Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

"Pod Dębowym Liściem"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 452, 453, 454 ... 473, 474, 475  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:01, 29 Paź 2014    Temat postu:

E, na pewno jeszcze leci. Nieraz miesiąc coś idzie w kinie, a tutaj minęły chyba jakieś dwa tygodnie od premiery. Niemożliwe, żeby już go zdjęli. Chyba by im się średnio opłacało tak szybko, bo z tego co wiem, dostał jakieś nagrody. (Film. Ale Kot też z tego co się orientuję.)

A na grze aktorskiej się nie znam, ale i tak uważam, że była świetna. Zwłaszcza mnie powaliło to, ile może być ekspresji w samych oczach i czole - znaczy ogólnie w tym kawałku twarzy nad maską chirurgiczną, bo było sporo momentów, kiedy nic nie mówili, tylko patrzyli nad tymi chustkami na nosie i ustach. To było jedno, co mnie urzekło. A drugie - to taka w sumie drobnostka, ale sposób chodzenia Religi . Z takimi fajnie przygarbionymi ramionami Very Happy.

Jeszcze fajne były te sceny ze zwalnianiem ludzi z kliniki Very Happy. (I wyprzedzaniem samochodów.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:19, 29 Paź 2014    Temat postu:

O tak, ten sposób chodzenia był genialny Very Happy. Tak na samym początku mi się to spodobało... a potem tylko czekałam na scenę, gdzie będą łazić cały czas . I... z wyprzedzania właśnie się śmiałam Very Happy. W szczególności potem, już jak z karetką jechali.

A te oczy... tak, też Ci przyznam rację. Ogólnie świetna gra aktorów, co ja będę się rozpisywać :3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:05, 30 Paź 2014    Temat postu:

Ja nie widziałam tego filmu i szczerze mówiąc specjalnie się do kina na niego wybierać nie będę. Może jak kiedyś w telewizji będzie to obejrzę. Co do Kota - genialny z niego aktor! Miałam okazję oglądać go w "Skazanym na bluesa" i był świetny.

Za to 10 listopada wybieram się z całą moją szkołą na "Miasto 44"... Będę miała co krytykować. Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Czw 23:08, 30 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:31, 30 Paź 2014    Temat postu:

To miłego oglądania życzę, Nim Kwadratowy. Może Tobie się bardziej spodoba, bo jednak cudze opinie czytać, a samemu zobaczyć, to coś innego. Powiedz potem, jak było, bo aż mnie ciekawi Very Happy.

A żeby takiej ciszy nie robić, to co u reszty tych milczących ludzi, co tylko czasami tutaj wpadają?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:55, 31 Paź 2014    Temat postu:

U reszty milczących ludzi, którzy czasem tu wpadają, nostalgia, bo przypomniały mi się tutejsze rozmowy sprzed roku Very Happy. Wiem, że z Wyklętym rozmawiałam o szacunku do zmarłych i jeżdżeniu co rok na groby... znaczy wciąż kilka dni do rocznicy, ale jakoś tak mnie naszło Very Happy. A, i jeszcze odkryłam wtedy, że nie klika się w linki od Kubusia ;__;. Te Lustra w Halloween... brr ;-;.

A poza takimi sentymentami... W sumie żałuję, że święta te wypadają w weekend. Wiem, tu nie chodzi o wolne, tylko o szacunek do zmarłych itp., ale kurde... taka okazja do wyspania się ;-;. I lenienia, i wolności, i... już nie smęcę Very Happy. Generalnie cieszę się, że jutro mam tylko 6 lekcji, w tym tak naprawdę 4 prawdziwe, bo już dziś nie wytrzymałam i po 5. lekcji poprosiłam tylko, żeby mnie zwolniono, i poszłam do domu spać Neutral. Znaczy straciłam tylko godzinę wychowawczą, bo inaczej bym się pomęczyła, ale tak mnie wszystko bolało, że już sił mi brakowało i się cieszę, że na matmie były jakieś banały, bo inaczej nic bym z rozkojarzenia nie zajarzyła.

Iiiii znów smęcę ;___;. Co ja z tym mam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:30, 31 Paź 2014    Temat postu:

Za dużo czasu ze mną. To stąd :3.
(Tak Ci diagnozuje dr M.W. .)

