Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lektury szkolne
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl / Książki ogólnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:21, 13 Wrz 2013    Temat postu: Lektury szkolne

Skoro tematu nie znalazłam tutaj (chyba, że potwierdzi się moja teoria, że ślepnę i głuchnę na starość i po prostu go przegapiłam), to zakładam, że nie ma go w innych działach.
Zapewne z To i Owo zostałby przeniesiony do Skorghijl, więc nawet tam nie sprawdzam Very Happy Popatrzyłam tylko w opcji "Szukaj" i też nic. No to zakładamy!

W każdym razie, chyba nie muszę tłumaczyć, o czym będziemy tutaj pisać. Niektóre z książek, o których się w tym dziale powie, pewnie będą miały już swoje tematy, ale... trudno Very Happy

Mogę już tylko dać kilka pomocniczych pytań w stylu:
1.Czy lubisz czytać lektury?
2.Czy w ogóle to robisz?
3.Ulubiona/znienawidzona.
4.Jakie lubisz najbardziej?
5.Dramaty czy powieści?
6.I może... czy są jakieś książki, które chcielibyście widzieć w kanonie lektur.
7.Analogicznie: które byście wywalili? Very Happy

I tak dalej. Myślę, że jak ktoś będzie miał jeszcze coś ciekawego do opowiedzenia to sam wpadnie na to, co napisać Very Happy Także zachęcam do pisania swoich opinii.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Śro 21:51, 19 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:53, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Czy lubię czytać lektury? Niektóre. Kiedyś w ogóle nie czytałam, teraz staram się przez nie przebrnąć. Oczywiście są wyjątki,ponieważ mamy naprawdę fajną nauczycielkę polskiego, stara się ona wybierać, oprócz tych przymusowych, kilka ciekawych książek.

Nienawidzę "Zemsty", jest okropna. Nie lubię tekstu złożonego z samych wypowiedzi bohaterów, ponieważ wtedy nie mogę sobie wyobrazić dobrze scenerii, w której znajdują się bohaterowie.

Póki co najlepszą lekturą był zeszłoroczny "Hobbit" Tolkiena. Czytałam go już wcześniej, po za tym... ahh fantasy! Very Happy
W tym roku mamy mieć "Dwanaście Prac Herkulesa" Agaty Christie, czeka na półce już, aż będę miała trochę czasu. Ma dobre opinie, po za tym to kryminał, a je lubię. W przyszłości chcę przeczytać więcej jej książek.
Kiedyś też mieliśmy "Lew, Czarownica i Stara Szafa" Lewisa, którą przeczytałam dopiero później, bo akurat byłam w świecie Harry'ego Pottera, jeśli mogę tak powiedzieć. Było to bodajże w 4. klasie.

Dramaty czy powieści? - zdecydowanie powieści. Już wcześniej wymieniłam czemu.

W kanonie lektur chciałabym widzieć więcej książek, które zachęciłyby młodzież do czytania. Na przykład taka "Zemsta" swoją trudnością w zrozumieniu nie ma do czego zachęcać. Więc później nie dziwię się, jak młodzi ludzi mówią, że "jak można czytać książki" skoro mają styczność z takimi lekturami.
Dodałabym więcej powieści napisanych młodzieżowym językiem i co najważniejsze - z humorem. Rozumiem, że trzeba pokazywać nam książki z różnych epok literackich, ale one są naprawdę niełatwe. Jeszcze dałabym kilka książek ze współczesności, ale takich z ostatnich 10 - 20 lat.

Które bym wywaliła? Jak wyżej wymieniłam, większość tych lektur, dramatów napisanych dziwacznie (jak dla mnie Very Happy. Wiem, wiem, tak się kiedyś pisało książki).[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:15, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Do dramatów mam podobne podejście Very Happy To znaczy ogólnie wolę prozę i nie przepadam za takimi lekturami. Jestem w stanie poniekąd zrozumieć ich geniusz, ale mnie on w żaden sposób nie zachwyca.
Do "Zemsty" mam trochę lepszy stosunek niż Ty, bo zamiast czytać obejrzeliśmy ekranizację i poszliśmy na nią do teatru. A jak nie trzeba czytać to jednak trochę inaczej to wygląda. Ale dobrze, że się tak zaangażowaliśmy, bo była potem na egzaminie gimnazjalnym (próbnym też).

Tak ogólnie to lektury czytam. Tylko kilka razy zdarzyło mi się zawalić i nie wyrobiłam, ale jakoś doczytałam streszczenie. Chyba Tomka Wilmowskiego, czy jak mu tam było porzuciłam, ale nie jestem pewna dlaczego. Może jakiś konkurs miałam po drodze? Nie wiem. Tomek Sawyer też poległ Very Happy To znaczy nie udało mi się dobrnąć do końca.

Za jedną z najgorszych lektur uważam chyba "Jądro ciemności". Szło mi to tak opornie, że ostatnie strony czytałam już na początku tej lekcji, na której pisaliśmy kartkówkę. Strasznie nudne i napisane trudnym językiem. Właściwie mało się dzieje, a jeśli już zacznie się akcja to jest tak zabudowane rozwlekłymi opisami, że się odechciewa czytania. Generalnie: "Ohyda, ohyda!" / "Zgroza, zgroza!" (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ).

Nie lubiłam też "Ogniem i mieczem". To znaczy czytałam to mając... 11 lat? W każdym razie mało. Przeczytałam całe, ale do teraz nie pojmuję, kto kazał takim małym dzieciom męczyć się z dziełem tego pokroju, w którym rozrywają ludzi na kawałki i palą ich zwłoki w smole... czy jakoś tak -.-

Za to moim numerem jeden byłaby pewnie "Zbrodnia i kara", o czym już kilka razy wspominałam. Mam straszny sentyment do tej książki i nawet zastanawiałam się nad czytaniem czegoś Dostojewskiego z własnej woli, ale chyba czasu nie starczyło.

Wywalić z kanonu...? Nie wiem czy bym coś wyrzucała. Wiem, że to jest elementarna wiedza o literaturze światowej i czytamy jakiś 0,0001% tego typu dzieł. Więc nie będę aż tak marudzić. Natomiast nie dodawałabym chyba nic. Lektury jednak trochę zniechęcają do czytania. Jak ktoś nie lubi czytać, to dlatego, że... no dlatego, że nie lubi. A jak ktoś lubi - tak jak ja - to po prostu męczenie się z czymś pod przymusem jest średnio przyjemne. Więc gdybym dała coś fajnego do lektur to pewnie by mi zbrzydło. W końcu kto by chciał pisać plan zdarzeń i charakterystykę bohaterów z ukochanej książki? Zakładam, że nikt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:58, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Do "Zemsty się tak uwzięłam, ale naprawdę była nieznośna do czytania. Co prawda też oglądaliśmy do tego ekranizację, ale jedyne co się dało zapamiętać, to (przepraszam za określenie) Katarzyna Figura z wielkimi wywalonymi cyckami na wierzch...

Kazać czytać "Ogniem i mieczem" jedenastolatkom? Też uważam to za niedorzeczne. To nawet dla mnie jest napisane trochę trudnym językiem i dopiero niedługo zamierzam się zabrać za przeczytanie trylogii Sienkiewicza z własnej woli. W zeszłym roku miałam "Krzyżaków" za lekturę, ale przemówiła do mnie dopiero po kilku miesiącach, więc zaczęłam rok szkolny wtedy ze złymi ocenami. Za nic nie mogłam niczego spamiętać, bo po prostu mi się nie podobało Very Happy.

Zgadzam się z tobą, że pisanie planu zdarzeń do książek, które się lubi jest okropne, ale ja to robię, bo u nas za każdą dodatkową lekturę wpisaną do zeszytu dostaje się szóstkę. Very Happy Co innego z recenzjami, bo je mogę jak najbardziej pisać, poza tym później nauczycielka sprawdza je i ewentualnie poprawia, przez to wiem, jak napisać poprawnie następną. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:38, 14 Wrz 2013    Temat postu:

U nas niestety nie ma i nie było takiej możliwości. A szkoda, bo bym miała sześć na koniec roku za te dodatkowe lektury Very Happy Recenzji też się nie pisze, a szkoda, bo lubię to robić i może by mi wychodziło (co prawda raczej muzyczne, ale co to za problem się przebranżowić Very Happy).

Swoją drogą z Sienkiewiczem była ciekawa sytuacja, bo "Ogniem i mieczem" czytałam chyba jako jedenasto albo dwunastolatka, a rok później "Krzyżaków". To pierwsze ledwo zmogłam i jeszcze się bałam przy czytaniu (serio -.-), a po rocznym odstępie kolejna książka Sienkiewicza już mi się spodobała i miło mi się ją czytało. Przynajmniej tak wnioskuję z tych mętnych wspomnień z tamtych czasów.
Chciałam jeszcze przeczytać "Quo Vadis", ale na razie nie wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:07, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Właśnie skończyłam czytać "Starego człowieka i morze" Ernesta Hemingwaya. Co prawda nie jest zła, ale strasznie nudne są te długie opisy o rybach, łowieniu i podobnych rzeczach.
"Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać." Najlepszy cytat. Very Happy

Też bym się bała przy czytaniu tego w takim wieku. Np. teraz nie mogę czytać książek Stephena Kinga wieczorem a tym bardziej w nocy. Smile

Mam pytanie nie na temat za bardzo. Masz może konto na lubimyczytac.pl ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:16, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Jak o "Starego człowieka i morze" chodzi to też obejrzeliśmy film. Myślałam, że zasnę -.- Rozumiem co prawda przekaz tej książki, ale nie rozumiem jak można coś takiego lubić. To było taaaaakie nudne Very Happy

A konta nie mam. Czemu pytasz? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:40, 14 Wrz 2013    Temat postu:

Pytam bo jestem ciekawa książek, które przeczytałaś, twoich opinii o nich i recenzji. Very Happy Sama mam tam konto pod tym samym nickiem i mi się bardzo podoba. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Śro 14:26, 18 Wrz 2013    Temat postu:

1.Czy lubisz czytać lektury? Kiedyś lubiłem - tzn. za czasów "młodości" Very Happy
2.Czy w ogóle to robisz? Robiłem Wink
3.Ulubiona/znienawidzona. Ulubiona "Przedwiośnie", znienawidzona "Nad Niemnem".
4.Jakie lubisz najbardziej? historyczno-wojenne
5.Dramaty czy powieści? powieści zdecydowanie Wink
6.I może... czy są jakieś książki, które chcielibyście widzieć w kanonie lektur. Fantastyka! Pan Sapkowski, George R.R. Martin, może również J. Flanagan Very Happy
7.Analogicznie: które byście wywalili? Wywaliłbym połowę, bo była nudna i do bani Smile
Powrót do góry
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:39, 19 Wrz 2013    Temat postu:

George R.R. Martin w kanonie lektur szkolnych? I Sapkowski?
Jeśli w ogóle to w szkole średniej. Poza tym chciałabym widzieć minę moich rówieśników, którzy byliby zmuszeni do przeczytania 700-900. stron powieści. O ile mowa tu o "Pieśni Lodu i Ognia". Dla wielbicieli serialu lub fanów fantastyki nie byłoby to takie złe. Pewnie większość po zobaczeniu grubości książki pewnie i tak czytałoby streszczenia.
Ja oczywiście nie miałabym nic przeciwko. Sapkowskiego też lubię. Jednak znam osoby, które w ogóle nie lubią fantastyki. Kiedyś się dziwiłam, że jak można tego nie lubić, przecież to zupełnie coś innego, nierealnego. Ale teraz rozumiem. Nie każdy lubi ten gatunek powieści, jeśli już w ogóle ktoś czyta książki. Szczególnie jeśli są to osoby niemające prawie wyobraźni, słuchające piosenek z listy hitów i spędzające pół dnia na facebooku. (Bez urazy.)
Jak dla mnie fantastyka jest czymś, co pozwala się oderwać od życia codziennego i różnych trudnych sytuacji. Można przynajmniej na chwilę zapomnieć o problemach. Pozwala również poszerzać granice wyobraźni, czego niezbyt umożliwiają zwykłe obyczajówki.

Ale co ja tu robię wykłady,kończę. Very Happy

Dodam tylko, że nie miałabym nic przeciwko dodaniu kilku książek fantasy do kanonu lektur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:41, 20 Wrz 2013    Temat postu:

A ja nie chciałabym, żeby do kanonu włączono fantastykę, czy fantasy. Szczerze mówiąc nie znam ani jednej osoby, którą nawet najciekawsze lektury zachęciły do czytania i nikomu nie chce się po nie sięgać. Mnie one akurat niespecjalnie przeszkadzają i na niektóre nawet czekam, ale patrząc na to, co teraz większość osób myśli o lekturach, to chyba nienawidziliby Martina tak samo jak Sienkiewicza Very Happy

Chociaż czasami mam wrażenie, że brnąc przez romantyzm, pozytywizm. literaturę z czasów wojny itd., trochę się zapomina, że w Polsce nie przestano pisać książek. A przecież to co teraz powstaje też jest godne uwagi i reprezentuje nowe gatunki. Może wypadałoby czasem chociaż o tym wspomnieć, bo na razie to sprowadza się do trzech dodatkowych tematów na końcu podręcznika, które i tak omawia się na koniec czerwca... o ile w ogóle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 13:17, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Brutalna prawda jest taka, że niestety połowa lektur szkolnych jest nieaktualna i trzeba by je krótko mówiąc: wywalić! Mr. Green

Ostatnio zmieniony przez Mędrzec smutku dnia Pią 13:17, 20 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:50, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Nieprawda Very Happy Ja tam rozumiem ideę czytania lektur. Gdyby w szkole do tego nie zmusili, to dużo osób nigdy by nie poznało podstawowych faktów na temat twórców z własnego kraju. Nie jestem jakąś wielką patriotką, ale uważam, że niektóre rzeczy trzeba wiedzieć. A jak o zagranicznych twórców chodzi, to już się nie wypowiadam, bo nie lubię np. Szekspira. (Ale chociażby Dostojewskiego już bardzo Very Happy.)

A co do nieaktualności, to chyba niespecjalnie dziwne. Trudno, żeby "Pan Tadeusz" albo "Krzyżacy" byli aktualni Very Happy Zresztą nie wiem, na jakiej zasadzie dzieła Sapkowskiego miałyby być bliższe naszym czasom


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:36, 03 Paź 2013    Temat postu:

Ile osób zainteresowanych tematem . To ja cos napiszę.
AAryaa napisał:
Póki co najlepszą lekturą był zeszłoroczny "Hobbit" Tolkiena. Czytałam go już wcześniej, po za tym... ahh fantasy! Very Happy
W tym roku mamy mieć "Dwanaście Prac Herkulesa" Agaty Christie, czeka na półce już, aż będę miała trochę czasu. Ma dobre opinie, po za tym to kryminał, a je lubię. W przyszłości chcę przeczytać więcej jej książek.
Kiedyś też mieliśmy "Lew, Czarownica i Stara Szafa" Lewisa, którą przeczytałam dopiero później, bo akurat byłam w świecie Harry'ego Pottera, jeśli mogę tak powiedzieć. Było to bodajże w 4. klasie.

Jak ja ci zazdroszczę! U nas o takich lekturach można tylko pomarzyć.
Jako jedna z niewielu osób w mojej klasie lubię czytać, mimo to lektur nie znoszę. Do 10.10. mamy skończyć czytać Kamienie na Szaniec. Jeszcze nie wypożyczyłam i nie wiem czy to zrobię, bo jestem wybitnie zniechęcona do książek wybieranych przez innych.
Moją znienawidzoną powieścią byli Krzyżacy . Przeczytałam 6 rozdziałów i się poddałam, na sprawdzianie bazowałam na fragmentach filmu (do którego obejrzenia zmusił mnie tata) i streszczeniu z internetu. Jedyną książką Sienkiewicza, którą przeczytałam w całości było W Pustyni i w Puszczy. Aktualnie jestem w trakcie drugiej części Ogniem i Mieczem, a to tylko dlatego, że obiecałam, że przeczytam Trylogię.
Jeśli już mam wybierać to wolę dramaty, bo szybciej się je czyta (mimo iż normalnie wolę powieści). Balladyna jest jedyną lekturą, którą chętnie przeczytam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:45, 02 Gru 2013    Temat postu:

Lektury są według mnie bardzo ważne. Dzięki nim nie ma tylko gramatyki i ewentualnie wierszy w szkole...

1. Bardzo lubię. Dzięki temu poznaję nowe książki, po które tak normalnie w ogóle bym nie sięgnęła. Tak było z na przykład "Quo vadis". Myślałam, że będę się z tym męczyć, a po trzecim rozdziale nie mogłam się oderwać.

2. Jak można łatwo wydedukować z poprzedniego punktu, tak, robię to xD Szczerze mówiąc nie rozumiem osób, które zamiast czytać całą książkę, oglądają film albo czytają tylko streszczenie -.-

3. Ulubiona to chyba "Hobbit" albo "Quo vadis". A znienawidzona to zdecydowanie "Ania z Zielonego wzgórza" i "Tajemniczy ogród".

4. Jakie lubisz najbardziej? Nie do końca rozumiem... Jaki gatunek? Fantastyka <3

5. Wolę powieści.

6. Tak, jak najbardziej. Zwiadowców Very Happy znam na pamięć. A tak bardziej poważnie, to "Potop" Sienkiewicza na pewno. I jeszcze "Baśniobór" i przynajmniej jeden tom z trylogii Tolkiena. W sumie to nie wiem, czy będzie w drugiej albo trzeciej klasie gimnazjum.

&. Wywaliłabym tą przeklętą "Anię", "Ogród"... I mity greckie! Jak moja babcia ostatnio powiedziała "Po co oni mają wiedzieć, kogo zgwałcił Zeus???" Zgadzam się z nią absolutnie. Albo nawet nie, nie absolutnie. Bo jej chodzi ogólnie o to, żeby wywalić mity, a ja bym wywaliła mity greckie. Od czwartej klasy do teraz mamy za lekturę wybrane mity greckie. A ja się pytam: czemu GRECKIE?!? Mam ich już dość! Ciągle to samo! Dedal i Ikar, Minotaur, Odyseusz... A nie moglibyśmy *** poczytać dla odmiany mitów... no nie wim... Może na przykład słowiańskich?? Wiem, że to w ogóle nie ma związku z naszą kulturą, ale może jednak? -.- Albo mity skandynawski... Przecież są o niebo ciekawsze od tych wszystkich Zeusów i Herów! W skandynawskiej mitologii są smoki, elfy, skrzaty, karły, olbrzymy, driady... To jest mega ciekawe!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Halt Arratay dnia Śro 17:05, 18 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alia11
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 27 Mar 2013
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:53, 03 Gru 2013    Temat postu:

Jeszcze sie tu nie wypowiedziałam. Dziwne.
1.Zazwyczaj lubię czytać lektury, no chyba, że jest to żenująca książka. Wtedy czytam streszczenie i zgłaszam się jak najwięcej na lekcji, żeby pani myślała że przeczytałam i to działa. Smile
2. Raczej tak.
3. Ulubiona to ,,Ania z Zielonego Wzgórza" ( Halcie jak możesz jej nienawidzić?), a znienawidzona ,,Tajemniczy Ogród" ( dalej jeszcze czuję to zniesmaczenie po czytaniu tej lektury, bleee... Sad )
4.Ale tu chodzi o gatunek czy co? Bo jeśli tak to fantasty
5. Oczywiście że powieści.
6. Z chęcią dodałabym: ..Zwiadowców", ,,Władcę Pierścieni"( chociaż jedną część Smile ) i więcej Ani Very Happy
7. ,,Tajemniczy Ogród" ( niech się z nim następne pokolenia nie męczą )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kemishi
Podrzucacz królików


