Wielkie spotkanie !

Alyss<3Will

Witam wszystkich

Wpadłem na pewien pomysł, a mianowicie na takie wspólne spotkanie.
Zrobilibyśmy taki wspólny wypad do lasu (na razie nie mam pojęcia gdzie Smile

)
Wiecie, spanie pod gołym niebem, lub w namiocie... Wspinaczka po drzewach, może strzelanie z łuku, ogniska, wędrówki itd..

Więc moje pytanie brzmi, co o tym sądzicie ?
Składajcie propozycje miejsca w którym to sie odbędzie , jeżeli jesteście na "TAK"
Zapraszam do dyskusji

Tomcio

Ja myślę, że tak naprawdę masz na imię Jarek, masz 48 lat i jesteś pedofilem.
Coś podejrzane to spotkanie...

Alyss<3Will

Ahh rozpracowałeś mnie..

xD

Ghador

O tak, bardzo podejrzane. I ja jestem na NIE jeśli to prawda co mówi Tomek.

Alyss<3Will

Widze nagłówek w newsach 14latka zgwałciła wszystkich w lesie... -,-
Dobra jak chcecie to niech temat pójdzie do kosza, poprostu jarają mnie takie różne biwaki itp. i miałam nadzieje że da się to połączyć ze "Zwiadowcami"

mudancicha

Wiesz co, takie "spotkanie" to może być równie dobrze kolonia organizowana na podstawie Zwiadowców. Wg mnie lepiej by wyglądał np taki zlot fanów czy coś w tym guście (nie wiem, nigdy na czymś takim nie byłam xD), ale nawet wtedy nie wiadomo ile osób na takie coś pojedzie. W końcu nie każdy mógłby przyjechać akurat w dane miejsce na kilka godzin z drugiego krańca Polski.. xD

Mihex

Takie coś było by naprawdę trudne... Po pierwsze trzeba by było ustalić taki teren w miarę możliwy dla każdego, ale na tym forum są ludzie z całej Polski i dlatego trudno by było znaleźć teren bliski dla każdego. Po drugie jeśli by się nawet znalazło taki teren to większość tego forum to jeszcze dzieci, a wątpię aby rozsądni rodzice puścili swoje dziecko na spotkanie z ludźmi poznanymi w necie do jakiegoś lasu 200 kilometrów od domu. Jestem prawie pewien, że mnie by nie puścili to co dopiero osobę w wieku 11-15 lat.

Alyss<3Will

Hmm, w sumie racje ma Mihex
to duży problem którego nie przemyślałam..

-Will-

Ja to bym się chętnie wybrał. Nie raz się nocowało w lesie kilkaset kilometrów od domu. Widocznie rodzice już się do tego przywyczaili

Oczekiwałbym jednak dobrego miejsca (kij z tym, ile kilometrów od Płocka), dobrego towarzystwa no i tyle. Jak wspomniała mudan, lepiej by było się spotkać na jakichś koloniach i umówić z większą liczbą forumowiczów. Być może rodzice pozwolili by reszcie na to jechać, wiedząc, że będzie opieka itp...

Ghador

Taa, rodzice by mnie puścili, ale gdyby wiedzieli kto będzie opiekunem.
Moi rodzice np. mają zaufanie do moich druchów na obozie i mnie pusczają 400 km od domu. Very Happy

mudancicha

Znaczy, nie mówię, że kolonia byłaby lepsza... Po prostu kolonia to takie wydarzenie, na które rodzice łatwiej puszczają dzieci...

Nimrodel

Coś takiego pewnie by się nie udało, bo:
- na tym forum jest mnóstwo osób z różnych stron Polski, zapewne od Gdańska aż do Zakopane
- trudno wybrać najlepsze miejsce na taki zjazd
- zawsze istnieją pewne obawy
- trudno się zgrać i wybrać najlepszy dzień

Jeśli już to można by zrobić zjazdy lokalne, żeby było łatwiej. Ale i tak nie wiem, czy bym się na coś takiego pisała... Spotkania z ludźmi z internetu zawsze są w pewnym sensie niepokojące.

pawel2952

Alyss jak masz 14 lat to mogę zaryzykować Smile

Ja też mam 15 lat i nazywam się Paweł Very Happy

Żartuję... żeby nie było - 20 .... Ale jak okazało by się że to pan Jarek lat 48 to by miał darmową przejażdżkę karetką i być moze zwiedzanie sali operacyjnej - awsome

A tak serio, fajnie by było z takim spotkaniem. Miło lub niemiło zobaczyć oblicza kryjące się za avatarami. Nie ma co liczyć na moje, bo przyjadę w kominiarce....

Tylko są różne kwestie, mniejsze lub większe. Między innymi pozwolenie rodziców - ja z tym nie mam kłopotu akurat a dwa to wiek - nie ma sensu robic obozu z 9-12 latkami. Sorry ale są to zwykle rozwydrzone dzieciaki więc nie rozbiją obozu, nie zdobędą jedzenia itd.

Inną kwestią jest dowodzenie - osoba która to granie i zorganizuje formalnie - bo zająć się tym nie może osoba małoletnia, a sami też nie damy rady bop każdy jest z innej miejscowości.

A o miejsce się nie martwcie - Stolica lub tereny okoliczne - dużo lasów i co najistotniejsze mam blisko podczas studiów...

Alyss<3Will

Tak, właśnie też myślałam żeby wybrać miejsce niedaleko stolicy, mi np. rodzice pozwolą, bo jezdziłam już nie raz na takie lekko survivalowe wyjazdy..
Inną kwestią jest ta opieka..

Kto chętny na opiekuna ? xDDD

Castagiro

Co masz na myśli mówiąc lekko survivalowe?

pawel2952

Cast, polujesz na jedzenie z lodówki Razz

Nahya

Ojej

Ale się uśmiałam czytając ten wątek

Wiecie mi się wydaj że takie spotkania nie mają sensu. Jesteście za młodzi.. A ci starsi jak chcą to i tak się spotkają (nie Cast?

). Naprawdę wątpię że wasi rodzice są na tyle nieodpowiedzialni żeby puścić was samych do obcych ludzi gdzieś w Polskę..A jeśli są - to współczuję.

will983

Mi też się wydaję, że nie ma to sensu bo czytając to wszystko pomyślałem kategorycznie, że nie ogólnie jakoś tak za dużo chaosu, niezorganizowanie nie wydaję mi się by szczerze komukolwiek naprawdę chciało by się przyjechać. Chociaż temat budzi we mnie mieszane uczucia bo w sumie mogło i by być ciekawie spotkać paru nowych ludzi pogadać, pośmiać się, poprowadzić twórcze dyskusje na temat Zwiadowców bo w sumie o zwiadowcach gadałem tylko z moim tatą, który widać z lekkim znudzeniem wysłuchuje moich długich opowiastek na temat przeróżnych części. Nie to żebym nie miał kolegów, ale jestem strasznie zaborczy i mam tak, że skoro ja odkryłem zwiadowców to moi koledzy o tak fantastycznej książce nie mogą się dowiedzieć wiem chamski jestem. A co do tematu to w sumie chętnie bym pojechał, ale do nowych osób jestem uprzedzony i ciężko jest mi się tylko poznać dlatego często próbuje być śmieszny i wychodzę w tym wszystkim na kompletnego idiotę próbując czymś zaszpanować lub whatever. A więc raczej jechać to bym nie pojechał.

Halt O'Carrick

Już widzę 6 godzinną podróż koleją do miejsca koło Warszawy... Przed oczami staje mi mina rodziców, jak im o tym mówię, wieczne wydzwanianie. Ogólnie, żeby na coś takiego jechać, to większość z nas musiała by z domu uciec Very Happy

Może by i to było fajne, ale nie możliwe.

Katy_49

Mihex

Katy_49

No, ale jak już wspomniałam ok. setka osób z łukami to widok raczej niecodzienny :/
Ale 6 godzin podróż trwa samochodem, a pociągiem lepiej nie wspominać :/

Halt O'Carrick

Weźcie pod uwagę, że nie wszyscy mają łuki...

Castagiro

Pominę fakt, że temat taki był już poruszany na forum to zapytam tylko o jedną rzecz.
Kto by się podjął organizacji takiego czegoś i wziąłby na klatę odpowiedzialność za ludzi?

Kefir

OK, temat fajny pisze się na to. Można zrobić w dużych miastach spotkania i będzie git. Co do koloni to trzeba się zmówić pojechać na jedną wspólną.
Miasta:
- Warszawa
- Wrocław
- Kraków
- Łódź
- Gdańsk
- Kołobrzeg
- Poznań
- Bydgoszcz
- Koszalin
- Olsztyn
Problemu nie widzę.