, staje się jakby ofiarą i chce uwolnić ludzkość, a że w kontrowersyjny sposób... no i jeszcze to jego pojawienie się w kontynuacji - po prostu cudo *.*.

Set z Kronik Rodu Kane
Eeee... tu mamy do czynienia z wyczepistością postaci Very Happy. Ma taki specyficzny urok, że trudno go nie lubić, zwłaszcza jak palnie swoim tekstem, uśmiechając się psotnie... ach! Jego "uwielbiam pożerać pionki" mnie urzekło Very Happy. Jakoś nigdy nie potrafiłam stwierdzić, że on jest zły-zły... nawet w pierwszej części, gdzie był głównym antagonistą Very Happy.

Akkarin z Trylogii Czarnego Maga
Akurat on był cudną postacią Very Happy. Wielki Mistrz, który wykorzystuje pozycję, by nielegalnie rosnąć w siłę, korzystając z zakazanej magii... Już na samym początku go lubiłam, taki tajemniczy, powściągliwy, pokazywany zarówno przy używaniu czarnej magii, cały we krwi, jak i przy rozmowach z przyjacielem. A potem to już w ogóle, gdy poznajemy jego historię, to już w ogóle... traci tajemniczość, ale zyskuje na mentorowaniu Very Happy.

Kirtash z Kronik Idhunu
Młodzieniec ubierający się na czarno, mogący przemieniać się w wielkiego latającego węża, którego spojrzenie na świat, emocje i ludzi jest tak specyficzne, a jednak tak udane... No i te jego rozterki + końcówka to mistrzostwo Very Happy. Uwielbiam gości i z nim wątek był jednym z nielicznych romantycznych, którym kibicowałam Very Happy. No i gość niby zły, ale wyrozumiały i empatyczny był bardziej od tych "dobrych".

Lucyfer z Wielkiej Wojny Diabłów
Tu trudno powiedzieć cokolwiek o tej postaci ;-;. No cóż... władca piekieł, takie tam, a jednak pokazany, zwłaszcza potem, jako swego rodzaju opiekun, mentor Filipa, chyba nawet użyto słowa "ojczym" Very Happy. Własnie bardzo mi się ten kontrast podobał, kiedy tu skazuje kogoś na obdzieranie skóry, obtoczenie skazańca w soli czy inne takie, a zaraz potem proponuje Filipowi sok jabłkowy, ciesząc się jak dziecko z jego wizyty :3. W ogóle mam wielki sentyment do tej książki, a on był jedną z najfajniejszych, jeśli nie najfajniejszą postacią Very Happy.

Grimalkin z Kronik Wardstone
Tu w sumie mam podobnie jak wyżej, tylko nie aż tak wyeksponowane Very Happy. Pokazanie wiedźmy zabójczyni pomagającej dobrym bohaterom strasznie mi się podobało Very Happy. I tu doszła jakby część jej historii, czemu robi to, co robi, jej ból i strata...

Murtagh z Eragona
Tu miałam duże poczucie krzywdy i niesprawiedliwości, przecież chłopak był tylko ofiarą swojego wychowania i... i nawet temu nie uległ, tylko wszystko stało się przez jego więź z Cierniem, która sama w sobie zła z pewnością nie była. I mimo wszystko robił trochę dobrego, starał się na początku, a potem... potem też... ach, biedny, biedny Murtagh ;-;. Strasznie dziwne uczucia mam wobec osób pokrzywdzonych przez los :\.

Asmodean z Koła Czasu
No cóż, tu nikt nie ma wątpliwości, że on jest zły. Ale akurat pokazany jest w takich okolicznościach, ma tak przerypane, że aż go szkoda i osobiście uwielbiałam każdą chwilę, w której się pojawiał w książce Very Happy. Sam motyw, jego zainteresowanie w połączeniu z byciem Przeklętym i jego zbrodniami... no po prostu genialne Very Happy. Osobiście bardzo rozpaczam, że już go nie napotkam w serii ;-;. Myślę, że mogli dużo ciekawiej wykorzystać te postać, albo chociaż pozbyć się jej w lepszy sposób :\.


