Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Pod Dębowym Liściem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 420, 421, 422 ... 473, 474, 475  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:51, 27 Paź 2013    Temat postu:

Powalił mnie twój post (tak, nie lubię zrzęd i przeczytałam ). I mimo tego, że miało nie być odpowiedzi: KAŻDY jest w czymś dobry. Mogę ci nawet powiedzieć w czym ty jesteś: piszesz niesamowite powieści i wiersze. Wiem, że kariera pisarza nie jest pewna, ale pomyśl o tym (niepoprawna optymistka zakończyła swój wykład ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:24, 27 Paź 2013    Temat postu:

Zgadzam się z Evans. To znaczy z tym, że każdy człowiek jest w czymś dobry to ja nie wiem... no bo na przykład ja? Ale z tym pisarzem- absolutnie. Właściwie już teraz leć coś wydać Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:00, 27 Paź 2013    Temat postu:

Halt Arratay, tak, KAŻDY, nie jesteś wyjątkiem . Wprawdzie nie znam cię na tyle, żeby sama powiedzieć, ale zastanów się: sport, jakiś przedmiot szkolny, może twoje hobby jest twórcze lub wymaga umiejętności? Zapewniam, że coś się znajdzie. Nawet kontakty międzyludzkie zaliczam jako zdolność, bo nie oszukujmy się: niektórym przychodzi naturalnie zaczepianie obcych ludzi, a inni stresują się przed zadaniem trywialnego pytania znajomym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:42, 27 Paź 2013    Temat postu:

Właśnie dlatego nie chciałam, żeby mi ktoś odpowiadał Very Happy Bo strasznie nie lubię, jak mnie ktoś chwali, a wiedziałam, że zaraz ktoś wspomni o pisaniu. Tylko, że to faktycznie niepewny zawód, a ja nawet nie wiem, czy to co piszę nadaje się do wydania. Jedna rzecz to jakieś amatorskie powieści na forum, a druga rzecz to książka, która stanie na półce i będzie miała swoją cenę. To jednak zobowiązuje Very Happy
Ale mniejsza z tym.
(I wiedziałam, że Evans będzie miała jakieś "ale" do mojego marudzenia. Gdybyś mnie znała poza forum, to prawdopodobnie byś mi wreszcie przywaliła, żebym siedziała cicho .)

I druga rzecz:
NIE MOGĘ OGLĄDAĆ FILMU "LALKA"...
To jest straszne. Żaden z aktorów, jak na razie, nie odpowiada nawet w połowie moim wyobrażeniom i jeszcze ta irytująca muzyka. Jakaś taka smętna orkiestra w tle, strasznie charakterystyczna dla starszych filmów. Do samej muzyki poważnej nie mam absolutnie nic. Wiem, że to nie ma dawać kopa, tylko być... no takie jakie jest. Ale w tych filmach, to zawsze tak brzdękoli potwornie Very Happy Słuchać się tego nie da. (Chociaż gorsza jest w jakiś archaicznych filmach edukacyjnych rodem z PRL-u. Tak zawsze zawodzi fortepian, dwa razy głośniejszy od reszty dźwięków Very Happy.)
I ostatnie: jak mnie ten Wokulski irytuje. Jakbym za nim nie przepadała, to jeszcze... Ale niestety musiałam go polubić i patrzeć nie mogę, co on z tym życiem wyprawia -.- Biedy to raz. A że głupi to dwa Very Happy (Taka jędza z tej Łęckiej, a on po pięciuset stronach wreszcie się całkiem zorientował.)

