Twoje zdanie

G o s i a

Bardzo ciekawa część.
Duużo stron to mi się podoba ! !
Co prawda dopiero czytam 26 roździał,
ale jak narazie bardzo fajna część.
Bardzo ciekawa fabuła i świetne przygody
Willa i jego przyjaciół.

Melody0044

Od razu zaznaczam, że moja wypowiedź może zawierać SPOILERY!!!

Część bardzo mi się podobała. Jak przystało na zwiadowców, bardzo ciekawa fabuła i świetne przygody. O zaletach mogłabym długo pisać, bo jest to w końcu jedna z moich ulubionych serii;) dlatego może lepiej powiem, co mi się nie podobało. Po pierwsze ślub Halta. Moim zdaniem to było nieco... sztuczne. Może gdyby wcześniej uczucie między nimi było jakoś zasygnalizowane, były jakieś sceny z ich udziałem, albo coś w tym stylu, to może byłoby to całkiem fajne, ale w obecnej sytuacji... hmmm... dla mnie jakoś nie pasowało to do fabuły, a już na pewno nie do Halta. Poza tym zgadzam się z poprzednikami, że fakt znajomości poprzedniej części, nieco psuł przyjemność czytania ( bo o tyle o ile WIll musi żyć, o tyle w przypadku konika nie byłoby to takie pewne). Osobiście wolałabym, gdyby części były chronologicznie. Oczywiście są to moje opinie, więc nie każdy musi się zgadzać. Poza tymi dwoma szczegółami, to książka bez zarzutu;) i ciekawe jak wytrzymam do kolejnej części...

G o s i a

Zgadzam się z Melody0044 części Zwiadowców, powinny być chronologicznie.

Paula

A mi się wydaje, że takie zamieszanie w chronologii wnosi więcej szczegółów. Autor ma szansę uwydatnić pewne fakty, o których wcześniej rzadko wspominał. A poza tym wolę młodego Willa, a nie dorosłego.

Nahya

Ale psując chronologię wydarzeń odebrał też czytelnikowi napięcie wydarzeń - bo wiadomo ze i tak musi wszystko się ładnie udać.

Paula

No niby tak... Ale dobry pisarz potrafi stworzyć takie napięcie, że ma się wątpliwości.

Nahya

Wg osób wypowiadających się wcześniej tego napięcia tutaj zabrakło - wiec z twoich słów wynika że Flanagan jest..mhm.. kiepski?

Moim zdaniem jak się zna zakończenie to o napięciu nie może być mowy - co najwyżej o ciekawości Smile

Mastero

Ja przeczytałam w dwie i pół godziny po kupnie. Kwadratowy

Chyba moja ulubiona część, zgadzam się trochę za mało tego napięcia.
Dzięki tej części wróciłam na forum. Kwadratowy

P.

Petros_Polonos

Jak na razie, to każdy kolejny tom jest lepszy. Jedna z najmądrzejszych opowieści, jakie czytałem w życiu.

Nie miejcie za złe autorowi, że robi pętle w czasie. Życie bohaterów biegnie szybciej, niż nasze, więc Flanagan próbuje 'zagęszczać' historie, żebyśmy nie musieli za trzy lata czytać o przygodach emerytowanego Zwiadowcy Willa w domu spokojnej starości. ;-)

Kiedy wiem, że wszystko skończy się (mniej więcej) dobrze, wtedy mogę się skupić na przeżyciach bohaterów, na tym co czuli, co myśleli - ONI przecież nie wiedzą, że będzie happy end...

Jedno wytknę tej książce (raczej autorowi): fałszem zaleciało w 49. rozdziale, kiedy wojownicy bedulińscy wracają z wyprawy. Wszyscy się cieszą, kobiety klaszczą itepe. Fajnie, a co z tymi, których mężowie i bracia nie wrócili? One też się cieszą i klaszczą? Chyba autorowi zabrakło... czegoś... i nie potrafił stawić czoła tematowi. Szkoda, bo poza tym opowieść bardzo prawdziwa.

Mihex

Paula

No właśnie. Albo w HP przy rozdziale "Ciało, krew i kość".

Gepardos

Jak dla mnie zdecydowanie najlepsza część. Przebija fabułą pozostałe tomy, no i przede wszystkim ta część jest najdłuższa (nawet linijek tekstu na stronie ma więcej niż np. część pierwsza). To, że wiedziałem że wszystko się dobrze kończy jakoś mnie nie raziło. No i ciekawe czy autor będzie w stanie wymyślić lepszą fabułę niż teraz. Bo jednak wymyślić historię do 10 lub więcej części jest na pewno trudno.

mikolajp

Strasznie mi się podoba, jeszcze czytam (jak grom spadło na mnie, że Halt się żeni).

Znaki interpunkcyjne. Zdanie zaczynaj z wielkiej litery.
G.

Mastero

Szkoda troszkę bo Flanagan mógłby kogoś więcej uśmiercić.

Było by ciekawiej.

Gil-galad · Gość

No fajnie by było, np. gdyby Horace zginął za Evanlyn i na łożu śmierci jej wyznał miłość...

Jakby zginął, to by jej niczego nie wyznał.
P.

Mastero

(Uwaga spoiler) Mógłby Will nie wygrać wyścigu o Wyrwija.

No kur.. co to niby za opinia?

Ezio

Przeczytałem jak na razie 3/4 książki i powiem, że książka "sama się czyta" za wyjątkiem fragmentów kiedy Will błądził po pustyni i szukał Wyrwija. Książka jak na razie bardzo mi się podoba

Wyrwij

Nie mógłby nie wygrać, bo potem Wyrwij jest ciągle z nim, w następnych częściach.
Poza tym ja bym tego nie przeżyła.

Zgodzę się- książka "sama się czyta".

Actia

Jak dla mnie wcale ta książka się sama nie czyta. Jest dobra, wiem, może nawet lepsza pod pewnymi względami od innych, ale jakoś nie ciągnęło mnie do niej tak, jak na przykład do części szóstej. Książkę kupiłam od razu, skończyłam czytać dopiero kilka dni temu. Zazwyczaj kończę czytać o wiele szybciej. Wiadomo, że lekcje, nauka, itd, mniej czasu, ale dla chcącego nic trudnego. A mi się po prostu nie chciało. Niektóre momenty bardzo mnie wciągnęły, ale inne... Jak już zaczęłam czytać, to czytałam, ale najgorsze było właśnie wzięcie tej książki w swoje łapki.
Bardzo, ale to bardzo denerwowała mnie Evanlyn/Cassandra. Jak zaczęłam czytać, to sobie postanowiłam, że spróbują ją polubić. Efekt był taki, że jeszcze bardziej jej nie cierpię. Brr... Taka idealna i cudowna. Nie robi żadnych błędów - w przeciwieństwie do Willa. O nie, może to z jej powodu tak mi się nie chciało czytać.
Ogólnie książka nawet mi się podobało, do moich ulubionych z tej serii rzecz jasna nie należy. Gdyby nie występowała w niej Cassandra to może oceniłabym książkę lepiej. Razz

ZwiadowcaCezary

Niektórzy piszą że nie trzyma w napięciu.

Jak mieli ściąć halta lub gdy will umierał na pustyni to po prostu zapomniałem co było w 5 i 6 części.

podobał mi się cytat o niebezpiecznej części stołu pod koniec oraz słowa halta " Will, przecież gdzieś tam jest Will"

Najlepszy ze śmiesznych cytatów jest ten o " Willu z pod mostu" (pisząc to śmieje się)

Ezio

Teraz kiedy przeczytałem całą książkę (skończyłem czytać w sobotę) mogę stwierdzić, że ta część byłaby na pewno ciekawsza gdyby wyszła wcześniej przed częścią V i VI. Takk wiadomo że np. Wyrwij musiał zostać przy Willu. W skali do 10 dałbym tej części ocenę 8/10 z powodów które wcześniej wymieniłem.

Remy

Po tej cześci bardziej zaczęłam lubić Gilana. Zaś ślub Halta z lady Pauline był jak dla mnie wymuszony. Nie pasuje mi by Halt miał żonę. On się do tego nie nadaje.

Dżil

Przeczytałem jakiś czas temu,ale musiałem przetrawić Ta część jest B.Dobra,ale nie ma tego fenomenu nie chodzi mi o to że nie ma napięcia.Tylko o to "COŚ",więc mój ranking to wciąż:
1.Oblężenie Mancidaw
2.Czarnoksiężnik i Bitwa o Skandie(na równi)
3.Płonący Most
4.Ruiny Gorlanu
5.(Tak!przez wzruszenie!i napięcie)Ziemia Skuta Lodem.
6.Okup za Eraka.
Oczywiście np.5,6 pozycja to nie znaczy że słaba bo obie BDB! Ale chodzi na tle innych części. Oczywiście to tylko mój gust!

N.

Brązowe Oczy

Według mnie ta część jest najlepsza. Przecież i tak byłoby wiadomo, że Halt i Will nie zginą. Główni bohaterowie mają okropny zwyczaj przeżywania wszystkiego, co ich spotyka:) Według mnie ważne jest nie "czy", ale "jak". Dlatego ten przeskok w czasie nie denerwuje mnie aż tak bardzo. No i było dużo o Gilanie, a ja bardzo go lubię.

Simsia · Gość

Mi bardzo podobał się moment, kiedy Wyrwij ścigał się z Piaskowym Wichrem. Wiedziałam co prawda, że Wyrwij oczywiście wygra, ale ciekawiło mnie, jak będzie wyglądał wyścig. Trzymająca w napięciu była też scena egzekucji. A tak przy okazji interesuje mnie to, jakim cudem kat zdołał rozciąć melon na 3 części.