Dobra, póki co pisałam o swoich ulubionych złych bądź "złych" postaciach Neutral. To może teraz te, których nie lubiłam Very Happy. (A ja głupia poszerzam powyższą listę, zamiast uzupełniać poniższą...)

Oriana z Dziewiątego Maga
Ta... przez myśl przechodzą mi same niecenzuralne słowa, więc się powstrzymam... ta osoba była tak zła i podła i kurde! Neutral Miałam ochotę ją udusić za samo istnienie ;-;. Irytowała mnie od samego początku, gdy jeszcze nie było wiadomo, że ona jest tą zła, ale potem to już przebiła samą siebie :\. Kurde, i jeszcze jej motywacja... ona jest ambitna, i to tyle :\. Czuję, że jest feministką... No błagam, ta sierota nie może być superpotężną czarownicą -.-. Plus, to z jej winy porypały się pozostałości normalnych, nielicznych fajnych bohaterów książki Sad.
(W ogóle widzę, że mówiłaś też o postaciach, na których widok zgrzytaliśmy zębami... ale nie będę tu wymieniać całej obsady Dziewiątego Maga.)

Voldemort z Harrego Pottera
Tego gościa również nie trawiłam ;-;. Niby również są pokazane jego motywy, ale w ogóle do mnie nie przemawiały. Generalnie wszystko sprowadzało się do tego, że chciał być nieśmiertelny i najpotężniejszy... To dla mnie za mało. No i ta samospełniająca się przepowiednia... wiem, że to kwestia fabularna, ale nie można traktować na poważnie kogoś, kto się boi dzieciaka przez przepowiednię... A, irytowało mnie też to zaznaczanie, że on jest zły... znaczy niedosłowne, ale to tytułowanie go "Czarnym Panem" czy nazywanie popleczników "Śmierciożercami" raczej nie nastraja mnie entuzjastycznie i nie sprawia, że uwierzę, że ma na celu dobrobyt czarodziejów ;-;.

Sam z Legend Świata Wynurzonego
Nie znoszę człeka. To była jedna z najgorszych czarnych postaci w historii dziejów :\. Już pomijam, że chorobliwy fanatyzm wobec drugiego człowieka mnie machinalnie odpycha (damn you, Momo), poza tym trawiąca go obsesja również wydaje mi się... niezdrowa. Już pomijam zupełny brak systemu wartości. To jakby włożyć psychikę dziecka w ciało wojownika ;-;.

Galbatorix z Eragona
To nawet nie będę mówić o poziomie postaci, bo wcale nie był zły, tylko zwyczajnie do mnie nie przemawiał. Można by uznać, że chciał dobrze, nie chciał, by magowie rządzili zwykłymi ludźmi... ale zaraz mamy, że łamanie ludzi sprawiało mu przyjemność, poza tym te wszystkie opisy tortur raczej nie nastawiają mnie do niego pozytywnie Very Happy. No i nie jestem zwolennikiem dyktatury ;-;.

Maolmordha z trylogii Mojra
Szczerze? Nie pamiętam. Nie pamiętam jego motywacji, pobudek... niczego Neutral. Pamiętam, jak skończył, ale sam gość tak mało zapadał w pamięć... może dlatego, że praktycznie się nie pojawiał, mimo bycia głównym antagonistą. Autor bardziej się skupiał na konflikcie zbrojnym państw, co tam jakiś potężny druid, którego wygnano... W każdym razie choć to, jak go pokonali, bardzo mi się podobało, to jednak sam bohater był... nijaki. Pojawiał się w snach, tu kogoś wysłał, to wydarzenie było jego sprawką, ale tak naprawdę nic o nim nie wiemy.


Iiii póki co tyle mi przychodzi do głowy. Obawiam się, że to nie wszyscy, ale teraz nie wymyślę więcej, poza tym piszę tego ;posta od dobrej godziny i mam troszkę dość. Więc w razie czego jeszcze coś dopiszę, jak mi się przypomni Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Nie 1:08, 21 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl / Książki ogólnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin