Jak robią To zwiadowcy?

pawel2952

Przypomniał mi się pewien fragment książki, części sobie nie przypomnę, jednak było to podczas pierwszego zjazdu zwiadowców (Gdy spotkali Gilana itp. ) Halt oznajmił wtedy iż każdy uczeń zaskoczyć swojego mentora gdy ten będzie miał opuszczone portki... Czy coś w ten deseń...
Stąd pytanie...
Czy zwiadowcy sikają na siedząco? A może fragment ten świadczy o ciekawości młodych zwiadowców?

Za tymi czy innymi wnioskami przemawiają pewne fakty...
Dlaczego zwiadowcy mieli by sikać na siedząco? Po części trzeba ich zrozumieć... Łatwiej się ukryć. Nie rzuca się w oczy. Czy mogli poświęcać się tak ze względów bezpieczeństwa?
Jeśli tak... to pojawia się pytanie.. czy trenowali w domu, aby wyrobić sobie ten nawyk? Autor nigdy nie wspomniał o wpajaniu tego młodym adeptom by zawsze kucali i nie rzucali się w oczy... Bez treningu odruchowo narazili by się na niebezpieczeństwo...Co ciekawe... jeśli tak, czy nie lepszym materiałem na zwiadowców były by dziewczyny? Których szkolenie zapewne trwało by krócej pomijając trening sikania na siedząco?

Idąc innym tokiem, jeśli odprowadzali mocz na stojąco to pojawia się inne pytanie... skąd adept miałby wiedzieć czy jego mentor jednak opuści do końca spodnie... czy może tylko trochę...

Kolejnym faktem nad którym warto się zastanowić (w kwestii bezpieczeństwa) jest to... co robi zaskoczony zwiadowca w trakcie oddawaniu się takowej relaksacji? Nosił by ze sobą łuk i strzały? W takich chwilach powinien go ktoś ubezpieczać.. ale ponieważ działają sami...
Nurtującym pytaniem jest co poczynił by takowy zwiadowca, zaskoczony w trakcie (załóżmy że jest młody i się dał xd ) ? Zdąży podciągnąć spodnie i oddać strzał z łuku? haha...

Noo dobra już więcej pisać nie mogę.. ze śmiechu Smile

Czytając niektóre zapytania, dokładne, przemyślenia... musiałem coś napisać. A to akurat mi się przypomniało a zarazem pasowało idealnie do tego prawie w pełni ironicznego posta - część pytań jest istotnie nurtująca....

A Wy co sądzicie?

GAROT

Serio!? Nie no, rozwaliłeś mnie xD
A co do twojego pytania, to chciałem ci przypomnieć, że zwiadowcy jak się ukrywają, a muszą się np. podrapać, czy np. wysikać, muszą to przeczekać aż będzie sposobność Wink

Ale dobrze, że to jest dla śmiechu, a nie na poważnie Very Happy

Pa,. lubię czytać twoje posty, ponieważ jesteś szczery do bólu, a nie tak jak inni...LIZUSY... I nie obrażajcie się, bo nie piszę kto! Smile

Castagiro

Kiedy leży bez ruchu i mu się zachce to... cóż, szcza pod siebie.

Will11

No wiesz co? :hamster_petrified:

Już cię lubię... A czy ty, gdybyś był na misji szpiegowskiej albo jak wolisz zwiadowczej to zmieniłbyś misje z informacje na szczyj ile wlezie? :hamster_evillaugh:

Halt Arratay

Jejku! Zadawaj więcej pytań. Najbardziej mnie rozbawiło z tym zaskoczonym zwiadowcą. Czy zdąży podciągnąć spodnie i strzelić?
Myślę, że to, jak "opróżniają zbiornik" zależy od sytuacji. Jeśli kogoś śledzą, to sorry Winnetou, muszą wytrzymać. Jeśli na przykład stoją za jakąś dużą skałą, a ten kogo śledzą jest daleko przed nimi, to nie ma sensu, żeby kucać. A jeśli muszą być na niskim poziomie lasu, na to muszą kucać.
A z tym młodym, zaskoczonym zwiadowcą, to zależy od ich poczucia godności. Aczkolwiek jeśli taki zwiadowca jest inteligentny, to nie bawi się z portkami i od razu strzela. Świadków i tak nie będzie.

gabrieleczka

Nigdy w książce nie zdarzyło się żeby Zwiadowcy robili: psi-psi i ka-ka.Podejrzewam że ich pęcherz wytrzymywał tak długo gdyż wo gulę go nie mieli.To by wszystko wyjaśniało... :hamster_explain:

Ksssa

Tak właściwie tam pisało, że każdy uczeń marzy o tym by przyłapać swego nauczyciela z opuszczonymi portkami. Co daje jeszcze więcej do zastanowienia...

fgite

O ... rozwaliło mi system... na prawdę? Musiało ci się mocno nudzić... czy tro pytanie nie przyszło ci może do głowy na lekcji matematyki?... Do rzeczy: zgadzam się z Haltem - zwiadowca nie bawi się z portkami i strezla od razu - świadków nie będzie. Tu jednak z kolei nasuwa się kolejne pytanie: czy noszą ze sobą broń caaały czas? Cóż, jeżeli załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne daleko od domu (na mniej więcej nieznanym terenie) , oznacza to, iż są na misji. A na misji śpią nawet z saksą pod poduszką, a przynajmniej przy sobie, tak na wszelki wypadek. Więc raczej byliby uzbrojeni, nawet jeśli nie w łuk, to w conajmniej jeden nóż do rzucania: jeden ruch nadgarstkiem i załatwione... Oto mój tok rozumowania.

Brązowe Oczy

Rany, co za poziom. Confused

Will11

Boże... Weź się schowaj Brązowe oczy. Nie pisz o tym akurat tu, zrób sobie temat jeśli chcesz o tym popisać...

Brązowe Oczy

Nie mówię, że chcę (jeszcze tego tylko tu brakowało), tylko co pomyślałam, jak to zobaczyłam. Ale dobrze, jeśli chcesz, mogę to skasować.

pawel2952

Heh. Trochę pogubiłem się czy pytania są do mnie Very Happy

Ale tak, jeśli byłbym na miejscu tamtejszego zwiadowcy - to albo trzeba wytrzymywać albo faktycznie lać w gacie... I tak nikt na mieście nie zauważył by różnicy... W średniowieczu każdy śmierdział moczem... Nawet Ci bogaci. Akurat bogaci mieli o tyle lepiej że śmierdzieli tylko tym...

Brązowe oczy, cieszy mnie Twoja opinia Smile

Bardzo przykładam się do tego aby treści, które wykładam cechowały się odpowiednim poziomem. Przekazywały problemy wyniosłe jednakże opisane w sposób łatwy i w miarę zrozumiały aby każdy mógł się nacieszyć wiedzą i łatwą ją przyswoić nie zależnie od poziomu kształcenia.
Oczywiście zdarza się, że jest to poziom wyższy nich oczekiwałem a tekst zdaje się trudny dla nowicjuszy. Wtedy myślą - o rany! Co za poziom. Nie podołam...
Śpieszę wtedy z wyjaśnieniami. Mój błąd. Nie podałem tego wcześniej...
To poinformuję teraz:

W razie problemów ze zrozumieniem tekstu proszę o wyróżnienie fragmentu lub całości (lepiej nie!), która nie jest dość zrozumiała abym mógł ją przełożyć w sposób bardziej oczywisty i przyswajalny. O ile gogle nie pomoże...

Brązowe, nie bierz tego personalnie do siebie tak bardzo... Nie znam Cię aby móc cokolwiek wywnioskować na Twój temat.

Ale serio Smile

nie bierzcie tego do siebie co piszę. Więcej luzu Razz

jak w hip hopie

Brązowe Oczy

"Bardzo przykładam się do tego aby treści, które wykładam cechowały się odpowiednim poziomem. Przekazywały problemy wyniosłe jednakże opisane w sposób łatwy i w miarę zrozumiały aby każdy mógł się nacieszyć wiedzą i łatwą ją przyswoić nie zależnie od poziomu kształcenia."

Nie no, po prostu ten poziom przystępności tak bardzo mnie oszołomił, że jako osoba nienawykła do takiej bezpośredniości poczułam się lekko skołowana wyrazistością przekazu. Jednak nie musisz się o mnie martwić, już mi lepiej.

A ten ostatni akapit lub dwa mógłbyś przedstawić Elowi. Biedak is so serious...

assanda

Śmieszniejszego posta nie widziałam na żadnym forum Very Happy

.Czytając go zastanotwiłam się co zrobiłby zwiadowca gdyby leżał ukryty w trawie, a tu nagle by pożądnie go przeczyściło Very Happy

. Nie mógłby przecież zrobić pod siebie bo tajemnoczy zapach zwróciłby na uwagę prześladowcy Wink

. Ale przezież nikt nie napisał, że w jakże trudne szkolenie zwiadowców nie wpaja także umiejętności wydalania bezwonnego kału Very Happy

.
Ale na temat. To zaznaczyłam odpowiedź, że na stojąco. Nie wierzę, że po tylu latach istnienia Korpusu. Nikt by nie wpadł na pomysł, że trzeba umieć długo wstrzymywać.
PS. Piszę z telefonu więc gdy jakieś słowo jest zmienione lub noe ma polskich liter to przepraszam.

Nahya

paweł a czy brałeś pod uwagę fakt, że zwiadowca nie tylko podczas "psi psi" może mieć opuszczone spodnie? W sumie nie znam żadnego chłopaka który do sikania musi spodnie opuścić.. Może chodziło o inne sytuacje.. W sumie temat godny przemyślenia Smile

Paula

Nahya, Paweł, w średniowieczu mogło nie być rozporków, więc... Aczkolwiek, można przeanalizować. Wink

Cast - wiesz to z żołnierskiego doświadczenia? Wink

A tak w ogóle (bo tak to się pisze, ludzie), to może wreszcie uda się tym tematem trochę przystopować te mądrości. Wink

Krewetka

A może noszą pampersy, żeby nikt ich nie zaskoczył xD? Żartuję. Myślę, że robią to szybko i zręcznie.

Will11

A może się załatwiają przed misją, co.

Krewetka

Tris

Will11

pawel2952

Paula, mieli takie otworki bez suwaka by wygodniej się gwałciło xD lub też odlewało...

Nahya, jak spodnie ciasne to trzeba. Ja mam tak w sportowych... Ale nie będę o tym opowiadał... Ale racja. Nie brałem tego pod uwagę. To dla mnie jeszcze temat tabu Very Happy

także...

Nie muszą mieć postojów... Proponuję poczytać o treningach Navy Seals... robią przerwy na siku? no na pewno...
Leją w portki. I najmniej ich to obchodzi. to tylko woda. Wyschnie.

Do tego fragmencik książki - ktoś tam gnał na koniu bez postoju dzień i noc. Proszę bardzo. Szczał na konia... lub siodło Smile

Na potwierdzenie - książka którą ostatnio czytałem o snajperze team six. Tytułu nie pamiętam - chyba "Snajper".
Szkolenie, w którym przygotowali ich na niskie temperatury polewając nagich na pokładzie zimną wodą doprowadzając tym samym do skrajnej hipotermii ( są trzy etapy, zatrzymali się chyba na drugim - by nie zagrozić ich życiu)
Jak pisze autor jeden z nich po prostu "sorry, kolego. Nie dotrzymam". A on tylko się cieszył chwilą czegoś ciepłego..

Will11

Ale czy siku chce się co 5 minut? Robił przecież krótkie ( ale jednak) postoje na odpoczynek, w końcu J.Flanagan nie pisał szczegółowo o higienie osobistej Willa i zwiadowców Razz

.

Tris

Will11

No pewnie, żeby było dziwne w iście nie Flanaganowskim stylu. Raczej gdyby to było zawarte to raczej bym pomyślał, że w Martinowskim.