(Bohaterka)Lady Pauline

Główny Zwiadowca

Lady Pauline- kurierka,przełożona Allyss,żona Halta,druga matka Willa i jedna z piękniejszych kobiet na zamku Redmont.

Co o niej sądzicie?!!!!!!

Irindia

Czasami denerwująca. Jest postacią idealną, bez wad. Lubię ją, ale nie uwielbiam.

Yvette

Ja też ją ubię, ale jest zbyt wyidealizowana. W dodatku nie pasuje mi to, że wyszła za Halta. Przecież on tak naprawdę nie był stworzony do małżeństwa, wiecznie sam. To trochę było naciągane i bez sensu.
PS. Od kiedy zamiast znaku zapytania używa się wykrzyknik, w dodatku w takiej ilości? To aż razi!

Tris

Szczerze mówiąc nie polubiłam jej jakoś szczególnie. Niby nie mam jej nic do zarzucenia, ale wydaje się trochę naciągana.

Alia11

Zajrzyjcie sobie do tematu o księdze 12. Zobaczycie jak tam bardzo lubią Lady Pauline. Smile

Wszyscy chcą zajać się ukatrupieniem jej.

I ja też do nich dołączam.

Ksssa

Krewetka

Zabiła mocny charakter Halta, który nikogo nigdy się nie bał. Dla mnie jest skończona.

Tris

kokosmx

Nie lubię jej, bo jest zbyt idealna i przez nią Halt się zmienił.

Krewetka

Niee spokoje, jestem czasami opanowana. Nie lubię jej, jest zbyt idealna i wgl...

Halt Arratay

Nie lubię jej. Zabrała Halta!!! I wysłała go do balwierza!!! I w ogóle za duży ideał.

Alia11

Ksssa

Alia11

Halt Arratay

Ksssa napisał:

Alia11

Tak ,tak Halcie. A więc wszem i wobec zamykam rozmowę którą rozpoczełam. Smile

gabrieleczka

Nie lubię Lady Pauline bo jest taka idealna i co bardzo mnie rozdrażniło zmieniła Halta.Ostatnio nawet myślałam czy by nie napisać do Flanagana żeby ją uśmiercił.O!Albo jeszcze lepiej: żeby sam Halt ją zadźgał!

Brązowe Oczy

Nienawidzimy jej. Bardzo jej nienawidzimy.

Dierra

Jakoś jej nie lubię...

LadyPauline26

Ale jesteście, obrażam się Sad

A tak na poważnie: nic do niej nie mam, ale ulubioną bohaterką na pewno nie jest. Szczerze, to nie mam bladego pojęcia, dlaczego wybrałam właśnie jej imię na swój nick i do teraz jest to dla mnie zagadką (pewnie chciałam coś mniej oczywistego; bez urazy dla wszystkich Willów, Haltów i Zwiadowców na tym forum, rzecz jasna Very Happy

).
Jeżeli chodzi o jej małżeństwo z Haltem, mnie ono nawet pasuje. Na pewno nie będę się obrażać na pana Flanagana, za to, że ich ze sobą połączył. Może faktycznie Halt stracił przez to trochę charakteru z pierwszych tomów, ale nic nie szkodzi. Przecież nie stał się jakiś pantoflarzem, który trzęsie się ze strachu na myśl o własnej żonie Very Happy

Wydaje mi się, że ta bohaterka w kontekście całej serii, ma tak małą rolę, że nie ma jej za co uwielbiać, a tym bardziej za co nienawidzić. (Bo chyba nie za to, że wychowywała Alyss - zresztą Alyss jest fajna Very Happy

)

Ksssa

LadyPauline26

Nie wiem co działo się w temacie o księdze dwunastej. Wiem tyle, że lubię Alyss i nie mam pojęcia, dlaczego komukolwiek miałoby to przeszkadzać. Poza tym nie rozumiem czemu jej osoba w ogóle pojawiła się w tym temacie, skoro powinniśmy rozmawiać o lady Pauline. Mimo wszystko w książkach raczej nie pojawiały się w tych samych zdarzeniach, dlatego nawet gdybym nie lubiła Alyss, nie oceniałabym lady na podstawie tego, że ją uczyła. (To tak jakbym powiedziała, że nie lubię Duncana, bo jest ojcem Cassandry).

Jeśli chodzi o lady Pauline, to z jednej strony mam mało wyrobioną opinię o niej, ale z drugiej pamiętam, że na samym początku, kiedy czytałam "Ruiny Gorlanu" polubiłam ją i nic co później zrobiła nie zraziło mnie do niej Very Happy

Evans

Nic do niej nie mam poza tym, że wyszła za Halta. Moim zdaniem Halt nie pasuje jako mąż - burkliwy kawaler i owszem. Za to lubię jej podejście do Willa, którego traktuje jak syna

. To chyba najbardziej mi się w niej podoba.

ranger394

Ja tam nic do niej nie mam, nawet ją lubię. Nie przeszkadza mi zupełnie jej małżeństwo z Haltem, w sumie nawet się ucieszyłam, bo przynajmniej Halt nie był taki osamotniony na starsze lata. Nie uważam, żeby miało to jakikolwiek zły wpływ na charakter Halta. Wiadomo, że musi się liczyć z jej zdaniem, skoro są małżeństwem, ale tylko tyle. Przecież Pauline nie pojawia się co chwilę i nie mówi mu, co ma robić.
Lubię ją też za jej opiekuńczy charakter w stosunku do Willa i Alyss. Sympatyczna bohaterka.

knight

Dyplomatka i szpieg... świetne połączenie! Zaraz będą pingwiny i mordercy.
W sumie Lady jest ok, ale za zrobienie z Halta mięczka niech idzie w pyryłynty.