Tragiczne książki...

LadyPauline26

Oj już cicho! Tylko zwróciłam uwagę...
O! Juz wiem, przed jaka książką was ostrzec: mój podręcznik do matematyki i biologii... parzy. Ale to dziwne, bo na ogół lubię czytać podręczniki

Mihex

Co wy chcecie:p "zaczarowana zagroda" była fajna (PS. nie jakiś Czesław, a małżeństwo Alinę i Czesława Centkiewicza)
Do książek Sienkiewicza także nic nie mam.
A jak schodzicie na podręczniki (xD) to dla mnie beznadziejny jest podręcznik do fizyki napisany przez Rozenbajgerów. Niby najlepszy podręcznik do gimnazjum, ale ja z niego nic nie rozumiem xD.

Nahya

Nic dziwnego - to przecież podręcznik do fizyki xD Ją ciężko zrozumieć niezależnie od tego kto jaki podręcznik napisze Smile

Jenny

Moja koleżanka nasz podręcznik od fizyki rozumie idealnie - ona ogólnie jest dziwna, bo potrafi 5-cio dniową wycieczkę przegadać z kolegą o fizyce (i właśnie od nich dowiedziałam się, że światło to fala, za co zostałam później pochwalona Very Happy

).

Ja mam idiotyczny podręcznik do geografii i WOSu

. Totalna masakra.

Chihiro

A ja lubię wszystkie podręczniki. No może oprócz od informy, bo tłumaczą tam jak pięciolatką. No i WOSu, ale ja w ogóle nie lubię tego przedmiotu.

Miguel

My mamy głupią infę Symfonia C++ Jerzy Grębosz looknijcie sobie.

G.

Jenny

LadyPauline26

Głupia jestem, bo zaczęłam temat nie na temat... Kwasny

Wrócmy do zwykłych książek...

zw96

Dla mnie tragiczna książką był "Gobelin". Po prostu mnie nudził i styl pisarza i sama fabuła...

LadyPauline26

O to ja nigdy nie mogłam zacząć "Stacji nigdy w żuciu" jak tata to czytał mojej siostrze to nawet fajne, ale zupełnie nie mogłam zacząć i przerywałam po... 5 kartkach.

Jenny

"Stary człowiek i morze" - masakra!
Kiedyś strasznie chciałam to przeczytać i nawet ucieszyłam się, że to moja lektura, ale jak już zaczęłam czytać... Bleh.
Stary człowiek przez całą książkę łowi rybę, którą na końcu zżerają rekiny...
Czy może być coś gorszego?

Nahya

Moim zdaniem tą książkę powinno się czytać będąc starszym. Jak jakiś czas temu z nudów ją przejrzałam to taka bardzo intrygująca mi się wydała - daje dużo do myślenia.

Jenny

Bartolomeo

Mi nie podobała się "Siódma wieża. Upadek". To było straszne,pomysł może i fajny ale styl pisania okropny. Na dodatek zero humoru, jakkiegoś zaskoczenia, nic...

Jenny

Nie wiem. Nie czytałam. A o czym to?

Bartolomeo

Opis:
Tal od urodzenia żył w ciemności. Nigdy nie opuścił swojego domu: tajemniczego zamku o siedmiu wieżach. Jeszcze nie dostrzega groźby, wiszącej nad jego rodziną i całym jego światem. W obliczu zagrożenia Tal musi wspiąć się na Czerwoną Wieżę i ukraść helioryt* - kamień pozwalający mu na wejście do Aeniru. Dociera do szczytu wieży i spada, trafiając do dziwnego świata wojowników, lodowych pustkowi i magii. Tam trafia na wroga, który ratuje mu życie, a co więcej, posiada klucz do jego przyszłości.

*helioryt- kryształ ze światłem

Vivienne

Na pierwszym miejscu jest Zmierzch, który męczyłam jakiś miesiąc

Byłoby dłużej, ale musiałam wreszcie ową książkę oddać, a że tak ją chwalono - zawzięłam się, sądząc, że potem będzie ciekawiej. Jednak się myliłam. Cała książka wypchana po brzegi zbędnymi słowami (mam wrażenie, że autorka pisała książkę ze słownikiem synonimów pod ręką), dodatkowo Edward - wampir - nie do pokonania, a Bella to jak zwykle ta do ratowania i tak... śmieszna. Standard. Nie wiedziałam, czy czytając mam się śmiać czy płakać. Banalna opowieść "romantyczna", która jest "horrorem". Jak dla mnie dla pustych lalek.
Sienkiewicz, Sienkiewicz, Sienkiewicz. Może nie tyle tragiczna fabuła, co, według mnie, zapis. Zdania nudne, niezrozumiałe, dziwne. Czytałam jego trzy (?) książki, w czym każdą męczyła. A jednej to nie skończyłam czytać. Krzyżaków sobie odpuściłam, przez W pustyni i w puszczy przebrnęłam, chociaż opisy miejsc były przerażająco nudne, a teraz czytam Quo Vadis i to tylko dlatego, że ciężko zrozumieć coś ze streszczeń, a ze tego, co mi wiadomo, to ważna lektura. Jak na razie nie dostrzegam tu nic nadzwyczajnego. Ot była sobie Ligia i był Winicjusz. Winicjuszowi poprzekręcało się w głowie i postanowił zniewolić Ligię. Ta się zbuntowała i uciekła. Czytając staram się nie usnąć i ogarnąć, co przeczytałam. Z pierwszego rozdziału pamiętam tylko, że Petroniusz sobie leżał, leżał spał. Koniec mojej wiedzy.

.alyss.

Mi się akurat "Krzyżacy podobali. Wszyscy się na mnie gapili jak na wariatkę, gdy się o tym dowiedzieli. A nie polecam książki Feliksa W. Kresa "Pani Dobrego Znaku". W książce kompletnie nic się nie dzieje. Dobrnęłam chyba do 50 strony, dalej się nie dało.

wooder

Książki Jacka Komudy to zło, styl w nich jest taki jakbyśmy byli w średniowieczu.

Raven

A mi nie podoba się ,,Pendragon". Zaczęłam, przeczytałam 5 rozdziałów i już dalej nie mogłam. Przejrzałam jeszcze tą książkę, ale stwierdziłam, że właściwie nic ciekawego się tam nie dzieje i ją odłożyłam.
Tak w ogóle, założyłam się z kolegą i przeczytałam ,,Lalkę" w drugiej klasie podstawówki. Nie było takie złe Razz

.

Mihex

Mi wszyscy mówili, że "Stary człowiek i morze" jest strasznie nudny, ale mi się nawet podobał, wcale się nie dłużył, a nawet przeczytałem go dość szybko.
Za to beznadziejnie nudna była "Syzyfowe Prace", "Siłaczka", "Kamizelka" i jeszcze kilka lektur, większość z nich była krótka, na kilka stron, ale przeczytanie tych 15 stron siłaczki Żeromskiego zajęło mi ponad 2h, gdzie czytając inne książki taką ilość stron przeczytam w czasie nawet nie 30min.

Jenny

.
A ja ze "Starym człowiekiem" miałam zupełnie inaczej. Na dwie osoby, które przeczytały "Starego" obydwie zachwalały i bardzo chciałam przeczytać, ale jak już zaczęłam to przeczytałam do momentu, kiedy ryba zaczęła go ciągnąć i... Nie skończyłam. Nuda! *ziew*
W moim mniemaniu - zdecydowanie tragiczna książka.

LordIsak

A ja wcale nie rozumiem pewnej książki "Diuna" nic się nie dzieje tylko jest coś o innych planetach ,nawet nie doczytałem 50 stron

Nahya

AAA!!!Jak możesz tak mówić?! 50 stron to nawet nie wprowadzenie do tego wspaniałego cyklu! Z resztą Diuna moim zdaniem jest książką dosyć ciężką więc powinni ją czytać bardziej dojrzali czytelnicy - najszybciej chyba w liceum.

Shoot

LordIsak nie znasz się Diuna jest dobra.

Odstrasza trochę swoją objętością i ilością tomów. Po 50 stronach nie da się zobaczyć czy książka jest ciekawa,