Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Trylogia - "Niezgodna"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Erak_princess of Skandia
Mieszkaniec zamku Redmont


Dołączył: 02 Maj 2015
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skandia, Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:18, 05 Wrz 2015    Temat postu: Trylogia - "Niezgodna"

"Niezgodna" to książka z gatunku dystopii, jak "Igrzyska Śmierci".
Tak jak wszystkie książki tego gatunku opiera się na rewolucji niedobrej dla ludzkości. Ja uważam, że książka jest nadmuchana romansem, ale jednak nie umniejsza to jej wartości, bo czyta się ją wspaniale. Jestem ciekawa Waszych opinii...


Lady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:34, 01 Lis 2015    Temat postu:

Raczej staram się oceniać książki po jakimś czasie, żeby nabrać odpowiedniej perspektywy, ale... trudno :3. Postaram się być obiektywna w miarę. Bo później wyleci z głowy bądź braknie czasu Very Happy. W skrócie mogę powiedzieć, że fabuła skupia się na Tris i Tobiasie, transferach, którzy w czasie Ceremonii Wyboru porzucili swoją frakcję, Altruizm, i przenieśli się do Nieustraszoności, twórczo olewając Erudycję, Prawość i Serdeczność. Te pięć frakcji mieszka w przyszłym Chicago, bo... nie wiadomo. Ale mają zakaz wychodzenia za płot, który pilnowany jest przez masę żołnierzy uzbrojonych, więc raczej nikt się nie wychyla. Są jeszcze bezfrakcyjni, ale na nich nikt poza Altruistami nie zwraca uwagi. Generalnie nie chcę nawet mówić, o co chodzi w trylogii, jako że jest to niejaki spoiler, bo główny wątek poznajemy bardzo późno.
...
Z tych powodów ciężko mi będzie jakoś recenzować tę trylogię, ale postaram skupić się bardziej na odczuciach i ogólnych refleksjach niż poszczególnych fragmentach powieści.

Od razu zaznaczę jeden plus, czyli główną bohaterkę. Nie była ona ideałem (znaczy... podwójnie nie była ideałem. Bo ani nie była wyidealizowana, ani idealnie się nie dopasowywała do gustów, przez co potrafiła irytować), ale generalnie nie mam do niej większych zastrzeżeń Neutral. Jeśli już, to w drugiej części zaczynała jej nieco odbijać szajba, za to już w ostatnim tomie zupełnie wyszła na prostą i aż czekałam, jak tam u niej wyjdzie :3. Choć poniekąd mam wrażenie, że jeszcze lepiej by wyszła jako singielka... i nie mówię tego z powodu mojej niechęci do związków tylko z racji tego, że Tobias z rozdziału na rozdział coraz bardziej mnie denerwował swoim wręcz dziecięcym nieogarem Neutral. Tak jak Tris miała progres, to on z kolei miał mocny regres i właściwie do końca nie potrafiłam się do niego przekonać. Chyba jedyna lub jedna z niewielu książka, gdzie wolałam kobiecą postać od męskiej Very Happy.
Natomiast postacie poboczne wywoływały we mnie mieszane uczucia. Do faworytów należeli Will, Uriah i Christina, chociaż Cara i Peter też dostali moją sympatię, tyle że... książka była tak stworzona, że aż strach było kogoś polubić. Co prowadzi do kolejnej kwestii... Ja nie mam nic do krwawych książek. "Igrzyska Śmierci" bardzo mi się podobały, podobnie "Więzień Labiryntu". Ale tutaj było tego tyle nawalone... ot tak, bez specjalnego powodu. I fakt, że Tris miała wiecznie, kurde, postrzeloną rękę ;-;. Dostała kulką? W ramię! I tyle, a reszta niestety padała jak muchy... (Nie mówię, że wszyscy giną marnie. Ale jest tego tak wiele, że aż mi szkoda jakoś oznaczać i w ogóle...) Naprawdę uważam, że autorka mogła nieco rozsądniej serwować zgony postaciom, nie tylko przez moją sympatię do nich, ale też przez to, że za którymś razem traciło się do serii serce. No i jeszcze pewna kwestia, którą pozwolę sobie przywołać cytatem niedosłownym... "martwi do niczego się nie przydają" :3. A część bohaterów miało naprawdę spory potencjał - zmarnowany.

Jeśli chodzi o porównanie trzech części, to nie jestem w stanie jednoznacznego rankingu zrobić. Akcja najszybciej leciała i najbardziej trzymała w napięciu w "Zbuntowanej", co nieco mnie zaskoczyło, bo zwykle właśnie w środkowych częściach zaczyna wszystko zwalniać, bo jest między wejściem w świat wykreowany a rozwiązaniem akcji. A w tej trylogii mamy pościgi, wybuchy i kto wie co jeszcze. W ostatniej najbardziej podeszła mi do gustu bohaterka - wychodziła z niej część Erudytki Very Happy. Ale chyba preferowałabym pierwszą, mimo że przez długi czas mamy pokazane jedynie szkolenie Tris i reszty nowicjuszy. Ale jeszcze nie zdążyło zrobić się tak ponuro, nie było Evelyn, całego tego bałaganu, Agencji... Tobias nie dawał się wkręcać... I tak dalej :3. Chociaż tak naprawdę w każdej części znalazłabym i zalety, i wady, dlatego powstrzymam się od ostatecznej decyzji.

Ocena moja oscyluje gdzieś między 6 a 7/10. Z trzech trylogii o świecie wyniszczonym wojnami, o których ostatnio było głośno (czyt. "Igrzyska...", "Więzień..." i właśnie "Niezgodna"), z pewnością wypada najgorzej. Ale czytało się ją bezproblemowo i szybko, nie męczyłam się też nią specjalnie (może poza bolesnymi pojedynczymi literówkami w pierwszej części... "gwałtoenie" oraz jeszcze jedno, czego zapomniałam, ale co było połączonymi dwoma wyrazami z jakąś literówką dodatkową Neutral), więc do poczytania miła, ale spodziewałam się czegoś więcej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Skorghijl Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin