[Plemię] Bedulini

Flexor

Tu możecie pisać co o nich sądzicie.

Ja ich nawet lubię. Po tym jak Will uratował wnuka Omara, oni pomogli mu uratować przyjaciół.Porządni ludzie. Podobały mi się też te ich zakłady. Ciągle się o coś zakładali. Było to wprost śmieszne.

.alyss.

Ich to chyba lubię najbardziej. Mnie też się ich zakłady podobały.
Ale Sulejmy i tak nikt nie pobije.

David Vamolf

A ja muszę się wtrącić ze swoim złym zdaniem. Więc oni jak i arydzi nie przypadki mi do gustu. U nich nie podobała mi się ta “wiara“ , że jak coś znajdą to znaczy że tak miało być i koniec, chodzi mi tu głównie o wyrwija. Nie spodobała mi się także reakcja wodza (nie pamiętam imienia) na strzał Willa, który uratował jego syna o ile pamiętam. Nie podobała mi się także, że za żadne skarby ten gostek nie chciał oddać Wyrwija. Takie jest moje zdanie Smile

Ps. sory że nie poprawiłem nazw (Omar, wnuk Omara), ale pisze z telefonu więc jest trochę mało zręcznie Smile

B.

Tak średnio ich polubiłam. Wydawali mi się być takim trochę prymitywnym plemieniem. Jaki normalny człowiek wierzy przecież, że jak coś znajdzie to jest jego i się zakłada o byle co.
Niby byli przyjaźni, ale ja się do nich nie przekonałam.

Mlody

Hmm Beduli, szczerzę to lubię ich 50% czyli pół na pół.Byli pomocni,przyjaźni i ciągle się zakładali co mnie rozśmieszało.Jednak jeżeli chodzi o Wyrwija to dośc dziwne, że znajdując coś to przywłaszczal.

Alyss6

Lubię ich za honor. A system prawny (oprócz koni) był jednak całkiem dobry.

Alice

Mi są obojętni.

Rayle

Ja nawet lubię Badulinów. Oczywiście, średnio mi się podobało prawo do przywłaszczania rzeczy znalezionych, ale ich zamiłowanie do zakładów było bardzo fajne. I podobało mi się też, że a godnością i pogodą ducha przyjmują porażkę ( Hassan i wyścig o Wyrwija). Ale Sulejma i tak była najlepsza!

Alice

To ''Przywłaszczanie rzeczy znalezionych'' to prawie kradzież.

nicia111

Nie mam o nich konkretnego zdania. Lubię ich tak pomiędzy 40%-60% czyli nie jest tak żle, bo ponoć zbyt pochopnie oceniam ludzi.

Will z Redmont

Nie spodobali mi się jakoś szczególnie. Co nie znaczy, że ich nie polubiłem. Zgadzam się z opinią Rayle.

Antoinette...

Ja tam ich nie polubiłam za bardzo,szczególnie tego co sobie przywlaszczyl Wyrwija

Sulejma rlz

Wyrwij Crystal

Chyba najlepszy naród w serii. Wink

bardzo podobała mi się ich hierarchia i przyzwyczajenia.
(aralueńczycy ustępują im pod względem tego,że oprócz tych vipów są tylko wieśniacy jak solny piotr)
skandianie są skąpi i naładowani,bomby po prostu.temudżyni są sprytni ale źli,arydzi przekupni. Wink

suchamysz

Nie cierpię ich i ich biurokracji, do tego są tacy nie sympatyczni i agresywni (chodzi o ten strzał)

Annabeth

W Bedulinach podobały mi się tylko ich zakłady i to, że pomogli Willowi uratować przyjaciół. Natomiast ta gwałtowna reakcja Omara i przywłaszczanie, które zakrawało na kradzież... Mamy tu chyba tych, którzy hołdują powiedzonku "Znalezione, nie kradzione".

Zuzana

Mi w Bedulinach podobały się ich zakłady(to o muszce było genialne). Odnośnie wyścigu, wiedziałam że Will wygra. A sami Bedulini to bardzo życzliwi i honorowi ludzie.

evanlyn.

Nic o nich myślę, oprócz tego, że zdenerwowało mnie strasznie to przywłaszczenie Wyrwija, ale zakłady ( mucha) i Sulejma... To już bardziej Smile

-Will-

Ja tam ich lubię. Kierują się prostymi zasadami, dobrze znają pustynię, nie napadają na miasta i wioski, więc są spoko, a że muszą z czegoś żyć, to czemu nie przywłaszczać sobie innych rzeczy? Na pustyni wszystko dozwolone. Przynajmniej nie są tacy, jak łowcy niewolników.

Irindia

Zdenerwowało mnie to, że nie chcieli oddać Wyrwija swojemu prawdziwemu właścicielowi, chociaż nie umieli go dosiąść. Przecież widzieli jak Wyrwij się ucieszył na widok Willa, więc mieli pewność, że Wyrwij jest jego, ale oczywiście musieli uważać, że jak oni go znaleźli, to koń jest ich. Denerwuje mnie też sama nazwa tego plemienia - Bedulini, kiedy czytałam książkę wiele razy zamiast tego czytałam Beduini i strasznie mnie to denerwowało. Za bardzo ich nie lubię, ale jednak pomogli Willowi, kiedy był w potrzebie, więc to dobrzy i uczynni ludzie, którzy mają również złe strony. Ale kto ich nie ma?

Główny Zwiadowca

Budulini nie przypadli mi do gustu,zwłaszcza Hassanu .

Sokół

Mnie pomysł się podobał, zwłaszcza że miałem okazję spotkać prawdziwych ludzi pustyni kiedy byłem w Egipcie i autor fajnie oddał klimat tamtego miejsca i tych ludzi w książce . Co do Wyrwija niestety zgadzam się z prawem Bedulinów. Po pierwsze dzięki temu samemu prawu Will przeżył bo przecież nikt im nie kazał zabrać go z pustyni i dać mu wody. Po drugie podobne prawo działa w niektórych krajach afryki po dziś dzień. Jeśli sprawdza się w naszych realiach bez problemu to czemu miałoby być złe w książce Smile

BraveArcher

Lubię ich. Bardzo ciekawe plemię. Wink

Halt Arratay

Ja ich bardzo lubię. To chyba moja ulubiona narodowość...

Po pierwsze prowadzą koczowniczy tryb życia. Ja też tak chcę! Przenosić się z miejsca na miejsce... Wiem, że oni nie mieli łatwych warunków życia... Ale i tak bym tak chciała.

Po drugie spodobała mi się zasada "znalezione nie kradzione". W ich sytuacji bardzo rozsądne. Bo przypuszczam, że mniej więcej 70% właścicieli koni (dajmy na to) które znajdują, śpi sobie już pod piaseczkiem snem wiecznym i nieprzerwanym.

Po trzecie- ich wieczne zakładanie się. To było super, jak założyli się o to gdzie dojdzie mucha xD Jakieś rozrywki musieli mieć.