Wasze zdanie

rybkajs

A ja od razu się skapnęłam o co chodzi z 35 rozdziałem. Bardzo mi się podobała.

Asmeha

Książka fajna, zresztą jak każda, bo to Zwiadowcy. Szkoda, że Halt się starzeje. Nie brakowało tu jednak jego humoru Very Happy

. Trochę mało się działo. Znaczy, jest to jedna z grubszych części, nie wiem czy nie najgrubsza, ale tu jest wszystko tak rozwlekle napisane, a tak naprawdę mało się dzieje.Z tym rodziałem 35 nie było piękne. Znaczy, pomysł był dobry, a ja się nabrałam. Przez chwilę odechciało mi się czytać i musiałam zobaczyć dalsze strony książki, żeby zobaczyć czy Halt żyje.

Yennefer_22

UWAGA, SPOJLER Very Happy

Ja może i bym się nabrała z 35 rozdziałem, ale taka świadomość mi towarzyszyła... Przecież Halt nie mógł zginąć. Chociaż... przez chwilę czytałam z zapartym tchem, dosłownie, wytrzeszczonymi oczyma i tak myślałam, czy autor serio by nam coś takiego zrobił.
Najbardziej jak na razie mi się podobała wyprawa Willa do Lasu Grimsdell, jego powrót z Malcolmem i ogólnie cała historia z zatruciem naszego ukochanego mistrza sztuki zwiadowców Smile

Jak zwykle za mało mi było ukazanej więzi Halta i Willa. Tu już więcej, niż w poprzedniej części, ale jeszcze mi mało, sentymentalnej dziewczynie.
Kończę już czytać, a szkoda. Czekam na 10., ostatni już niestety tom!

Cinuś

Ojj, jak dla mnie najsłabsza część ze wszystkich.

Ogólnie nuuda, nic się nie działo, niestety. Brak akcji, brak dawnej pomysłowości, ze względu na zatrucie Halta słaby humor... i właśnie nieobecność Halta przez sporą część książki ;x

Halt Zwiadowca

Lilianna

Książka - boska Smile

, tak jak i wszystkie częśći "Zwiadowców" Very Happy

.

Rany !! Gdyby mi kolega nie powiedział, że Halt będzie żył, to bym nie była chyba taka pewna, że on przeżyje ... Kiedy on tak majaczył, to mi się oczy łzami zachodziły ...

Flexor

"Halt w Niebezpieczeństwie" jest dużo lepszy i ciekawszy od poprzedniego tomu. Jest w nim sporo akcji. Już całkiem szybko zaczyna się coś dziać. Pomysł ze sposobem zniszczenia statku jest wyśmienity. Myślałem jednak że, O'Malley jakoś się z tego wyliże...
Później ten moment gdzie byki rozgramiają skottów.
A jeszcze później walka w martwym lesie. Wiedziałem że bełt będzie zatruty. Te teksty które gadał Halt po zatruciu bardzo mnie rozbawiły. Najlepszy był ten z Temudżeinami. I te potyczki słowne Halt-Horace.
Ogólnie w dalszej części książki było dużo humoru. Wiedziałem że, Halt przeżyje, jednak myślałem że, wyjdzie z tego bardziej poszkodowany i nie będzie mógł już być zwiadowcą więc przejdzie na emeryturę.Ale ten początek rozdziału 35 mnie rozwalił. Jest to na razie jeden z najlepszych rozdziałów w całej serii. Fajnie że, wrócił Malcolm. Polubiłem go tu bardziej niż w tomach 5 i 6. Wielkie napięcie było też kiedy Will gonił Bacariego, a później kiedy Bacari dusił Horace'a. Podobało mi się w tym tomie to że było dużo Genoweńczyków a mniej Tennysona. Petardy były oryginalne. Nie spodziewałem się że, wszyscy Odszczepieńcy zostaną wybici do nogi i że, Tennyson właściwie sam się zabije. Ale to że, Will rzuci całym pudełkiem petard to dało się przewidzieć. Było w tym tomie dużo rzeczy łatwych do przewidzenia.Ale i tak przez dużą większość książki utrzymywało się napięcie. Z tych wszystkich części tą część umieściłbym gdzieś pośrodku. Jedyną nudną rzeczą było to skradanie się po lasach.

FIFIx30

Moim zdaniem to najgorsza książka jaka wyszła... 9 Tom mi się w ogóle nie podobał ... Przybrał formę serialu " moda na sukces " (no może nie było aż tak źle) żadnych emocji wszystko przewidywalne... byle przebrnąć do końca.
Po przeczytaniu tej książki po prostu ją odłożyłem i poszedłem spać... ani nie myślałem o bohaterach, ani nic. Moim zdaniem ta książka może się schować przed innymi częściami... Mam nadzieję że autor napił się kawy przy pisaniu 10 części i napisał coś wspaniałego na zakończenie cyklu.

Flexor

To w takim razie napisz co konkretnie ci się nie podobało. Wiadomo że, był przewidywalny ale, chyba nikt nie myślał że, Halt zginie (oprócz początku 35 rozdziału).

Martin9

Nom, to oczywiste, przecież prawie żadna książka nie kończy się tryumfem zła. Razz

Według mnie tom całkiem niezły - chociaż nie było jakiś super, porywających fragmentów, to trzyma poziom (chociaż zanudził mnie trochę fragment, w którym przedzierali się przez martwy las).

FIFIx30

Heh mało przygód... liniowe... po za tym treść pisana była nader nudnym strumieniem słów , które nie były tak wspaniale ułożone jak w poprzednich 8 częściach... Wkurzało mnie też że na początku akcja była prowadzona od tyłu oO

Alyss_643

Moim zdaniem to jedna z lepszych części serii, jednak nie jest tak porywająca jak np. 4. Po przeczytaniu z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

eloole

Fajna książka. Niestety przez duży czas Halt był jakby nie obecny w fabule. Jak przeczytasz to podzielisz moje zdanie.

Brązowe Oczy

W tym rozdziale 35 można się było domyślić, że Halt żyje. Gdyby naprawdę umarł, Will na pewno nie byłby taki spokojny, nie powiedziałby zwyczajnego "Dobra, w drogę". Poza tym akcja była zbyt oderwana od poprzedniego rozdziału. Ogólnie wyszło bardzo nienaturalnie.

Alysss

Książka super,ale zamało halta:(

Will Treaty...

Książka super...Ej strasznie się przeraaziłem jak przełozyłem na ten 35 roździał... NIE WOLNO TAK PODPUSZCZAĆ !!

Alyss 13

Mi się podoba. Choć czytając ją beczałam jak dziecko. Fabuła fajna, i oryginalna. Szkoda, że już tylko 10 część.

Yeti

Ech. Kiedy do was dotrze, że będzie 11 tomów zwiadowców? Ostatni Last Stories ma być w tym roku.

Nidao

marianos98

A dotarła do kogoś z was informacja kiedy będzie część 10 po Polsku ?

Flexor

Na razie chyba nie wiadomo. Ale miejmy nadzieję że, jeszcze wyjdzie w tym roku. Jeśli tak, to najwcześniej w październiku.

marianos98

Annabeth

Ja też słyszałam, że 10 cz. ma wyjść na jesień.

Jeszcze nie kupiłam książki, ale z tego co tu piszecie, wnioskuję, że jest bardzo fajna, więc lecę ubłagać rodziców

.alyss.

Okładka świetna. Szkoda tylko, że my takiej nie będziemy mieć.
Annabeth- biegnij ile sił! Smile

mudancicha

Niedawno skończyłam i muszę stwierdzić, że jestem zadowolona, po tym jakie uczucia mieszały się we mnie po przeczytaniu 8 cz. Smile

Co prawda na samym początku myślałam że będzie to coś w stylu poprzedniej części, ale tytuł sam mówi, że coś w tym jest, więc trzymałam się tej nadziei. Wink

Czytając tak przelotem zauważyłam, że Wyrwij uznała (chyba) że mało było emocji. Ja właśnie twierdzę, że było ich całkiem sporo, zwłaszcza w porównaniu z Królami Clonmelu. W pewnym momencie byłam nawet pewna, że Halt umrze. Bardzo podobała mi się wytrwałość Willa. Może coś tam i się nie spodobało, ale pojawienie się Trebora, Shadow i Ebony na sam koniec spowodowało napływ miłych uczuć i nie mogę o nich zapomnieć. Very Happy