List do Flanagana II

Ksssa

Mudancicha teraz marudzisz. To wszystko to ważne szczegóły. W niektórych książkach takie rzeczy zlewamy, a są one najważniejszą częścią fabuły.
Co do ucznia Corwleya to nie jest wcale pytanie o przeszłe części. Jest jak dla mnie to bardzo interesująca sprawa. Możliwe, także jest, że to on z Haltem uczyli przeszłych zwiadowców i Corwley po tym wszystkim miał dość. W dodatku został dowódcą.

Za to 8 część także i mnie bardzo zirytowała. Gdyż od razu rzucił mi się w oczy ten sam niby mały szczegół, ale osoba, która zna tak książkę jak ja lub Varda dostaje przy takich okazjach białej gorączki, że zna książkę lepiej od jego autora.

Ja, np.: chciałam się spytać jeszcze czemu w jedenastej części Halt mówił, że Rodney to zatwardziały kawaler skoro on miał kiedyś żonę. To znaczy, ze jest wdowcem i miał kiedyś żonę, więc takim ''zatwardziałym'' nie może być.

Varda

Właśnie, Ksssa, dzięki. Poza tym sądzę, że dobrze uzasadniłam sensowność moich pytań, mudancicha.

mudancicha

Ksssa

Nie chodzi o to. Po prostu w tamtym momencie to mógłby być bardzo dobry element przetargowy i Horace mógłby jeszcze bardziej pogrążyć Halta w tamtej kłótni.

mudancicha

To jedyne na co mnie stać. Nawet nie pamiętam tej kłótni. I jestem zbyt wielkim leniem by tego poszukać. Dla mnie to i tak od zawsze na zawsze będzie Wasze czepianie się autora. Bo, jak napisałaś, to mogłoby być. Niestety nie było.

Ksssa

Ale to mogłoby naprawdę dużo zmienić. To, że ty tego nie pamiętasz to znaczy, że powinnaś dostać kopa w cztery litery. Jesteś do [CENZURA] adminem na stronie o zwiadowcach! Ta kłótnia była dość długa i była wprowadzeniem do ich misji. Rozumiem, że dawno to czytałaś, ale dla osób, które w miarę świeżo pamiętają książkę to jest naprawdę duży błąd.

mudancicha

Dobra, teraz to zdrowo przegięłaś. Obrażanie mnie nie ma tutaj wgl prawa mieć miejsca. To, że nie mam pamięci do treści książki nijak ma się do mojej roli na tym forum. Nie zobowiązuje mnie ona do nauki książki na pamięć! A to, że jestem moderatorem, nie znaczy, że nie mogę wyrazić własnego zdania, które mam! Tak jak Wy jestem też zwykłym użytkownikiem. Uważaj sobie, bo tego kopa, to Ty możesz dostać.

Paula

Jezu, ludzie...
Po pierwsze: nigdzie nie wyraziłam zgody by moja propozycja na 12. część została wysłana Flanaganowi.
Po drugie: czy wy usiłujecie Żmija zastraszyć czy zdenerwować? To, co robicie nie ma sensu, zwłaszcza, że to niezwykle spokojna osoba. Nie to co ja, rzecz jasna. Ileż to, Kssso, mam ciebie ostrzegać? Moja cierpliwość naprawdę się kończy, a to, że za wszelką cenę usiłujesz zgnoić czy obrazić moderatorów, szybko obróci się przeciwko tobie.

