Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LadyPauline26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Pytania do użytkowników
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Czw 23:07, 19 Wrz 2013    Temat postu:

LadyPauline26: Prowadzisz aktywny tryb życia? Uprawiasz jakiś sport/sporty? Very Happy
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:19, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Nie, nie prowadzę aktywnego trybu życia Very Happy Nie bawi mnie to i nie czuję żadnej przyjemności z biegania albo regularnych ćwiczeń... Mimo, że próbuję się do tego jakoś zmuszać.
Od czasu do czasu pójdę na jakiś spacer albo pojeżdżę na rolkach, o ile są warunki (no i na łyżwach , ale to rzadziej), ale jakoś nie ma okazji, żeby zabrać się za konkretny trening albo codzienne bieganie.

Żebyś nie krzyczał, to mogę powiedzieć, że nigdy nie zwalniam się z WF-u... ale nic poza tym nie mam na swoją obronę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 23:26, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Wiesz jak to mówią nigdy nie jest za późno by coś zmienić. A czy to zrobisz i czy odnajdziesz w sobie na tyle dużo samozaparcia i motywacji do ćwiczeń to już osobny temat Mr. Green Wink
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:32, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Zacznijmy od chęci, a potem bierzmy się za szukanie motywacji, energii i samozaparcia Very Happy Chociaż w sumie czasem chciałabym mieć z tego jaką większą przyjemność, a na chwilę obecną to jest raczej zło konieczne. Niby się zmuszę kilka razy do tych czterdziestu brzuszków, rozciągania albo przebiegnięcia bez powodu kilometra, ale nie powtarzam tego na tyle regularnie, żeby efekty stały się widoczne.
No i trudno Very Happy Może za parę lat zmieni mi się podejście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 23:35, 20 Wrz 2013    Temat postu:

LadyPauline26, też mam nadzieję, że docenisz walory aktywności ruchowej Wink
Powrót do góry
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:38, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Wolisz książki poważne, napisane ambitnym językiem, filozoficzne i głębokie, czy raczej napisane lekko, humorystycznie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:44, 20 Wrz 2013    Temat postu:

"Walory aktywności ruchowej" - jak to brzmi

A co do książek, to mogę przeczytać prawie każdą rzecz napisaną prozą. Jest mi to w zasadzie obojętne. Częściej sięgam oczywiście po coś lekkiego i łatwego, ale myślę, że nie miałabym problemu z bardziej ambitnymi dziełami. Poza tym lubię taki język, co zresztą widać po moich postach i co mi trochę przeszkadza w życiu. Np. jak zaczynam się z kimś kłócić kwiecistym językiem i cały czas myślę tylko o tym, żeby nie robić powtórzeń Very Happy
Także podsumowując: nie ma to dla mnie znaczenia. Tylko trudno znaleźć ambitną książkę, która naprawdę jest głęboka i godna przemyśleń, a nie została jedynie wystylizowana na coś poważnego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 23:45, 20 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Sob 16:39, 21 Wrz 2013    Temat postu:

LadyPauline26 czy wierzysz w Bozię? Very Happy

Ostatnio zmieniony przez Mędrzec smutku dnia Sob 16:46, 21 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:55, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Jesteś straszny

Jak już mówiłam, wierzę w Bozię, pana Jezuska, małe osiołki i tak dalej Very Happy I jestem grzecznym dzieckiem, gdyby to kogoś jeszcze interesowało Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Sob 16:57, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Żarty, żartami, ale mam nadzieję, że nie bierzesz tego serio Very Happy Troszkę pożartować czasem trzeba Wink

Jak tam "Pan Tadeusz", na której str. jesteś? Very Happy
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:11, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Nie no, przecież nie biorę tego na poważnie Very Happy Spokojnie.

A jestem na 135 z 280... nie jest źle, zaczęłam księgę szóstą . Chyba wyrobię do poniedziałku, tylko muszę dzisiaj się trochę pospieszyć, żeby jutro nie doczytywać po nocy ostatnich części.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Sob 17:15, 21 Wrz 2013    Temat postu:

Wiesz mi się akurat najlepiej czyta po nocach Smile Kiedy czytam to czas ucieka nie wiadomo kiedy, ekspresowo wręcz! Very Happy

Pewnie znam już potencjalną odpowiedź na to pytanie ale zapytam:

Wolisz czytać w dzień czy w nocy? Very Happy
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:19, 21 Wrz 2013    Temat postu:

W sumie często siedzę po nocach, nawet do trzeciej i np. Percy'ego Jacksona czytałam praktycznie tylko o takiej porze. "Dolinę Koni" zresztą tak samo. Ale ostatnio po prostu zasypiam z książkami i nawet jak chcę wiedzieć co dalej, to oczy mi się same zamykają Very Happy
Także jest mi obojętne, ale coraz rzadziej zarywam noc z powodu jakiejś książki. Mimo, że ma to swoje uroki . Tylko jak wiem, że muszę potem wstać o siódmej rano, to już czasem odpuszczam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:06, 22 Wrz 2013    Temat postu:

Jakie masz plany na przyszłość?
Masz jakiś wymarzony zawód?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:38, 22 Wrz 2013    Temat postu:

Hmm... skądś znam to pytanie

W każdym razie marzy mi się oczywiście pisanie książek Very Happy Od zawsze nad tym myślałam, nie tylko jako o pasji, tylko jako o normalnym zawodzie. Niestety jestem pesymistycznym realistą i wiem, że to mocno niepewny plan na przyszłość, więc moją drugą opcją jest praca księgowej, do czego generalnie się nadaję, ale jeszcze nie wiem jak będzie z uczeniem się matematyki Sad

Od biedy mogę uczyć geografii, co pewnie by mi wychodziło, tylko mam nieco większe ambicje niż praca nauczyciela, do której - samej w sobie - nic nie mam, ale cała moja rodzina to jedna wielka banda polonistów, historyków, anglistów itd. Nawet był jeden fizyk Very Happy Wiem jak muszą się mordować z tymi paskudnymi dziećmi i jaki to czasem niewdzięczny zawód, więc nie wiem jak ktoś o moi charakterze mógłby wytrzymać 10 miesięcy, nie rzucając krzesłem w jakiegoś pyskatego lenia (na co już teraz mam czasami ochotę, chociaż to nie ja się z nim muszę szarpać Very Happy).

Także podsumowując: chcę pisać. Książki, opowiadania, recenzje i artykuły.

Aha, jeszcze o jednym zapomniałam. (No długość moich postów, chyba jednoznacznie pokazuje jakie mam preferencje Very Happy.) Strrrrrasznie chcę założyć radio. Tzn. mieć taką stację z naprawdę dobrą muzyką i dorobioną do tego stronę z tekstami, artykułami, relacjami i zdjęciami z koncertów... . Ale to już tak dodatkowo.


Aha -.- odpowiedziałam dopiero na jedną część pytania
Co do pozazawodowych planów na przyszłość, to chyba najbardziej marzę o wybudowaniu sobie domu i założeniu rodziny. Jestem typem człowieka, który raczej lubi spokojnie żyć w jednym miejscu, więc taki układ najbardziej by mi pasował. Z zakładaniem rodziny większy problem, bo chętnych jakoś brak


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Nie 14:43, 22 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 17:03, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Jesteś na mnie obrażona? Mr. Green
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:07, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Oczywiście, że jestem obrażona i nie wiem, z czego się tak cieszysz.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego miałabym zignorować fakt, że ktoś przez pół godziny:
-próbuje mi uświadomić, że słowo "zaje***cie" nie jest wyrazem wulgarnym na podstawie artykułu z przypadkowej strony, argumentując to np. tym, że "często pada w Mam Talent!... serio? -.-
-usilnie przekonuje mnie, że jestem niewychowaną gówniarą, która nie szanuje woli drugiego człowieka, tylko dlatego, że użyła dwa razy starego nicku (którego notabene używasz na wszystkich innych kontach, więc nie wiem, dlaczego tutaj tak cię to rani),
-w kółko powtarza, że to co pisze jest tylko żartem albo, że dałam się nabrać na jakąś przemyślną prowokację, po czym oznajmia mi, że mam "zaje***te poczucie humoru, skoro bawi mnie używanie starego nicku"... chociaż nigdzie nie powiedziałam, że to dla mnie w jakikolwiek sposób śmieszne,
-pisze, że "medal ma dwie strony", bo nie daję się obrażać, a sam przez cały czas jest zły tylko o to, że napisałam nick na Ch. zamiast na M...
-i wreszcie: nie raczy mi - pomimo licznych próśb - wyjaśnić, o co tak na prawdę chodzi, więc rzuca tekstami typu "ciągle mi dogryzasz", "jesteś złośliwa", "piszesz o mnie cośtam", "bardzo mnie denerwowałaś"... zamiast powiedzieć coś konkretnego.

Aha, jeszcze jedno. Ja się pytam o usuwanie ostrzeżeń i nie mogę normalnie pogadać, bo się wtrącasz i drażnisz, że nabijam posty, żeby "być wśród liderów" i że próbuję się wybielać, a przecież muszę przyjąć karę skoro na nią zasłużyłam.

Tak więc odpowiadając jednym słowem na twoje pytanie: TAK.
Może ja też należę do "upartych skurczybyków, którzy nie darują niczemu i nikomu".

Aha! I jest to ostatni post w tej kwestii jaki piszę. Nie chce mi się z tobą wykłócać, bo naprawdę mam w życiu ciekawsze rzeczy do roboty (zresztą, czuję się jakbym się kłóciła z nastolatką, a nie dorosłym gościem) i nie zamierzam się płaszczyć, żebyś wreszcie wytłumaczył o co byłeś zły. Poza tym mam uczulenie na hipokryzję. Ja właśnie wytłumaczyłam, czym oszczędzam ci zadawania kolejnych pytań.


KONIEC.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 19:15, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 19:35, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Ja nie żywię do Ciebie urazy... to co było minęło, więcej luzu Smile Trzeba mieć dystans do siebie, więc nie ma o co "drzeć kotów". Co do mojego "wtrącania się" to jeśli rozmowa toczy się na forum publicznym to mam prawo ją skomentować Smile Jednak nie chce mi się już naprawdę wracać do tego co było, uznajmy to za zakończony rozdział. To jak zgoda? Wink
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Wrodzony upór nie pozwala mi na pogodzenie, ale trudno. Niech będzie. Głównie dlatego, że nie chce mi się bezsensownie kłócić i zamartwiać o jakieś nic nieznaczące sprawy.
Natomiast co do wtrącania, nie miałam na myśli samego faktu, że się odezwałeś, tylko tego, że czasami człowiek się chce dowiedzieć czegoś, a mu ktoś w kółko głowę zawraca i nie może się skupić na jednym temacie. I w sumie jak się tak nad tym zastanawiam... to nadal nie mam pojęcia za co dostałam te przeklęte ostrzeżenia Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 20:05, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Mam nadzieję, że z czasem nasze forumowe relacje wrócą na właściwe tory. Daliśmy sobie "popalić" ale mimo wszystko jakoś tak sympatyczną osobą mi się wydajesz Very Happy To Twoje gadulstwo ma w sobie pewien urok, a bynajmniej nie pozwala się nudzić Wink No to może jeszcze jakieś pytanko:

Ulubiona część "Zwiadowców"? Smile
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:40, 27 Wrz 2013    Temat postu:

W sumie też mam taką nadzieję. Przez całą swoją aktywność na forum pokłóciłam się tylko z trzema osobami Very Happy. Ale to stare dzieje. (Chociaż jak wspominam siebie sprzed trzech lat... to mi słabo i się nie dziwię, że ktoś coś do mnie miał .)

Natomiast co do pytania o ulubioną część... Dawniej trzecia. Potem chyba szósta. Po przeczytaniu całości, przez jakiś czas uważałam, że dziesiątka jest mistrzostwem świata.
Ale tak z perspektywy czasu, to jednak doszłam do wniosku, że jedynki nic nie pobije. Każda kolejna ma swoje zalety i właściwie są niemal na równi, ale do "Ruin Gorlanu" mam taki sentyment, że aż się łezka w oku kręci . Zresztą czytałam ją najwięcej razy. Czyli 10, 11 albo 12. Już nawet nie pamiętam, a planuję jeszcze nieraz Very Happy Może z okazji wyjścia dwunastki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 20:42, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 20:49, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Nieźle Smile Jeśli jedynkę przeczytałaś kilkanaście razy to wolę nie pytać ile razy przeczytałaś całość Very Happy (Chociaż ciekawość bierze górę! Very Happy)

Zatem może w ten sposób: Czy kupisz tom dwunasty? A może już go zamówiłaś w przedsprzedaży? Smile
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:55, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Nie kupiłam. Poczekam cierpliwie aż wrzucą do księgarni. I tak mam za dużo do czytania, więc nawet mimo całej mojej miłości do Zwiadowców, nie będzie to priorytet na liście Very Happy. A kupić rzecz jasna kupię. Jedenaście już mam, więc uzupełnię ostatnim tomem. Już się nie mogę doczekać, żeby zobaczyć jak wygląda okładka w zestawieniu z resztą i grzbiet. Im dalsze tomy tym bardziej czarny brzeg robią i mam nadzieję, że wreszcie to trochę ożywią.

(A całość przeczytałam tak naprawdę tylko jeden raz. Jak wydawali ostatnie tomy, to obsesja już mi trochę przeszła. Ale do szóstej części mają tak średnio po siedem przeczytań. Siódemka dwa razy, a reszta po jednym razie Very Happy Tak to wygląda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mędrzec smutku
Gość





PostWysłany: Pią 21:04, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Kurczę, ja to chciałbym chociaż raz całość przeczytać Smile Niebawem postaram się ułożyć recenzję pierwszego tomu, mam nadzieję, że przeczytasz i ocenisz jej subiektywność Smile

Jaką książkę/książki masz w planie przeczytać w najbliższym czasie? Wink
Powrót do góry
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:18, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Jak ją wstawisz, to na pewno przeczytam Very Happy

A co do pytania:
Teraz męczę się "Oksą Pollock". Jak dobrnę do końca, prawdopodobnie też wrzucę na Skorghijl jakąś recenzję. Aż mnie korci, bo jestem w 1/20, a już wyrobiłam sobie opinię. Raczej marną, ale o tym już będę się rozwodzić w odpowiednim temacie.
W kolejce - przynajmniej tej najbliższej - znalazłaby się jeszcze "Lalka", kolejne części "Oksy..." (bo może się przekonam, a już wypożyczyłam) i nieszczęsny "Tropiciel Śladów" - jeśli jest równie porywający jak "Ostatni Mohikanin", to chyba sobie daruję .
A potem oczywiście "Zawidowcy" 12. No i "Bogowie i wojownicy" albo drugi raz "Redwall" (w Skorghijl jest temat o tej książce, więc możecie sprawdzić... dziwaczna, ale polecam Very Happy.)

Za dużo tego Sad Jeszcze "Pendragon", "Agatha Raisin", "Drużyna" 2 i 3, "Gra o tron"... Życia mi nie starczy na moje czytelnicze plany Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Pytania do użytkowników Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin