Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

YouTube

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage / To i Owo...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:08, 09 Lut 2016    Temat postu: YouTube

No cóż... w czasach kiedy forum powstawało, nie było w ogóle opcji gadać o YouTubie, bo po prostu niemal wtedy nie istniał. Wydawało mi się, że stworzono kiedyś temat o Niekrytym Krytyku i owszem, udało mi się go znaleźć. Z niewiadomych powodów został dodany do działu Seriale - polecam poczytać... wtedy znane postacie YT to był Luntek i Gracjan (mroczne czasy...).

W każdym razie! Pytanie jest oczywiste.
Jakie kanały lubicie, które raczej niezbyt? Czy macie jakichś ulubionych twórców, czy raczej zaglądacie tylko od czasu do czasu i raczej nie śledzicie ich życia w żaden sposób. (I co w ogóle uważacie na temat tego robienia z youtuberów celebrytów? Bo mnie np. to zjawisko jednocześnie fascynuje i irytuje Very Happy.)
Jak ktoś ma chęci się nieco bardziej rozpisać, to zawsze można też powiedzieć, od jakich kanałów i kiedy się zaczynało oglądanie albo czy samemu by się chciało nagrywać, a jeśli tak, to o czym? Albo czy zerkacie na zagraniczne kanały? Myślę, że temat jest na tyle szeroki, że każdy będzie mógł coś więcej o tym powiedzieć Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Wto 17:10, 09 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillistraee
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ferelden
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:46, 13 Lut 2016    Temat postu:

Jako że spędzam tam sporo czasu, to się wypowiem.
W większości używam tej strony jako odtwarzacza muzyki, ale nie zawsze Razz.

Moje ulubione kanały to: Astrofaza, TheBeeczka, Grzechu40, Autostopem na koniec świata, Przez świat na Fazie, Dawidn20v2 i Naukowy Bełkot.
Tematyka tych kanałów jest strasznie różnorodna. Od informatyki przez gry do podróży i ciekawostek naukowych.

Nie lubię kanałów, które zrzeszają wokół siebie ogromne fandomy. Dobrym przykładem tutaj są polscy internetowi celebryci - Stuu czy ReZi. Dlaczego? Ponieważ w większości ich filmiki to zbiór krzyków, pisków i bezsensownego naparzania w klawiaturę albo zadań typu "zjedz cynamon" czy "zjedz pizzę z psią karmą"... No po prostu ich kontent jest płaski jak stolnica.
W ogóle samo zjawisko robienia z tych ludzi celebrytów mnie śmieszy. Oczywiście nie mam nic do tego - niech sobie robią, co chcą byleby nie robili nikomu tym krzywdy, ale momentami dzieją się absurdalne rzeczy. Np. wyrywanie sobie bluzy jednego z takich twórców... Nie denerwuje mnie to w żaden sposób.

Chciałabym jeszcze poruszyć temat popularnych w pewnych środowiskach dram. Co o nich myślicie? Osobiście dla mnie wywlekanie prywatnych spraw przed oczy milionów ludzi i obrzucanie się ekchm... łajnem przez filmiki albo groźby na Facebooku jest głupie i dziecinne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:25, 13 Lut 2016    Temat postu:

Po pierwsze to szok... że takiego tematu nie ma? Neutral Ten o Niekrytym pamiętam, ale... aż dziwnie pomyśleć, że ledwie kilka lat temu youtube był w formie larwalnej ;-;.

Iiii zacznę może od nietypowej strony odpowiedzi na pytanie... bo "jakie kanały lubicie?" odbieram bardziej jako ogólne pytanie niż skłaniające do wymieniania konkretnych kanałów Very Happy. Ale pomijając tematykę, odkładając ją na razie na bok, to... cóż, z zasady nie subskrybuję kanałów, które są bardzo aktywne - mówię tu o dodawaniu kilku filmików dziennie. Bo obczajanie tego wszystkiego byłoby męczące ;_;. Poza tym na pewno nie subskrybuję takich kanałów, gdzie powiedzmy lubię pewien rodzaj filmów, a innego nie, bo mi szkoda czasu na przebieranie potem, co oglądać a czego nie. (Co nie znaczy, że oglądam 100% tego, co tam wysyłają, ale spokojnie ponad 90% już tak. Po prostu nie lubię spamienia wszelakimi filmikami, bo przesyt. Nawet jeśli potem narzekam, że się lenią i nie ma co oglądać.)
Nie znaczy to jednak, że nie lubię i nie oglądam kanałów, których nie subskrybuję, ale tu tematyka jest tak bardzo szeroka, że aż nie wiem, od czego zacząć Neutral. Muzyka (np. moje ukochane ERB ), recenzje książek i filmów, wszelakie rankingi (Top 10 :3), ostatnio nawet jakieś hiszpańskie rapy... no nie ukrywam, że jednak głównie służy mi yt za podkład muzyczny pod wszystko, co robię na kompie :3. A jak nie to, to właśnie błądzę po różnych crackach, AMV, vlogach i innych...

Odnośnie natomiast samych youtuberów, to niespecjalnie zajmuje mnie śledzenie ich życia, ale nie dlatego, kim są, tylko... no, moje podejście nie zmienia się wobec nikogo, więc jak nie interesują mnie aktorzy, muzycy i inni celebryci, tak też nie jestem z tych, którzy by się skupiali na życiu youtuberów. Jak już podejdą mi do gustu, to patrzę raczej na to, co tworzą, a nie na nich samych. Chociaż nie jestem pewna, czy dobrze odczytałam to pytanie :3. Ale żeby śledzić ich twórczość, jak zresztą wspomniałam wcześniej, muszę naprawdę zainteresować się tym co robią i to sporą większością. (Dlatego też nie mam zamiaru subskrybować Il Neiga, którego recenzje filmów bardzo lubię... ale jednocześnie więcej dodaje filmików o pokemonach i innych dziwnych rzeczach, niż tych recenzji.)
Natomiast nie do końca rozumiem, o co chodzi z tym robieniem z youtuberów celebrytów i o jakim zjawisku mowa. Bo pierwsza myśl, to że mowa o sławie, którą niektórzy zdobywają - jak na przykład Niekryty, o którym mało kto nie słyszał już. Ale raczej nie mam co do tego zdania... nigdy sobie nie wyrabiałam i nie chciałabym tego robić teraz na szybko i pisać "to jest mój pogląd". Ale chętnie poczytam, co ty myślisz i jeszcze mi się rozjaśni, o co dokładnie chodzi Very Happy.

Co do kanału własnego... kiedyś jakieś tam myśli były Very Happy. Zawsze chciało mi się recenzować co czytam bądź oglądam i opowiadać, co mi się podobało... mniej więcej to, co się robi w Skorghijl :3. Ale po dłuższych przemyśleniach uznałam, że to dla mnie niewykonalne... jak piszę, mogę to sobie jakoś poukładać, poprawiać, pisze się łatwiej... a moje przemowy byłyby tak chaotyczne i nieskładne i ciężkie do ogarnięcia, że szkoda gadać ;_;. Więc mimo wszystko wolę zatrzymać się na biernym korzystaniu z yt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:20, 14 Lut 2016    Temat postu:

W moim przypadku oglądane kanały też mocno się od siebie różnią, chociaż myślę, że mogłabym je podzielić na trzy grupy. Rozrywkowe, naukowe i recenzenckie. Jeśli chodzi o te pierwsze to wynika to z prostego faktu, że traktuję youtuba jako coś do odprężenia się i raczej nie oglądam go dla szczególnego poszerzania wiedzy. I dotyczy to tak naprawdę także kategorii drugiej, bo nawet kanały popularnonaukowe jak Polimaty, trochę milczący przez ostatnie lata SciFun czy moje ukochane HBC oglądam raczej dla zabawy, a jeśli coś przy okazji zapamiętam, to tylko się z tego cieszę. Trochę inaczej jest z tymi recenzjami, bo tutaj chodzi raczej o literackie poszerzanie horyzontów. Wynika to z prostego założenia, że nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, ale że moje zainteresowania kręcą się głównie koło książek, to warto wiedzieć, co nowego się pojawia i jak na to patrzą różni ludzie. Jak ktoś mi szybko nakreśli fabułę, to wiem, czy po to w ogóle sięgać, a jeśli znam lepiej recenzentkę (bo recenzentów książkowych nie oglądam), to mogę też w miarę przewidzieć, czy i mnie się dane dzieło spodoba. W kwestii oceny filmów wygląda to trochę skromniej - lubię kanał Sfilmowani, dla ścisłości - i moje zainteresowanie ich nagraniami bierze się stąd, że nie oglądam praktycznie w ogóle niczego poza YT. Żadnych filmów i seriali. I słuchanie ich recenzji traktuję trochę jako kształcenie się z kultury, bo niby nie opowiadają fabuły ze szczegółami, ale lepiej jest wiedzieć cokolwiek o filmie i aktorach, skoro ciągle się do nich pojawiają odniesienia albo ludzie dookoła gadają. Może nie potrafię dzięki temu dyskutować, kto dobrze gra, ale przynajmniej znam reżyserów i ich dorobek coraz lepiej, więc pojmuję, o czym się do mnie mówi, tak mniej więcej. I aktualnie to mi wystarcza.

Z tym że z subskrypcjami mam kompletnie inaczej niż Evans, bo subskrybuję, co wpadnie. To działa raczej na zadzie: "pamiętaj, że to oglądasz". Obecnie mam zapisane chyba 40 kanałów, ale jeszcze niedawno było ponad 70, tylko zrobiłam dwie tury anulowania subów, żeby trochę przesiać, co naprawdę lubię. Wywaliłam sporo kanałów typu Szparagi, Martin Stankiewicz i pewnie z 10 nieoglądanych z recenzjami, a reszta nadal siedzi i czeka na kolejne selekcje. Mój gust się dość często pod tym względem zmienia, więc nie wiem co będzie za pół roku. Natomiast moja ocena całego kanału raczej nie ma związku z tym, o czym on jest, ale z tym, kto go prowadzi. Jeśli lubię sposób wypowiadania się się prowadzącego/prowadzącej/prowadzących, to jest wielka szansa, że to zacznę oglądać, nieważne o czym będzie. Dlatego np. czasem zaglądam do Red Lipstick Monster, bo mimo że nie interesuję się makijażem, fajnie czasami posłuchać, o czym opowiada. A z drugiej strony mamy znacznie bardziej dla mnie interesujący kanał emce□, którego nie potrafię oglądać ze względu na sposób wysławiania tej dziewczyny. Jest sympatyczna i w ogóle... ale jakoś nie dam rady jej słuchać Very Happy.
Ale jak widać popularność mało tu ma do rzeczy, bo najmniej popularny kanał, który subskrybuję ma pewnie teraz około 500 subskrybentów, a oglądam też AdBustera albo Niekrytego, którzy mają po milion widzów i więcej. Aczkolwiek mimo chwilowego zainteresowania dwa lata temu gameplay'ów raczej unikam. Po prostu mnie to nie ciekawi i zwykle rozmijam się poczuciem humoru z tymi co grają.

Kanały zagraniczne też oglądam, ale może dwa są takie, na które zerkam bardziej regularnie, a po innych po prostu przeskakuję i najwyżej badam nieco dokładniej, jeśli coś mi się spodoba. I jakoś zauważyłam, że wszystkie z nich są amerykańskie Very Happy. Jest jeden brytyjski niby - Boyinaband - ale prawie na niego nie zaglądam, a i Dave coś mniej aktywny chyba. W każdym razie bardzo polecam takie oglądać, bo to błyskawicznie poprawia rozumienie ze słuchu, słownictwo i ogólnie ogarnięcie języka. Żałuję, że wcześniej się za takie nie zabierałam, bo bym była na pewno dalej niż jestem teraz jak chodzi o umiejętności w angielskim.

*** *** ***

W kwestii celebrytów muszę wyjaśnić, że nie chodziło mi o kogoś takiego jak Niekryty. On jest znany, ale do bycia gwiazdą mu daleko. Mam tu raczej na myśli twórców, którzy co i rusz jeżdżą na jakieś meetupy, rozdają setki autografów, żyją cały czas na instagramie i snapchacie, mają swoje fandomy, jeżdżą do telewizji śniadaniowych i pojawiają się w gazetach typu Brawo albo na plakatach w takiej youtubowej gazetce. Tacy ludzie typu Stuu, Człowiek Warga, Banshee, ReZi itd. Przez jakiś czas mnie samo to zjawisko fascynowało i strasznie się interesowałam, jak to się rozwija, więc znam sporo popularnych twórców, którzy w ten sposób żyją. (Z tym że większość podobnych kanałów w ogóle mnie nie ciekawi, więc moje śledzenie ich poczynań byłoby dość trudne. Już dawno się przekonałam, że kanał z tysiącem widzów jest zwykle równie dobry lub lepszy od tych wielkich z półmilionową widownią)
I cóż... mnie to trochę mimo wszystko przeszkadza. Bo mam wrażenie, że to ma negatywny wpływ na wiele młodszych osób. Niektórzy robią się strasznie agresywni w obronie swoich idoli i przeraża mnie trochę ten fanatyzm, jaki budzi w bandach małych dziewczynek taka Banshee. A potem setki dzieciaków zakładają swoje dziwaczne kanały i myślą, że zostaną gwiazdami YT, a potem nagle się okazuje, że nie bardzo i jest hejt, a średnio z nim sobie raczej radzą. Już nie mówiąc o mojej rosnącej niechęci do uzależnień od telefonów, które się z tym trochę wiąże, ale to inna sprawa. Po prostu uważam, że wielu twórców bardzo nieodpowiedzialnie wybiera słowa i tematy do omawiania w stosunku do swojej widowni. I pewnie brzmię teraz jak stara baba, ale nic nie poradzę na to, że taka jest prawda. Zresztą... podobne bandy fanatyków raczej się zbierają dookoła młodszych (nastoletnich przeważnie) twórców, a ja raczej oglądam takich koło 30 lat, jak zauważyłam, więc mnie to zjawisko zwykle omija.

*** *** ***

I jeszcze te dramy co Eilli spytała... w sumie łączy mi się to z punktem wyżej. Wywlekanie publicznego życia, robienie sensacji, zero myślenia, co się wrzuca i bandy fanów bijące się między sobą chamskimi komentarzami albo filmikami. Jest to dla mnie tak samo durne jak publiczne starcia poza-internetowych celebrytów.
Ale też wielkiej styczności z podobnymi akcjami nie mam. Prześledziłam tylko dwie takie dramy z czego jedna to był wynik zaproszenia byłego prezydenta do Jakóbiaka, a druga, zaraz po niej, drama na kanale wideoprezentacje, a konkretniej to drama Atora. (Nie lubię słowa "drama", ale nie wiem, jak inaczej to nazwać...) W sumie było to dość zabawne do śledzenia w tym drugim przypadku, ponieważ kanał ten zaczęłam odwiedzać tylko dlatego, że Ator wjechał w swoim filmiku na Jakóbiaka, obrażając go i objeżdżając z góry na dół, mimo że sam w żaden sposób nie ucierpiał na tym filmie z Komorowskim. Jakoś dziwnie mi wtedy było to oglądać, bo wydawało mi się, że to zbijanie kasy i zbieranie oklasków za wyśmiewanie cudzego potknięcia. A zaraz po tym kilku youtuberów wsiadło nagle na Atora i zaczęła się ciągnąca się długo seria filmów o tym, że wisi komuś kasę, że kogoś oszukał, że nie można na nim polegać itd. Gość tak wpadł, że pewnie do teraz się to na nim odbija i nawet nie umiałam mu współczuć ;-;. W każdym razie od tamtej pory żadnych tego typu wydarzeń już nie śledzę, bo to dość przykre i szkoda czasu. Ale strukturę zjawiska poznałam i zachowania społeczne też, więc nie żałuję, że się wtedy tej kłótni naoglądałam :3.

*** **** ***

A ostatnia rzecz to to, czy chciałam sama nagrywać. I odpowiedź brzmi: tak. Nawet dalej chcę. I byłoby to na pewno recenzowanie książek. Nie potrzebuję wielkiej oryginalności i nie wiadomo jakich pomysłów, bo sama oglądam osobę, która robi to bez żadnego oświetlenia, po prostu siadając przed kamerką i opowiadając. Nie obrabia tego nawet potem, chyba że wstawi zdjęcie okładki. Profesjonalizm jest fajny, ale go nie potrzebuję w tej dziedzinie, bo chodzi o treść. Ale ze względu na liczne kompleksy i natłok innych zajęć pewnie prędko się do tego nie wezmę. A raczej nigdy.



I tyle chyba :3. Się rozpisałam trochę, ale wiedziałam, że tak będzie...
A żeby pociągnąć jakoś dyskusję, to może jeszcze zagadnę, jak się zapatrujecie ne tę teorię, że YT na pewno wyprze telewizję? Bo dość często się tego typu stwierdzenia słyszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage / To i Owo... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin