Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Twoje zdanie - "Oblężenie Macindaw"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Oblężenie Macindaw
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:49, 31 Paź 2012    Temat postu:

Mi się tak średnio podobało, a momentami było nudnawe. Ale zato strasznie podobał mi się fragment o tym jak Will rysował ten wózek i jak razem z Horace'm w nim siedzieli, a Will mu tłumaczył dlaczego tak długo Wink.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
December
Sierota


Dołączył: 30 Lis 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z lenna Norgate
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:45, 25 Gru 2012    Temat postu:

Może nie jest to jedna z moich ulubionych części, ale podobała mi się. Według mnie najlepsze były sceny walki. Choć podobały mi się też inne momenty np. kiedy Will i Horace siedzieli pod tym wózkiem, a biedny Horace nie mógł już wytrzymać w bezczynności. Poza tym pojawiało się też wiele innych ciekawych wątków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zwiadowca51
Sierota


Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:20, 07 Lut 2013    Temat postu:

Jak dla mnie ta część jest trzecia z najlepszych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MacNeil
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 03 Kwi 2013
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:51, 05 Maj 2013    Temat postu:

Mnie natomiast ta część bardzo się spodobała. Najlepsze momenty to chyba przejęcie zamku,było bardzo fajnie opisane. Przyjaźń Tobara z Shadow też bardzo mnie poruszył. To co mi się nie podobało to fakt pominięcia ukochanego konika zwiadowcy,do którego był tak przywiązany. Wolałabym,aby przyjaźń jeźdźca z koniem była podkreślona,bo w końcu nie wyparowała z przybyciem na Polanę. Podobał mi się moment gdy Alyss przezwycięża moc kamienia (w walce na zamku) i Keren wypadający za okno Very Happy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MacNeil dnia Pon 7:36, 06 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GAROT
Strzelec do tarczy


Dołączył: 13 Maj 2013
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:46, 15 Maj 2013    Temat postu:

No po prostu bombowy tom szczególnie z tym pomysłem oblężenia i śmieszne na dodatek hihi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:00, 19 Maj 2013    Temat postu:

"-Szczęsnego dnia, Willu Treaty - powiedział. - Dziwne to miejsce, do którego nas sprowadziłeś.
-Dziwne, Gundarze. Ale nie nieprzyjazne. Nikt wam tutaj źle nie życzy.
-Chyba że ten idiota sekretarz - wtrącił Horace półgębkiem.
-Cicho bądź - odpowiedział Will tak samo przyciszonym głosem."

Kocham ten fragment!!! Jeden z moich ulubionych! Zawsze jak to czytam nie mogę przestać się śmiać Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:43, 22 Maj 2013    Temat postu:

Momentami nudnawa, jednak lubie ją za tą genialną rozmowę pod wózkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zupaztrupa97
Podrzucacz królików


Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:53, 18 Sie 2013    Temat postu:

Część nieco słabsza od poprzedniej, jednak nadal zasługuje na miano bardzo dobrej. Podobało mi się wszystko z wyjątkiem tego, że Keren umiera. Lubiłam tego bohatera i smutno, że tak skończył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yaela
Podrzucacz królików


Dołączył: 18 Sie 2013
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:36, 19 Sie 2013    Temat postu:

Super! Raczej nie jestem wybredna, a ten cały Keren (bez obrazy zupaztrupa97) od początku mi się nie podobał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zupaztrupa97
Podrzucacz królików


Dołączył: 04 Maj 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:23, 19 Sie 2013    Temat postu:

Ah. Keren to jedna z najlepszych postaci Zwiadowców. Bo bohater nie powinien być tylko dobry. Powinien mieć złe strony. (ale nie tylko) I początkowo gdy przeczytałam że jednak to on otruł barona to go nie do końca lubiłam. Ale później były pokazane jego dylematy moralne, więc tak doszczętnie zły nie był.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Will11
Wybrany na ucznia zwiadowcy


Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:43, 21 Sie 2013    Temat postu:

Ja tam mimo, że był zły nigdy jakoś go szczególnie nie znielubiłem. Może to zasługa autora... W każdym razie część należy do moich ulubionych Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:00, 01 Lis 2013    Temat postu:

Jedna z moich ulubionych części . Przede wszystkim jest Malcolm . No i humor (nieśmiertelna scena z wózkiem). Właściwie mam tylko dwa zastrzeżenia: za mało Halta, za dużo Alyss.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BraveArcher
Wybrany na ucznia zwiadowcy


Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:01, 06 Sty 2014    Temat postu:

Ciekawa kontynuacja 5 części. Ogólnie książka bardzo interesująca.

Podobało mi się jak Will za wszelką cenę chciał uwolnić Alyss Smile . Zainteresował mnie również motyw kamienia używanego przez Kerena.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malkowo
Sierota


Dołączył: 21 Kwi 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 21 Kwi 2014    Temat postu:

Atak był niesamowity!!!
Lecz jak dla mnie strażnicy powinni podejść do wieży i wtedy Horace by ich zabił .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaddow
Sierota


Dołączył: 19 Cze 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:03, 22 Cze 2014    Temat postu:

W tym tomie było dużo Alyss, a ja ją uwielbiam <3 Imię psa (Shadow) dla mnie lepsze niż Blackie Very Happy.

PS: Dobrze, że ta Delia się od niego odczepiła. Will kocha Alyss i na odwrót ^.^'


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AAryaa
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: okolice Międzychodu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:31, 05 Sie 2014    Temat postu:

Mi za to ta część średnio się podobała i to głównie dlatego, że za dużo było w niej Alyss. Wybaczcie fani, ale jakoś ta postać mi się nie podoba Wink. Ogólnie to pochłonęłam książkę bardzo szybko, może dlatego, że stęskniłam się za klimatem "Zwiadowców", bo w końcu poprzednią część czytałam prawie rok temu chyba i miło było wrócić do tej serii Wink.
Było parę ciekawych fragmentów, zresztą które już zostały wymienione wyżej, szczególnie te z rozmową pod wózkiem i tym rysunkiem z tymi krzywymi, nierównymi wielkością kołami Very Happy.
Muszę zabrać się za kolejne części, tylko żal mi będzie kończyć serię, więc się trochę ociągam z czytaniem, żeby dłużej pobyć w świecie "Zwiadowców" ze świadomością, że czekają na mnie jeszcze jakieś historie Willa i reszty gromadki Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vnut
Mieszkaniec zamku Redmont


Dołączył: 01 Cze 2017
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:26, 01 Cze 2017    Temat postu: Re: Twoje zdanie

Miły powrót Skandian do walki, a był też Malcolm, który zalicza się do moich ulubionych postaci. Sama walka z Kerenem nie była jakoś szczególnie ciekawa, a spodziewałem się, że Will odda psa Trobarowi.

Mimo wszystko całą akcję oblężenia czytało się nieźle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:42, 13 Sie 2017    Temat postu:

W czasie czytania często przychodziło mi do głowy, że konstrukcja tego tomu bardzo przypomina mi czwartą część. Podobnie jak tam, w "Oblężeniu..." praktycznie cała uwaga bohaterów skupia się na nadciągającej bitwie. Trzeba zebrać sprzymierzeńców, wybadać teren, a do tego postarać się o jak największe wojsko, bo przeciwnik ma przeważającą siłę.