Wiem, że właściwie w moim poście nie było ani jednej pozytywnej opinii, ale jakoś nie mam siły na wykrzesanie z siebie tych nędznych resztek optymizmu, które mi zostały. Taki los. Widać ktoś nierówno porozdzielał charaktery i taka Evans się cieszy światem za nas dwie, a ja za nią narzekam .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Nie 23:50, 27 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ranger394
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:02, 28 Paź 2013    Temat postu:

L. Pauline, ranger to przeczytała, ale sama już napisałaś, co bym mniej więcej powiedziała Marudzisz jak ja Więcej optymizmu. Ja jestem niby mały kawałek dalej niż Ty i też nie wiem, co ja ze sobą zrobię do końca, a ludzie w mojej rodzinie mnie wybitnie nie wspieraja też(zacznijmy od tego, że wszyscy oczy wywracali, jak powiedziałam im, na jaki kierunek idę). Ciągle słyszę: "E to pewnie będziesz uczyć geografii? I widzę te miny...". Znajdziesz coś w końcu dla siebie, ważne, żeby potem się już tego trzymać. I ja jestem jak najbardziej za opinią, że każdy jest w czymś dobry. Tylko czasem nawet nie wie. Co do pisania, trzeba wierzyć, że coś z tego wyjdzie. Talent masz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:40, 28 Paź 2013    Temat postu:

Popieram ranger, LadyP., masz naprawdę genialne opowiadania! Very Happy Może i nie jest na 100% pewne, że ktoś to wyda, ale spróbować zawsze można ^^

Cytat:
A ja się zachwycam jakąś geografią, a i tak wiem, że nie będzie to nijak związane z moją przyszłością . Gdyby to ranger przeczytała to pewnie zaraz wyliczyłaby mi dwadzieścia rzeczy, które można robić po studiach związanych z geografią, ale mnie rodzice strasznie męczą o wybór innych kierunków.


To Twoja przyszłość czy ich? Jeśli lubisz geografię, to idź w tym kierunku, nie przejmuj się tym, że oni chcą dla Ciebie czegoś innego. Po geografii można robić różne rzeczy. To przede wszystkim Tobie powinno podobać się to, co robisz, nie im.

Rusza nam akcja "pocieszanie/motywowanie LadyP."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:15, 28 Paź 2013    Temat postu:

Miv napisał:
To Twoja przyszłość czy ich? Jeśli lubisz geografię, to idź w tym kierunku, nie przejmuj się tym, że oni chcą dla Ciebie czegoś innego. Po geografii można robić różne rzeczy. To przede wszystkim Tobie powinno podobać się to, co robisz, nie im.

Poza tym, to co zamierzasz studiować niekoniecznie musi być związane z twoim zajęciem w przyszłości. Zawsze możesz spróbować założyć firmę czy też wybrać zawód bardziej uniwersalny.
A to, ze nie chcesz iść na medycynę, prawo, psychologię czy całą resztę tych "złotych kierunków" uważam za zaletę. Tak naprawdę żaden z tych kierunków nie jest lepszy od innych, poza tym, że są powszechnie uważane za pożyteczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:40, 28 Paź 2013    Temat postu:

Za pożyteczne, dobrze płatne, prestiżowe i do tego z robotą, którą ktoś mógłby mi pomóc zdobyć Neutral Ale mniejsza z tym.
Z jednej strony: owszem, moja przyszłość, ale z drugiej... pójdę na taką geografię czy jakiś inny powiązany kierunek. Będę się z tym zmagać przez pięć lat i na koniec zacznę pracować nad czymś innym Ciut bez sensu Very Happy, a ja jestem momentami obrzydliwie praktyczna. Chociaż nie. Jakby była całkiem praktyczna, to bym teraz zakuwała chemię i wmawiała sobie po nocach, że jestem w stanie wyrwać komuś ząb albo wbić igłę w dziąsło (nie mam pojęcia, czy tak się robi ). A nie wmawiam tego, tylko zbieram jakieś żałosne oceny z matematyki i idąc do domu sprawdzam, czy przelatują nade mną Cirrusy czy Altostratusy. Taki los Very Happy

W ogóle to bardzo mi miło, że mnie wszyscy pocieszacie . Nie wiem czy to coś da, bo mnie jest trudno na stałe zmotywować, ale może chociaż tę nieszczęsną książkę kiedyś skończę i będę nudzić po Jaguarach czy innych Media Rodzinach, żeby mi to wydrukowali Very Happy. Się zobaczy.
Po prostu już lekka panika mnie zaczyna dopadać, jak myślę, że zmieniałam plan na zawód już dobre sześćdziesiąt razy w życiu. (Taki poważny plan, a nie dziecięce: "będę królewną"... chociaż w moim przypadku raczej "będę księciem"... najstarsi musieli zawsze udawać chłopaków Very Happy. I się potem dziwią, że mam psychikę skrzywioną.) Najbardziej abstrakcyjny to chyba był oceanograf. W sumie nadal bym chciała, ale tylko ze względu na zwierzęta, bo chemią się, jak już mówiłam, brzydzę.
Także podsumowując: (że pozwolę sobie zacytować pewną ukochaną piosenkę) "the deadline's past, time to deliver "... Czas się decydować, a ja nadal nie wiem, gdzie się podziać. A moi znajomi już chodzą na jakieś kursy dodatkowe z rysunku, żeby się dostać na architekturę albo opiekują się dziećmi i pracują po wolontariatach, żeby mieć jakieś w psychologii i nauczaniu początkowym zawody... Może i rozwijałabym się w wybranym kierunku... Ale nie mam kierunku Very Happy

Dobra. Będzie tego gadania. Teraz niech kto inny się wyżali i będziemy tę nieszczęśliwą osobę pocieszać i przekonywać ją, że jest wspaniała, a wszystko się za jakiś czas ułoży Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pon 17:49, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paula
Moderator


Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Imaginaerum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:41, 28 Paź 2013    Temat postu:

L. Pauline, jakbyś poszła na oceanografię do Gdyni, to, o ile się nie mylę, chemię mogłabyś mieć z Nahyą, tzn. ona jest chyba ćwiczeniowcem z chemii, czy coś. Wink

Możecie mnie pocieszyć. Jestem beznadziejna i nie chce mi się pisać eseju na olimpiadę z historii. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:36, 28 Paź 2013    Temat postu:

Błagam! Nie żeby coś, ale nie możecie pisać o czymś ciekawszym niż szkoła i studia? Mam szkołę od 7.30 i...
No dobra, Halt, ogarnij się!
Ok, już jest dobrze. A więc żeby nie pisać o tym, czego nie lubię, napiszę o tym, co fajne Ach ta moja logika...
Jako że nie ma działu z pamiętnikami, napiszę tutaj co robiłam wczoraj.
Rodzice zrobili pobudkę o 8 (położyłam się o pierwszej). Zdążyłam sobie zrobić kakao. Moi bracia oczywiście o tym nie pomyśleli. Spakowaliśmy się do auta razem z moim psem, sąsiadami oraz kolegą sąsiadów i pojechaliśmy w siną dal, a konkretnie w góry.
Jechaliśmy, jechaliśmy (przerwa na problemy żołądkowe) jechaliśmy, jechaliśmy (przerwa na pierogi w Barze pod aniołami w Suchej Beskidzkiej) jechaliśmy... Trochę za dużo tego czasownika. No trudno. W każdym razie w końcu przyjech... przybyliśmy na miejsce. Wyładowaliśmy się na czyimś podwórku i poszliśmy pod górę. Znaczy na górę jakąś tam... ("Mamo, jak się nazywała ta góra na której byliśmy wczoraj?"). A więc poszliśmy na Halę Krupową. Mniej więcej w jednej trzeciej trasy ni stąd ni zowąd pojawiła się droga. Nie asfaltowa, ale jednak. Czas na refleksję (zrozpaczone "Nieee!" tłumów czytających, czyli dwóch osób którym się będzie nudzić ).
Co to ma przepraszam bardzo być??? Do Morskiego Oka jest wylana asfaltówka, właściwie nikt nie wie po co. Teraz tam jest poprowadzona droga, którą też zaraz pewnie utwardzą. @!!q*/{1#!!! Przecież góry to nie ma być autostrada! Jak ktoś chce połazić po górach, to *** z samochodu, plecak na plecy i do góry! A nie takie coś!!!
Wracając do mojej arcyciekawej opowieści, za którą na pewno dostanę Nobla z literatury.
Chcąc nie chcąc (nie chcąc) musieliśmy iść dalej drogą (ścieżek brak, niestety). Na Hali było super. Rosła tam taka fajna, długa trawa albo nie trawa. Właściwie nie wiem co. W każdym razie jak wiał wiatr, a wiał prawie ciągle, ona tak fajnie falowała i wyglądała jak morze. W pewnym momencie zawiało mocniej. Stwierdziłam, że szkoda nie skorzystać z okazji i przewróciłam się w tą trawę. Słońce grzało, wiatr wiał i absolutnie nie chciało mi się wstawać. W końcu jednak trzeba było
Poszliśmy do schroniska, a właściwie przed, bo w środku było duszno. Mój kundel pospolity został przez jakieś dzieci ochrzczony labradorem. One też miały psa. Nazywał się... Wyrwij! Jak się fajnie słucha, jak jacyś obcy ludzie (no dobra: dzieci) wołają takiego p "Wyrwij"...
Błoga chwila minęła, trzeba było wracać. Oczywiście inną drogą: przez Policę. Szliśmy i szliśmy, aż doszliśmy na jakąś polanę? Chyba tak to można nazwać. W każdym razie rozłożyliśmy się tam i leżeliśmy. Tak musi wyglądać raj. Widok na Tatry, pod plecami ciepła ziemia, słońce grzeje, wiatr studzi, a starsze towarzystwo opowiada śmieszne historie... Niestety wszystko co dobre się kończy. Trzeba było wstawać i iść do auta.
The end.
A morał tej historii za którą z pewnością dostanę Nobla jest taki, że w górach jest wszystko co kocham (ja chcę koszulkę z takim napisem!).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Halt Arratay dnia Pon 20:39, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:49, 28 Paź 2013    Temat postu:

Halcie, demotywujesz ludzi (a tak właściwie mnie). Podczas gdy ja muszę każdy wyjazd w góry planować na co najmniej dwa dni (trzy, jeśli chcę pójść na całodniową wycieczkę), ty możesz wyjechać w i wrócić w ciągu jednego dnia! To nie fair. Sad Ja też tak chcę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:57, 28 Paź 2013    Temat postu:

To cię zabiorę na następny raz (chyba za tydzień w niedzielę). Jak będzie pogoda, to idziemy na Gerlach Very Happy Albo na Rysy. Albo gdziekolwiek indziej Very Happy
Co robiliście wy w weekend? (Ja coś tam już wystękałam xD (można na tym forum pisać "xD"?).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:14, 28 Paź 2013    Temat postu:

Czy można na tym forum pisać xD? Weź włącz którykolwiek temat i poszukaj posta Pauli albo mudan i się dowiesz, czy można... xD.
W sumie nie wiem, czemu ja tego emotikona nie używam. Jest czasami taki prawdziwy. Aczkolwiek najczęściej mam taką minę: Neutral. Takie życie. Już tego nie kontroluję. Tylko mi dziwnie jak mam dobry humor, a obcy ludzie podchodzą i pytają mnie, dlaczego jestem smutna Very Happy. Najlepszy był jakiś podpity gość, który podszedł do mnie... patrzy i patrzy i nagle tak: "nie smuć się dziewczyno... zawsze może być gorzej". Po czym westchnął, wypił piwa i zniknął Very Happy

A w weekend... Hmm. Standard. Czytałam książkę i pisałam książkę. Zaczynam popadać w straszliwą rutynę. Gorzej niż Rzecki. A o Ignacym mówię, bo czytam nadal "Lalkę". Chociaż już kończę, więc niebawem będę mogła pozrzędzić. Ogólnie: fajnie, ale Wokulski mnie wnerwia. O czym już też nieraz pisałam. W ogóle o wszystkim już na tym forum pisałam.
Nic tylko sobie w łeb strzelić. Ach Sad O bogowie... ale ja bredzę...
Nieważne. Nie czytaliście tego Very Happy

A o tym pijanym gościu jak napisałam, to jeszcze mi się przypomniało, że podszedł do mnie jeden ostatnio... taki żul typowy i z wielkim zainteresowaniem wypytywał, czy to wygodnie mieć takie dłuuuuugie włosy. Coś tam jeszcze wybełkotał, że sam to by je dawno związał bo niewygodnie by mu było.
W ogóle wkurza mnie ta długość włosów, bo idę ja nieszczęsna do domu z tej matematyki dodatkowej i wiał jakiś halny, czy nie wiem co... i tak mi wytarmosił to siano na głowie, że przez tydzień nie rozplączę Sad
KONIEC


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pon 21:18, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:13, 28 Paź 2013    Temat postu:

Zadziwiająco dużo meneli przyciągasz Lady (nie żeby coś...).
Gdybym cię spotkała w realu (nie, nie chodzi o sklep), to prawdopodobnie bym cię walnęła (taki nawyk). Często to robię, jak się ludzie nie mogą pozbierać. O dziwo w 90% działa! Talent mam .
Mój weekend spędziłam męcząc Dom Hadesa . Ta książka jest świetna! Riordan wspiął się na wyżyny i... dobra, moje zachwyty można przeczytać w odpowiednim temacie.
Halt, przypomniałaś mi o mojej "niesamowitej przygodzie" w górach, gdzie jako sześciolatka szliśmy sobie z rodzinką jakimś prześlicznym szlakiem (sorry, nie pamiętam nazwy) i mijaliśmy pole kosodrzewiny, przy których latały roje much i tak nie chciałyśmy z siostrą wracać tamtą drogą, że wspięłyśmy się (po całym dniu łażenia) na Kasprowy Wierch .
Jusssstaaaa, gdybym ja chciała pojechać w góry, to mam 10 godzin dojazdu, co mam powiedzieć? Mogę się tam wybierać tylko gdy jestem z wizytą u rodziny na śląsku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Pon 23:52, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:42, 29 Paź 2013    Temat postu:

Ha, a ja się wezmę i pochwalę, że dzisiaj w Empiku wydałam... eee... coś koło 150 zł (jakby było się czym chwalić! Very Happy) "Starcie królów", "Gone. Faza pierwsza: Niepokój", "Wampiraci. Demony oceanu" i "Złodziej pioruna" ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:25, 29 Paź 2013    Temat postu:

Rany. Gdybym ja wydała tyle forsy, to... nie wydałabym, bo nie mam . Czytasz Percy'ego? Wolałabym o tym nie wiedzieć, bo zaraz się zacznę rozpisywać i spoilerować. Nie mogę się powstrzymać, gdy coś uwielbiam . Jak ja zazdroszczę wszystkim, którzy mają empik w mieście! Ja muszę wybrać się w godzinną podróż, gdy chcę coś kupić. I jeszcze powrót... więcej wydaję na transport, niż na książki Zdegustowany .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:31, 29 Paź 2013    Temat postu:

Cytat:
Gdybym ja chciała pojechać w góry, to mam 10 godzin dojazdu, co mam powiedzieć? Mogę się tam wybierać tylko gdy jestem z wizytą u rodziny na śląsku.

Ojej, współczuję ci, ja bym chyba oszalała mieszkając tak daleko. Sad

Miv, sama zarabiałaś te 150zł, czy rodzice ci dali? Gdybym ja wydała tyle pieniędzy na książki, moja mama chyba nie wpuściłaby mnie do domu przez kolejny miesiąc. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:41, 29 Paź 2013    Temat postu:

Da się przyzwyczaić, zwłaszcza że chodzenie po górach nie jest szczytem moich marzeń.
Ja w przeciwieństwie do wielu osób najwięcej pieniędzy mam w wakacje. Jadę do rodziny, a że urodziny mam w maju, a rodzinę sporą, zawsze coś wpadnie .
Właśnie, oglądaliście ostatnio coś ciekawego i godnego polecenia? Ja zaczęłam powtarzać serial 4400, bo oglądałam kilka lat temu i pozapominałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:21, 29 Paź 2013    Temat postu:

Co prawda nie bardzo mam pojęcie na temat filmów, które aktualnie lecą w kinie, ale polecam "Iluzję". Co prawda nie zachwycił mnie jakoś specjalnie, ale jak na współczesne kino był całkiem niezły.

Oprócz tego znajomi polecali mi 1000 lat po Ziemi. Nawet miałam z nimi pójść na to do kina, ale ostatecznie nie mogłam. Sad
Ponoć całkiem niezły, jeśli ogląda się go późno w nocy. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:23, 29 Paź 2013    Temat postu:

Kurczę ja oglądam jakieś zryte horrory i gore ostatnio. Wszędzie krew, krew, krewwwwww Wink Także jak coś mam parę filmów obrzydzających na maksa, ale też i kilka horrorów zjeżdżających po psychice Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:40, 29 Paź 2013    Temat postu:

Horrory... nie, nie dla mnie. Nie zasnę w nocy. Po thrillerach mam problem (wiem, specjalnie uodporniona nie jestem ), choć ze dwa lubię. Preferuję fantastykę: przegenialnego Władcę Pierścieni (zwłaszcza rozszerzoną wersję).
No i science-fiction takie jak Star Gate (zna ktoś?).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Wto 21:40, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:48, 29 Paź 2013    Temat postu:

Evans, ja do najbliższego Empiku mam koło 30 km, ale jest malutki i praktycznie nic w nim nie ma, więc do najbliższego prawdziwego Empiku mam jakieś 80 km Very Happy
Hej, oglądał ktoś któryś z filmów o Riddicku? Ja uwielbiam całą serię :3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ranger394
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 28 Wrz 2013
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:58, 29 Paź 2013    Temat postu:

Evans napisał:
Horrory... nie, nie dla mnie. Nie zasnę w nocy. Po thrillerach mam problem (wiem, specjalnie uodporniona nie jestem ), choć ze dwa lubię. Preferuję fantastykę: przegenialnego Władcę Pierścieni (zwłaszcza rozszerzoną wersję).
No i science-fiction takie jak Star Gate (zna ktoś?).


Hmm Evans napisałaś dokładnie to, co ja bym mogła napisać o sobie i horrorach. Władca Pierścieni wersja rozszerzona to dla mnie raj był, poza jedną sceną, której nie mogę ścierpieć. Nazgul złamał laskę Gandalfa...w książce takie coś nie miało miejsca, dlatego się wkurzyłam. Tam pojedynek pozostał nierozstrzygnięty, ale w filmie Gandalf przegrał...stwierdziłam, że reżyser przegiął.
Co do Star Gate chodzi Ci pewnie o Gwiezdne Wrota? Fajne to jest, ja widziałam mnóstwo odcinków. Oryginalną serię, a potem Atlantydę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:24, 29 Paź 2013    Temat postu:

Ja mam podobne nastawienie do horrorów Very Happy W ogóle do wszelkich filmów jak się tak zastanowię. Nie obejrzałam w życiu jeszcze żadnego horroru, bo się najzwyczajniej w świecie brzydzę. Nie bawi mnie wywoływanie u siebie odruchu wymiotnego. Jeden raz koleżanka streszczała mi "Dom woskowych ciał", czy jakoś tak. Myślałam, że się porzygam, a przecież ona tylko o tym mówiła -.- (Też nieuodporniona jestem Very Happy. I dlatego takie schizy miałam, jak czołg przejechał po nodze jednemu gościowi w filmie "Wałęsa". Ale z drugiej strony, jak wiem, że coś było naprawdę, to na mnie to silniej działa.)
Natomiast co dość dziwne, całkiem mi się podobał "Szósty zmysł" - chyba taki to miało tytuł. I "Skarb narodów" - pierwsza część przynajmniej, bo drugiej chyba nie oglądała. Nie pamiętam.
Zresztą praktycznie w ogóle nie oglądam filmów. Książki lepsze .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Wto 23:25, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:45, 29 Paź 2013    Temat postu:

Macie trochę złe skojarzenia związane z horrorem. Od lania krwi jest podgatunek gore. Piła, Hostel, Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną i te sprawy... Wink Ja osobiście znam parę tytułów, w których nie przelano praktycznie kropli krwi, a są naprawdę mocne. Ciary przechodzą po plecach Kwadratowy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 420, 421, 422 ... 473, 474, 475  Następny
Strona 421 z 475

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin