"Pod Dębowym Liściem"

Raqasha

Uwielbiam fizykę, choć czasem niektóre zadania mnie przerażają, ale jak zna się wzory to pół biedy. xD
Wprawdzie nie chce mi się pisać o szkole, no bo w końcu feriami trzeba się nacieszyć! :hamster_bigeyes:

Rexus Maximus

Jaka szczęściara... No cóż, ale ferie były, minęły, i teraz trzeba czekać do kwietnia, aż trzecia klasa testy będzie pisała.

Mihex

Taa... Wy na tym zyskacie, a ja będę stresem się zabijał. No ale teraz mogę cieszyć się feriami. ^^

Jenny

A mi tam specjalnie nie przeszkadza to, że się ferie kończą. Mogłyby trwać dłużej, no ale trudno.
Powrót do szkoły oznacza szafki... Kochane szafeczki na półtora roku... Aż się łezka w oku kręci. No i oczywiście chemia, biologia, zaj. wokalne i muzyka! W końcu! *_*. Po semestrze z wiedźminem przyszedł czas na dwie godziny zajęć z panią W. ^^.

Rexus Maximus

Wiedźminem? U nas jest Cebula, i Luneta też jest. I Pani Ż. I Philips. A na resztę nie zwracamy zbyt dużej uwagi.

Dawidekss

Ja lubię wf i historię, choć mam z niej raczej średnie oceny. Idę do technikum informatycznego, a to ze względu na 5 z matmy, 5 z angielskiego i 6 z infy. Potem najprawdopodobniej studia dziennikarskie, o ile, że tak powiem, nie znajdę tu kogoś dla kogo mógłbym zostać Wink

co do nauczycieli, u nas mają proste przezwiska, jak Schab, Ząb, Murzyn, Cukier

Shoot

Castagiro

Shoot to u niej normalne. Trzy piwa i luta totalna Smile

Następne wchodzi jak woda, mógłbyś jej podać spirytus do popicia to by nie wyczuła Smile

.alyss.

To my na nauczycielkę z pola mówimy Poczwara, z angla Obłąkana, z maty i fizy Malina (wychowawczyni), z niemca Kloczubek... Aaa! I na nauczycielkę z bioli, która nas uczyła w drugiej klasie mówiliśmy Czarna Wdowa.

Jenny

U nas:
Pani od plastyki - Wiedźmin albo Ruda/Różowa Wiewióra
Wychowawczyni - Słomka
Pan od techniki/informatyki - Łysy
Stara pani od chemii - Chemica/Umbridge
Średnia pani od biologii - Dinozaur
Pani od muzyki - mama!
No i po imieniu:
Pani od geo - Renia
Pan od wf-u - Włodek

Katherine

WOW! U nas to mówi sie na nauczycieli po nazwisku. Tylko jeden ma przezwisko, że cała szkoła go tak nazywa-Wampir, informatyk.
A zauważyłam taką zależność, że po moich postach zwykle nikt się nie odzywa (nie chodzi o tutaj). Dziwne...

Nahya

W jakim sensie nikt się nie odzywa?

Raqasha

Nikt się nie odzywa, ponieważ nie ma ciekawego tematu do popisania. xD

Jenny

Katherine - twoje posty są tak doskonałe, że zawsze ujmujesz wszystko, co inni mieli do powiedzenia Very Happy

.

To co z tą pizzą dla mnie? ;>

Mihex

Jeszcze nie dotarła? Dostawca zjeść musiał. ^^

Hm... Albo nie, niedawno jadłem pizze i mnie jakoś nie ciągnie teraz ^^

Jenny

Co prawda mam z braćmi niecny plan, by sobie na kolację zamówić margaritę i samemu ją dorobić, ale... Podarowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, więc "w ostateczności" mogę jeszcze przyjąć tę od was Very Happy

.

Goszja

Kiedy ja ostatnio pizzę jadłam! Eh.. już zapominam jak smakuje.

Paula

Ach, pizza, aż się przez Was rozmarzyłam... Very Happy

Gojszo, jak tak sobie patrzę na Twój awatar, to myślę, że to jest niesprawiedliwe, że Tarja z takiego pięknego power metalu przeszła na rock, jakiś tam alternatywny chyba. Nigdy jej tego nie wybaczę...

LordIsak

3 warstwy sera, szynka, grube miękkie ciasto .. Smile

Jenny

Mr... Dwa kawałki na normalnym cieście z szynką, "mega ostrym" peperoni i sosem czosnkowym własnej roboty. Mniam!
Brakuje mi jeszcze tylko Tetleya zaparzonego w mój sekretny sposób do pełni szczęścia. Ale to się za chwilę zmieni...

pawel2952

heh

Ja do pizzy zawsze biorę piwo Very Happy

A najlepiej jak jest Desperados - jakoś tak najbardziej mi pasuje. Nie jest specjalnie taki gorzkawy ale jeszcze nie taki hmmm...słodkawy. Jest w sam raz na mój gust.
A pizza zawsze hawajska - szyneczka, kukurydza, ananas i wspaniały aromat całości ahhhhhh.... Już boję się pomyśleć jak będę za tym tęsknił będąc studentem...

Jenny

Stereotyp, Pawle, stereotyp Very Happy

.
Nie twierdzę, że są studenci ci "legendarni": w lodówce konserwa sprzed miesiąca, a na stole wczorajsza zupka "Amino", ale niektórym nawet całkiem się powodzi. W domu mam trzech studentów Very Happy

. I to bardzo ciekawych: jeden pracujący, drugi wiecznie biedny i trzeci, który ma niezliczone pokłady gotówki, które nie wiadomo skąd się biorą

.

Goszja

Mihex

Wiesz Jenny, moja siostra jest najedzona, bo w domu mieszka, ale np. kuzyni mieszkają w akademiku i głodują ^^ Koleżanka siostry też mieszka w akademiku to jak siora ją na sylwestra zaprosiła, to tamta opowiadała, że już 2089 rok obchodzą, więc te stereotypy o studentach, nie do końca mijają się z prawdą. xD

Jenny

No to mówię, że przecież, że ci "legendarni" też są Very Happy

.

(ja wiem, ten wcześniejszy post był dziwnie napisany)