I pamiętam te rozmowy... ja się w nie chyba nie mieszałam, bo mnie gość wnerwiał i tylko zaciskając zęby, patrzyłam z ukosa na te posty, powstrzymując się od komentowania. Widać muszę mieć tak średnio co kilka miesięcy konflikt poważniejszy z kimś, bo nie będę sobą Very Happy.
A ja akurat wysypiam się jak dawno... ale już mnie mierzi, jak myślę, ile będzie nadrabiania jak wyzdrowieję Neutral. Cztery dni lenienia się... (o ile można mówić o lenieniu, kiedy człowiek tylko biega do łazienki wycierać nos i owija się kocem, bo wiecznie za zimno albo otwiera drzwi na balkon na minutę, bo za gorąco Very Happy). To znaczy jutro będzie pięć dni. Sześć matematyk, sześć angielskich, cztery geografie... mamusiu Sad.

Się zastanawiam teraz, czy się wykuruję w ogóle na chodzenie po cmentarzach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:20, 31 Paź 2014    Temat postu:

Jak zaczniesz chodzić po cmentarzach, to się jeszcze bardziej doprawisz.
(Tak Ci diagnozuję ja Kwadratowy )
Lepiej siedź w domu i wyzdrowiej do końca... No chyba, że czujesz wewnętrzną potrzebę, żeby iść. Ja ustaliłam z mamą, że nie idziemy wtedy, kiedy wszyscy, tylko za tydzień. Po pierwsze mama jest podziębiona i chce w końcu posiedzieć w domu, po drugie taty nie ma i chcemy na niego poczekać, po trzecie połowa ulic przy cmentarzach będzie pozamykana i będą korki, po czwarte chcę się do konkursów pouczyć. Tak więc my rozwalamy system i idziemy tydzień później. Bo powiedzmy sobie szczerze - jest jakaś różnica pomiędzy pójściem na groby 1 listopada, a 8 listopada? Ja tam żadnej nie widzę. No, może oprócz faktu, że korki będą mniejsze. I tata będzie. A zmarli chyba i tak będą szczęśliwi, jak przyjdziemy.
No dobra, kończę moje teologiczne rozważania, bo mogę wywołać kłótnię.
A nie, przepraszam, muszę się wypowiedzieć na temat mojej katechetki. A więc ta niezwykła kobieta opowiadała nam na lekcji i o świętych. I o tym, że nie tylko duchowni mogą nimi zostać. Byłą na przykład taka kobieta, która została świętą. Jej życie, stosunek do wiary, wychowywanie dzieci... Co na przykład? - spytaliśmy. Na przykład powiedziała swoim dzieciom "Wolałabym, żebyście umarli, niż zboczyli ze ścieżki bożej."
WTFoka? What? Że co? To przecie jakaś fanatyczka jest!!! Powiedziała to natchnionym głosem, jakby ta matka to jakiś wzór do naśladowania. Ją powinni do więzienia zamknąć, a nie robić świętą! A katechetka to też fanatyczka -.- Ciekawa jestem, czy jakby jej mała córeczka stwierdziła, że nie wierzy w Boga, albo nie chce chodzić do kościoła, zabiłaby ją, albo wynajęła mordercę, żeby on to zrobił.

No, a teraz marudzenie na sąsiadów.
Dzisiaj mam na 11. Teoretycznie mogłabym się wyspać. Ale tylko teoretycznie. O w pół do siódmej u sąsiadów na balkonie zaczął szczekać pies. Nie przestał do siódmej. Myślałam, że wezmę łuk i poćwiczę na nim strzelanie. Grrrraaaauuu!

No, to tyle z marudzenia Smile Wreeeszcie piątek Very Happy Tak Kwadratowy A po piątku sobota i wolne Very Happy Tyyle wolności i żadnej szkoły Kwadratowy To znaczy oprócz uczenia się matematyki i czytania Odysei -.- No ale poza tym to wolność i swoboda Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Annabeth
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:28, 31 Paź 2014    Temat postu:

A ja mam wolne! Very Happy Szliśmy do szkoły 13 października i w ramach rekompensaty przesunęli nam wolne na dzisiaj. Chyba jakoś tak, bo oficjalnie nigdzie nie jest zapisane, że mamy dzisiaj nie iść... no ale okej. Mam ten jeden dzień spokoju przed weekendem... I też się smucę, że akurat oba dni święta wypadają w sobotę i niedzielę, bo już widzę, że miną ciekawie - na włóczeniu się po cmentarzach przy takiej pogodzie... Meh.
Ale dziś sobie siedzę w domciu i tyle się liczy. xD

Halt - ale może ta święta powiedziała to w jakimś kontekście, np. chodziło o oddanie życia za wiarę. No bo jeśli tak, to raczej takie zdanie ma sens... Razz Takie już chrześcijaństwo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annabeth dnia Pią 10:29, 31 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szaman
Strzelec do tarczy


Dołączył: 06 Gru 2011
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Skawina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:38, 31 Paź 2014    Temat postu:

A ja siedzę sobie w domku, bo mój informator raczył mnie zawiadomić po 23, że nie ma angielskiego dzisiaj i ogólnie freedom. Miałem ponadto iść na mecz ligowy o 15, ale coś się nijak czuję, więc daruję sobie dzisiajszy wypad... chyba że wieczorny do mojego przyjaciela Very Happy. Poza tym jest halloween to wypadałoby kogoś nastraszyć Very Happy.
A ja uwielbiam 1 i 2 listopada. Zwłaszcza drugi listopada z przyczyn oczywistych <3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:39, 31 Paź 2014    Temat postu:

Ja teeż mam dzisiaj wolne Very Happy I również to za poniedziałek przed Dniem Nauczyciela. Dodatkowy dzień zawsze spoko, no ale... Mogłoby to Wszystkich Świętych wypaść jakoś w poniedziałek, czy coś... Bo nie chce mi ię całego weekendu spędzić na błąkaniu się po cmentarzach dookoła Bochnii :__;

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:46, 31 Paź 2014    Temat postu:

A ja też mam wolne... tyle że u nas to jest normalne wolne . Gdyż iż ponieważ... w sumie nie wiem Very Happy. Po części chodzi o to, że dzisiaj ewangelicy mają święto, a ich jest trochę w naszej szkole... więc cóż, ja korzystam i w domu siedzę Kwadratowy. (I do znudzenia śpiewam jedną tą samą rzecz -.-)

No i zgadzam się, że trochę głupio, że te święta wypadły w weekend :\. No ale cóż my możemy poradzić...
Za to 11 listopada we wtorek Kwadratowy. Plus poniedziałek wolny... ach! Kolejny długi weekend!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:22, 31 Paź 2014    Temat postu:

Matko... odrabianie poniedziałku przed Dniem Nauczyciela... hehehehe... hehe... he... NeutralU nas by to nikomu przez myśl nie przeszło. Więcej nawet. Oni nas chcieli posłać do szkoły też 14. października, tylko ktoś się wczytał w przepisy i się okazało, że mamy "obowiązek świętowania" Very Happy. Więc tak jakoś wyszło, że nie wyszło i pozwolili nam zostać w domu. Ale w sumie do poniedziałku chyba oficjalnie wyglądało to tak, że chcemy czy nie chcemy: mamy być w szkole.
Generalnie nam nigdy nie dają dodatkowego wolnego... jak tylko można coś uciąć, to jest szkoła i ni ma gadania.

A co do Święta Zmarłych, to zgadzam się z Haltem :3. To znaczy z chrześcijańskiego punktu widzenia jest jakaś różnica, bo jest jakaś oktawa chyba i wtedy jest opuszczanie grzechów duszom czyśćcowym za jakieś modlitwy i wizytę na cmentarzu, czy jakoś tak, ale poza tym na cmentarz się chodzi nie dla święta tylko dla bliskich, więc... no ja bym nieraz wolała się wybrać po paru dniach po fakcie. (Ale może się "poświęcę", bo uwielbiam widok cmentarzy nocą, jak wszędzie się palą znicze. Zawsze chodzimy wieczorem, więc genialnie to wygląda :3.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:48, 31 Paź 2014    Temat postu:

A to ja się jeszcze wypowiem w sprawie tego, co Halt i Lady poruszyły... Czyli kiedy na groby się idzie Very Happy. Znaczy, oczywiście, przepisu nie ma i - jak wspomniała Lady - "na cmentarz się chodzi nie dla święta tylko dla bliskich", ale jeśli chodzi o tę oktawę Wszystkich Świętych... to akurat kończy się 8 listopada. Czyli jak ktoś jest wierzący (a nie będę wnikać kto tak, a kto nie :3), to do tego dnia powinno się pójść na groby, jeśli chce się uzyskać odpust zupełny... co też obowiązkowe, rzecz jasna, nie jest Very Happy.
To tyle, tak chciałam tylko wspomnieć...

Natomiast w sprawie tych cmentarzy wieczorem... O tak, to cudnie wygląda Very Happy. Zawsze lubię się do Bielska przejechać, żeby popatrzyć... tylko mam problem, bo się zastanawiam, czy stać na górze, czy na dole...? Jak na górze - wszystko mi nagrobki zasłaniają, na dole - mało co widać... Ehh... urok górek i dolinek w okolicy :3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:18, 31 Paź 2014    Temat postu:

To my zwykle wchodzimy na teren cmentarza od góry, a że idzie w dół zbocza dość stromo, to wszytko ładnie widać :3. Poza tym to jest jeden z tych naprawdę starych, starych cmentarzy i tam się nie chodzi po alejkach, tylko przeciska między grobami. Najfajniejsza jest trasa na taki jeden rodzinny duży grobowiec, bo żeby do niego przejść, trzeba się wspinać pomiędzy dwoma innymi i jest dosłownie tyle miejsca, żeby położyć jedną nogę. Chociaż mi trochę nieswojo się na czyimś krzyżu kamiennym opierać, żeby tam wleźć Very Happy.

Ale tak co do chodzenia na cmentarze, to ja mam zawsze też lekki problem z chodzeniem na groby osób, których nie znałam. Jakaś prababcia w prostej linii albo praprababcia nawet, to jeszcze okej - mimo że zmarły przed moim urodzeniem. Bo to "bliscy" przodkowie. Ale zawsze mam lekki wewnętrzny protest, jak muszę iść się modlić za osoby, których nigdy nie widziałam i które nawet nie były ze mną spokrewnione. Jacyś wujkowie taty, kuzyni babci i tacy tam. Wiele takich nie ma, ale to i tak dla mnie nieco dziwne. Znaczy: niby żaden problem się pomodlić i zapalić znicz - mogę. Tylko nie czuję się, żeby to było w jakiś sposób ode mnie, tylko takie raczej na zasadzie "jestem tu, bo muszę, nie wiem, kto to w ogóle był... idziemy dalej?".
Niby nie wielki problem, ale i tak za tym nie przepadam. Bo nie czuję żadnej więzi z tymi ludźmi.
(Dlatego nie lubię pogrzebów. Bo do tej pory nie byłam na żadnym, na którym pochowano kogoś naprawdę mi bliskiego. Może na dwóch w sumie, ale nic więcej. Więc te kilka razy, kiedy musiałam jechać, to tylko stałam i marzłam, nie wiedząc nawet za bardzo, kim była dla mnie ta ciocia kogoś, żona jakiegoś kogoś, którą spotykałam średnio raz na trzy lata. Trochę bezduszne podejście mam, ale... widziałam w życiu więcej pogrzebów niż chrztów i wesel łącznie, więc trochę mnie już męczy patrzenie na smutnych ludzi, jak sama nie umiem wykrzesać z siebie żadnego żalu. Bo aż mi głupio, że nie mam żałoby Neutral.)
(Dobra... to zabrzmiało, jakbym polubiła pogrzeby, gdyby pochowano kogoś, kogo lubię Very Happy. Aż tak bezduszna nie jestem... ale mam nadzieję, że rozumiecie, co mam na myśli.)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pią 17:22, 31 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:35, 31 Paź 2014    Temat postu:

Tak, to rzeczywiście brzmiało, jakbyś wolała iść na pogrzeby bliskich Very Happy. Trudno mi jakoś przytaknąć, bo w sumie byłam na 3 pogrzebach, w tym 2 osób z raczej bliższej rodziny. Iii... też miałam tak, że nie umiałam z siebie wykrzesać większego smutku Neutral. Już raczej było mi przykro, bo to najbliższa rodzina rodziców była i ze względu na nich, ale mimo to... no nie było jakiejś wielkiej żałoby Neutral. Że już nie wspomnę o stypie jednej, na której byłam, gdzie specjalnie smutno po godzince nie było. Ale co ja się znam...
I szczerze, to mi bardziej przykro było na tym trzecim pogrzebie, gdzie to w ogóle nie moja rodzina była Neutral. Bo widziałam, jak moja koleżanka przeżywała... i to przez kilka dni, bo do nas z rana przychodziła i mi strasznie jej żal było Sad.

A co do cmentarzy, to ja nie chodzę 1., z prostej przyczyny, że w tym czasie rodzice jadą do innego miasta daleko na cmentarze, bardziej żeby babcię wozić niż z własnej potrzeby. No i generalnie sama z siostrą nie chodzę, dopiero jak wracają, już 2 czy 3, to wtedy z babcią pójdziemy. I też zawsze wieczorem *.*. To wygląda przecież tak cudownie Very Happy. I jest wtedy ta niepowtarzalna atmosfera. No i zawsze jest i włażenie na górkę, i z niej złażenie, bo też pofałdowany teren Very Happy.
W ogóle mam problem, jeśli można to tak nazwać, bo nie mam jakichś ponurych skojarzeń z tym świętem Neutral. Wiem, że to nic wesołego, ale uwielbiam tak łazić własnie po cmentarzach, zwłaszcza jak jest taka jesień już późniejsza, jak teraz. Nastrój zawsze mi się podobał, a że w sumie nikt bardzo ważny dla mnie nie umarł... Więc znów podobny problem, jak Lady Very Happy. Stoję tam i... no nic. Nawet się specjalnie nie pomodlę jako niewierząca. A niestety szacunku wobec świętości grobów wielkiej nie mam... dobra, to zabrzmiało jak słowa wandala ;-;. Nie wandaluję i nie wandalizuję niczego. Po prostu... nagrobek to kawał skały i jakoś nie widzę nic złego w tym, że może przysiądę, żeby wyjąć kamień z buta. Czy zmarli się o to pieklą? Jakoś wątpię, by to im robiło różnicę ;-;.
Blech... a miałam nie wywlekać takich rzeczy. Sorry Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Pią 20:50, 31 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:07, 31 Paź 2014    Temat postu:

Dobra, ja się nie wypowiadam na temat poglądów, bo zresztą tego nie lubię :3.

Ale co do samego święta... jakoś tak od zeszłego roku bardziej się wszystkim przejmuję :\. I to w sumie z tego powodu, że zmarła mi baaaardzo bliska ciocia i... no Sad. Bo kiedyś jak chodziłam na groby tych ludzi, których nie znałam, to spoko... ale teraz, zwłaszcza jak patrzę na datę urodzin - moich urodzin... - i śmierci cioci... to, cóż, płakać mi się chce.
I w tym roku doszła jeszcze jedna bliższa mi osoba... I to jest tym gorsze dla mnie, że zawsze było tak, że ten wujek z ciocią przyjeżdżali do nas właśnie na Wszystkich Świętych... a teraz Neutral. Naprawdę dziwnie się czuję, jak tak o tym myślę...

A i tak nagle zdałam sobie sprawę, na ilu pogrzebach ja już byłam Neutral. Niby cztery czy pięć... a mi jednak starczy...

Dobra, ale dobijać się będę w niedzielę :3. Jutro przecież jest wesołe święto... nie trzeba tak rozpaczać :3.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:07, 01 Lis 2014    Temat postu:

A co tam! Napiszę sobie pierwszego posta w listopadzie Very Happy. Cieszyłabym się bardziej, że jest ten miesiąc, ale to tylko oznacza zbliżającą się słoniowymi krokami maturę próbną ;___;. I chodzenie na czwartkowy dodatkowy angielski na wyjątkowo syfnej pogodzie wieczorem Sad. Jaaa nie chcę...
Ale dobra, nie będę zrzędzić!

To tak powieję optymizmem. Eee... już w przyszłym miesiącu mamy świąteczne wolne!!!
Łiii... i takie tam Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:01, 01 Lis 2014    Temat postu:

O, kiedy masz maturę? Very Happy Tę próbną, rzecz jasna Very Happy.

I fakt, już niedługo święta. Osobiście czekam na ten wyczekiwany moment pod koniec czerwca, gdy będę tu pisać "nie mam pojęcia, kiedy to minęło", potem szybko miną wakacje, a następnie będę rozważać, czy tęsknię za pierwszą klasą, stosunkowo lajtową, ale za to z masą nikomu do szczęścia nie potrzebnych przedmiotów Very Happy.

I w sumie lubię listopad Very Happy. Zawsze mi się kojarzy właśnie z obecnymi świętami i taką już zupełnie jesienną atmosferą - drzewa już bez liści, te cudne z nich dywany tracące swoją wspaniałość i "wprasowujące się" w ziemię, deszcze, mokro, tak... no jesiennie Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Evans dnia Sob 2:19, 01 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:11, 01 Lis 2014    Temat postu:

Też lubię listopad. Mglisty zwłaszcza. Jest taki specyficzny klimat. Wink

Co do matury, to w sumie cieszę się, że zbliża się coraz szybciej, bo naprawdę mam już dosyć tej szkoły! A czasu na powtórkę jeszcze pół roku. Wink Ehh, byle dotrwać do maja i byle wszystko pozdawać jak najlepiej! A próbną raczej się nie przejmuję... My chyba mamy jakoś w grudniu pisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillistraee
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ferelden
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:15, 01 Lis 2014    Temat postu:

Wy już matury, a ja dopiero za rok gimnazjalny będę pisała, więc nie mam co się wypowiadać Razz.

Zna ktoś może jakieś fajne opuszczone miejsca na terenach Mazowsza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lifanii
Wybawca oberjarla


Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1584
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Bad Place...?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:31, 01 Lis 2014    Temat postu:

Yyy... miejsc żadnych nie znam, Eilli, ja z innej części Polski Very Happy. A tak z czystej ciekawości, na co ci to? :3 Chcesz się wybrać gdzieś, gdzie... "cicho wszędzie, głucho wszędzie..."? Very Happy

I... też się dziwnie czuję, jak mówicie tu o maturze... Ja nawet gimnazjum jeszcze nie skończyłam :\. I akurat teraz, jak się zaczynam z kimś w miarę dogadywać, to będzie trzeba to opuścić...
Ale... co do tych testów gimnazjalnych... w ogóle jakoś o nich nie myślę Very Happy. Napiszę jak napiszę, zobaczymy, jak pójdzie :3. Co się będę przejmować tym, co za pół roku jest Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evans
Jr. Admin


Dołączył: 19 Wrz 2013
Posty: 2198
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:57, 01 Lis 2014    Temat postu:

"I akurat teraz, jak się zaczynam z kimś w miarę dogadywać, to będzie trzeba to opuścić..."
Skąd ja to znam ;-;. Aczkolwiek nie narzekam, bo moją obecną klasę i tak bardziej lubię, niż poprzednią Very Happy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eillistraee
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Maj 2014
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ferelden
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:37, 01 Lis 2014    Temat postu:

Lifanii napisał:
Yyy... miejsc żadnych nie znam, Eilli, ja z innej części Polski Very Happy. A tak z czystej ciekawości, na co ci to? :3 Chcesz się wybrać gdzieś, gdzie... "cicho wszędzie, głucho wszędzie..."? Very Happy


Konkurs z polskiego :3. Potrzebuję takiego miejsca, żeby napisać opowiadanie, które będzie się tam toczyło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt Arratay
Podpalacz mostów


Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 936
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdzieś koło Krakowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:47, 07 Lis 2014    Temat postu:

Jest! Już po wszystkich konkursach. Jak będę miała szczęście (na 80%) nie przejdę żadnego i będę miała święty spokój. Nareszcie Very Happy Jeszcze tylko sprawdzian z matmy dzisiaj i luz Kwadratowy

A tak zupełnie z innej beczki... Umie ktoś uczyć śpiewać na odległość? Bo mam wystąpić na przeglądzie kolęd z Мы желаем счастья вам w duecie z kolegą... Problem polega na tym, że żadne z nas nie umie śpiewać... Także jakby ktoś mógł dać jakieś mądre rady to bym była bardzo wdzięczna Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:58, 07 Lis 2014    Temat postu:

Halt Arratay napisał:
Jest! Już po wszystkich konkursach. Jak będę miała szczęście (na 80%) nie przejdę żadnego i będę miała święty spokój. Nareszcie Very Happy Jeszcze tylko sprawdzian z matmy dzisiaj i luz Kwadratowy


Hehe, skąd ja to znam! Razz Miałam podobne podejście w 6 klasie, kiedy polonistka zmuszała mnie do startowania w prawie każdym konkursie, który się pojawiał na horyzoncie. Wink Za to w gimnazjum lubiłam przygotowywać się do olimpiady z polskiego, analizować to wszystko, wyszukiwać - jakoś mnie to wtedy pasjonowało. Smile Szkoda, że w liceum olimpiady wysysają całą energię życiową z człowieka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 452, 453, 454 ... 473, 474, 475  Następny
Strona 453 z 475

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin