Wiedźmin

Szaman

Seria jest świetna. Od razu widać że pisał to polak, tyle w tym polskich zachowań i...w ogóle... Smile

Najlepsze są dwie pierwsze części, bo są tam zawarte przygody Geralta.

A co do gry, to czytałem gdzieś że jest współtworzona z Sapkowskim jako kontynuacja książki... w sumie to nawet pasuje. Gra bardzo dobra. I znowu tam pełno Polaków (Keadwen Razz

)

maix0

gry nie mam a co do książki w pełni się zgadzam z szamanem

wk63

Świetna seria. Mnogość postaci, dopracowany świat, charaktery bohaterów. Książkę polecam każdemu.

Razzak

Co tu wiele gadać... Wiedźmin to klasyka ! Very Happy

Rose_Willton

Na razie czytam. Zobaczę co się wydarzy.

KochamTo!

"Wiedźmin" to trochę więcej niż zwykła fantastyczna powieść. Sapkowski zadbał o humor, akcje, doskonałe opisy miejsc, wojny czy walki z potworami. Ponad to książka wypełniona jest tą tzw. 'mądrością ludową " za co też wielki plus. Owszem drażnią mnie niektóre sceny, ale nie zmienia to faktu że książkę uważam za jedną z lepiej napisanych jakie do tej pory czytałam. Smile

Pedantka

Nie ma co dużo mówić, Wiedźmin jest boski, niesamowity, to jest coś, czym możemy się jak najbardziej chwalić. I osobiście uwielbiam humor Sapkowskiego, jest taki... Niecodzienny i genialny Wink

Annabeth · Wysłany: Wto 17:45, 27 Mar 2012 Temat postu:

Sapkowskiego zaczęłam czytać dlatego, że... na tym forum natknęłam się kilka razy na posty mówiące, że "jest on mistrzem polskiej fantastyki". A ponieważ bardzo ten gatunek lubię, nie mogłam się powstrzymać od sięgnięcia po tę serię. Opowiadań nie czytałam, poza tym nie ma ich w szkolnej bibliotece, zaczęłam od "Krwi elfów". Wciągnęło mnie od pierwszej kartki, a dokładniej od cytatu przed pierwszym rozdziałem. Wink

A potem już szło z górki, nie mogłam się od tego cudu oderwać... Sapkowski ma świetny styl (przynjamniej jak dla mnie), wspaniale kreuje postacie, ma nietypowo-zarombiste poczucie humoru i opisuje sprawy polityki w taki sposób, że się nie nudzę, czytając takie teksty, co jest u mnie rzadko spotykane. Wink

Ogółem - seria wg mnie jest super, polecam.

Rose_Willton

Książkę zaczęłam od początku, ale po pierwszych rozdziałach ją odłożyłam. Nie mniej jednak akcja ze strzygą przypadła mi do gustu.

Tomcio

Jak byłem w podstawówce (klasy 1-3) to Wiedźmin kojarzył mi się jedynie z grą, w którą grali tylko i wyłącznie niegrzeczni chłopcy. A ja, jako, że byłem grzecznym aniołkiem, nigdy nie grałem.

Ostatnio przypomniałem sobie o tej grze i z ciekawości ściągnąłem na PC'a. Nawet mi się podobała i sam nie wiem, czemu ta gra miała miano "tej złej". Niezły system walki, fabuła też niczego sobie. Jedynym niedociągnięciem są błędy techniczne.

No i tak gram i myślę sobie, że przecież gra została zrobiona na podstawie książki jednego z najlepszych polskich fantastyków. Walnąłem się w czoło i popędziłem do empiku, żeby przeczytać sobie kawałek "Ostatniego Życzenia" i zobaczyć, czy styl mi będzie odpowiadał. Okazało się, że jak najbardziej, ale, że mam na półce trzy książki do przeczytania, to nie kupiłem.

Składam więc przysięgę, że niedługo dopadnę w swe łapy pierwszy tom Widźmina i przeczytam. Wink

Szaman

Trzymam Cię za słowo Tomcio Smile

... A tak btw. Hollywood planuje zrobić własnego Wiedźmina na podstawie naszego polskiego... Główną rolę ma zagrać Nicolas Cage... Ale najgorsze w tym jest to że mają zostać usunięte wszystkie brutalne sceny z użyciem krwi, seksu i przekleństw....Przecież Wiedźmin obraca się wokół tego...No dobra jeszcze polityka i Cirilli... Film ma być od 13 lat... Do czego to dochodzi...

Paula

Jak to? "Wiedźmin" bez krwi? To nie uchodzi!
Amerykanie są głupi, zawsze to powtarzam. Wink

A sam "Wiedźmin" jest boooski. <3

Sokół

Generalnie Wiedźmin z niezwykłym uporem powtarza trzy kwestie: sex, krew i przekleństwa. Tak więc wiedźmin bez tych rzeczy to nie WIEDŹMIN. A tak poza tym to klasyk, i muszę przyznać że mnie całkiem przypadł do gustu.

