Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

1. Wyprawa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Hibernia / Zaginione Insygnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bombix
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Araluen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:19, 11 Lut 2010    Temat postu:

Astus widział, jak Actia siedzi na drzewie, nie zamierzając zejść, choć słońce prawie wzeszło. Zauważył ją, bo sam siedział na sąsiednim drzewie, myśląc. Nie chciał jej przeszkadzać, lecz gdy ta się lekko poruszyła, młodzieniec przeskoczył bezszelestnie i usiadł obok niej.
- Przepraszam, że pytam ale widzę, że coś cię trapi - powiedział goniec. Gdy odezwał się, widział jak ta podskoczyła ze zdziwienia. - Siedzisz tu całą noc i nic nie zjadłaś, więc... - Astus pogrzebał w swoim plecaku i wyjął suszone mięso i kawałek chleba - Zjedz to, bo padniesz z głodu, a tak raczej się nie przydasz.
Goniec wyszczerzył zęby i podał jedzenie dziewczynie.


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:24, 11 Lut 2010    Temat postu:

Kallian nie mogła zasnąć. W żołądku jej głośno burczało, bo nie miała zamiaru jeść biednych zwierzątek. A to z powodu prostej logiki: jeśli towarzysze zobaczą, że ona nie je dziczyzny, będą polować na mniej zwierząt, a jeśli będą polować na mniej zwierząt, to mniej ich zginie. A poza tym była wegetarianką.
Wzięła z torby pięć noży do rzucania i poszła z daleka od towarzyszy. Zaczęła rzucać nimi w jedno z drzew. Wszystkie trafiały.
Usłyszała szelest trawy i po chwili zobaczyła Lee. Skinął głową w dół, a potem wskazał na śpiących towarzyszy. Kallian od razu zrozumiała.
Czemu ty do diabła nie śpisz!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kertis
Gość





PostWysłany: Czw 14:59, 11 Lut 2010    Temat postu:

Kertis wstał i zaczął biec. Wbiegł prosto w las. Nie mógł powstrzymać myśli. Wszystkie krążyły wokół jednego - wilków. Nagle coś poruszyło się w krzakach. Na Kertisa wskoczyły... wilki. Mężczyzna myślał że już zginął, ale te zwierzęta były inne, one były "jego".
Co to wy? Jak mnie znaleźliście? Dlaczego nie zostaliście w swojej kryjówce? - powiedział wilczym głosem Kertis. Odpowiedziały:
Nie mogliśmy zostawić Cię samego. Pobiegliśmy za tobą. Jesteśmy tu i pomożemy tobie i innym ludziom.
Dziękuję
Kertis wstał i wrócił do swojego konia. Chciał jak najszybciej podzielić się informacją, że wilki pomogą nam. Nie wiedział tylko jak drużyna na to zareaguje. Od strony lasu, słychać było kroki. Był/a to ...


A.
Powrót do góry
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:13, 11 Lut 2010    Temat postu:

Rina. Najechała na swoim koniu i zobaczyła mężczyznę, który się chwilę jej przyglądał. Po chwili zwróciła się do drużyny:
- Witam mam na imię Rina, chciałabym dołączyć do drużyny i pomóc odnaleźć insygnia. - Rozejrzała się po osobach i pogłaskała swojego konia. Po chwili odezwał/a się...


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chabersztyna
Gość





PostWysłany: Czw 17:33, 11 Lut 2010    Temat postu:

... Astoria - Hej, może się już ruszycie? Słońce już dawno wzeszło, a wy wciąż ziewacie... Mamy coś do zrobienia. Poza tym mieliśmy udowodnić niedowiarkom, że szybciej dostaniemy się skrótem. To nasza prywatna wojna - nie pozwólcie, żeby przegrać w tak głupi sposób! - Dziewczyna już dawno była na nogach i zjadła śniadanie. Była gotowa do podróży. Założyła plecak na ramię i poprosiła jej konia, Febe, żeby ruszał.
Powrót do góry
Actia
Moderator


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:50, 11 Lut 2010    Temat postu:

Actia wyszła z lasu w chwili, gdy Rina nadjechała na swoim koniu. Słyszała więc całą rozmowę. Szybko podeszła do swojego rumaka i wsiadła na niego, gotowa do drogi.
Wcześniej nie przyjęła jedzenia od Astusa. Argumentowała:
Reguła trzech. Trzy minuty bez powietrza, trzy dni bez wody, trzy tygodnie bez jedzenia. Tobie ono bardziej się przyda.
Rankiem powędrowała więc do lasu, aby przygotować się do dalszej podróży. W efekcie teraz siedziała na grzbiecie własnego konia, aby po chwili wyruszyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:04, 11 Lut 2010    Temat postu:

Kallian szybkim ruchem skoczyła na grzbiet Lee. Rezygnowanie ze śniadania nie było najwyraźniej dobrym pomysłem, gdyż zachwiała się w siodle i upadła na ziemię. Jej koń zaśmiał się.
- No, bardzo bardzo śmieszne - powiedziała. - Jaki się z ciebie śmieszek zrobił. - Widząc zdumione spojrzenia towarzyszy, rzekła do nich: - No co? Wy nie rozmawiacie ze swoimi końmi? Ale jesteście bez serca - zażartowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:59, 11 Lut 2010    Temat postu:

-Widać wszystkim dziś dopisuje dobry humor-Arnara przyjrzała się zmęczonym i wesołym twarzom towarzyszy.
Spojrzała na Nele, która właśnie wyłoniła sie lasu. NAjwyraźniej nie pasowało jej towarzystwo wilków Kerstia, gdyż co chwilę coś pomrukiwała i patrzała ze zgrozą na stado.
Znam je, powiedziała Nele, nie mam nic do wilków, ale to stado... Mi po prostu nie odpowiada.
Muszę je lepiej poznać,odparła dziewczyna.
-Chyba czas ruszać!-powiedziała do towarzyszy-Możemy grupowo udać sie na polowanie. Chyba wiele osób z nas jest głodnych...-tutaj spojrzała na Serafiela i Evrala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bombix
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Araluen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:05, 11 Lut 2010    Temat postu:

Astus zeskoczył z drzewa i otrzepał się. Pobiegł w kierunku swojego konia, wyciągnął z torby szczotkę i zaczął czesać swojego przyjaciela. Caballus rżał zadowolony, na co młodzieniec klepał go po karku. Gdy Astus skończył schował szczotkę, nakarmił konia jabłkiem i zwinnym ruchem wskoczył na siodło.
Odwrócił się w kierunku drużyny i spytał:
- Też chciałbym już jechać? Chcę jak najszybciej dostać się do Goth. Zresztą chyba wam tez na tym zależy? - uśmiechnął się goniec


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bombix dnia Czw 21:05, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elladan
Podpalacz mostów


Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:21, 11 Lut 2010    Temat postu:

Na słowa Arnary i Astusa Evral wsiadł na konia. Podejrzewał, że będzie musiał się oddalić od drużyny. Dawno nie przebywał tak długo z ludźmi, i chyba mu to nie służyło. Wolał naturę. Na przykład posiedzieć na jeziorem i kontemplować jego piękno. Ale nikt z drużyny nie lubił zadumy. Kiedy był mały, nie mógł rozmawiać z rodzicami, tamci go bili, upokarzali. Przywykł do samotności. Był pewien, że gdyby umarł, nikt nie przyszedłby na jego pogrzeb. No tak, miał już dwadzieścia cztery lata, żadnej dziewczynie się nie spodobał, trudno. Chyba przejdzie przez życie samotnie. Z rozmyślań wyrwał/a go...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Actia
Moderator


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 11 Lut 2010    Temat postu:

Actia popatrzyła na swoich towarzyszy i uśmiechnęła się krzywo.
W drogę - rzuciła hasło. - Czeka nas dziś ciężki dzień. Droga naprawdę jest niebezpieczna. Dlatego miejmy oczy szeroko otwarte i uważajmy.
Dziewczyna jeszcze raz spojrzała na ludzi z drużyny, a następnie pognała, na swym koniu, na przód.
Z czasem tereny, którymi drużyna jechała, zaczęła robić się coraz bardziej skaliste. Konie wszystkich zaczęły się męczyć, ale nie mogli sobie w tej chwili pozwolić na odpoczynek. Actia coraz częściej spoglądała na swoich towarzyszy, marszcząc czoło w zamyśleniu. Chociaż niektórzy próbowali jeszcze żartować, to wiedziała, że wszyscy są wyczerpani. Już miała zaproponować postój, gdy w oddali zauważyła grupkę ludzi. Zresztą wszyscy ich dostrzegli. Tamtejsi zbliżali się ku nim. Coś mówiło, że nie mają przyjacielskich zamiarów.
Kiedy obie grupy były już dostatecznie blisko, okazało się, że obcy byli potężnie zbudowanymi mężczyznami z toporkami z rękach. Jedne z nich, najwyraźniej ich wódz, charknął obrzydliwie i splunął potężnie.
Zbłądziliście, biedaczki? – Zbój zarechotał okropnie i zbliżył się do drużyny.


_______
Możecie odzywać się za zbójców. (Tylko w ich wypowiedziach nie przesadzajcie.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Actia dnia Czw 21:52, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chabersztyna
Gość





PostWysłany: Czw 21:59, 11 Lut 2010    Temat postu:

Astoria niewiele myśląc przywołała żywioły. Ogień. Jej ulubiony rodzaj magii. Zdawał się żyć własnym życiem, czasem nawet ją zaskakiwał. Ale był niebezpieczny i właśnie dlatego go wybrała.
Skoczyła z konia i będąc w odpowiedniej odległości przystąpiła do ataku. Skoncentrowała się, zatoczyła ręką półokrąg w powietrzu i posłała w najbliższego przeciwnika słup ognia. Uderzył go w pierś i mężczyzna upadł. Ciekawe, czy jeszcze żyje? - nie miała czasu na zastanawianie się. Następny z łotrów biegł prosto a nią. Strzeliła, ale przeciwnik umknął. Gdy był tuż przy niej, w ostatnim momencie utworzyła ścianę ognia odgradzającą ją od napastnika. Ten na chwilę się zdekoncentrował zaskoczony zjawiskiem. Dziewczyna wykorzystała moment i po chwili spod stóp barbarzyńcy trysnęły płomienie. Astoria starała się nie słyszeć jego krzyków. Czasami nienawidziła siebie za to co robi. Co musi robić, aby przetrwać...


Ostatnio zmieniony przez Chabersztyna dnia Pią 13:51, 12 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Bombix
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Araluen
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:18, 11 Lut 2010    Temat postu:

Astus bez chwili wahania naprężył strzałę i wystrzelił powalając jednego ze zbirów. Gdy drugi biegł w jego kierunku ten wystrzelił mu prosto w serce. Tamten nie miał szans na osłonę, więc padł martwy kilkadziesiąt metrów od młodzieńca. Astus zeskoczył z konia, dobył noży i rzucił w najbliższego z przeciwników. Gdy jednemu ze zbirów udało się przedostać do Astusa ten tylko schylił się podciął przeciwnika i dobił nożem. Mężczyzna z coraz większym skupieniem walczył z przeciwnikami.
Gdy Astus zobaczył, że herszt zbirów wycofuje się po woli, goniec wiedział, że ten chce uciec, więc szybkim ruchem powalił dwóch zbirów i pobiegł w kierunku herszta. Gdy go dopadł, tamten dobył topora z zamiarem zabicia Astusa, lecz ten był szybszy wyjął dwa noże, podciął przeciwnika, walnął go w splot słoneczny i zatargał do drzewa, które rosło samotnie pośród skał. Związał bandytę i przykuł go do drzewa. Gdy tamten po woli zaczął odzyskiwać przytomność, młodzieniec rękojeścią topora walnął zbira w głowę i powiedział do już nie przytomnego przeciwnika:
- Poczekasz tu sobie na mnie - Astus uśmiechnął się i znów wpadł w wir walki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elladan
Podpalacz mostów


Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:26, 11 Lut 2010    Temat postu:

- Zabiłem dwóch! - krzyknął jeden ze zbójców z przygłupawym wyrazem twarzy. Wtem przebiła go strzała.
- A ja siedemnastu! - krzyknął Evral. Kiedy wystrzelał cały kołczan strzał, ruszył z dwoma nożami na przeciwników. Właściwie, to to te narzędzia nazywały się tylko ''noże''. Były dużo większe niż przeciętne sztylety. Poza tym, na końcu klingi miały ząbkowane ostrze. Zauważył, że jeden ze złoczyńców, zachodzi od tyłu Astorię, z zamiarem rozłupania jej czaszki. Szybko pobiegł tam, wyjął noże i wydawało się, że chce przebić nimi Astorię. Przeskoczył ją jednak, rzucił sztyletem, a ten wbił się po rękojeść w czaszkę zbója.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elladan dnia Czw 22:27, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warwick
Strzelec do tarczy


Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kutno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:30, 11 Lut 2010    Temat postu:

- Zobaczymy czy poradzisz sobie z tym! - powiedział jeden z bandytów i podbiegając do Evrala uniósł miecz aby zadać cios. Evral nie mógł tego widzieć, bo był zajęty walką z innym rozbójnikiem. Lecz gdy topór miał opaść, bandyta zastygł w miejscu, a następnie ciężko upadł na ziemię. Przeszyła go strzała Rowena. Podczas walki nie było czasu na słowa, więc Evral i Rowen rzucili sobie porozumiewawcze spojrzenia, po czym znów przystąpili do walki.


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel2952
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:34, 11 Lut 2010    Temat postu:

DŁUŻSZA DROGA

Mniej liczna drużyna wyruszyła w drogę przed świtem. Jechali tak już kilka godzin. Droga była dosyć przyjemna i szybka. Teren był nizinny, czasem tylko pagórkowaty. Konie nie czuły się zmęczone mimo tego, że pokonały już tyle kilometrów. Od jakiegoś czasu czuli, że ktoś ich obserwuje. Widzieli jak ktoś przemyka przez zarośla i próbuje się ukryć. Robił to dość nieudolnie, dlatego wojownicy nie czyli się zagrożeni jego obecnością. Udawali, że nie zdają sobie sprawy z jego obecności. Po prawej stronie drogi znowu rozległ się szelest i głośny i pusty dźwięk. Usłyszeli jęk.
- Pokaż się jeśli ci życie miłe. Wiemy, że nas śledzisz![/b] - Krzyknął potężnie Aragorn. Postać znieruchomiała. Był to chłop z pobliskiej wsi. Śledził ich dopóki nie potknął się o wystający konar. Postanowił się pokazać i wyszedł na gościniec.
-Wybaczcie zacni, rycerze. Oszczędźcie mnie i moją wioskę. Nie mamy już nic. Nie jadłem nic od trzech dni. . Pochylił głowę i czekał na wyrok. Był pewien, że zginie. To było normalne w tych okolicach. Trzeba płacić silniejszemu by mieć prawo do życia. Ktoś podał mu kawałek chleba.
- Opowiedz nam co tu się dzieje. Chłop ochoczo zjadł podarunek. -Nasza wioska jak i kilka innych jest gnębiona przez bandę Czarnej Gwiazdy. Co roku zabierają 1 młodego chłopaka z każdej wioski, którzy już nigdy nie wracają... - Chłop zawiesił głos. Rozejrzał się czy nikt przypadkiem nie obserwuje go. Ciągną dalej - Mają siedzibę w grocie, na wschód. Dwa dni temu zabrali mojego syna. Proszę zacni rycerze, pomóżcie mi go odzyskać i ocalić naszą wioskę. Zaprowadzę was do naszej wsi gdzie ugościmy was tym co mamy.- W oczach mężczyzny pojawiły się łzy. Jego ubranie było poszarpane, z pewnością próbował powstrzymać wojowników Czarnej Gwiazdy przed zabraniem syna. Aragorn odwrócił się do dwójki towarzyszy:
- Pomożemy ocalić jego syna i wioskę? Z tego co słyszę, Czarna Gwiazda nie jest jakimś podrzędnym zbójem.


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mihex
Podpalacz mostów


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:12, 11 Lut 2010    Temat postu:

DŁUŻSZA DROGA


Urius chwilę się zastanowił i powiedział.
- Czemu nie, pewnie szybko się z tym uporamy. No to gdzie jest ta grota? Powiedział, przypinając w tym czasie miecz i składając swój ekwipunek. Gdy wszyscy byli gotowi, ruszyli w drogę. Mężczyzna prowadził ich jakiś czas przez las, aż w końcu ich oczom ukazało się wejście do jakiejś jaskini. Przy wejściu stali wartownicy.
- No pięknie co robimy? Spytał reszty.


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kertis
Gość





PostWysłany: Pią 9:59, 12 Lut 2010    Temat postu:

KRÓTSZA DROGA!

Kertis nie wahał się ani chwili dłużej. Posłał swoje wilki do bitwy. Te rzuciły się w wir walki jak wojownicy. Kertis też nie próżnował, wyciągnął łuk i zaczął strzelać do wrogów. Na twarzy chłopaka pojawił się uśmiech.
Oni są tacy niedoświadczeni, że rozgnieciemy ich w pył.
Po chwili wilki rozszarpały jeszcze dwóch wrogów.

A.
Powrót do góry
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:32, 12 Lut 2010    Temat postu:

KRÓTSZA DROGA

Rina też nie próżnowała. Zwinnie zadawała ciosy swoim mieczem i rzucała kulami ognia. Jej ataki były zabójcze. Po chwili jeden z wrogów, miał zadać śmiertelny cios dziewczynie, lecz ona odparła go z łatwością. Po chwili zobaczyła na towarzyszy i...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorian
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 1016
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:52, 12 Lut 2010    Temat postu:

W końcu, po pokonaniu wrogów, oraz innych niedogodności, bohaterowie dotarli do GOTH.

KONIEC.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Hibernia / Zaginione Insygnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin