Do której szkoły chciałbyś należec?

Yami

Do żadnej z wymienionych w książce, zostałabym kupcem i zatrudniła Willa do ochrony ; p Ewentualnie Szkoła Skrybów ^^

Nimrodel

Szkoła zwiadowców! Mam łuk, mam kołczan, mam strzały, mam płaszcz - teraz tylko odpowiednie umiejętności i będę się mogła nazywać zwiadowcą. A i srebrny liść dębu, przypinkę, siostra ma... :]

Chihiro

Szkoła rycerska... odpada. Nie umiałabym się skupić na obronie tarczą oraz atakowaniu przeciwnika, a tam raczej dwoma ostrzami posługiwać się nie uczą. A po za tym za silna nie jestem.
Szkoła zwiadowców... jak najbardziej. Potrafię się dość dobrze kryć, jestem szczupła i zwinna (chodziłam na kurs tańca, a moja ulubiona dyscyplina sportowa to gimnastyka), Tylko łuku nie mam takiego prawdziwego, tylko taki za 20 zyli, które sprzedają w stoiskach z upominkami. Ale cały czas próbuje namówić mamę na kupno prawdziwego.
Szkoła skrybów... moja była nauczycielka polskiego mówiła że piszę jak kura pazurem, więc...
Szkoła Dyplomatyczna... łatwo mnie zdenerwować, a po za tym nie mam zdolności dyplomatycznych i nie lubię polityki.
Szkoła kucharska... o tym lepiej nie wspominać Wink

A po za tym są jeszcze inne szkoły, tylko, że w książce o nich nie wspomnieli bo byli tylko mistrzowie tych, w których potrzebowali nowych czeladników (np. szkoła łuczników, koni (był w książce mistrz koni), itede...)

Mastero

Nie wiem czy wo gule możliwe że istnieje jakaś szkoła "zwiadowcza" ale jak tak to mnie się podoba ( raczej to do książki nie pasuje ).

Mielcarz

Zwiadowcza, bo lubię się kryć i strzelać z łuku.

Kahir

Zwiadowców, dlaczego? Może dlatego, że mogą stać się nie widzialni.

Chihiro

Kahir, zwiadowcy mogą być niewidzialni? Nie wiedziałam. :hamster_speechless:

Wydawało mi się, że oni dzięki płaszczom oraz umiejętności mogą być NIEWIDZIALNI dla wroga!!! :hamster_evil:

Ellenai · Gość

W ogóle nie mogą być niewidzialni! Umieją tylko stawać się niewidoczni...

Kahir

No dobra. Małe przejęzyczenie i tyle.

Danielo363

Ja wybrałem zwiadowców ponieważ lubię bronie typu łuki i noże i wgl.

Elieen16

A ja wybrałam szkołę rycerską Smile

wiem, że to dość dziwne, jak na dziewczynę, ale...
Szkoła zwiadowcza- cóż, z moim szczęściem, to raczej nie - zapewne zleciałabym z drzewa przy pierwszej okazji...i jestem za duża, żeby dobrze się kryć Smile

Szkoła skrybów - nie z moim charakterem pisma...
Dyplomatyczna - nie lubię polityki i jakoś ogólnie nie widzę się jako dyplomatka Smile

Kucharska- a co, gotować umiem nieźle, ale jakoś mnie to nudzi Smile

Więc yeah, wybrałam szkołę rycerską Smile

jestem silna i umiem się bić (dorastałam na podwórku pełnym chłopaków, to mnie nauczyli

) konno jeżdżę, więc nie byłoby problemu z utrzymaniem się w siodle podczas np.walki na kopie...

Longer

Zwiadowców! Umiem strzelać z łuku, uwielbiam mroczne i tajemnicze postacie i te wszystkie ich tajemnice!

Nahya · Wysłany: Pon 0:30, 01 Mar 2010 Temat postu:

Zwiadowcy oczywiście!
Prosty wybór - po przeczytaniu tej serii nie mogłam wybrać inaczej ; )
Poza tym fascynują mnie tego typu postacie - pewnie też dlatego w erpegach głównie takie tworzę.

girlinthemirror · Wysłany: Pon 16:53, 01 Mar 2010 Temat postu:

No, ba! Jasne, że szkoła Zwiadowców! Very Happy

Po przeczytaniu książki nie mogłabym zdecydować inaczej. Choć, zastanawiałam się jeszcze nad Szkołą Skrybów...

Wyrwij · Wysłany: Pon 17:44, 01 Mar 2010 Temat postu:

Oczywiście szkoła Zwiadowców.
Jakoś tak spodobały mi się umiejętności jakie posiadają Zwiadowcy... i strzelanie z łuku i jazda konna, życie "w lesie", kamuflaż, umiejętnośĆ niezauważalnego poruszania się... :marzy:

Eva · Wysłany: Pon 18:11, 01 Mar 2010 Temat postu:

Wybrałam Szkołę Zwiadowców. Chyba najbardziej się do tego nadaję. Rzucałam kiedyś nożami na jakimś festynie i 2 z 3 wbiły się w tarczę. Z chodzeniem po drzewach nie byłoby problemu, z kryciem też chyba nie. Strzelania z łuku musiałabym się nauczyć, jazdy konnej też. Zresztą do innych z ankiety i tak się nie nadaję.

asugan · Wysłany: Wto 21:50, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zdecydowanie szkoła Zwiadowców mnóstwo możliwości rozwijania talętu

akms84 · Wysłany: Sob 10:14, 13 Mar 2010 Temat postu:

A nie zapomnieliście o jednej rzeczy? Nie wybierało się żadnej ze szkół. To ty byłeś wybierany przez mistrza. Ja bym nie wybrał żadnej, ale chciałbym aby mistrz zwiadowców wybrał mnie na swego ucznia. ;-p

Goszja · Wysłany: Nie 17:42, 14 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli o mnie chodzi to jak na ironie Szkoła Zwiadowców Razz

Adirael · Wysłany: Nie 20:44, 14 Mar 2010 Temat postu:

akms84 · Wysłany: Nie 20:51, 14 Mar 2010 Temat postu:

Może masz rację, ale ja wolałbym być wybrany niż żebym sam wybierał ze względu na to iż ktoś który by mnie oceniał wiedziałby co robi natomiast ja w tym wieku w jakim bym był mógłbym dokonać złego wyboru. Jak rozumiem doczytałeś do końca i zauważyłeś, że pod koniec napisałem przez kogo chciałbym zostać wybrany.

Adirael · Wysłany: Nie 20:56, 14 Mar 2010 Temat postu:

Nie zrozumiałeś mnie. Chodziło mi o to, że jest napisane CHCIAŁBYŚ, a nie "Którą szkołę byś wybrał?" W pierwszym tomie Will też CHCIAŁ należec do jakieś szkoły, nieprawdaż?

akms84 · Wysłany: Nie 20:59, 14 Mar 2010 Temat postu:

Zgadza się. Ale chodziło o to przez którego z mistrzów chciałby zostać wybrany. Więc jeżeli mamy się czepiać to pytanie powinno brzmieć : Przez którego z mistrzów szkół chciałbyś zostać wybrany?

Adirael · Wysłany: Nie 21:01, 14 Mar 2010 Temat postu:

Co to za różnica? Sprawdźmy to na przykładzie. Które zdanie jest poprawne:
a) Chcę zostac kosmonautą.
b) Chcę, żeby NASA zatrudniło mnie jako kosmonautę.

Jedno i to samo. Koniec tematu. Miło mi się rozmawiało.

akms84 · Wysłany: Nie 21:07, 14 Mar 2010 Temat postu:

Może i masz trochę racji. Ale ja uważam, że chcieć nie znaczy mieć, natomiast być wybranym to zupełnie co innego.