Władca Lewawu

Akela

Czytał ktoś? Ja czytałam i powiem, że jest to przyzwoita i wciągająca książka, której wadą jest to, że miejscami opisy są zdatne dla nastolatków, a gdzie indziej jest pisana trochę jak dla dzieci. Poza tym książka fajna.

Actia

Bo "Władca Lewawu" jest książką dla dzieci, tak dla 10latków na przykład... Ja chyba czytałam to mając 9-10lat i mi się wtedy podobała. Poczytaj sobie inne książki D. Terakowskiej. (;

girlinthemirror

Mnie "Władca Lewawu" bardzo się podobał. Czytałam to chyba w piątej klasie, na konkurs humanistyczny i nie wiele jeszcze pamiętam, ale wiem, że dobrze mi się tą książkę czytało i pewnie kiedyś do niej wrócę.

Rexus Maximus

Czytałem, bardzo fajna. Szczególnie te pająki były super. Dawno czytałem, jakieś trzy-cztery lata temu.

Frey · Gość

Też dawno czytałam i podobało mi się. Ogólnie wszystkie książki Terakowskiej mają taki specyficzny klimat Smile

Cassandra

To była moja lektura i musze powiedzieć, a raczej napisać, że jest świetna. Ogółem książki Doroty Terakowskiej są ciekawe, np. Córka Czarownic. Kolejna lektura i kolejny zachwyt. W Władcy Lewawu fjne było odwracanie nazw, ja w Wokarku miałabym na imie Aisak, fajnie? Hehe

Dragiełło

Ojejku, czytałam to jak byłam mała, miałam chyba z 8 czy 9 lat. Pamiętam, że bardzo mi się podobała.

Akela

W zasadzie to gdybym do jakiegoś opowiadania dała imię Lorak to ktoś kto nie czytał tej książki raczej by się nie połapał, że to Karol wspak. Ktoś kto by się połapał dysponowałby zwiadowczą spostrzegawczością.

Paula

Czytałam kilka lat temu, chyba w piątej klasie podstawówki, ale pewna nie jestem. Fajna była, ale teraz już ją słabo pamiętam. Zdecydowanie bardziej w pamięci mi zapadło "W Krainie Kota" i "Samotność Bogów". Teraz czytam "Tam Gdzie Spadają Anioły", a chyba jedynymi książkami Terakowskiej, których nie przeczytałam, to "Ono" i "Poczwarka"... Chociaż jeszcze kilka jej książek dla dzieci nie czytałam.

zw96

Mój brat miał to przeczytać na konkurs, a kiedy skończył ja się za to zabrałam. Smile

Bardzo mi się podobała, właściwie od "Władcy Lewawu" zaczęłam czytać książki Terakowskiej.

agnik

"Władcę Lewawu" miałam jako lekturę w 6 klasie i twierdzę, ze książka jest genialna. Podobał mi się pomysł stworzenia równoległego świata, w którym wszystkie nazwy własne były pisane wspak. Na tej samej zasadzie powstał mój nick.