Dołączył: 01 Lis 2013
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:57, 03 Gru 2013    Temat postu:

1. Nie, nie, jeszcze raz nie! Kocham czytać dosłownie wszystko, ale doszukiwanie się ,,co autor chciał powiedzieć kiedy napisał, że bohater...".
2.Tak :/
3.Ulubiona? Hm... z tych które przerabiałam... Harry Potter i Kamień Filozoficzny, Tomek w Krainie Kangurów, Kwiat Kalafiora. A znienawidzona... chyba chyba Antygona :_
4. Fantasy Wink
5. Powieści! Według mnie, dramaty nie są do czytania. Dramaty są do wystawiania na scenie.
6. Nie, nie, nie! Nie pozwalam na rozkładanie na części pierwsze moich ulubionych książek ;_; Im mniej lektur, tym lepiej.
7. Harry Potter, Hobbit, wszelaka Jeżycjada, Ania z Zielonego Wzgórza.

A teraz uzasadnienie.
Otóż niech sobie będą w kanonie lektur szkolnych klasyki literatury - Opowieść Wigilijna, Kamienie na szaniec, Sienkiewicz i co tam jeszcze przekazuje cudowne nauki następnym pokoleniom.
Ale mam ochotę mordować, kiedy widzę rozdrabnianie Harry'ego Pottera czy Jeżycjady - to po prostu nie są lektury, no ;-; Co do Ani z Zielonego Wzgórza... Nie mam nic przeciwko niej. Ba, bardzo ją lubię. Tylko, że to jest książka WYBITNIE dla dziewczyn - o miłości i rozterkach dziewczyny. A lektury powinny być dla obu płci.
Takie jest moje zdanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:58, 06 Gru 2013    Temat postu:

1. Raczej tak, bo zazwyczaj to są dobre książki. Przez to, że muszę coś przeczytać trafiam na kawał dobrej literatury, po którą sama bym nie sięgnęła. Wink To samo tyczy się lektur do olimpiad.

2. Tak. Tylko parę razy zdarzyło mi się nie przeczytać kilku lektur - m.in. "Pamiętnika z powstania warszawskiego" Białoszewskiego (po którego notabene sięgnęłam później, z własnej woli). Strasznie drażni mnie ten urywany styl Białoszewskiego... Przeczytałam kilkanaście stron i opis wędrówki przez kanały, który baardzo mi się spodobał. Ale reszta... Może kiedyś przeczytam.
No i przyznam się, że nie skończyłam czytać "Dżumy" Camusa, nad czym ubolewam, gdyż to naprawdę dobra książka i podobała mi się. Koniecznie muszę ją przeczytać!
Poza tym nie skończyłam "Mistrza i Małgorzaty", z czego też nie jestem zadowolona, bo książka podobała mi się bardzo. Ale jakoś tak wyszło: to była lektura do olimpiady, wypożyczona z biblioteki - musiałam ją oddać akurat w dniu, w którym pisałam konkurs, no i potem - brak czasu... To też muszę nadrobić - w sumie niewiele mi zostało, chyba ze dwa rozdziały.

3. Ulubiona: huh, dużo by wymieniać... Piszę też o tych do olimpiady: "Mały Książę", "Ania z Zielonego Wzgórza", "Buszujący w zbożu", "Kamienie na szaniec", "Dziady cz. III", "Kordian", "Lalka" w sumie też, "Ojciec Goriot" Balzaca też mnie wciągnął, "Chłopcy z placu broni", "Drużyna Pierścienia" i "Podróż Wędrowca do Świtu" oczywiście. Very Happy Pewnie o czymś ważnym zapomniałam. Razz
Znienawidzona lektura? Chyba takiej nie mam. Męczyłam się strasznie z "Pamiętnikiem z powstania warszawskiego", o którym już wspominałam. Nie mogę zrozumieć, dlaczego w czasie kiedy wybucha powstanie, główny bohater siedzi w domu, z przyjaciółmi i jest w stanie nawet w coś grać... Stanowczo nie mój typ bohatera książkowego! Poza tym nie przepadam za "Zemstą" Fredry - właściwie nie wiem, dlaczego... Jakoś tak, po prostu.

