W którym roku zwiadowcy mogliby dziać się w realnym świecie?

Zwiadowiec

W którym roku wydarzenia ze zwiadowców mogły dziać się w prawdziwym świecie (chodzi o pierwszą część).

Eillistraee

Łomatkoboskoznowutensamtemat...

Ciekawe ile razy jeszcze będzie powracał temat odniesień do rzeczywistości...

Odpowiedź jest prosta: najlepiej pasuje średniowiecze, ale tam nie było kalkarów i wargali (wargalów?). Już pominę inspiracje ze starożytności w innych tomach... Książka ma własny rok, który jest nieznany i tyle w temacie.
Nie da się zbytnio przyrównać jej do naszej historii...

Annabeth

Oczywiście, że średniowiecze. Zwiadowcu... eee, zwiadowcze... damn it, no nie wiem, jak mam odmieniać Twój nick - zapamiętaj sobie, że świat każdej książki z gatunku typowego fantasy, bez jakichś urbanów, space'ów i innych takich dodatków, nawiązuje bezpośrednio do średniowiecza, ewentualnie starożytności. Nigdy do czasów późniejszych.

Lubię bawić się w mąrdalę, więc wyjaśnię Ci szerzej dlaczego - otóż postęp techniczny w typowym świecie fantasy jest niemożliwy. A winę zrzucę na popularny pomysł wzbogacania świata magią lub istotami magicznymi. Widzisz, po co człowiek miałby wynaleźć środki szybkiego transportu, skoro może się magicznie teleportować? Po co miałby opracować schemat budowy dalekosiężnych armat, plujących ogniem karabinów i pocisków głębinowych, skoro potężny czarodziej przeciągnięty na odpowiednią stronę potrafi gestem przywołać wielką falę lub uderzyć wrogą armię ognistą kulą? Oczywiście można tu się niby kłócić, że zwykły człowiek teleportować się nie może, a porządny czarodziej jest jeszcze rzadszy niż świnia niezarażona tasiemcem - ale zakładając, że w danym świecie czarodzieje istnieją, na pewno nie daliby się zepchnąć na drugi plan, pozwalając ludziom odkrywać tak przydatne rzeczy, prawda?

W przypadku "Zwiadowców" Flanagan miał na początku zamiar wprowadzić magię, ale w końcu ograniczył się tylko do potworów - wargali i kalkarów. Motywem paranormalnym mogłaby być ta tajemnicza hipnoza, której ulegali wargalowie, a którą działał na nich Morgarath. Oczywiście potem Flanagn zupełnie porzucił ten wątek i w piątym tomie otwarcie naśmiewał się z magii, z tym, że wtedy już było po ptokach, bo wargalów już niestety stworzył. Tak się ma sprawa ze "Zwiadowcami".

Evans

Zwiadowiec

chodzi o rok nie okres :)

Werak

A, już coś napiszę :3 A co mi tam. No więc, podstawowe pytanie: Czy próbowałeś kiedykolwiek napisać książkę fantastyczną, której akcja dzieje się w wymyślonym kraju? Jeśli nie, to spróbuj. Uwierz, że trudno byłoby idealnie dopasować czas z naszych czasów a ten wymyślony przez autora. To przecież zupełnie inny świat Razz

Ale jeśli już chcesz... moim zdaniem, to był rok 1547 :3 Nie pytaj, czemu... ja po prostu to wiem :3

Evans

Ależ co ty prawisz, sister Sad

. Przecież to oczywiste, że to był rok 1453 Sad

. Wybacz, Zwiadowcu, że wcześniej nie napisałam... myślałam, że to każdy wie :\.

Werak

Wybacz... cyferki mi się pomyliły Sad

Nie wiedziałam, że wprowadzam ludzi w błąd... przepraszam za tę haniebną pomyłkę :\

Nimrodel

Także przeniesione dla porządku. I też mi się wydaje, że podobny temat już był...
Nim.

Miv

Nie jestem pewna, czy taki temat już był - jeśli był, to zapewne mi umknął, albo był temat ogólnie dotyczący odniesień do rzeczywistości.
Ja strzelam, że w prawdziwym świecie mogłoby się to dziać tak w XIII-XIV wieku, oczywiście zakładając, że miałoby to miejsce na Wyspach Brytyjskich, naszym odpowiedniku Araluenu, ponieważ w innych krajach, innych rejonach świata, tacy zwiadowcy mogliby istnieć w zupełnie innym okresie. Wiadomo przecież, że w historii zachód rozwijał się szybciej niż wschód, więc gdyby spróbować umieścić zwiadowców w takiej np. Polsce, należałoby to zrobić przynajmniej pół wieku później.

Nazgul009

Moim zdaniem jakoś wiek XIII-XV w.

Alyss9

Wargale i kalkary w rzeczywistym świecie?