13. część Zwiadowców

Black_Cat

Wiem, że było już wiele tematów o kolejnej części, ale jestem nowa i chcę z Wami pogadać

.
Więc, wierzycie, że Flanagan pisze kolejne części? Ja bardzo, jestem uzależniona

.

MWB! "Wieżycie"? Rozumiem, że to komplet do tego "hoć", które ostatnio znalazłam...
W ogóle to zły dział na ten temat. Przenoszę.
Lady.

LadyPauline26

Ok, niech będzie. Nie zamknę tego tematu, chociaż powinnam.
Więc od teraz, kochani fanatycy Flanagana, macie tutaj miejsce do wyrażania swojej obsesyjnej miłości i pisania rozwlekłych spekulacji na temat trzynastego tomu, który nie istnieje. Miłej zabawy...
Innych modów też proszę o zostawienie tego wątku w spokoju. Jak jeden temat będzie cały czas, to przynajmniej przestaną się pojawiać kolejne :3.

Tylko mądrze mi tu pisać, a nie jakieś rozpaczliwe wyznania.

Arias

Zamknijcie ten temat, było już takich 50. Tak, kokosmx, już zmądrzałem i proszę, nie komentuj na moim przykładzie... Jestem na tak, co już wyraziłem w PIĘĆDZIESIĘCIU TEMATACH i co już się robi nudne.

Nikt Ci nie kazał pisać o tym w PIĘĆDZIESIĘCIU TEMATACH. Poza tym dużo nowych osób mogło nie mieć okazji się wypowiedzieć, bo dopiero się tutaj zapisali. Mogę powiedzieć, że też "zmądrzałam" i dlatego ten temat tutaj zostanie. I tyle.
Lady.

LadyPauline26

Owszem, takich tematów było już bardzo dużo, ale co z tego? Jeden się przyda. Jeśli zostanie tym oficjalnym, każdy kolejny będzie można spokojnie usunąć albo odesłać niezorientowanego twórcę tutaj.
I nie wywołuj niepotrzebnych konfliktów, jeśli łaska.

Arias

Ok

A trzy słowa w poście to gdzie? ;_;
(Tak nawiasem, to w pytaniu Black_Cat chodziło raczej o całe zdanie na temat trzynastego tomu i o to, czy wydaje się nam, że się pojawi, a nie o to, czy go chcemy... No ale to już inna sprawa.)
Lady.

Miv

Kończąc sprzeczki dotyczące zamknięcia tego tematu, powróćmy do głównego wątku: trzynastej części.
Gdy tak patrzę na to, co Flanagan już napisał, szczerze mówiąc pojawienie się trzynastego tomu nie byłoby dla mnie najmniejszym zaskoczeniem, ponieważ już w okolicach "Okupu za Eraka" stwierdziłam, że Zwiadowcy stali się książkowym tasiemcem, w którym końca nie widać. W sumie - przynajmniej tak mi się wydaje - seria "Drużyna" jest ze Zwiadowcami na tyle mocno powiązana, że można ją spokojnie uznać za ich "gałąź", przez co dla mnie Zwiadowcy mają już szesnaście tomów, z czego cztery pod innym tytułem.
Jeśli jednak miałaby pojawić się kolejna część tej "właściwej" serii... Nie wiem, czy miałabym ochotę kupić ją i przeczytać. Już czwarta część "Drużyny" jakoś mnie nie przyciągnęła gdy zobaczyłam ją w księgarni i zamiast niej kupiłam sobie "Drogę królów" Sandersona. Według mnie Flanaganowi kończą się pomysły, o czym wspominałam już, gdy wyszedł dwunasty tom i sądzę, że dla własnego dobra powinien zakończyć obie serie, i rozpocząć coś świeżego, co nie będzie oparte na tych samych schematach, bo świat Zwiadowców został już wykorzystany do maksimum.

EDIT: Wcześniej wyleciało mi słowo, ale już sobie przypomniałam, o co mi chodziło - "Drużyna" to według mnie taki spin-off.

LadyPauline26

No, w końcu jakiś post na temat Very Happy

.
To teraz moja kolej, żeby rozkręcić ten wątek...

A więc powiem krótko. Nie chciałabym, żeby pojawił się trzynasty tom. Między innymi dlatego, że z powodu mojej książkowej obsesji musiałabym go kupić, a wiem, że raczej nie byłoby to nic zachwycającego. Czego by teraz Flanagan nie napisał, sporo osób nie będzie chciało się za to brać, bo "to już nie to samo". Ale mną nie kierują żadne ideologiczne powody... Już jakiś czas temu stwierdziłam, że z traktowania Zwiadowców jako... nie wiem, subkultury? Very Happy

, nic już we mnie nie nie zostało. Nie obrażę się, jeśli powstanie nowa część, bo to "bezcześci stare tomy". Po prostu uważam, że to by było nudne Very Happy

. Bo jak mówiła Miv, świat Zwiadowców został już całkiem wyeksploatowany i nie mam pojęcia, co Flanagan musiałby zrobić, żeby wydarzyło się tam coś, czego się nie spodziewamy. Więc nie zacznę rozpaczać, jeśli zostanie napisany trzynasty tom, ale nie widzę sensu w tym, żeby go tworzyć. Wiem - to jest inny poziom zupełnie... ale to tak, jakby nagle dodawać ósmy tom Harry'ego. Nie jest do niczego potrzebny, byłby gorszy od reszty i pewnie wszyscy powiedzieliby, że "dla kasy". Z tą różnicą, że Harry skończył się zamknięciem fabuły, a Zwiadowcy wyczerpaniem tematu

. (Nie zaczynajmy dyskusji o różnicy między tymi seriami, to tylko przykład... dałabym serię Lewiatan, ale to Harry'ego wszyscy znają... I właśnie sobie uświadomiłam, że niedawno napisałam, że chciałabym czwarty tom Lewiatana... już nic nie mówię, nieważne Very Happy

.)

Natomiast jeśli chodzi o to, czy trzynasty tom się pojawi, to... nie wiem, wydaje mi się, że nie. Abstrahując od tego, co napisał Jaguar - to żaden argument - wydaje mi się, że Flanagan jest teraz zbyt zajęty pisaniem kolejnych tomów Drużyny (to znaczy o ile ma być coś jeszcze poza piątym, który niedługo wychodzi) i tych prequeli o Halcie, które zapowiadał. Chyba sam nawet mówił, że odstawia już Zwiadowców. Nawet on będzie miał kiedyś dość pisania tego samego Very Happy

.

Evans

Co do Drużyny, to chyba mi Ksssa gdzieś wyczytała, że Flanagan planuje ich więcej niż było Zwiadowców Very Happy

. Znaczy nie jestem pewna na 100%, ale tak coś mi się kojarzy. Jak ja się cieszę, że tego nie zaczęłam ;__;. Bym powydawała setki na te książki...

I strasznie mnie zszokowałaś, Miv ;__;. jakoś nie wpadłam na to, że Sanderson pisze coś samodzielnego, tylko przez "spółkę" z Jordanem go znam Very Happy

.

A teraz koniec off-topu, żałuję i przepraszam, nie mogłam się powstrzymać Very Happy

.
Więc trzynasta część... To w sumie zgodzę się z Lady, znaczy w tym, że nie chcę, by ją wydawał, bo poczuję się zobowiązana do kupna ;__;. A znam wiele innych, lepszych celów, na które mogłabym poświęcić te cztery dychy Very Happy

. Poza tym musiałabym kombinować, jak kolejną książkę zmieścić na tę cholerną półkę, a to oznacza zupełne przestawianie kilku serii, na co nie mam najmniejszej ochoty ;__;.

Flexor

Czy to prawda?
[link widoczny dla zalogowanych]

LadyPauline26

Nie wiem do końca, o co konkretnie pytasz, ale:
Szansa, że powstaną prequele na temat życia Halta są raczej duże... na to, że pojawi się jakiś trzynasty tom: już mniejsze. Natomiast jeśli chodzi o wydanie tego już w... aaa! bo to październik 2015... a nie że w tym roku! Jeśli tak: to obstawiam, że pewnie się taki prequel pojawi prędzej czy później. Miałam mówić, że to impossible!, no ale jak jeszcze rok został...
Ale w kwestii takich zapowiedzi najbardziej ufam stronie Jaguara - sami najlepiej wiedzą, jakie książki wydają. Więc dopóki tam się nie pojawi jakaś informacja, chyba nie ma co się nastawiać na taką książkę. Jak coś się więcej dowiem, to tutaj wspomnę.

Halt Arratay

Jeśli okazało by się, że te informacje są sprawdzone i Flanagan naprawdę napisze część o Halcie, Crowley'u i ich wspólnym mistrzu, to ja ją kupię. Ale chyba tylko jedną (jeśli miałby zamiar to ciągnąć). Poczytam sobie o tym człowieku jeszcze bardziej tajemniczym niż Halt...
Dobra, błąd. O nim wiemy już wszystko. Zero, absolutne zero tajemnic bidak już nie ma, bo John wszystkie opisał...
No w każdym razie chcę poznać charakter Mistrza....
Aaaaa! Nie! Halt przestanie być mistrzem nad mistrze! Surprised

Koniec! Żadnych przerywników więcej.
Bo... *szuka słowa, żeby się nie powtarzać* O'Caricck pewnie część zachowań i charakteru przejął po swoim nauczycielu... Ale czemu Crowley jest od niego taki odmienny? I czemu Halt słodzi kawę miodem?! Przecież gdyby Prichard go tego nauczył, Crowley robiłby to samo... A w Hibernii ten napój był chyba mało znany. No w każdym razie Ferris jej nie lubił (a może nie znał? :> ). Wiem, że to żaden argument i że przecież niedoszły król Clonmelu mógł ją specjalnie zamawiać i pić na złość rodzinie (która na przykład nie cierpiała jej samego zapachu), ale jako, że (jak możemy wnioskować z jego charakteru) nie specjalnie lubi zwracać na siebie uwagę, to... wątpię.

No. I tyle. Mam nadzieję, że mogę w tym temacie takie herezje na temat słodzenia kawy miodem Kwadratowy

Tak zaczęłam myśleć o charakterach Halta i Crowleya no i coś mi się nie zgadzało.

matik

No cóż, ja jako opozycja w tych tematach stwierdzam, że mam nadzieję na jeszcze chociaż jedną część "Zwiadowców", zresztą "wierzę" w to, że takowa w końcu powstanie.

Ale mam jedno zastrzeżenie co do ostatniej części, jakikolwiek miałaby ona numer, żeby Flanagan napisał w podziękowaniach, czy gdzieś, że to ostatni tom, bo inaczej robię sobie nadzieję na kolejne, a nie przeglądam miliona różnych stron, żeby sprawdzić, czy Flanagan czegoś nie napisał...

Odnośnie tych dodatkowych części o Halcie i Crowleju, to jakoś specjalnie na wieść o nich, nie skaczę z radości. Zdecydowanie wolałbym kolejną część "Zwiadowców".

Jeszcze co do "Drużyny", o której ktoś wspominał, to dla mnie nie jest to to samo, co "Zwiadowcy". Tutaj podam Ci przykład: "Baśniobór" i "Pozaświatowcy". Ich bohaterowie pochodzą z tego samego świata - naszej Ziemi. Czy to oznacza, że jedna z serii jest kontynuacją drugiej? Moim skromnym zdaniem: NIE!

Tak jeszcze na zakończenie:

LadyPauline26

Prosiłabym o zakończenie tych durnowatych zaczepek. Jak widzicie, Kokos jednak okazję przepuścił i kompletnie go te prowokacje rodem z podstawówki nie obchodzą. Hmm... możliwe, że dlatego, że szkoda mu czasu na użeranie się z Wami. Ale ja muszę, żeby był porządek, więc uspokójcie się, jeśli łaska i mówić na temat, nie kłócić się znowu.
A Ty matik znów zaczynasz robić z ludzi idiotów. Swojego "skromnego zdania" się nie wykrzykuje z przeświadczeniem, że wie się wszystko. Naprawdę musisz czasem przemyśleć to, jak przekazujesz ludziom własne opinie na różne tematy.
Także dajcie już spokój, bo - może Wam to umknęło - ale Kuba nawet słowa do Was nie napisał. Ogarnąć się, bo ostrzeżenia powlepiam za psucie atmosfery złośliwościami.

***
Zresztą jak dla mnie postawienie znaku równości pomiędzy tymi dwoma seriami (Zwiadowcy i Drużyna oczywiście) jest niemożliwe, więc raczej nikt nie miał tego na myśli. Chodziło tutaj po prostu o to, że serie nie różnią się znacznie poziomem, pomysłem i częściowo także bohaterami. To że są w jednym świecie, nie ma nic do rzeczy. Równie dobrze można powiedzieć, że przecież "Harry Potter" i "Krzyżacy" to to samo. W końcu akcja i tu i tu jest w Europie, nie? Bez sensu trochę.

Alyss9

Nie wiem czy będzie następna część. Na razie nic tego nie zapowiada, chociaż pan Flanagan wielokrotnie mówił, że to ostatni, a pisał kolejne. Jak więc ma ktoś nadzieję to uzasadnioną. Jeśli się pojawi to ja nie wydam fortuny, tylko pójdę do biblioteki

.

will!>!

nie wiem czego się czepiacie. Ja tam bardzo cieszę się z następnej części i poświęcę cztery dychy na książkę.

TheLorinPl

Jedna rzecz. Gdy czytałem 12 część (czego żałuje) To na ,,najostatniejszej'' stronie, było napisane : ,,kolejny tom już w 2014''. Chociaż jutro już grudzień, więc dosyć w to wątpie, no ale jest tak napisane.

Eillistraee

Brr... Jeśli będzie, to pewnie zakupię, ale tylko dlatego, żeby mieć wszystkie tomy na półce... Nie oznacza to, że nie przeczytam.

Uważam jednak, że pomysł na 13. tom jest trochę bezsensowny, bo u mnie już przy 7. i 8. tomie nastąpiło zmęczenie tą serią i każdą z tych książek odkładam po 10 rozdziałach na parę miesięcy (tak samo miała także moja koleżanka).
Co on będzie pisał? Już 12. tom wg mnie zapowiedział nową (starą) przygodę. Będziemy czytać od nowa przygody WyidealizowanegoWilla. Różnica będzie taka, że Will zastąpi Halta, a WillaUcznia Maddie. Jak chciał prowadzić tę serię dalej, to mógł zrezygnować z pomysłu zabicia w głupi sposób Allys i Crowleya i nie pędzić tak z wiekiem głównych bohaterów. I co on zrobi? w 14. tomie uśmierci Halta? Przecież jeśli tego nie zrobi (z ciężkim sercem to piszę), to wyjdzie na to, że Halt jest totalnie nieśmiertelny, a sama książka straci sens, bo gdy Will będzie miał problem, to pojawi się stary jak świat Halt i co? I będzie okładał laską zbirów niczym szanujący się moher spod Biedronki (wyobraziłam to sobie xD...).
(btw. Halt miał chyba ze 4 sytuacje, w których normalny człowiek by zginął)
Albo będziemy czytać o idealnej Maddie, która potem straci trochę na swej idealności, by ją w magiczny sposób odzyskać przy ratowaniu Willa (okleeepaneee).
Przygody zwiadowców mogły skończyć się już na 11. tomie. Potem mógłby wyjść jeszcze jeden tom o młodości Halta i koniec. Na co więcej? Żeby czytać w nieskończoność o nieśmiertelnych bohaterach z depresją po stracie miłości życia?

Lubię tę serię, ale z tym jak z patriotyzmem... Można kochać kraj, ale trzeba dostrzegać także wady tego kraju.

Wilczy wicher

Zdecydowanie zgadzam się z Eillistraee, chociaż ja zmęczyłem się seria dopiero przy dziesiątym to też uważam że w trzynastym tomie nie byłoby co opisywać, bo ciągle będzie powtarzany schemat zapoczątkowany dawno temu.
Co do przeciągania Drużyny to ja chętnie przeczytam jeszcze ten piąty tom, ale myśle że mógłby być ostatni.

GameGun15

Można by wcisnąć nawet 4 tomy między 10 a 12 i dodać coś ciekawego.

mmm88819

ja się nie zgadzam. Według mnie 13 tom byłby całkiem fajny, setki dzieciaków w mojej szkole rok temu czekały na kolejne części Zwiadowców, i zaczęły czytać Drużynę. Czyli tak ściśle mówiąc 1000 zł poszło (może więcej) na Drużynę (czyli wprost do kieszeni pisarza i wydawców) . Nie sądzicie, że Flanagan jednak wymyśli coś ciekawego? Osobiście nie czytałem Drużyny Smile

Za co się nabija tytuły? np. GameGun15 ma Sierota. Proszę o wiadomość na priv Smile

dzięki

Eillistraee

Nie sądzę, żeby wymyślił coś ciekawego. Ten świat jest tak przez niego wyeksploatowany, że nie ma co tam odkrywać. Musiałby napisać o wybuchu bomby jądrowej w Araluenie, żebym ja była zaskoczona :3.

Arias

Mała zmiana Very Happy

. Jestem na nie >)
I nie, nie wierzę.

Ksssa

[link widoczny dla zalogowanych]

To dla tych z nadzieją... Doczekali się kurde... Ale to tylko się nazywa 13. częścią, bo jednak to niespodzianka, ale jako, że jest tam Halt... To kupię, bo co mi tam! Very Happy

Alice00

A to nie jest prequel (młodość Halta i Crowleya, był o tym temat gdzieś na forum)? W sumie myślałam, że będzie to osobna książka, ale nie zdziwiłabym się gdyby była jako trzynasta Zwiadowców... W sumie to byłoby trochę irytujące- zwykła książka, zbiór powieści, ileśtam lat do przodu i ziummmmmmm- prequel gdy Halt był młody (moment, CO? HALT MŁODY?).

O tym prequelu było na facebooku (Ranger's Apprentice) 31 grudnia 2014: ,,It's 2015. Year of the first Ranger's Apprentice prequel"

... Co sugeruje, że książek na ten temat będzie więcej (the first). W sumie nie wiem czy się cieszyć czy płakać.

Ksssa

Może zrobi z tego trylogię? Choć dla mnie przez jedenastą część i różne smaczki ten temat jest właściwie pusty. Właściwie nie będzie żadnych niespodzianek.