(...) przywodzi na myśl "Władcę Pierścienii"

Will11

Tutaj się zgadzam Very Happy

. Temat nie ma sensu... Nie chcę się już kłócić już na ten temat, bo wiem, że nie wyniknie z tego nic dobrego Wink

. Znów się zgadzam. Zwiadowcy i LOTR (taki skrót) nie są podobne do siebie dla kogoś, a dla kogoś na odwrót to nie powinniśmy nawet tej konwersacji rozpoczynać. Pierwszy zasorkuję ja Very Happy

. O gustach i poglądach się nie dyskutuje. Zgoda? Very Happy

Ksssa

Ale skoro nie mamy o takich rzeczach gadać to o czym w takim razie? Właśnie to akurat ma coś wspólnego z książką, gdyż na okładce pierwszej części napisane jest, że przywodzi na myśl WP. Jest to jakoś związane z książką? Jest bardziej niż np.: Eragon. Jak dla mnie są na tym forum o wiele bardziej bezsensowne tematy niż ten oto.

LadyPauline26

Do Willa11... zgoda, zgoda Very Happy

Nie z Tobą pierwszym się kłócę o głupoty, także spoko

. Może faktycznie trochę za bardzo się wkurzałam, ale z drugiej strony moja natura nie pozwala mi siedzieć cicho, jak tylko mam cokolwiek do powiedzenia - mądrego lub nie. Takie moje przekleństwo Sad

Do Ksssy: wiem, że forum jest o Zwiadowcach, więc rozmawianie o tym, co napisano na okładce "Ruin..." jest jak najbardziej w temacie, ale chodziło nam raczej o to, że jest tu mnóstwo innych, ciekawych rzeczy, o których można pogadać, a my stworzyliśmy już 28 postów na temat jednej linijki, zacytowanej tylko w celach marketingowych. Nikt nie napisał: "to jest takie dobre, jak Władca Pierścieni" - wtedy faktycznie można by się spierać i zaraz by się znalazło 1000 dowodów na to, że nie... albo, że tak (chociaż nie sądzę Very Happy

). Ale "przywodzi na myśl"? To trochę tak, jakby na okładce był fragment recenzji podpisanej "J. Delaney", a my zaczęlibyśmy spekulować, czy tamten autor ma z tym coś wspólnego i czy napiszą coś razem, skoro jeden ocenił książkę drugiego.
Przynajmniej ja tak to widzę.

Czyli ogólnie: weźmy nie zaśmiecajmy forum głupotami. (Swoją drogą wiem, że są inne, o wiele bardziej dziwaczne wątki, ale to nie oznacza, że ten staje się bardziej potrzebny.)

Will11

W sumie masz racje, mimo to każdy wypowie się zostanie skomentowane lub nie i temat pójdzie w zapomnienie... Puf i już do wyrzucenia... Co raz to więcej osób będzie za usunięciem bądź co tam się robi z takimi tematami i nie będzie o czym rozmawiać, myślę, że jeszcze jedna strona i koniec... Chociaż mogę się mylić...

LadyPauline26

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, co masz na myśli, bo trochę dziwnie to napisane Very Happy

(A zrozumiałam to tak: "może i temat bez sensu, ale nic to nikomu nie szkodzi... jak się znudzi, to po prostu o nim zapomnimy.)
I jeżeli o to chodziło, to racja... ale ja z kolei miałam na myśli to, że mamy tutaj masę fajnych tematów, których nikt nie rusza. Jedne o Zwiadowcach inne nie. A my zamiast się wymieniać poglądami komentować postacie, wymyślać jakieś alternatywne zakończenia, wrażać opinię i wyjaśniać to, czego ktoś nie zrozumiał robimy pełno tematów w stylu: "czy to kolejny błąd Flanagana?!?!?!?!". Bo raz Duncan ma niebieskie oczy, a raz zielone -.- (Napiszcie 15 książek i zobaczymy, czy będziecie pamiętać, jakie oczy mają wszyscy wasi bohaterowie

.) Albo właśnie tematy takie, jak ten. "Przywodzi, czy nie przywodzi...?" Można pisać godzinami, ale nic mądrego z tego nie wyniknie.

(Wiem, że znowu mam trochę z hipokryty, bo sama raczej nie piszę w tematach o Zwiadowcach, ale jestem już Zwiadowcą Forumowym Na Emeryturze Very Happy

Już skomentowałam tyle tematów o serii, że nawet nie chce mi się powtarzać tych samych myśli Very Happy

)

Sekretna

nie.....raczej nie Wink

Miv

Gdyby się tak uwziąć, można wyszukać kilka bardzo, ale to bardzo znaczących podobieństw, np. są to serie fantasy, które mają więcej niż jedną, a nawet więcej niż dwie części, świat wzorowany na średniowiecznym, lub że bohaterowie posługiwali się łukami (kij z tym, że w "Zwiadowcach" zwiadowcy, a we "Władcy Pierścieni" głównie elfy i ludzie... czasami), występowanie ludzi... hmm, co by tu jeszcze? O, akcja dziejąca się na lądzie, a nie np. pod wodą... podobieństw jest mnóstwo! Tylko że takich raczej naciąganych Wink

Pod podobieństwa można nawet podciągnąć fakt, że Flanagan i Tolkien mają tak samo na imię.
A pomijając te wszystkie naciągane podobieństwa - nie, "Zwiadowcy" i "Władca Pierścieni" nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego.

Kemishi

A chociażby wargowie i wargale...
Inne podobieństwa również były, ale mi umknęły :>

Wilczy wicher

Gdyby się uprzeć to można uznać, że "Zwiadowcy" przywodzą na myśl "Władców Pierścieni". Owszem pojawia się wiele podobieństw i wiele różnic, ale czy czytając ten napis na górze książki spodziewaliście się opowieści słowo w słowo jak u Tolkiena?

Berengar

Nie, nie przypomina WP, z wielu powodów, które prawie wszystkie zostały już tu wymienione.

I jeszcze jedna sprawa. Zwiadowcy to raczej nie fantasy.
A to dlatego, że w każdej książce fantasy, jaką czytałem (a czytałem ich dość dużo) była MAGIA. A w Zwiadowcach nie ma magii.

knight

Morgoth-> Morgarath? To jedyne co mi przychodzi do łepetyny.

BraveArcher

Też mnie to dziwiło jak to zobaczyłem . Mnie to nie przypomina ani trochę Władcy Pierścieni.

Nilfaen

Cóż za wielu podobieństw nie ma, to pewne. Tolkien w każdej ze swoich książek starannie opisuje miejsca, zdarzenia i postacie, natomiast Flanagan pozostawił pole do popisu naszej wyobraźni, podając tylko pobieżne opisy, tak by każdy mógł sobie wyobrazić wszystko tak jak sam uważa za najlepsze.

matik

Misiek604

Jest troche wspolnego np. : Morgarath i Morgoth ( co prawda nie Wladca Pierscieni ale Tolkien) i moze jeszcze Edwina i Eowyna

WILL-TREAT

Moim skromnym zdaniem nie jest podobne ni trochu, ale poziom "fajności" jest zachowany