Twoje zdanie

Perc · Wysłany: Pią 20:54, 30 Mar 2012 Temat postu:

Bardzo mi się podobało. Ciekawe pomysły i w miarę długa, fajnie. Było dużo humoru no i trio Halt, Horace i Will to najlepsi bohaterowie, dlatego podobali mi się, że wędrowali razem i tylko razem, brakowało mi tego. Prawda, wydealizowali (nie umiem tego pisać Razz

) Horace'a, ale nie rzuca to się aż tak w oczy, jak się wciągniesz. Najlepszy był turniej, zdecydowanie. Choć walki trochę za krótkie. W 4 strony Horace pokonał pierwszego bliźniaka <ok>. Już bym wolał, by Flanagan bardziej skupił się na walkach, niż tylu opisach, ale nie było źle, część trzyma poziom.

Vaanir

Wszystko poszło im za łatwo! (zgadzam się z Cassie, pisała o tym na 2 stronie bodajże Razz

). Horace oczywiście nie został nawet zadraśnięty, w dodatku po truciźnie też się nic nie stało.
Genoweńczyk nie trafił Willa, za to on wyczuł, że ma wziąć poprawkę i trafił idealnie w środek jego piersi.
Poza tym przez całą drogę do stolicy Hibernii też nic im się nie stało.
Jednak w największe zdumienie wprawia mnie to, że nikt nie poddał w wątpliwość wiarygodność Ferrisa, gdy udawał go Halt.
Przy ich 1 spotkaniu przecież były opisane różnice- Ferris miał rozbiegane oczy, był dość gruby, miał pełniejszą twarz i urfyzowane wąsiki. Halt zaś nawet po ufarbowaniu włosów zostawał szczupły, żylasty, o naciągniętej twarzy i NIE MIAŁ TYCH DURNYCH WĄSIKÓW

Dlatego mi się to wszystko nie podobało Razz

Oczywiście czyta się przyjemnie i po to Flanagan to napisał, pod względem fabuły nie wiele mam im do zarzucenie bo książka zła nie jest ; >

Zwiadowca Will nr. 50

Przeczytałem fajna

AlyssMainwaring

Nie jest zła, turniej fajny, ale wszystko za łatwo poszło, Horace bez zadraśnięcia, Will... No cóż, ta poprawka nawet może być, ale mógłby troszkę chociaż oberwać, na tyle, żeby coś się stało-zawsze tak sobie tą scenkę wyobrażam

. Halt... Istny ideał i żadnej wpadki... Ale ogólnie fabuła ciekawa, łatwo i przyjemnie się czyta.

Główny Zwiadowca

Bardzo śmieszna i ciekawa.Halt -król bardzo trudno w to uwierzyć.

AlyssMainwaring

To, że Halt jest królem mnie zaskoczyło, a ta jego przyszłość była taka smutna... ;(

Will11

Zgadzam się z tobą.Historia smutna:(Ale za to fabuła bardzo super.Tylko dziwne że ludność w Hibernii się nie domyśliła że skoro Odszczepieńcy przyszli na ich tereny to bandyci rozpoczęli wypady do wiosek w tym samym czasie no nie?

wk63

Niestety ludzie rzadko myślą trzeźwo w sytuacji zagrożenia, patrzą tylko żeby ocalić swoją skórę. Dodatkowo ktoś obiecywał im bezpieczeństwo, więc przystali do Odszczepieńców.

Will11

Masz rację Sad

AlyssMainwaring

No, ci wieśniacy zawsze myślą tak samo... Idioci

foxiu1414

Bardzo fajna mnie najbardziej podobal sie moment z tym jak Horace poszedl z Krolem do jego szafy i go podil.

AlyssMainwaring

A mnie się najbardziej podobało, kiedy Will uczył tych pierwszoroczniaków Very Happy

Horace66

Książka jest bardzo fajna(Jedna z najlepszych) Smile

Strasznie mi się podobał Król Halt XD

Zwiadowca_dziewczyna_1

Zatkało mnie gdy Halt opowiedział,że ma brata a jeszcze bardziej gdy rzekł iz ma brata bliźniaka!!!To jeszcze nic, ale prawie umarłam na zawał jak się dowiedziałam, że nasz bohater miał jeszcze siostrę. Ale ta seria była super.

Ksssa

Moim zdaniem, takie sceny jak powiedzenie przez Halta, że ma młodszego brata bliźniaka, a jemu przypada korona Hibernińska, rozmowa jego z bratem (to oznajmienie - hejo braciszku, wróciłem!) i sam fakt, że nikt nie wiedział jak wygląda król i nie skapował Halta z nim było... za łatwo poszło. Ogólnie żałuje też, że Flanagan nie opisał ich min kiedy się dowiedzieli, że Halt król... niedoszły. Kiedy za to byli w królestwie tamtym Clonmenie (o jeny te nazewnictwo mnie wykończy) cale to wymyślanie o rycerzu wschodu i udowadnianie jaki to lud jest tępy moim zdaniem było trochę naciągnięte i mogło wejść o wiele więcej postaci. Nie było tu nic nowego.

Fabuła : 10/10 (może trochę przesadzone, bo ten fragment pojedynków był lekko zbyt naciągnięty mimo wszystko główny wątek i sam fakt, że nareszcie wiemy coś o jednym z najlepszych bohaterów)
Styl pisania: 5/10 (trochę taki drętwy -mogło być ciekawiej)
Ogółem (dodając jeszcze różne inne pod uwagę argumenty) : 7,5/10

Nie no dałam tego plusa (+) za to, że po przeczytaniu tych romansów z 5 i 6 księgi nareszcie mogłam od jednego wrzodu odetchnąć ( i to jest czysto moja opinia!) mimo, że książki fabularnie były niezłe to jeśli wziąć po parach (bo tak raczej J.F. pisze) to te miały w sobie więcej takie zwiadowczości. Wyruszają wszyscy razem w przygodę w takim samym składzie jak za dawnych lat Smile

Will11

Według mnie jedna z najlepszych części.BAAAARDZO ciekawa.Ksssa wieśniacy w średniowieczu byli właśnie tacy bojaźliwi i zabobonni, więc nie dziwię się o charakterze ludu Clonmelu a w szczególności gdy nawiedził ich kult.

Elanor

To fakt. Tylko trochę dziwne, że mieli aż takie braki w logicznym myśleniu xd

Lifanii

No właściwie prawda, ale książka jest i tak bardzo fajna:D

O'Carrick

Według mnie jedna z najlepszych, a zwłaszcza moment kiedy Halt wita się z "braciszkiem" ; p

Elanor

Epickie. Inaczej się tego nie określi.

Katarina13

Część była super!!! Myślałam, że to będzie kolejne takie romansidło, jak to powiedziała Ksssa. Tylko trochę mi szkoda Ferrisa... Na tym "turnieju" tak jakby się poprawił. Flanagan pokazał go wtedy w innym świetle Sad

MacNeil

Mnie tam się podobało bardzo,ale zgadzam się,że coś za łatwo im akcja poszła. Mimo wszystko świetnie.

kokosmx

Ta część baaardzo mi się podobała. Ciekawe fakty z życia Halta i świetne opisy walk (szczególnie Horace'a z bliźniakami).

SzymonPolski

Odpowiedź nie jest prosta, pierwszy raz spotykamy tutaj się z sektą
i muszę powiedzieć, że pierwszy raz Halt pokazuje się tutaj ze strony terminatora! To jest na pewno duży atut tej części, a pojedynek Horace'a i obuch Willa (

) dodają jej akcji. Pokazuje także stan umysłu Horace'a Smile

i wiele ciekawych faktów z życia Halta.

Ocena książki: 7,8/10
Typ książki: Sprinter Cell

SzymonPolski

Ksssa