Actia

@SZamAN: A wiesz, że z tym filmem to był primaaprilisowy żart filmwebu? Myślałam, że nikt się nie nabrał, ale jak widać... Very Happy

W każdym razie, następnego dnia to wyjaśnili.

Paula

Ale plotka poszła dalej. xD

Ha! Udało mi się już wypożyczyć czwarty tom! Wink

Korpus_Zwiadowców

moim zdaniem Wiedźmin to bardzo dobra książka. Zacząłem ją czytać w 5 klasie, ale coś mi nie szło, bo wtedy nie lubiłem wogóle książek. Jednak dzisiaj moge powiedzieć po przeczytaniu, że to jest bardzo dobra saga i wqarto ją przeczytać.Poza tym książka ma wiele wątków nie tylko o Geralcie, lecz o całym świecie Wiedźmina. Ocena tej książki to 9.5/10

Tomcio

SZamAN, przysięgę prawie już dotrzymałem, bo książka została już zamówiona. Teraz trzeba czekać. :>

Szaman

Może i to był dowcip... nie zagłębiam się Razz

.... Jestem z was dumny ( Tomcio i Paula Smile

) !

Shoot

Podobno Sapkowski ma wydać kolejną cześć.

Szaman

Poczekamy, zobaczymy... jeśli wyjdzie to i przeczytamy.

Tomcio

Wreszcie! Pojechałem odebrać książkę i księgarnia internetowa nieźle mnie wydy... Kwasny

Ja jak debil nie spojrzałem na książkę, tylko schowałem do plecaka i zapłaciłem. Dopiero w metrze zobaczyłem, że dali mi siódmy tom. Więc cały wkurzony wszedłem po drodze do empiku i kupiłem tam pierwszy tom. No i mam. I czytam. I bardzo mi się podoba. Już wiem, że będę uwielbiał Sapkowskiego. Kwadratowy

Elanor

Wstęp do gry ze strzygą był świetny! jak tylko skończę Zwiadowców to zabieram się za Krew Elfów xp

kurokuma1312

Wszystkie czesci oceniam na 7/10,a ,,Ostatnie Życzenie'' na 9/10

Mędrzec smutku · Gość

Z pewnością przeczytam jak tylko zakupię... będzie to zarazem ukłon i hołd w stronę mistrza Pana Andrzeja Sapkowskiego!

Evans

As always, nie wiem, od czego zacząć... i as always, zaczynam w końcu od początku, jako bardzo uporządkowany (tak

, zero chaosu) człowiek.

Więc zabierałam się za przeczytanie tego... chyba ze 2 lata Neutral

. Miałam pożyczyć od siostry, ale zawsze coś, teraz nie, czytam co innego... A generalnie rozchodzi się o to, że mam awersję do polskiej twórczości Neutral

. Jestem trochę anty-patriotką niestety i póki co tylko Kosik przypadł mi do gustu Very Happy

. Druga sprawa, że nie znoszę klasyki. Znaczy nie wiem, czy akurat Wiedźmin się do klasyki zalicza, ale z pewnością jest blisko. A mnie zwyczajnie mierzi, gdy koś mówi "to klasyka, nie wypada nie znać" Neutral

. Przełamałam się niejako z przymusu - dostałam książki na święta, więc nie mogą ot tak stać nieprzeczytane Very Happy

. Zabierałam się dosyć powoli, przerywałam, by Koło Czasu czytać, ale w końcu dotarłam do końca!

Na początki, gdy czytałam Ostatnie Życzenie, niezbyt mnie to zachwyciło. Interpunkcja, składnia... ogólnie styl mnie irytował. Zwłaszcza opisy, bo dialogi czytało się przyjemnie. No ale czytałam, czytałam... podobało mi się coraz bardziej, do języka trzeba po prostu przywyknąć i w miarę upływu czasu rzeczy, które mnie na początku denerwowały, stały się właśnie tym, czego wyczekiwałam, gdy sięgałam po książkę. Wady zmieniły się w zalety i chwała za to! W ogóle mam zamiar zerknąć do pierwszego tomu, by zobaczyć, czy mu się zmienił styl, czy tylko moje postrzeganie Very Happy

.

Moja ulubiona część to zdecydowanie trzecia z sagi, Chrzest Ognia :3. Trudno powiedzieć o Wiedźminie, że był pozytywny, ale to jednak najmniej ponura część. I drużyna Geralta najlepsza na świecie Kwadratowy

. Generalnie Sapkowski wykreował strasznie paskudny świat. Nie mówię tego jako subiektywnej oceny, tylko... no cóż, w pewien sposób powyciągał na wierzch wszelkie brudy, przedstawiał ludzi w najgorszy możliwy sposób... No i trudno się pozbyć wrażenie brudu, czy to fizycznego w postaci powojennych krajobrazów, czy mentalnego. Iii... to właśnie pewien urok tej serii Very Happy

. Osobiście stwierdziłam, że Sapkowski jest mistrzem, absolutnym mistrzem opisywania realiów wojennych. Jordan niech się schowa w grobie Very Happy

. A, mniejsza o Jordana, on się na tym nie skupiał. Terry Goodkind też do pięt mu nie dorównuje Kwadratowy

.

Strasznie mnie urzekło też to, jak autor pisze... wszystko. Nie skupia się na jednym, w czym jest najlepszy, jak większość. On potrafi pisać cięte riposty, polityczne rozmowy, opisy śmiecia i brudu, trywialne, wręcz zalatujące z pozoru kitem sytuacje, które cholernie poruszają Neutral

. Takie bzdety wpasowane tak idealnie w klimat, że aż serce ściska. Miałam to dziś po wojnie, przy spotkaniu Jarre i Wiewiórek ;-;. I w kilku innych fragmentach. W ogóle dla mnie Sapkowski jest magikiem umiejącym... wszystko ;-;. Genialnie pokazana bitwa pod Brenną - zajęła jeden rozdział, całkiem długi, ale nijak się nie odczuwało. Bo była strona czy półtorej bitwy, zaraz kawałek z namiotu medycznego, bitwa, namiot... i wyszło cudnie. (Zwłaszcza że akurat wtedy siostra w pokoju oglądała sekcję zwłok. Idealny klimat :3.) Trudno wyjaśnić tę fascynację, bo na to składa się pierdyliard drobiazgów. Najdrobniejsze, najmniej znaczące zachowania postaci. Ich postawy, filozofie, czyny, rozterki. Wydarzenia i ukazanie tego wszystkiego bez cenury. Po prostu nic dodać, nic ująć; Sapkowski mym miszczem, jeden z najlepszych autorów, na którego twórczość się natknęłam Very Happy

. Rzecz jasna odradzam czytanie młodszym, bo tam jednak jucha, flaki, przekleństwa, gwałty i takie tam są wszechobecne i bez tego nie byłoby Wiedźmina. A mimo to... mimo iż nie lubię wątków romantycznych, nie znosiłam Yennefer, to jednak ukazanie jej związku z Geraltem nie w sposób jakiś wzniosły czy prozaiczny... no trudno mi się wypowiedzieć Very Happy

. Brakuje mi słów Sad

.

Poza tym podobało mi się to, że Sapkowski przeplatał czasy, że tak powiem. Znaczy raz opisywał historię normalnie, jak to w książkach zazwyczaj bywa, potem przechodził do np. uczniów, którzy odpowiadali na ocenę, opowiadając o tych wydarzeniach jako o historycznych. Albo chociażby dyskutowanie o ostatnich wydarzeniach przez wędrowców przy ognisku. Taki specyficzny klimat to tworzyło Very Happy

. I ten wszechobecny cynizm również jak najbardziej mile widziany.

Co do postaci, to zdecydowanie do moich ulubionych należą Jaskier, Regis i... dziwnie trochę, ale Rusty ;__;. Niby był tylko przez jeden, i to niecały rozdział, ale... no co mam powiedzieć. Zaraz potem są Cahir i Geralt Very Happy

. I przypomniało mi się, co tu kiedyś Annabeth mi mówiła, że po przeczytaniu zacznie się moja miłość do krasnoludów... i przyznam, że sporo w tym racji było Very Happy

. Oni są taką świetną rasą... Aż mnie ciekawi, czy po skończeniu sagi Lifanii wciąż będzie stawiała elfy ponad nimi Very Happy

. Pewnie tak mimo wszystko, ale trzeba przyznać, że w większości nie robią tam najlepszego wrażenia Very Happy

. A krasnoludy są świetne

. A zazwyczaj za nimi nie przepadałam Very Happy

.

Końcówka... ech. Powiem tak, przy czytaniu końcówki czułam się jak przy oglądaniu Code Geass; wiedziałam, że to najmądrzejsza opcja, generalnie skończone bardzo logicznie i w pewien sposób dobrze, ale jednak i tak było smutno Sad

. To jest takie coś, że widzi się nieuchronność losu i można tylko biernie i rozpaczliwie protestować, wiedząc, że to i tak na nic ;__;. I w sumie po Sapkowskim niczego innego się nie spodziewałam.

Ech... rozpisałam się, późno jest a internet siada lub niedługo zacznie. Więc tylko powiem TAK, polecam. Zdecydowanie polecam :3.