"Plusk", "Sówki" - Carl Hiaasen

LadyPauline26

Wyleciało mi z głowy, żeby stworzyć ten temat wcześniej, a obie książki już przeczytałam, więc póki mam jeszcze wszystko w głowie, to czas się za to zabrać. Wypożyczyłam je niedawno z biblioteki, żeby ocenić swoje podejście do nich po latach i przyszła pora, żeby się wypowiedzieć.

Więc w kilku słowach: obie książki, chociaż niepowiązane ze sobą w żaden sposób fabułą ani bohaterami, opowiadają o nastolatkach, którzy natrafiają na jakiś problem natury ekologicznej. W przypadku powieści "Plusk" chodzi o zanieczyszczanie morza ściekami przez bogatego właściciela statku kasyna, natomiast w "Sówkach" mowa o zagrożonym gatunku tytułowych sówek, których gniazda są w niebezpieczeństwie przez budowę nowej smażalni na terenie, gdzie mają norki. Mimo odmiennej treści w obu książkach głównymi bohaterami są dzieci w wieku około trzynastu lat, a tłem całych zdarzeń Floryda, czyli miejsce zamieszkania samego autora, przez co klimat i opisy są bardzo wiarygodne.

Nie będę się tutaj zagłębiać w więcej szczegółów. Powiem po prostu, że książki napisane są lekko, bardzo szybko się je czyta i całkiem wciągają, mimo że momentami osobie w moim wieku mogą się wydać nieco dziecinne, a wyraźny podział na dobrych i złych (widoczny zwłaszcza w "Plusku") czasami odrobinę działał mi na nerwy. Dość mocno narzucano, kto jest w porządku, a kto nie i ludzie źli nawet z wyglądu wydawali się paskudni. Mimo wszystko obie powieści są nieraz całkiem zabawne, akcja idzie szybko i wszystko zamyka się w jakąś logiczną całość - chociaż dostajemy też kilka niedopowiedzeń i możemy sami zgadywać, jak rozwiązane zostaną sprawy pewnych tajemniczych postaci.

Jeśli ktoś z Was kiedyś czytał, to chętnie poznam opinię Very Happy

. Ja jednak książek nie będę jednoznacznie oceniać, bo muszę przymknąć oko na pewne minusy z racji na swój wiek. Jest to w zasadzie literatura dość uniwersalna i przez tematykę nadaje się też dla starszych (bo nie jest tu mowa o miłostkach rodem z gimnazjum, które zanudziłyby dorosłego), ale nie da się nie zauważyć, że pisano to z myślą o nieco młodszych osobach i ja to jednak momentami odczuwałam. (Ale problemu z tym nie ma, jeśli się człowiek na to nastawi i nie potraktuje tego z góry jako wadę.)

Niezależnie od wszystkiego... chyba polecam :3.