Agnieszka Tomaszewska- Invocato

Atherii

Zakładam ten temat, ponieważ nigdzie go nie znalazłam.

Otóż chcę wiedzieć, co sądzicie o książce Agnieszki Tomaszewskiej pt."Invocato". Z tyłu można przeczytać:
"Jeśli myślałeś kiedyś o założeniu sobie stryczka, strzeleniu w skroń bądź zanurzeniu się w gorącej kąpieli z brzytwą- zastanów się jeszcze... bo Oni mogą nie zdążyć. Jeśli jednak twoja depresja zwycięży i wypchniesz krzesło spod nóg, nie zdziw się, jeśli przywitają cię strzały i wstęgi żarzących się liter Inwokacji. Wtedy możesz zacząć się bać, bo oto przybyli ci od Samobójców, a im jest wszystko jedno, czy przeżyjesz. Istnieje bowiem pozazmysłowa rzeczywistość, dzika i nieustannie głodna, a ty, Samobójco, jesteś w tym świecie astralnym mięsem . Tu nie ma bohaterów- są tu kule kontra kły i pazury. tu liczy się spryt, siła i doświadczenie. Nikt nie pochyli czoła nad twoim marnym losem, mikt nie uroni łzy, bo jesteś jednym z tysięcy. Więc skoro stryczek zacisnął się wystarczająco mocno i trafiłeś już do Miasta Samobójców, pamiętaj o dwóch rzeczach. Pierwsza- nie traktuj lekko żadnej modlitwy, bo ma wielką moc sprawczą. Druga- śmierć dotyka również nieśmiertelnych. Inne prawa obowiązujące po tamtej stronie znajdziesz na kartach tej historii. Przeczytaj zanim podstawisz krzesło".

Może opis nie jest zbyt zachęcający, ale jeżeli zaczniesz czytać, to już się nie oderwiesz.

Moim zdaniem jest to genialna książka polskiego autorstwa. Zmierzch jest przy tym zwykłą sielanką. "Invocato" można spokojnie przeczytać dwa razy a nadal będzie się nam podobać i nas zaskoczy! Polecam.

Bartolomeo

Nie czytałem, ale chyba się skuszę, bo opis brzmi fajnie.

Atherii

Naprawdę polecam. Książkę kupiłam na Warszawskich Targach Książki w Pałacu Kultury. Sprzedawca powiedzał: "przy tej książce kobiety najpierw płaczą, potem się śmieją, potem znowu płaczą i na koniec znowu się śmieją".
To było trochę przesadzone, ale można sie nieźle uśmiać. Smile