Jednak o ile w przypadku "Bitwy o Skandię" w ogóle mi takie budowanie fabuły nie przeszkadzało, tak tutaj dość mocno wpłynęło na moją końcową ocenę. Nie chcę, żeby zabrzmiało to jak wyjątkowo mocna krytyka, bo właściwie trudno powiedzieć, żeby którykolwiek z pierwszych siedmiu tomów Zwiadowców mi się nie podobał... jednak mam wrażenie, że coś nie do końca tutaj zagrało. Poszczególne wątki i sceny są dla mnie świetne. Mamy na przykład komunikowanie się kodem, porwanie i przesłuchanie dowódcy Scottów albo pojawienie się Horacego (co jest dla mnie jedną z największych zalet książki). Po prostu o ile w odosobnieniu wszystkie te pojedyncze elementy sprawdzają się dobrze, tak nie do końca umiem dostrzec, żeby sprawnie je połączono. Akcja wydawała mi się momentami mocno rozlazła i powolna i nie do końca umiałam znaleźć jeden dłuższy ciąg wydarzeń, za którymi można płynnie podążać.

Chociaż - z drugiej strony - jest w tym pewna logika. Ta chaotyczność i akcja idąca odrobinę opornie oddają w dużym stopniu trudności Willa z wymyśleniem, jak zdobyć zamek. Bardzo wolno gromadzi informacje, ciągle szuka nowych pomysłów i wsparcia. Także w pełni rozumiem ten zabieg i przeskakiwanie z jednego problemu na drugi - ale po prostu tym razem przy czytaniu trochę mi to przeszkadzało. (Acz! nie pamiętam takich problemów przy poprzednich sześciu podejściach do książki, więc trudno powiedzieć Very Happy.)
*** *** ***


No ale! Ja tutaj marudzę, a przecież były w tej części świetne rzeczy, o których warto wspomnieć. Cóż... tak jak większość jestem chociażby fanką Malcolma. Podoba mi się jego podejście do życia i jego zasady - no i fakt, że tak sprawnie wszystko zorganizował, żyjąc zupełnie na uboczu. No a do tego - jak już wspomniałam - bardzo mnie cieszyło, że w książce pojawił się Horace. Już kilka razy przy ocenie poprzednich tomów zaznaczałam, że ostatnio ta postać zrobiła na mnie duże wrażenie i muszę tę opinię podtrzymać. Co prawda zawsze go lubiłam, ale teraz budzi we mnie wyjątkowo wiele sympatii. Dodatkowo większość scen z jego udziałem jest po prostu zabawna. Czytając rozmowę nad szkicem wózka, autentycznie parskałam śmiechem no i urzekło mnie, jak poradził sobie ze sceptycznym podejściem Nilsa... I to, jak później Nils się do niego odnosił . Piękne.
Zresztą wszystkie zmiany w tej postaci są ciekawe. Dopiero w tym tomie naprawdę widać, że Horace dojrzał trochę i ma większą wiedzę, z której świadomie czerpie. A nie tylko tyle, że jest chłopakiem, który ma talent i wygrywa przez zwykłe wyczucie albo dużą dawkę szczęścia. Widać to chociażby po jego rozmowie z Willem na temat machin oblężniczych. Oczywiście wiedza recytowana z podręczników nie zawsze musi się przekładać na rzeczywistość, ale bez tych faktów Will na pewno działałby zupełnie po omacku, nie mając pojęcia o zasadach i samemu licząc, że uda mu się wyłącznie przez to, że jest sprytny.

Także cóż... cały tom naprawdę mi się podobał. Czytałam go trochę zrywami i w którymś momencie szło wolno, ale pod koniec zdecydowanie mocniej się wciągnęłam. Kiedy już zaczyna się walka, wszystko jakby wpada na właściwy tor. Dlatego nie mam zbyt wielu zarzutów po skończeniu czytania. Szczególnie że pozbyliśmy się zagrożenia Delią, a rozwiązanie wątku Willa i Alyss jest całkiem satysfakcjonujące :3. W przeciwieństwie do wielu osób, których komentarze widziałam powyżej, nie odczułam też wielkiego braku Wyrwija i Halta. Konik ma duży udział w kolejnej części, a Halt przecież zajmuje ważne miejsce w większość tomów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Oblężenie Macindaw Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10
Strona 10 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin