[Bohater] Omar

Flexor

Piszcie co sądzicie o Omarze - bedulińskim aszejku.

Ja się dziwie że, tak po prostu pomógł Willowi i zorganizował wyprawę wojenną na Tualegów. Mało jest takich wodzów którzy od razu pomagają.

G.

zw96

Po prostu dobry człowiek. Choć zdenerwował mnie tym atakiem na Willa. Nic więcej nie mogę powiedzieć, bo mało go było w książce.

Wyrwij

Co do ataku na Willa- zgadzam się z tobą zw96.
Chociaż z drugiej strony ja pewnie tak samo bym postąpiła.
Człowiek bezinteresowny, pomocny no i oczywiście ocalił Willa na pustyni.

Arwen12

To dobry człowiek. Uczciwy i honorowy, chociaż tak jak wszyscy uważam, że przesadził z atakiem na Will'a. Ale... ma swoje usprawiedliwienie, myślał, że Will o mało co zastrzeliłby jego wnuka. Tacy są ludzie. Porządny człowiek, dobry przywódca. Ma u mnie +.

emilka

Ciekawa postać. Bardzo rozsądny wódz. Szanował poddanych i ich prawa. Wrażliwy. Pomógł Willowi, martwił się o wnuka. Naprawdę fajny gość.

A.

Gil-galad · Gość

Bardzo fajna postać.

Podoba mi się to, że pobił Willa, bo gdyby tego nie zrobił to znaczyłoby, że się w ogóle nie interesuje swoim wnukiem.

G.

Lostowic2

Dobry człowiek. Nie dziwi mnie wcale, że zaatakował Willa, przecież chodziło mu tylko o bezpieczeństwo wnuka. Bezinteresowny, szlachetny. Był dobrym przywódcą i dbał o interesy swoich poddanych.

Abelard

Nie lubię go. Lostowiec, Will przecież nie napadał na jego wnuka i Omar go na tym nie przyłapał. Raz go przestraszył, a ten już, gwałtownie, lekkomyślnie i głupio skoczył na Willa z chęcią zabójstwa. Taki ktoś nie powinien być przywódcą- wystarczu że żołnierz coś źle zrobi to od razu będzie chciał go zabić? Ok, tu chodziło o wnuka, no ale nie przesadzajmy...

Goszja

A ja go polubiłam:) Podoba mi się to że ma szacunek do prawa i do swoich ludzi i dba o nich.

Simsia · Gość

Źle zdobił, skacząc na Willa. Myślałam, że młody się zrani. To było nie fair. A poza tym kto wymyślił, że znalezione konie należą do znalazcy, a nie do prawowitego właściciela.

Flexor

mudancicha

Zgadzam się z powyższym postem. Każdy kraj, w tym przypadku plemię, ma swoje obyczaje. Nie mam też nic więcej do powiedzenia, bo zgadzam się ze zdecydowaną większością: uczciwy, honorowy i takie tam... Kwadratowy

G o s i a

To dobry człowiek. Jest uczciwy.
Ciekawa postać, rozsądny wódz.
Porządny człowiek..

Fonn

A ja go za razem lubię i nie lubię Wink

Lubię, bo jest uczciwy, honorowy, szlachetny, dba o swoich ludzi. A nie lubię go, bo rzucił się na Willa z chęcią zabójstwa, nie chciał oddać mu Wyrwija.

ironhand

Dosyć ciekawa postać całkiem fajna

Uwielbiam Willa

Miła postać. Pomocny Bedulin.

esondel

Ale nie zapominajmy, że Will dostał w ryj, tak że aż trzeba powiedzieć "Ale urwał".

G.

Frey · Gość

Spodobał mi się, bo był taki bezpośredni i uczynny, chociaż po tym, gdy chciał zabić Willa, lekko stracił w moich oczach. W gorącej wodzie kąpany:D

Marta

Człowiek honorowy i pomocny, chociaż jak na mój gust za dużą rolę przywiązuje do prawa. W końcu Will uratował życie jego wnuka, i mimo to nie uzyskał pomocy w odzyskaniu Wyrwija.

Adirael

Urzekła mnie ta postać. To, jak przepraszał Willa, jest chyba jednym z moich ulubionych fragmentów w Okupie. Ba! Może nawet w całej serii. Później tez się fajnie zachował. Pomógł Willowi odbić przyjaciół. I to tak bezinteresownie. Chociaż... żeby posyłać swoich ludzi na rzeź. Hmm, książkę czytałem dwa miesiące temu i trochę pozapominałem Było coś wspomniane o powodach, dla których wysłał swoje wojsko do walki z tymi złymi?

szabernik

Myślę, że zorganizował atak na ludzi , którzy porwali jego przyjaciół, ponieważ byli ich wrogami!!

Alyssa

Cenię sobie Omara. Uratował Willa, pomógł mu, wyleczył go i odbił przyjaciół. Jego żona też fajna.

MrKondziu

Moim zdaniem Omar to bardzo honorowy i mądry człowiek. A to że rzucił się na Willa, ponieważ omal nie zastrzelił jego wnuka wcale mnie nie dziwi. Przecież Bedulini nie byli zbyt przyjaźni.

Zwiadowca Berni

Omar miał swój honor na pewno by nie zostawił swoich ludzi w boju, a wyprawa na taulehów to tylko okazja by pozbyć się szybko swoich wrogów.

Jamie