Co do samego listu: jest źle napisany, a pytania naprawdę dotyczą błahych drobnostek. Dotąd, głównie dzięki Dorianowi, nasze forum traktowano poważnie. Ale jeżeli chcesz ten list podpisać "ForumZwiadowcy", to najlepiej od razu daj ten temat do zamknięcia. To, co piszesz, chociażby do Mudan, jest chore. Sama idea listu - w porządku, ale przesada, z jaką się tutaj użerasz z osobami zwracającymi wam uwagę - jest co najmniej nie na miejscu. W ogóle, kto wam to przetłumaczy? Okej, gdyby to było jakoś zorganizowane, to mogłabym wam pomóc. Ale na tym poziomie? Spróbujcie tylko ośmieszyć nas podpisując się jako to forum albo po prostu: "polscy fani", bo każde po kolei dostanie bana za niszczenie pozycji forum w oczach Flanagana czy wydawnictwa. Nie mówię, że wszystkie pytania są bez sensu, chodzi mi o te, które rzuciły mi się w oczy.
Pamiętajcie: twórzcie sobie co chcecie, ale nie podpisujcie pod tym tych, którzy nie chcą być podpisani. Szczególnie, jeśli są to osoby, które są na forum już dłuższy czas i stanowią jego fundament. Obrażacie bowiem ich wszystkich, zwracając się do kogoś takiego jak Żmij w taki sposób. Aha, skończyłam swoją litość dla ciebie, Kssso. 5 ostrzeżeń, na początek. A obraź się, mi to wisi. Władza już za długo była uprzejma i na za wiele sobie pozwalacie. Ścisły rygor jednak nakazywał zachować tu uprzejmość i kulturę przez wszystkich użytkowników, choć czasem wymuszoną. A to, co wy piszecie, jest karygodne. Może nie tyle wy, co tylko Ksssa. Organizujesz coś, ale nie przyjmujesz konstruktywnej opinii od osoby, która ma większe doświadczenie. Nie potrafisz przyjąć do wiadomości, że nie tylko ty jesteś człowiekiem, ale inni też nimi są. To jest przykre po prostu.

Ksssa

1. Pisałam, że to szkic. Niektóre z pytań może są blachę, ale dlatego robimy to w temacie by w razie czego wszystko przedyskutować.
2. Przepraszam za potarganie praw autorskich, ale myślałam, że mogę użyć co ciekawszych historii z tego działu. Skoro nie wyrażasz zgody mogę oczywiście to usunąć.
3. List wiem, że brakuje daty, miejsca itd. ale to jest forum i ciężko tu się wkleja takie rzeczy by następnie grało z kartką.
4. Co do Moudan źle to odebrałyście. Chodziło mi coś bardziej w stylu ''Jezu Chryste'' tylko, że przez ''K... '', ale nie jako, że taka osobą jest ta adminka tylko, że ''obudź się''. Teraz przynajmniej rozumiem ostrzeżenia - też bym sobie je dała. Akurat zgadzam się z nimi gdyż źle to zabrzmiało i naprawdę przepraszam. napisałaś to także na czacie i myślałam, że z gruszki ni z pietruszki obraziło cię to, że żartowałyśmy o wrzuceniu do zupy Flanagana.
5. Nie pisz, że jestem osobą, która nie traktuje władzy. Po prostu kiedyś traktowałam wu władzę, ale od kiedy kazali mi wykasować spoiler. Ja sobie myślę - ''Wykasuje jak wrócę do domu, bo teraz zaczyna się historia.'' Wracam, a tam nagle z paręnaście ostrzeżeń, że nie zastosowałam się do poleceń. Jak mam mieć szacunek do władzy, która wpierw ''udaje, że daje ci kredyt, a potem nie dostajesz go tylko idziesz do więzienia i tak za niespłacenie rachunków''. Wolałabym by nie odstawiali wyroku tylko od razu wsadzili mnie do paki, czyli w tym przypadku od razu zaznaczyli spoiler. A potem dodali oliwy do ognia dodając te ostrzeżenia razy dwa. tak jakbyś miała właśnie wychodzić z wiezienia i dowiadujesz się, że sędziom się to nie podoba i masz odsiedzieć karę jeszcze raz. Dobra nie tłumacze się już z tego, bo znowu coś pomieszam i kogoś przypadkowo urażę.
Co do zdania ''Organizujesz coś, ale nie przyjmujesz konstruktywnej opinii od osoby, która ma większe doświadczenie.'' jest dla mnie śmieszne. Przepraszam jeśli kogoś urażę, ale prawda. Może mieć większe doświadczenie w forum, w szkole, ale jeśli chodzi o tę księgę wyszło na to, że ja ją troszkę lepiej pamiętam gdyż w porównaniu do tej drugiej osoby nie czytałam jej tak dawno. Mnie naprawdę boli ten kawałek z kłótnią Horaca i Halta, gdyż jest to naprawdę wielki błąd autora. Rozumiem pomyłki typu ''macedońska falanga''. O coś takiego pytali się ostatnio forumowicze. O to można się pomylić, bo nasz świat przeplata się z światem zwiadowców, a nawet ja się o takie coś nie czepiam, ale moment kiedy [SPOILER]Hehe<--- nauczyłam się

. Halt wyzywa złego pana (nie pamiętam jak się pisze jego imię- Derpanieux? chyba). Ten moment oraz ten gdy wyruszają na misje w ósmej części -zaraz po kłótni gdy Horace uważa, że nigdy nie podejrzewał by, iż Halt jest bratem króla -i wspominają dawne czasy w kolejnej sprzeczce. Chyba jak wspominam, że jadłam pomarańczę nie wyskakuję nagle, że to była jednak marchewka.
Może to według niektórych jest czepianiem się, ale dla mnie na prawdę to jest ważne.

Niestety Paulo jestem tylko nastolatką nie osobą dorosłą i muszę popełniać błędy inaczej byłabym zbyt poważna jak osoba w moim wieku. Teksty typu ''A obraź się! jeszcze bardziej mnie nakręcają do psucia.niestety czasem mam swoje dorosłe przebłyski, ale jednak to nie oznacza, że jeśli ktoś mnie sprowokuje nawet nieświadomie to zachowam się jak dziecko. Takie życie.

mudancicha

Ksssa

No to teraz nareszcie mam sojusz z adminami. Mam taką nadzieje, że już jest wszystko wyjaśnione.
Muszę przyznać, ze sama jakoś się kłócić nie lubię, ale jestem zbyt porywcza. Napisze coś pod wpływem tak zwanych ''emocji'', a jak przeczytam swojego posta gdy ochłonę zastanawiam się jak mogłam coś takiego napisać. Heh...
Spróbuje jeszcze raz napisać wtedy ten list i się tym razem do tego porządnie przyłożyć. Tamten naprawdę napisałam trochę na... jakby to powiedzieć... nie starałam się. Bardzo łagodnie rzecz ujmując.

Brązowe Oczy

Zawsze niezmiernie mnie fascynuje, że nawet bardzo inteligentni ludzie wciąż się wykłucają o jakieś pierdoły. Tyle negatywnych emocji... Ach, jak ja kocham ludzi. Nigdy nie wiesz, czy się śmiać, czy płakać.

Co do błędów w książce - mnie też one rażą, bo jestem typem, który nie może spać po nocach, kiedy coś się nie zgadza. Ale rozumiem, że dla innych to może nie mieć znaczenia.

Ksssa

Ja jestem po prostu załamana, że fani znają książki lepiej od autora. On powinien znać je tak jak tabliczkę mnożenia.

Miv

Ksssa, często bywa tak, że fani znają książkę lepiej niż autor. Pan Flanagan to też człowiek, może mu umknąć kilka szczegółów Wink

Ja natomiast mam kolejne pytanie: czy imiona bohaterów mają jakieś "głębsze znaczenie"? (chodzi mi o dyskusję w tym temacie: http://www.forumzwiadowcy.fora.pl/chata-halta,21/tajemnica-imion,6768.html)

Lisica · Wysłany: Pią 15:28, 04 Mar 2022 Temat postu:

Hej, pewnie już wysłałaś ten list, ale i tak dopiszę parę pytań Very Happy

* Dlaczego zabił Alyss?
* Ile planuje jeszcze książek?
* Czy napisał jeszcze jakąś serię, oprócz Zwiadowców i Drużyny?
* Czy przyjedzie do Polski (w 2022 roku)?

I to są moje pytania Very Happy

LadyPauline26 · Wysłany: Czw 23:18, 10 Mar 2022 Temat postu:

Na jedno pytanie mogę nawet odpowiedzieć. Flanagan napisał przynajmniej trzy książki, które nie są osadzone w świecie Zwiadowców, ale żadna z nich - z tego co mi wiadomo - nie ukazała się w Polsce. Być może nie zyskały zbyt wielkiej popularności na rodzinnym rynku pisarza, więc nie wydawano ich za granicą, a może po prostu nazwisko Flanagana nie sprzedałoby książek z innej kategorii (to nie jest literatura młodzieżowa), bo nie jest aż tak znanym autorem?

Trudno powiedzieć.

W każdym razie na forum jest wątek o jednej serii, którą napisał w latach 2009-2010. Znajdziesz go TUTAJ. Ktoś udostępnił nawet własne tłumaczenie opisu fabuły.

Lisica · Wysłany: Pią 12:08, 11 Mar 2022 Temat postu:

Ooo, dziękuję Smile

Zobaczę sobię Wink