[Bohater] Morgarath

LadyPauline26

W sumie to ja chyba za to go tak lubię... I fajnie mi się wyobraża. Taki wyskoki na dwa metry z białymi włosami i bladą twarzą. I ciemnymi, okrutnymi oczami... muahahaha!

Nahya

Ale przecież my pisaliśmy na temat - zastanawiamy się w jaki sposób M kontrolował swoje wojsko. Więc chyba to jest o nim tak? Czy miał nadnaturalne zdolności, których przecież w zwiadowcach niby nie ma? Czy może odkrył coś naturalnego, czego do tej pory nie dostrzegali inni?

LadyPauline26

Powiem wam moja teorię na ten temat:
Flanagan pisał o wargalch i tak dalej, bo mu pasowały do fabuły. Potem jednak stwierdził, że nie chce w swojej książce magii, bo wolałby realne historie. Szybko więc... bo już w drugim tomie zlikwidował wszystkie nieistniejące stworzenia. A poza tym sam nie wiedział jak to wyjaśnić...
A wracając do Morgaratha to jakoś go nie widzę jako sześćdziesięcioletniego gościa.

Flexor

A szkoda że nie ma więcej nieistniejących stworzeń. Ja Morgaratha lubię. Szkoda że nie zabił Horace'a(wtedy bardzo bym go lubił).

Ellenai · Gość

Nie no, jeden z głównych i w dodatku pozytywnych bohaterów nie może zginąć na samym początku...

Castagiro

Czemu nie może? Byłoby to dość oryginalne Smile

Ellenai · Gość

Ale nie takie są prawa powieści.

LadyPauline26

Wtedy nie było wiadomo, że Horace to główna postać. Ale jeszcze zapytam czemu ty tak Flexor nie lubisz Horace'a, przecie on jest fajny...

Merron

Nie lubię go, ponieważ próbował zdobyć władzę w Araluenie.

ItamiPl

A ja go jednak lubię. Był doskonałym szermierzem, lecz był zbyt pewny siebie przez co zginął. Zastanawia mnie tylko jakim sposobem kontrolował wargalów

Rexus Maximus

Po prostu był od nich mądrzejszy. Też byś potrafił.

marogo

Na początku książki zdawał się fajny, potem to dla mnie był wrednym starym dziadem.

G.

killerafi95

Morgarath był mądry, ale był zbyt pewny siebie. Gdyby więcej czasu poświęcił na strategie to może by wygrał wojnę.

rybkajs

Według mnie Horace za łatwo go pokonał. Postać fajna, ale zbyt płytka.

Sateq

Podobał mi się ale no cóż zgadzam się z osobą wyżej za szybko umarł : p

Rexus Maximus

W którejś części okazuje się, że Morgarath przeżył, i atakuje Araluen znienacka! Albo Foldar zapanuje nad wargalami.

Arwen12

Zwracając uwagę, na umiejętności zwiadowców (o których wszyscy wiemy, bla bla bla), Foldar nie miał szans na przeżycie. No, może uciekł za morze... do Galii lub Teutonii. Tam nikt by go nie znał. Ale gdyby wyniósł się z Araluenu, to nie miałby powodu, żeby wracać do kraju, w którym wszyscy chcą go ukatrupić.

A sam Morgarath? Niektórzy piszą, że go lubią, inni, że nie nie lubią. Jeszcze inni, że go nie cierpią. Ja stanowczo zaliczam się do 3 grupy.
To prawda, że był szalony, ale nie odebrało mu to zdolności logicznego myślenia. Przecież, gdyby nie to poselstwo do Celtii, przez most przeszłaby armia! I Duncan by przegrał. Morgarath to demon i paskuda wcielona.
Niektórzy nie akceptują faktu, pokonania Morgarath'a przez Horace'a. Tylko czemu? Owszem, Morgarath to rycerz z wieloletnim doświadczeniem, a Horace był tylko uczniakiem. Uczniakiem z ręką mistrza. Obronił się za pomocą techniki Dwóch Noży - sztuczki zwiadowców, której Morgarath mógł nie znać.

No i tak mniej więcej prezentuję się moja opinia Very Happy

Alice

Nie lubię Morgaratha.

Rayle

Mnie się Morgarath podobał. Był dobrym szermierzem ( no, ale nie dość dobrym dla Horace'a Smile

), ale troszkę za bardzo zadufany w sobie (ale w końcu był "szwarc charakter"). Trochę szkoda, że tak szybko umarł.

P.

suchamysz

Był spoko, ale jakim trzeba być osłem,żeby przegrać z armią która zrobi co tylko zechcesz i nie boi się niczego poza końmi.(Wystarczyło walczyć na odpowiednim terenie, albo szybko zająć jakąś jakąś twierdzę i się bronić.Końmi nie zdobywa się zamków.)

Zuzana

Był oziębły,pyszny i bezwzględny. Lubię go, podoba mi się wykorzystanie wargalów. Z opisów wynika że musiał być przystojny. Całkiem fajna postać

suchamysz

Raczej potworny.Masz dziwny gust. Very Happy

Zuzana

Dziękuję.

Mam zamiłowanie do makabrycznych postaci. Chytry

Tomcio

Dokładnie. On był potworny. Taki blady i straszny. No, ale ja go zbyt nie lubię. Irytował mnie. Zły

Gothor12

On był taki irytujący. Bardzo dobrze, że Horace go zabił.