|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
czy pijesz kawe? |
tak |
|
60% |
[ 20 ] |
nie |
|
39% |
[ 13 ] |
|
Wszystkich Głosów : 33 |
|
Autor |
Wiadomość |
Alyss9
Niechciany przez mistrzów
Dołączył: 01 Wrz 2014
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: małopolskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:42, 15 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ja się jakoś specjalnie nie rozpiszę. A to dlatego, że nie piję kawy. W każdym razie nie za często. Na przykład w tym roku raz albo dwa. Przecież musiałam spróbować, żeby wiedzieć, czy będzie mi smakować. Nie lubię ani jej smaku, ani zapachu. Za to większość mojej rodziny, kolegów i koleżanek lubi pić kawę. Przez co czasem czuję się jak jakieś dziwadło. I nie potrafię zrozumieć, jak można lubić kawę. Żadnych przygód z nią związanych nie mam. A zwiadowcy niech sobie ją lubią, ale na mój stosunek do kawy to nie wpływa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
LadyPauline26
Moderator
Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 92 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:19, 15 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci, że to poczucie bycia dziwadłem przez nielubienie kawy nie pojawia się tylko u Ciebie . Moja rodzina - ta najbliższa, z którą mieszkam - jej wprawdzie nie pije, ale inni już tak i praktycznie wszyscy znajomi, z którymi kiedyś w szkole o tym gadałam, też kawę lubili. A niektórzy to naprawdę nie mogli sobie bez niej dnia wyobrazić, co dla mnie jest nieco niepokojące. No ale to ich sprawa, w końcu legalna używka .
Także się nie przejmuj tym, bo ja na przykład nie piję w ogóle alkoholu, co też trochę mnie odróżnia od reszty towarzystwa zazwyczaj - przynajmniej tego w moim wieku. A naprawdę nie trzeba lubić wszystkiego, co inni, skoro nam to nie smakuje.* Ja się pocieszam, że niepicie kawy wyjdzie mi na dobre, bo najzdrowsza to chyba nie jest na dłuższą metę. I też właśnie raz w życiu spróbowałam, żeby samej ocenić... zapach jeszcze zniosę, jak jest mało intensywny, ale wypicie tej małej filiżanki, to był koszmar . Chociaż może to ta kawa była jakaś średnia, a ja na przykład nie umiałam jej dobrze przyrządzić... No cóż, raczej się nie dowiem, bo powtórek nie przywiduję :3.
(* - Wybacz moralizatorskie zapędy, bo pewnie sama o tym wiesz, ale to przez moją koleżankę, która kiedyś powiedziała, że nie lubi piwa, ale je pije, bo przecież wszyscy piją, a ja nie mogłam uwierzyć, że ktoś praktycznie dorosły naprawdę w ten sposób podchodzi do życia. Więc czasem próbuję ludzi uświadamiać, żeby takich idiotyzmów nie wygadywali i nie męczyli się za pieniądze, żeby być fajniejszymi .)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Śro 11:22, 15 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evans
Jr. Admin
Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:54, 15 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
To teraz, tak adekwatnie do pory roku, znów mi się zmienił rodzaj pitej kawy. Wcześniej była to czarna, teraz za to piję sporo mrożonej. Ale nie takiej przesłodzonej jak sprzedają w różnych kawiarniach, tylko sama robię u cioci, więc jedyna słodycz pochodzi z mleka, co w zupełności starcza. I jest dość lekka i orzeźwiająca, idealna na takie ukropy . Bo szczerze mówiąc, to teraz paskudnie się pije normalną, gorącą kawę, przynajmniej ja nie jestem w stanie, bo mi zwyczajnie za ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asindra
Sierota
Dołączył: 23 Cze 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 14:49, 23 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Mimo, że ja nie pijam kawy (chociaż gdy się ją zrobi na mleku nie jest taka zła) to miałam pewną historię z kawą.
A było to na obozie harcerskim prawie idealnie rok temu ( bez dnia ). Były wtedy biegi i pawie nikogo w obozowisku ( tylko kilka uczestników i osób z komendy ). Najpierw ja z koleżankam żałowałyśmy, że nie jesteśmy na biegach lecz gdy się rozpadało to zmieniłyśmy zdanie. Jako, że było zimno to służba kuchenna przygotowała ciepłe napoje. I gdy my býłyśmy po nie to osoba, która wydawała napoje nalała nam :
"herbaty". Pijemy i się dziwimy czemu taka gorzka, a okazuje się, że to była kawa.
Wiem, że ta historia nie jest jakaś ciekawa ale zawsze coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|