Iqbal

river12

W księdze 11. "Zaginione historie" nurtuje mnie jedna sprawa w opowiadaniu "Taniec weselny",o ile dobrze pamiętam tytuł.
Halt : " - W końcu udaremniłaś jego plan,nie udało mu się zrobić z własnego brata śliniącego się wraka człowieka"
Czy to znaczy,że to Iqbalk chciał zniszczyć swego brata?
Gdybym był na jego miejscu raczej byłbym wkurzony,że budzący grozę Yusal stal się nagle nieporadny jak małe dziecko!
Jeśli Iqbal chciał uziemić braciszka,to przecież powinien być wdzięczny,że Cassandra załatwiła to za niego!
Czyżby się obraził?
A może to błąd druku ?
Sam nie wiem

Juminako

Raczej chodziło o to, że on sam chciał zrobic z niego "śliniącego się dzieciaka", a Evanlyn odebrała mu tą szansę Smile

Ksssa

No właśnie!
Może nawet przez to jakieś korzyści mu odebrała?
Może chciał przejąć jego szajkę?

MłodaWilczyca

Też się nad tym zastanawiam , ale nadal w moim rozumowaniu jest coś nie tak :/

Varda · Wysłany: Nie 16:08, 24 Mar 2013 Temat postu:

Ja też nie rozumiem o co w tym chodzi. Skoro Cassandra zrobiła z Yusala "śliniącego się wraka człowieka" to Iqbal powinien być jej wdzięczny, że go wyręczyła. Razz

magda152 · Wysłany: Śro 13:02, 27 Mar 2013 Temat postu:

Myślę, że Iqbal sam wolał tego dokonać żeby było wiadomo że to on. Bo jak zrobiła to Cassandra to Yusal mógł pomyśleć że z Iqbalem to nie ma nic wspólnego...

Karel

Iqbal pewnie chciał chwile przeczekać. Na pewno lepiej załatwiłby swojego brata, bo przez to nie trafiłby do niewoli. A tak to Cassandra załatwiła jego brata, on idzie do niewoli, nie ma żołnierzy, czyli jest gorzej niż być w armii brata. Jest więc powód do zemsty.