Polecane piosenki

LadyPauline26

Masakra... jak mi się to z czymś kojarzy... Czuję się tak, jakbym już kiedyś to słyszała albo przynajmniej słuchała czegoś bardzo podobnego. Najpierw to była kwestia wokalu i muzyki, a potem bardziej tekstu. Tylko jakby w innej aranżacji. Ale dobra, nie dociekam nawet, dlaczego mam przy tym takie wrażenia. Po prostu mi się w miarę podobało. 7/10 chyba. Byłoby pewnie więcej, jakby trochę żwawsze to zrobili w niektórych momentach.

A ode mnie tak jakby... druga część poprzedniej piosenki. Że to kontynuacja, to wnioskuję po początku jej teledysku i po tym, że w sumie to połączenie jest w jakiś sposób logiczne. Przynajmniej ja tam widzę logikę Very Happy

.
Miłego słuchania: https://www.youtube.com/watch?v=7qFF2v8VsaA

Evans

Nieco się z oceną waham, ale chyba postawię na 7/10 za niektóre fragmenty, które mi podeszły nieco bardziej niż reszta :3.

https://www.youtube.com/watch?v=dezsVSJA_k4
A że przypomniałaś mi o tym zespole, to cóż... dam ich piosenkę, którą poznałam chyba pierwszą i która zapadła w pamięć Very Happy

. Chciałam dać z teledyskiem, ale cóż... nie znoszę cenzury w piosenkach ;__;.

LadyPauline26

Ehh... słuchałam tego właśnie ostatnio, szukając różnych utworów tego zespołu, ale to mi akurat w ogóle nie podeszło. Jakieś takie bez życia... Wiem, że non-stop mówię w ten sposób o jakiś piosenkach, ale ja najbardziej lubię te dynamiczne, a jakoś mało co spełnia te moje lekko zawyżone wymagania ;-;. Także nie wiem... podniosę nieco ocenę i przyznam okrągłe 6/10.

No a ja dam kolejną piosenkę od nich. Jakoś trzy z rzędu mi podeszły, więc cóż... wstawię tutaj, póki pamiętam, że mi się podobają Very Happy

. Potem na liście zostaną i łatwo będzie znaleźć. Miłego słuchania! :3

Kicia_wrr

Ach, jak ja uwielbiam tę piosenkę. Very Happy

Jako fanka zespołu Fall Out Boy, nie mogłabym nie wiedzieć o istnieniu Panic! At the Disco, gdyż grupy te są ze sobą bardzo mocno powiązane (Panic! zdołało się wypromować dzięki interwencji basisty FOB), a więc odsłuchanie utworu Lady było dla mnie tylko formalnością. W niektórych momentach wokal Brendona i wyraz jego twarzy w teledysku trochę mnie irytuje, ale poza tym nie mam zastrzeżeń. 9,5/10! Wink

Whoa-oooh, Mona Lisa, I'd pay to see you frown...

Skoro już zaczęłyśmy spamować P!ATD... Bardzo proszę... Very Happy

Evans

Nie znałam wcześniej tej piosenki i chociaż bardzo nie zachwyciła, to jednak przyjemnie mi się słuchało i takie w pełni zasłużone 7/10 jej wystawiam Very Happy

.

Ode mnie ponownie piosenka z angielskiego:
https://www.youtube.com/watch?v=iEe3hBXZEyI

LadyPauline26

Ehh... po raz kolejny mam uczucie, że już to słyszałam gdzieś... Te fragmenty z refrenu konkretniej. Cała reszta jest zupełnie obca, ale parę takich momentów, ma ten utwór, że ja w sumie nie wiem, czy to kojarzę czy może nie... I ciekawi mnie, o co chodzi z tymi powiększającymi się w teledyskach oczami ;-;. Już drugi raz taki motyw widzę w ciągu... nie wiem, dwóch, trzech tygodni? Identycznie wykonane to nawet było. Czy jest jakiś angielski idiom, który by to wyjaśniał? Very Happy

Ocena... 6,3/10

A ode mnie znów Panic!... Ale pewnie ostatnie już. Nic innego ich autorstwa nie znalazłam na razie, co by mi się spodobało. Powiem nawet, że jestem trochę rozczarowana, że cztery piosenki nagle odkryte jestem w stanie ocenić na 9 lub 10/10, a każda kolejna, którą włączam, nie zasługuje na więcej niż 3 Sad

. Smutne to wielce.
https://www.youtube.com/watch?v=LUc_jXBD9DU

kokosmx

Dziwne? Ale w sumie, to całkiem wpada w ucho, bo sobie zacząłem nucić w trakcie Very Happy

Tak więc dam 6/10.

Ode mnie jakaś patologia, ale mi się podoba Very Happy

https://www.youtube.com/watch?v=NmfzWpp0hMc

LadyPauline26

Nie wiem, czy patologia, ale wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiło Very Happy

. Takie 5,8/10. Lubię instrumentalne utwory, ale chyba ciut krótsze. Albo bardziej złożone, jeśli mają trwać więcej niż te trzy minuty. Ale nie chcę we wszystkich swoich ocenach używać słowa "monotonia", dlatego poprzestanę po prostu na tych sześciu punktach.

A ja jednak znalazłam jeszcze coś Panic!, co mi się spodobało. Szału wielkiego nie ma, ale wyjątkowo dobrze się to wpasowało w moje dziwne nastroje ostatnimi czasy, więc proszę bardzo. Oto to!

Kicia_wrr

Uch, ta piosenka w ogóle mi się nie podoba. Linia melodyczna, choć na początku wydawała się być całkiem przyjemna, w okolicach drugiej minuty zaczęła mnie irytować, tekst kompletnie do mnie nie przemówił, a co do wokalu - w niektórych momentach po prostu nie mogłam go ścierpieć. W starszych piosenkach P!ATD brzmi on znacznie lepiej. Do tego ten teledysk... Niektórzy moi znajomi uważają go za "seksowny", ale ja podczas oglądania czułam jedynie niesmak. Nie wiem, czemu miał służyć zabieg z prezentowaniem nagiego ciała wokalisty - podniesieniu jego własnego ego czy przyciągnięciu głupiutkich pseudo-fanek, które sikają w majtki na widok ulubionego celebryty? Brendon, ubierz się i przestań brać to, co bierzesz... Cokolwiek to jest.

Dobrze, może przestanę już zrzędzić jak stara ciotka i po prostu ocenię utwór... 1,5/10, może w porywach do 2/10. Przepraszam Cię, Lady, ale po prostu nie potrafię postawić wyższej oceny... Sad

Ode mnie natomiast utwór jedynego zespołu, który polubiłam jeszcze jako mała dziewczynka, a za którym przepadam do dzisiaj. Proszę. Very Happy

LadyPauline26

Co do oceny piosenki, którą dodałam poprzednio, no to teoretycznie trudno mi się o to obrazić, bo sama nie znam jej nawet od tygodnia, więc nie jestem do niej jakoś szczególnie przywiązana. Ale czuję przymus wystąpienia w jej obronie, bo skoro mnie przepraszasz jakby była moja, to i ja ją potraktuję jako "moją" i się odniosę. Co do teledysku, to w sumie sama nie wiem... mnie się tam podoba jego prostota i brak fajerwerków. A czy wokalista jest nagi... no niby owszem, ale rozebranego od pasa w górę faceta to można zobaczyć na byle plaży czy budowie w lecie. Nie rusza się też jakoś prowokująco czy w... no nie wiem... wyuzdany sposób. Nawet jego nóg nie pokazali i niczego nie zasłaniali pikselami. Jak o "seksowność", jak to ujęłaś, chodzi no to trudno się z nią spierać. Całkiem przystojny z niego gość i dobrze zbudowany, więc może się pokazać. Nie mój typ więc się nie rozpływam, ale na pewno nie budzi on we mnie niesmaku. Natomiast jeśli mowa o podniecających się fankach, to hm... czytając komentarze pod teledyskami, gdzie wokalista odsłaniał tylko twarz i dłonie, dochodzę do wniosku, że nawet w kostiumie nurka by wzbudzał podobne zachwyty u pewnej grupy wielbicielek, więc występowanie raz bez tego ubrania na pewno nie sprawiło, że nagle ktoś się zaczął "na jego widok sikać w majtki". A ostatnia sprawa - nie wiem za bardzo, dlaczego taki pomysł na teledysk miałby być wynikiem brania czegoś przez Brandona (którego nazwiska nawet nie znam, ale wszyscy tak na niego mówią, więc zakładam, że tak ma na imię ;-;...). Po pierwsze wydaje mi się, że teledysków nie wymyśla się na zasadzie, że wokalista siada i mówi: "ej! wezmę i stanę półnagi na czarnym tle i będziecie jeździć kamerą od pasa w górę, a ja sobie poudaję, że śpiewam... ok?". A druga sprawa, że mnie akurat taka koncepcja urzekła, bo to wygląda jak śpiewanie pod prysznicem i jak oglądałam, to miałam tylko myśl: "szlag... robię tak samo, jak się kąpię..." Very Happy

Conclusion! Mnie się w miarę podobało, na tekst nigdy nie zwracam uwagi, a kwestie etyczno-estetyczne jakoś mnie tutaj nie interesują. Nie czuję, że grzeszę, widząc tak roznegliżowanego jegomościa, bo to nadal negliż w granicach przyzwoitości. Nie wiem, po co tego bronię i dlaczego się w ogóle tak staram, ale przypuszczam, że po prostu wyrosłam już sama z takiego radykalizmu i mnie to razi u innych. Paradoksalnie bardziej się przykładam do bronienia zespołów, których jakoś bardzo nie słucham (jak Panic!) niż do tych, które kocham... Ale chciałam po prostu pokazać swój punkt widzenia, bo uważam, że nie było to wcale aż tak złe. No i uderzyło mnie takie "zjechanie" tego teledysku przez osobę, która niedawno podesłała piosenkę "Pussy", której wideo zawierało wijące się, obsypywane kasą i właściwie nagie w paru scenach prostytutki Very Happy

.

A ode mnie powrót do twenty one pilots (pisanie tej nazwy małymi literami mnie boli :<).
Proszę: https://www.youtube.com/watch?v=Pmv8aQKO6k0 :3 (Dla mało cierpliwych: muzyka zaczyna się mniej więcej jak się kończy pierwsza minuta :3. Ten początek jest milczący, ale można sobie zobaczyć. Poza gościa po prawej w 00:26 jest taka urocza

.)
Za pierwszym razem jakoś się nie mogłam przekonać, a potem też trochę zgrzytało, ale jak posłuchałam kilka razy od nowa i od nowa, to nagle zaczęłam znajdować coraz więcej elementów, które mi się podobały. Więc ocena z 4, skoczyła mi pewnie na 8/10. Co przypomina mi o tym, że zapomniałam ocenić poprzednią piosenkę! Tak się rozpisałam o tym Panic!, że mi wyleciało z głowy...

Więc: za piosenkę wyżej daję 5/10. Kojarzę ją w miarę po refrenie, ale nie porwała mnie.

Evans

Piosenka ma w sobie rytm, który sprawia, że wybijam go sobie stopą machinalnie, ale poza tym niczym mnie nie urzekła te zmiany w wokalu są nieco dziwaczne... tak jeszcze porównując do innych utworów tego zespołu, to słabiej wypada. Ale po 4 minucie był fragment lepszy i się wyróżniający... ale i tak ocena końcowa będzie się wahała w okolicach 5/10.

Ode mnie powrót do Katatonii :3.
https://www.youtube.com/watch?v=s03U1v86Obo

LadyPauline26

W ich twórczość akurat nigdy się zbytnio nie umiałam wciągnąć. Miałam parę takich piosenek, która mi podeszły, ale ta raczej do nich nie należy. Więc takie... 5,9/10 będzie w sam raz :3.

(Chociaż ostatnio mój gust zmierza w stronę, której trochę nie chcę... Tzn. tolerancja muzyczna tolerancją muzyczną, szerokie horyzonty są fajne itd... Ale mimo wszystko wciąż się identyfikuję z dość konkretnym gatunkiem muzycznym i jednak mi trochę głupio, że kiedy ktoś mnie zapyta, to nadal mówię, że słucham właśnie metalu, a tak naprawdę niewiele piosenek, które ostatnio katuję, wpisuje się w tę kategorię. Sama nie wiem dlaczego Sad

. Muszę sobie chyba zrobić jakąś playlistę do ponownego wzbudzenia miłości dla takiej muzyki, bo tęsknię Very Happy

.)
A ode mnie dowód na to, że ostatnimi czasy słucham rzeczy, które metalem bynajmniej nie są Very Happy

.
https://www.youtube.com/watch?v=DxYyHHR0Q1c

Kicia_wrr

Cóż, piosenka nie jest zła, a do twórczości Panic!, zwłaszcza starszej, czuję pewien rodzaj sympatii. Do ich nowszych piosenek (od 2013) jednak po prostu nie mogę się przekonać... Sad

W większości są dla mnie odrobinę za spokojne, a nawet, jeśli trafiają się żywsze, mam wrażenie, że brakuje im pazura. Z płyty wydanej trzy lata temu z hakiem oraz pojawiających się teraz singli, w ucho wpadło mi tylko "Nicotine", jestem też w stanie spojrzeć przychylniej na "Vegas Lights" i "Victorious", ale na tym koniec. "Hallelujah" nie mogę ocenić wyżej, niż 4/10.

Nie znaczy to bynajmniej, że w ogóle nie potrafię docenić spokojniejszych utworów... Oto dowód. Very Happy

Wrócę jednak do swojego i Lady posta sprzed kilku dni, ponieważ czuję się zobowiązania do wyjaśnienia kilku rzeczy. Wink

Faktycznie zbyt mocno skrytykowałam tamten utwór; w ogóle mi on nie "podszedł", ale winę za to ponosi sama muzyka, głos, tekst itp., a opis moich odczuć względem teledysku miał być jedynie dodatkiem. Tymczasem napisałam to pod wpływem pierwszego wrażenia, niemalże mieszając wideo z błotem, za co teraz mi wstyd. Nie zaznaczyłam nawet, że niesmak wywołało u mnie nie samo ujęcie nagiego mężczyzny (w którym nie ma nic sprośnego; można by je porównać do sesji z nagimi ciałami sportowców, wszystko w granicach dobrego smaku), ale wrażenie, że wokalista chciał w ten sposób podnieść sobie ego albo bardziej zarobić na głupiutkich faneczkach... Skoro dostają one ślinotoku na widok ukochanego idola w zimowej kurtce, łatwo się domyślić, jak zareagują, kiedy ów chłopak będzie nagi. W każdym razie - nie sformułowałam swojej opinii właściwie i przepraszam, jeśli wywołało to nieporozumienia.
Swoją drogą, choć Twoje skojarzenie odnośnie śpiewania pod prysznicem nie wpłynęło na moją ocenę teledysku, to jednak sprawiło, że spojrzałam na niego pod nieco innym kątem. Smile

Przecież ja zachowuję się bardzo podobnie, jeśli nie kąpię się w pośpiechu...
Co do teledysku do "Pussy", który mi wypomniałaś - popełniłam błąd, umieszczając go tutaj. Piosenkę lubię ze względu na melodię oraz fakt, że tekst wyśmiewa 90% współczesnych piosenek, które tak naprawdę nie traktują o niczym innym (jeden z członków zespołu powiedział kiedyś w jakimś wywiadzie, że słowa utworu są parodią), lecz wideo nigdy wcześniej nie oglądałam. Kiedy dodawałam je na forum, wybrałam po prostu pierwszy link, jaki pojawił się w wyszukiwarce, nie przyglądając się nawet zawartości. Dopiero później coś mnie tknęło i obejrzałam teledysk w całości, a to, co zostało w nim pokazane, dosłownie mnie odrzuciło. Zmieniłam wtedy odnośnik, ale to wszystko zrobiłam za późno. Tak czy inaczej przepraszam, jeżeli ktoś jeszcze zobaczył wideo i zraziło go ono. Mój błąd - powinnam dokładnie wiedzieć, co dodaję na forum.

Nimrodel

Nawet spoko, ale bez szału. Mogę dać spokojnie 6,5/10. Piosenka, jakich wiele, ale w sumie dobrze się jej słuchało.

Ode mnie Motion Trio, które ostatnio (po niedawnej transmisji TV jakiegoś koncertu z lata) bardzo polubiłam: https://www.youtube.com/watch?v=cvaDEM5WSuQ Wink

Evans

Mi średnio przypadło do gustu, rzadko kiedy mi sama melodia wpadnie w ucho. Zostanę przy ocenie 4/10.

Ja chciałam dać jedną piosenkę... ale patrzę, że już kilka miechów temu tutaj trafiła ;___;. Więc wrzucam pierwszy lepszy Disturbed:
https://www.youtube.com/watch?v=xDdSCjZsV4U

LadyPauline26

Bez żadnych większych uzasadnień daję 6,89/10. Po prostu dobre, ale raczej nic ponad to.

A ode mnie piosenka ze specjalną dedykacją dla Evans <3. Co prawda nie masz na imię Jake, ale... przyjmijmy, że to zabieg artystyczny. Łatwiej im było śpiewać z takim imieniem w tekście :3. Notabene... sądzę, że mogę to dodać do tej samej kategorii co "Räyh!" - kto pamięta Hevisaurus ten wie

.
A oto dedykowana pieśń: KLIK

Evans

AAAAAAAAAAAAAAAAAAA! DZIĘKUJĘ <3

Zakochałam się w tym Very Happy

. Zarówno w melodii, jak i wzruszającej historii oraz tych rekinach, zwłaszcza tym w prawym dolnym rogu, który wygląda jak upośledzony w garniaku <3. 10/10, bo od Narwali tak się nie śmiałam

.

Ach... nie mam nic równie dobrego Sad

. Mam tylko bardzo niecenzuralną i bardzo chamską i bardzo niesmaczną piosenkę od Mietka Masochisty ;-;.
https://www.youtube.com/watch?v=ZCyjfpiFkog

Eillistraee

Gospel ._..
Znam go tylko z tego i "Hyc o podłogę" i średnio go lubię. Z jednej strony naaaawet wpada w ucho, z drugiej - jest, jak napisałaś, niesmaczny.
Dam 7/10.

Ode mnie kozacka pioseneczka :3.
https://www.youtube.com/watch?v=9Q-OzsOmi00

LadyPauline26

Nie zrozumiałam ani słowa, ale już za sam refren bym dała 10 punktów ;-;. Kooooocham takie pieśni. Zwrotki podobały mi się nieco mniej, więc dla czystej sprawiedliwości dam 9/10 ogółem, a nie max., ale i tak bardzo dziękuję bardzo za podesłanie :3. Mam słabość do takich tworów, do dźwięku rogów myśliwskich i wszelkich marszy wojennych etc. Będzie kolejna rzecz, do słuchania na okrągło

.

A ode mnie coś nieco mniej ambitnego: https://www.youtube.com/watch?v=d1mtC0EZbx8 :3
Kiedyś już dawałam ich piosenkę. Tę konkretnie. (1080 na liście.)
Ta pierwsza niby podoba mi się bardziej, ale po odsłuchaniu nowej kilka razy od nowa i od nowa jakoś się przekonałam. Zresztą miałam miłe skojarzenia od pierwszej sekundy, bo ten początek brzmi żywcem jak w TYM. (Numer 380 na liście.)

Dla niezorientowanych... jeśli istnieją :3... Mówię o TEJ liście.
Polecam korzystać, żeby nie dodawać tych samych piosenek co ktoś inny i może znaleźć coś fajnego wśród już dodanych. Dawno nie było aktualizacji, ale temat żyje, więc może się niedługo dozbiera druga setka Kwadratowy

.

Eillistraee

Heh, powiem, że nie spodziewałam się tak radosnej odpowiedzi Razz

. Swoją drogą - ja się rozkochałam w takich utworach jakiś czas temu i raczej tak szybko ta miłość nie przeminie.

No to twoje mnie na samym początku zaskoczyło, bo takie glissando po klawiszach (nie wiem, jak się to nazywa, taki jakby prześlizg po klawiszach pianina albo po płytkach na cymbałkach... wybaczcie, ale słaba jestem z tej części muzyki i piszę z tego, co zapamiętałam z dawien dawna Razz

) skojarzyło mi się od razu z Cliffs of Gallipoli Sabatonu, a tutaj zamiast gitar wchodzi takie coś

.
A dalej - nieźle. Spodobał mi się ten styl, chociaż od 1:41 do 1:44 w tle była taka wstawka, która skojarzyła mi się ze słabymi symulatorami wszystkiego z Niemiec (wiecie... "Symulator Śmieciarza 2015" i te sprawy), ale reszta bez zastrzeżeń. Dam 8/10... albo nie! 10/10 za fragment od drugiej minuty do końca :3.

Chciałam wkleić hymn Rosji w wersji rockowej, ale sobie odpuszczę, bo nagranie jest tak słabej jakości, że nawet dzwonki z Nokii 3310 są lepsze ;-;.
https://www.youtube.com/watch?v=LArGlfEVYqM
No to chce ktoś trochę secesji? :>

Evans

Początkowa melodia niezupełnie mnie przekonała, ale jak zaczęli śpiewać, zupełnie o tym zapomniałam Very Happy

. Nie powiem, co mi się w tym podobało... ale się podobało Very Happy

. Więc spokojnie 8/10 dam :3.

A ode mnie coś z innej nieco beczki Very Happy

. Przez książkę mi się o piosence przypomniało :3.
https://www.youtube.com/watch?v=2wQFaX83l1E

(W ogóle Lady... Akurat ten nr 1080 był tym, który chciałam wstawić zamiast Gospela (Też od Mietka ;-;.), a który znalazłam już na liście. I akurat teraz o nim przypominasz... przypadek? Very Happy

)

Eillistraee

Lady, ta kozacka piosenka jest też w wersji polskiej i nazywa się "Jechał kozak za Dunaj". Udało mi się po którymś razie wyłapać, że już wcześniej ktoś to u mnie nucił w trochę zmienionej wersji... i znalazłam.
Generalnie - piosenka jest o tym, że kozak jedzie za tytułowy Dunaj, a jego ukochana nad tym rozpacza. On jej obiecuje, że, jak go nie zabiją, to wróci. Za trzy lata Razz

.

Także tego... Jakbyś chciała, to możesz teraz znać tekst, skoro nie zrozumiałaś wcześniej Very Happy

.

Za Elvisa dam 8/10, bo kojarzy mi się z Mafią II przez styl, a co jedna z moich ulubionych gier.
8 a nie 10, bo zawsze mnie to usypia ;-;.

https://www.youtube.com/watch?v=TJyJTn06NZM

Evans

Jeśli to jest soundtrack z gry, to ja aż się boję, w jakich sytuacjach został użyty Very Happy

. Brzmi z deka... horrorowato :3. Ten głos... Z początku było ok, a potem zaczęło się robić wyrąbiście ;-;. Nieco sie obawiałam, że cały czas będzie to samo, a tu niespodzianka. Kocham takie soundtracki i spokojnie dam temu 9.5/10 Very Happy

.

https://www.youtube.com/watch?v=II04E2GEJG8
Ode mnie z sentymentu i tego, że dziś sobie przypomniałam o tym, po obejrzeniu filmu :3. Zawsze mi smutno na tej końcowej scenie Sad

.

LadyPauline26

Powiem Ci, że nie zrobiło to na mnie powalającego wrażania. Zwykle w miarę mi pasują soundtracki, które ktoś tutaj podeśle, ale w tym wypadku się nie wpasowało w moje gusta.
Więc może 5,5/10 by się uciułało na taką adekwatną w miarę ocenę Very Happy

.

A ja pobiję pewnie rekord najkrótszego tytułu piosenki na forum. Jak popatrzeć na nazwę zespołu, to pewnie w ogóle najkrótsza nazwa całego filmu z YT przy okazji by się z tego zrobiła Very Happy

. W każdym razie proszę bardzo. Týr!

Informacyjnie: UTWÓR NUMER: 1283

Eillistraee

Ojeja... Znam to i lubię posłuchać od czasu do czasu przy pracy nad czymś (czymkolwiek, po prostu dobrze mi z tym idzie).
No... Tyr. Coś więcej muszę dodawać? 10/10 :3.

Ode mnie Civil War. Tym razem nie ta amerykańska wojna. Europejska. Oddzielili się od Sabatonu i powiem, że są nawet lepsi i wokalista ma lepszy głos, bo nie straszy tym samym tonem w każdej piosence. Wiecie... śpiewa o obozach koncentracyjnych i ma ten sam ton, kiedy śpiewa o Stalinie i bitwie pod Kurskiem... Ale mniejsza o to.
https://www.youtube.com/watch?v=yjh_VwFfCZM