4. Najlepsze lektury... Hmm... Takie, które mają klimat - związane z czasami dawnymi, ale niekoniecznie rozgrywające się w nich. No i ważni są bohaterowie - postaci niebanalne, przeżywające rozterki, o głębokiej psychice. No i oczywiście problematyka powinna być rozbudowana. Aczkolwiek lekkie lektury, które traktują o wszystkim i o niczym, jak "Ania z Zielonego Wzgórza" też są dobre. Smile

5. Dramaty czy powieści...? Ha, ciężki wybór. Chyba nie potrafię wybrać - zarówno dramaty, jak i powieści są ważne. I fajne. Smile

6. "Hobbit", "Władca Pierścieni" albo któraś z części "Opowieści z Narnii". Książki Tolkiena i Lewisa to klasyka fantastyki i każdy powinien je znać. A poza tym są świetnie pisane, zawierają mnóstwo alegorii, ciekawe postaci... To czysta przyjemność, czytać je. Wink

7. Chyba nie wywaliłabym żadnej lektury z kanonu. Szczerze mówiąc, jestem zadowolona, że poznałam - lub jeszcze poznam, literaturę z każdej strony. Wbrew pozorom, to się przydaje. Smile

EDIT: Ale nikt nic nie pisze o poezji... Co o niej sądzicie? Ja cieszę się, że czytamy różne wiersze na polskim, ale... Uważam, że tak szczegółowa analiza i interpretacja zabija istotę prawdziwej poezji. Czasem coś się po prostu czuje, nie trzeba tego nazywać. Ale z drugiej strony... Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Pią 23:03, 06 Gru 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wilczy wicher
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:43, 25 Mar 2014    Temat postu:

Lektury są zazwyczaj nudne. Właściwie to przeczytałam wszystkie z 4 klasy, a potem tylko "chłopcy z placu broni" i sobie odpuściłam, bo i tak były nie do zniesienia. Lektury powinny zawierać akcje, a nie być nudne jak flaki z olejem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:04, 25 Mar 2014    Temat postu:

Oj no... lektury wcale nie są takie nudne :3.
Napisała Lady i przypomniała sobie, co ostatnio musiała czytać. "Wesele" Neutral. I "Przedwiośnie"... Jeszcze bardziej: Neutral. Ehh... dobra. Czasami to jednak są koszmary. Jak teraz myślę o tej ostatniej książce, to jeszcze nie jest tak źle. Niestety to tylko jakieś urojenia mojego mózgu, który poprawia sobie zdanie o tym, czego nie musi już oglądać, bo jestem zmuszona - niestety - z ręką na sercu przyznać, iż: "Przedwiośnie" było chyba najgorszą lekturą, jaką musiałam w życiu przeczytać. Może poza tym nieszczęsnym "Jądrem ciemności" Conrada, które było tak nudziarskie, że wbrew całej swojej tolerancji chyba nigdy nic więcej tego gościa nie przeczytam :/.

A "Przedwiośnie"... Jak ktoś lubi długie, pozbawione emocji opisy rewolucji komunistycznej, upstrzone takimi konstrukcjami zdaniowymi, że "Inwersja Lady" wymięka i za szafą się chowa Neutral... to z serca polecam :3. Błagam... chyba z żadną jeszcze lekturą się tak nie mordowałam - proporcjonalnie do jej długości, oczywiście. Bo wiele tych stron to nie miała. Chyba że to tylko takie złudzenie, bo kupiłam razem z "Chłopami", których mieliśmy czytać, a tu nie... Zmienili nam na "Granicę" Nałkowskiej.
A dlaczego nie lubię "Wesela"?
Dlatego, że to dramat :3. Koniec tematu. Nie będę po raz setny pisać, jaki wstręt mam do tej formy na piśmie Very Happy. Swoją drogą mama mi mówiła, że nawet jak mi ktoś przeczytał jakiś wierszyk dla dzieci, jak byłam mała, to powiedziałam, że "to jest głupie i dali jakieś słowa bez sensu tylko po to, żeby się rymowało"... Neutral. Wybacz mi, Liryko... Ale jak widać ma nienawiść do Ciebie jest wrodzona :3. Nic na to nie poradzę :3.

Tak tylko wspomnę, odnośnie tego, co pisała Wilczy Wicher... Lektury nie są nudne. Ale jak się je czyta z nastawieniem, że to pod przymusem i jakiś koszmar, to takie się wydają. No fakt, że niektóre są mało wciągające, ale przeżyć się da. Jeśli przetrwałem romanse Cezarego Baryki, to naprawdę wszystko przetrwam :3.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Wto 20:44, 25 Mar 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brzozowa Aleja
Mieszkaniec zamku Redmont


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:07, 29 Mar 2014    Temat postu:

Oczywiście to nie jest fajne, jak się kogoś zmusza do czytania. Niektóre lektury mi się podobały, inne mniej. A więc z tych gimnazjalnych (jestem w 2 gim) to mieliśmy:
1 klasa:
Zemsta - moim zdaniem pokręcone i bez sensu, ciężko się połapać, o co chodzi, do wywalenia
Romeo i Julia - nie czytaliśmy, tylko byliśmy w teatrze, jakoś ujdzie, ewentualnie może zostać
Dziady cz. II - to akurat mi się podobało, w miarę krótkie i ciekawy, mroczny klimat, zostawiłabym
Hobbit – o, tak właśnie powinna wyglądać lektura, fantasy mile widziane, zostaje
Przygody Hucka – też bez zarzutu, zostaje
Mały Książę – wyjątkowo mądra lektura i niezbyt długa, zostaje
Opowieść wigilijna – ciekawa, magiczna, ucząca, zostaje
2 klasa:
Krzyżacy – trudna sprawa, mnie akurat nawet się podobały, ale wiem, że ogólnie są ciężkostrawne
Kamienie na szaniec – troszkę ponure, ale w sumie spoko książka, niech zostanie
Kwiat kalafiora – jak najbardziej pozytywna lektura, lekka, zabawna, młodzieżowa, zostawiam
Przygody Sherlocka Holmesa – fajne i ciekawe, zostaje
Stary człowiek i morze – ile można czytać o tym, jak jakiś dziadek trzyma wędkę... raczej do wywalenia, ale można zostawić fragmenty tej lektury jako czytankę w podręczniku
Skąpiec – nie za bardzo, do wywalenia, starczy tych dziadków
Lektur z trzeciej klasy nie czytałam.
Ogólnie do lektur w gimnazjum dorzuciłabym jeszcze: (przynajmniej u nas tego nie ma)
Pan Tadeusz – nie jest idealny i może nudzić (opisy przyrody), ale to w końcu epopeja narodowa, poza tym znajdziemy w nim wiele śmiesznych momentów, sporo akcji...
Stowarzyszenie Umarłych Poetów – przyjemna książka młodzieżowa, bawi i wzrusza
Weiser Dawidek – książka mocno oryginalna, zawierająca elementy powieści przygodowej, detektywistycznej, psychologicznej, fantastycznej, grozy... miałam ją na olimpiadzie z polskiego, warto przeczytać, choćby dla samego klimatu
A teraz podstawówka 4-6: Akademia Pana Kleksa, Mała Księżniczka, Pinokio, Przygody Tomka Sawyera, Tajemniczy Ogród, Opowieści z Narnii cz. I, Chłopcy z Placu Broni, Ania z Zielonego Wzgórza, Szatan z siódmej klasy (to mieliśmy, wszystko bym zostawiła). A co bym dodała? Może Harry Potter cz. I, Magiczne drzewo, Pięcioro dzieci i coś (trochę podobne do Narnii, jak dobrze pamiętam), Ronja, córka zbójnika, Mikołajek, Podróż za jeden uśmiech, Dziewczyna i chłopak, czyli heca na 14 (?) fajerek
Haha, a co tam było w 1-3? Plastuś, Puc, Bursztyn i goście, Kajtkowe przygody, O psie, który jeździł koleją, Zaczarowana zagroda (czy jakoś tak, to o znikających pingwinach), Anaruk, chłopiec z Grenlandii, Dzieci z Bullerbyn – to wszystko może zostać. Dodałabym natomiast Kajtusia czarodzieja i Karolcię, poza tym więcej książek o zwierzakach, jak np. Filonek bezogonek, Sny kota Warłapa, Mój Kary, Zew krwi, Chomik i Osia czy taka jedna książka o wróblach, które miały takie swoje społeczeństwo jakby, nadawały sobie pseudonimy itd. w tytule są chyba jakieś warszawskie pstroczki czy coś w tym stylu.
Podsumowując, potrzeba więcej lektur w miarę możliwości sympatycznych, barwnych, łatwych w odbiorze. Mniej bohaterów-staruszków, a więcej ludzi młodych, dzieciaków, młodzieży, bo z takimi łatwiej się identyfikować. Mniej dramatów (przecież tego się nie czyta, tylko gra na scenie), a więcej prozy. Więcej książek fantasy i przygodowych (ma być nowocześnie). I ogólnie, żeby czytanie lektur stało się przyjemnością, a nie mordęgą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matik
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 14 Paź 2013
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:14, 26 Maj 2014    Temat postu:

1.Czy lubisz czytać lektury? Właściwie tak, chociaż to zależy jakie.
2.Czy w ogóle to robisz? Oczywiście! Nie wyobrażam sobie nawet jak można nie przeczytać nawet najnudniejszej lektury.
3.Ulubiona/znienawidzona. Ulubione: "Tajemniczy ogród", "Ania z zielonego wzgórza", "Opowieści z Narni", "Jeżycjada", "Opowieść wigilijna", jeżeli będą później "Krzyżacy" albo "Quo Vadis" to one też tutaj trafią, z dramatów to jedynie spodobał mi się "Świętoszek"; znienawidzona, myślę, że potop (zacząłem czytać, ale nasza polonistka wpadła na genialny pomysł - dopiero za rok; chociaż właściwie co się odwlecze to nie uciecze, więc...), zdecydowanie jeszcze "Romeo i Julia"
4.Jakie lubisz najbardziej? Oczywiście, że fantastykę, a z niej najbardziej fantasy, chociaż realistyczne na przykładzie "Zwiadowców" też.
5.Dramaty czy powieści? Powieść!!!
6.I może... czy są jakieś książki, które chcielibyście widzieć w kanonie lektur. Zdecydowanie więcej fantastyki, typu "Hobbit", "Władca Pierścieni", "Silmarillion", inne części "Opowieści z Narni". Na razie nie mieliśmy niestety zbyt dużo motywów z mitologii greckiej (jak można jej nie lubić), ale to się może zmienić. Dodałbym "Olimpijskich Herosów" i inne książki Riordana. "Baśniobór", albo "Pozaświatowcy" też bym dodał.
7.Analogicznie: które byście wywalili? "Romeo i Julia" zdecydowanie. Na samą o nich myśl mam nie wiedzieć czemu odruchy wymiotne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:23, 26 Maj 2014    Temat postu:

Dobra... coś tu napiszę, bo ostatnio tylko tak w Celtii siedzę, a jednak wypadałoby w inne miejsca od czasu do czasu zaglądnąć Very Happy. Toooo...

1. No... czy lubię czytać lektury, to zależy :3. Najbardziej oczywiście ciągnie mnie do tych fantasy, ale jako iż ich właściwie nie mamy, to inne też przyjemnie się czyta. Choć nienawidzę takich smętnych powieści/opowiadań/dramatów, przy których zasnąć można :/.

2. No jasne, że czytam lektury :3. Ja bardzo pilny uczeń jestem Cool. I co jeszcze lepsze - opowiadam innym streszczenia tychże i to tak, że w miarę dobre oceny dostają Very Happy (ach... i znowu te głupie wspomnienia z podstawówki Sad)

3. Ulubiona lektura... No, póki coś innego się nie pojawi, to zawsze to będą dla mnie "Opowieści z Narnii" :3 Tak mnie to wciągnęło, że wszystkie części hurtem przeczytałam Very Happy. Ach! I jeszcze mity greckie :3. To zawsze uwielbiałam .
A znienawidzona... no jakoś specjalnie takich nie mam... ale pewnie jakbym popatrzyła, co tam już przeczytałam, to bym coś znalazła :3.

4. Jakie? Ano fantasy oczywiście Very Happy. Ale, jak już wcześniej wspomniałam, takich wiele nie ma, więc może... No nie wiem... jak coś mi do gustu przypadnie, to fajne jest :3. I też, wiadomo, wszystkie w sumie mity Kwadratowy.

5. Ło matko Neutral. Dramaty są na mojej czarnej liście od dawna... Co z tego, że krótkie są i mamy ubaw, jak je na role na przerwach czytamy, nie przepadam za nimi :/. Tak więc wolę powieści .

6. A wśród lektur dla mnie mile widziane byłoby coś Tolkiena... Ale wiem, że nie każdy może czytać jego powieści... Także, może... no nie wiem Sad. Byle coś ciekawego :3. Np. Riordana książki, które teraz pochłaniam, bym do listy lektur dodała... Albo jakieś... no nie wiem Very Happy. Takie coś, coby się to dobrze czytało :3.

7. I... e... tak Kwadratowy "Antygonę" bym z pewnością wywaliła i wszystkie dramaty... Dobra, nie wszystkie, bo to może i tam potrzebne, ale większość :3.
Dalej... No... z moją pamięcią kiepsko, więc nie powiem dokładnie...

Phi... mało tego wyszło... Cóż, spieszę się, bo mnie burza (moja burza!) goni, więc to dlatego Wink. Moooże kiedyś o czymś innym jeszcze wspomnę :3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:40, 09 Wrz 2014    Temat postu:

Kurde... przez tyle lat twierdziłam, że lektury są spoko... A teraz - im więcej ich czytam - tym bardziej zmieniam zdanie Neutral. "Przedwiośnie" było nudne i ciężkie do zmęczenia, "Wesele" - chociaż to dramat - tak samo. Zero sensu i żadnych fajnych bohaterów. "Granica" jest smutna, pesymistyczna i... też ma okropne postacie, do których nie umiałam się przywiązać. A do tego autorka zaczyna powieść od opowiedzenia, jak się wszystko skończyło. Tak bardzo niespodzianka na koniec ;___;.
No a teraz musiałam się tutaj wypowiedzieć, bo dostałam do przeczytania kilka opowiadań Schultza ze zbioru "Sklepy cynamonowe". Neeever again Neutral. To jest chore, złe, męczy umysł i ja tego nie rozumiem. Jak można opowiadać o swoim ojcu, który miał nie tyle nierówno pod sufitem, co miał zamiast tego "sufitu" galaretkę i budyń zmieszany z pierzem. Polecam przeczytać "Ptaki"... na pewno zrobi się wam lżej, jak pomyślicie, że nie musicie tego przerabiać :3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:24, 10 Wrz 2014    Temat postu:

"Wesele" jest cudowne! Klimatyczne, przepełnione mnóstwem symboli, duuuuużo o poezji... Pod koniec miałam dreszcze. I żałowałam, że kończę czytać. Wink
"Granicy" nie będę przerabiać, tylko "Cudzoziemkę" Kuncewiczowej. Świetne! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl / Książki ogólnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin