"Pod Dębowym Liściem"

Evans

Aaaaaaa ;___;. Noc kinowa... pewnie, że słyszałam, nazwy nie skojarzyłam... Jo, usłyszałam o tym od Eldariona, już się cieszę, że będzie tam, gdzie jadę na święta, a tu zonk, bo będzie akurat tego dnia, gdy się będę męczyć 4 bądź 8 godzin w aucie ;______;. Jeszcze zależy, czy będzie podróż z postojem, ale i tak nie bardzo mam jak się wybrać :\. O Hobbicie oczywiście mówię. Na WP się nie wybieram, bo jakoś mi szkoda tyle kasy, jak filmy rozszerzone oglądałam niezliczoną liczbę razy i mogę w każdej chwili sobie włączyć ;__;. Gdybym wcześniej wiedziała, to bym się wybrała na maraton Igrzysk Śmierci, a tak to trochę za późno... I mnie omija wszystko Sad

.

Halt Arratay

Sezon na grypę się kończy, mówili, już nie zachorujesz, mówili.
A figę! Mam grypę, siedzę w domu i umieram. Może przynajmniej coś napiszę, jak będę miała siłę.
Rany... Zue to... Miałam iść na koncert Jelonka, to nie pójdę, Mikołajki w szkole i w drużynie mnie ominą, będę miała dużo ze szkoły do nadrabiania i w ogóle obrażam się na ten system -.-

A co do kina... NA noc filmową Władcy Pierścieni się nie wybieram, nawet, jakbym wyzdrowiała, bo szkoda mi czasu - już raz byłam. A Hobbit... Fajnie by było, ale w tym wypadku też szkoda mi czasu. Poczekam grzecznie do któregoś tam grudnia i pójdę z koleżankami i się cieszyć będę.

Nimrodel

Evans

W szkole umieram z gorąca... jakie piękne słowa ;___;. Widać nie zaznałaś okien, przez które hulają przeciągi, a kaloryfery ledwie zipią Sad

. Na szczęście przezorny zawsze ubezpieczony i już pierwszego dnia szkoły zaklepałam na większość lekcji miejsca przy kaloryferze. Co nie zmienia faktu, że i tak zdarzyło mi się już pożyczyć od kolego rękawice na lekcje ;_;. A przecież w płaszczu nie będę na lekcjach siedzieć.

Ale ha! Dezinformacja alert Very Happy

. Okazało się, że wyjeżdżam dopiero w sobotę 20., więc wyjazd do Olsztyna na maraton Hobbita jak najbardziej możliwy Kwadratowy

. Co prawda znaczy to, że trza się będzie wcześniej spakować, a od razu po seansie wskoczyć w autobus na dworzec i busik do domu, ale już mniejsza o takie szczególiki Very Happy

. Fajnie by było, gdyby się udało pojechać, choć to trochę zależy od godziny. I tak się już cieszę :3.

Annabeth

A u mnie dzisiaj pierwszy śnieg spadł. Very Happy

Spadł, nie spadł - raczej popadał. Rano prószyło przez dziesięć minut. Wreszcie - nie żebym jakoś tęskniła za uganianiem się z łopatą i odgarnianiem ton śniegu sprzad domu, ale ucieszyłam się. Bo to w sumie dziwne, że już grudzień, a jeszcze nawet centymetrowej warstwy na ziemi nie ma. Zwłaszcza że mamy w szkole dziewczynę z wymiany, która nigdy tego śniegu na oczy nie widziała i trzeba... ją z nim bliżej zapoznać. Very Happy

Nimrodel

O! O! O! To może niedługo popada i w Krakowie? Wink

Czekam i czekam, a śniegu ni widu, ni słychu. Nie - raz padało nawet porządnie, ale o północy i do rana wszystko się stopiło...

Halt Arratay

Uch. Ciepła szkoła jest straszna. Chociaż w moim wypadku to jest gorąca szkoła. Duszno, gorąco... Umrzeć można! W pierwszej klasie jedna moja koleżanka nosiła wiatraczek xD A jak się ma chłodno w szkole, to to daje ogromne możliwości! Przy -15 stopniach szkoła musi zostać tymczasowo zamknięta. Ale można to osiągnąć też inaczej, przy odpowiednich warunkach. Moja mama opowiadała mi, że w liceum mieli szkołę w której było bardzo zimno, głównie przez duże beznadziejne okna. A więc wykombinowali. Na przerwach zostawali w klasie i otwierali wszystkie okna, a potem zamykali je tuż przed przyjściem nauczyciela. I przez całą lekcję wszyscy się trzęśli, mówiąc "P - p - panie prof - fesorze, bo tu tak z - zimno". No to przenosili klasę z jednej sali do drugiej, a oni to samo. "Z - z - zimnooo!". I po jakimś czasie stwierdzili, że tak być nie może i na parę dni zamknęli szkołę.
A ja tak nie mogę zrobić, bo w szkole gorąco i na przerwach nie pozwalają zostawać w klasach! Głupi ten system.

Tak! Ja kcem śnieg! Może będzie niedługo... Fajnie by było! Tylko żebym wyzdrowiała :/ Do you wanna build a snowman? Albo się pobić na śnieżki Kwadratowy

Winter is coming!

Eillistraee

A ja nie mogę się doczekać śniegu, bo u mnie wszystko wygląda wtedy jak Narnia Very Happy

. Fajny klimat. Idziecie sobie na przystanek (uroki życia na wsi... dojeżdżanie starym PKsem do szkoły Razz

), słońce przebija się delikatnie przez gałęzie, wszystko dookoła jest pokryte taką nieskazitelną bielą, a do nosa wdziera się chłodne powietrze, które o poranku sprawia, że człowiek się szybciej "dobudza". Nie przeszkadza mi to, że jest zimno. Generalnie to nigdy nie jest za zimno. Wystarczy się tylko odpowiednio ubrać.

Gorzej tylko, że zakładanie zimowej kurtki wygląda u mnie tak:
-zakładam kurtkę;
-staram się ją zapiąć;
-o nie... jeszcze słuchawki muszę na głowę założyć, bo nie dopnę suwaka do końca!
-aaa! Moje włosy! Oddawaj moje włosy, wredna suwakowa poczwaro!
-odpinam suwak;
-zapinam go ponownie.
I tak każdego dnia :3. Pikanterii dodają okrzyki bojowe ork... siostry i mamy "Olkaa! Szybciej, bo się na autobus spóźnisz!!!"

I jeszcze koledzy na przystanku nie będą sobą, jeśli nie obrzucą mnie śniegiem. Wyciąganie śniegu spod kurtki i zdejmowanie go z okularów jeszcze nigdy nie było tak fascynujące (żeby nie było... muszę mieć czyste okulary, bo inaczej się denerwuję na to, że nic nie widzę, a czyszczenie ich na mrozie nie należy do najprzyjemniejszych czynnosci, bo potem są bardziej "brudne" niż były ;_ Wink

.

No i jeszcze ta nieszczęsna szkoła... Wchodzę do budynku i koleżanka zaczyna mi trajkotać, że jest jej zimno... Ja się duszę, a jej jest zimno! Co oni takiego w tej szkole robią z grzejnikami, że jednym jest gorąco, a drugim zimno?
W ogóle w szkole jest dziwnie, bo jeden nauczyciel każe otworzyć okna, bo mu gorąco, a drugi przyjdzie i będzie kazał je pozamykać, bo mu zimno... I tak co lekcję. Wychodzi na to, że albo się niemiłosiernie duszę i chce mi się na lekcjach spać, albo... jest mi zimno (inna sprawa to siedzenie w cieplutkiej kurtce, a jeszcze inna jak się siedzi przy oknie w cienkiej bluzie). Potem chodzę zakatarzona i mam ochotę wszystkich pozabijać, a samej przycupnąć w kąciku przy grzejniku z ciepłą herbatą i zapasem chusteczek... No kurde no! Uszanowaliby to, że nie każdy chce Święta spędzić z chusteczkami i nie czując smaku żadnej potrawy...
W lato jest tak samo. Jedne robi przeciąg, bo mu gorąco, a drugi nie pozwala, bo "jest zimno" (w lato kurr...ka wodna?) albo "bo się zaziębicie"... No na pewno to, że co chwila będą się zmieniały warunki uchroni nas przed katarem. Jedyny czas, kiedy jest normalnie, to jesień. Taka wczesna i średnia, kiedy jest jeszcze tą "złotą polską jesienią", a nie pluchą. Wtedy temperatura jest dobra i nikt co chwila jej nie reguluje po swojemu.

Cóż... poza tym zima jest fajna, bo ładnie wszystko wygląda i jest lodowisko! Uwielbiam jeździć na łyżwach, choć nie zawsze mi to wychodzi. Odśnieżanie pozostawiam pługom i dziadkowi, który i tak nie ma za wiele do odśnieżania, bo na podwórku jest tylko mały chodnik...

Śniegu! Rusz swe zacne cztery litery i zacznij padać i u mnie!

Lifanii

Ale cisza tu się zrobiła...

Wiem, wiem, wcześniej był ten temat, ale to już tydzień temu Very Happy

. A więc: jak tam u was z pogodą? Śnieg już raczył się pojawić, czy tylko - jak u mnie - cały czas ten suchy, lodowaty wiatr + trzymający się cały dzień szron? -.- Powiem szczerze: ja tam mam już tego dość... Śnieg bym wolała :3.

No i jeszcze... macie już wystawione oceny na półrocze? Albo chociaż proponowane? Very Happy

A jak tak, to jaka średnia?

Evans

Mam aż jedną proponowaną ocenę wystawioną, jedyny germanista wcześniej nam powiedział o nich Very Happy

. Więc średnią się niespecjalnie pochwalę Very Happy

. A temperatura... no zimno jest Very Happy

. Nie wiem ile stopni, ale śnieg znikł dawien dawno temu i teraz tylko się trzęsę, jak mi się nie chce płaszcza zakładać, gdy idę do sklepu.

A ja się spytam, czy ktoś widział Kosogłosa? Very Happy

Ciekawią mnie opinie, jak ktoś oglądał Razz

. Sama uważam, że całkiem fajnie im wyszło, dobrze oddali klimat i wydarzenia Very Happy

. Choć i tak moim faworytem jest dwójka :3.

LadyPauline26

A ja mam już oceny wystawione, chociaż w przyszłym tygodniu da się je jeszcze zmienić. Chociaż nie wiem, jak niby, skoro mamy na pierwszych lekcjach próbne matury, a potem nikt już sprawdzianów robić raczej nie będzie... no właśnie, czy u Was też trzecie klasy mają zajęcia po próbnej? ;___; To jest trochę chore Sad

. A ocenami w sumie nie ma się co chwalić. Większość pomiędzy piątkami i czwórkami. Tylko tam się jedno trzy (chyba, bo nikt mi nie mówił jeszcze) zaplątało i jeszcze dwa, które lepiej przemilczeć. Zero sensacji, po prostu jestem trąba i leń, to tak wyszło Very Happy

.

Co do pogody: ni to zimno, ni to chłodno. Śniegu brak, co najwyżej trochę pokropi.

Evans

Nie, u nas trzecie klasy po próbnej się w domu leniły Very Happy

. Ale w ogóle jakoś dziwnie. Bo jakieś może dwa tygodnie temu mieli z polaka, matmy, anglika i jednego wybranego rozszerzenia. A teraz, przed świętami, siostra pisze drugie z rozszerzenia i to dopiero po lekcjach ;-;. Więc takie pomieszanie z poplątaniem Very Happy

.

Eillistraee

A ja jeszcze nie mam ocen wystawionych. I dobrze, bo muszę poprawić chemię na ocenę lepszą niż 2 ._.. Sama sobie policzyłam oceny z niektórych przedmiotów. Nie jest źle, ale mogło być lepiej. Musze bardziej się do chemii przyłożyć i do angielskiego. Te dwa przedmioty to moje nemezis... Nie lubię chemii, a wypadałoby mieć coś więcej niż ta marna dwója. Wiem, że stać mnie na więcej, tylko jestem piekielnie leniwa. Jednak udało mi się już zmobilizować do matematyki. Mam czwórkę na semestr, co mnie bardzo zadziwiło, bo... w zeszłym roku szkolnym wychodziła mi dwója...
*szkoła, szkoła, szkoła*
I wincyj konkursów mam do załatwienia. Z polskiego... Na żodyn się sama nie wpraszałam. Po prostu nauczycielka sama mnie wpisała na konkurs literacki. Argumenty przynajmniej miała fajne Razz

.

I wypisałam się z projektu z historii. Nie myślałam, że histeryczka będzie jakoś specjalnie rozpaczać. Ba! spodziewałam się nawet, że będzie wrzeszczeć, że co ja sobie wyobrażam (oj nielubi mnie... od czwartej klasy podstawówki ma coś do mnie... coś, o czym ja nie wiem... żywi do mnie urazę od początku). Stoję przed salą, w której miała lekcje i czekam. Serce wali jak szalone. Czyżby Eillistraee się zakochała? Bynajmniej... Serce wali jak Thor młotem ze strachu. Wychodzi histeryczka. Wypowiadam jednym tchem "Prze pani, bo ja chciałam zrezygnować z projektu. Kolega też. Projekt się rozpada". Kazała powtórzyć. Powtarzam z duszą na ramieniu. Chwila ciszy. Spojrzenie mówiące "dajże mi spokój, idiotko.". Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. W końcu histeryczka zdecydowała się powiedzieć pierwsza. Z jej ust padają słowa "A rezygnuj sobie. Powiedziałaś reszcie?". Słowa wypowiedziane tonem w stylu "idź sobie... i tak cię nie lubię, idiotko". Ulżyło mi. I koniec. Ni ma powstania. I dobrze...

Takie szkolne przeprawy mam.

U mnie w szkole teraz trzecie klasy mają próbne sprawdziany. Od 9 do 13 musi panować cisza. Rozmawiać można, ale po dzwonku mamy być cisi jak ninja. Nauczyciele chodza po szkole niczym Szarzy Strażnicy zwalczający mroczne pomioty. są gotowi odwalić litanię każdemu, kto odezwie się choćby o pół tonu głośniej.

kokosmx

U mnie jeszcze nie wystawiali ocen, ale mogę część sobie sam wyliczyć. Bo na półrocze każdy nauczyciel bierze kalkulator, liczy średnią ocen i wystawia ocenę. Co wychodzi, to się dostaje, nie ma poprawiania i błagania o litość Very Happy

Generalnie jest dobrze, na pewno lepiej niż w pierwszej klasie. Chyba z polskiego zostanę udupiony i będzie 3. Z matmy 4, z niemieckiego 3/4 pewnie jak zawsze będzie. Czyli fajne oceny <3 Nie licząc matmy, z którerj chciałbym 5. Muszę zakuwać przez następne półrocze.
Pogoda u mnie jak u Gosi ( ciekaaaawe dlaczego? Very Happy

). Pada, wieje, zimno, mrocznie jak w piekle. Witamy w Bochni.
Poszedłbym do kina na Kosogłosa w sumie, bo zbiera naprawdę dobre opinie. Tylko... Kasy nie mam totalnie, po wpakowaniu 2500zł w kolejną gitarę ;___; Life is hard Sad

Halt Arratay

Ja z ocenami mam przerąbane, bo teraz mnie przez dwa tygodnie nie było i nie było jak poprawić cokolwiek... Poza tym mam zaległe trzy sprawdziany i dwie kartkówki... Zastanawiam się tylko, czy każą mi to wszystko w ciągu tego tygodnia zrobić, czy mogę po Świętach...
A co do ocen w ich samej postaci, to chyba jeszcze nigdy nie miałam takich złych :/ Nie, żebym jechała na trójach czy coś takiego, ale zwykle mam piątki, ewentualnie jakieś czwóry zabłąkane, a teraz to nawet trója (z matmy) się pojawiła.
Ale po co się przejmować, to tylko szlaczki na papierze Razz

W przyszłym półroczu trza się będzie postarać, żeby dobrze wyjść pod koniec roku, ale teraz... Teraz to mi te oceny właściwie do niczego nie potrzebne.
Tylko tata może być z matmy niezadowolony :/ No cóż, mówi się trudno i żyje się dalej Razz

A pogodę mam piękną. Są chmury, ale takie bardzo ładne - pokrywające całe niebo, ale wydające się lekkie, jak jakiś puch. A światło sprawia, że one wydają się złoto - białe... Także to bardzo ładnie wygląda Very Happy

No i co z tego, jak mam siedzieć w domu? :/

Nimrodel

Annabeth

U mnie też zimy nie ma. Zimno, słońce się nieśmiało tu i tam zza chmur wychyla, ale nic poza tym. W tamtym tygodniu posypał chwilę śnieg, ale potem padał dwa dni deszcz i wszystko się w błoto zmieniło.

A oceny... raczej dobre. Między piątkami a czwórkami lawiruję. Średniej nie znam, bo nie jestem jeszcze pewna wszystkich ocen. Bardziej martwi mnie zachowanie - jeszcze nie zdążyłam się przyzwyczaić do tego durnego systemu punktów. Skończę semestr prawdopodobnie na poprawnym i zostanie mi tylko pocieszać się, że takie ocenianie zachowania nie jest miarodajne... Razz

Halt Arratay

Mam takie pytanie... Bo przetrząsam internety i nigdzie nie mogę znaleźć :/ Wie ktoś może, gdzie można by obejrzeć "The hollow crown" w całości i za darmo? I ewentualnie z napisami polskimi, ale to nie jest jakoś szczególnie ważne. Byle by było Very Happy

A teraz coś z zupełnie innej beczki.
Śnieg Very Happy

W prawdzie był tylko w nocy no i jeszcze nad ranem popadało, a potem się stopiło, ale był! Łał! Jest sukces. 21 grudnia i już był śnieg przez noc :3

LadyPauline26

No chyba w Krakowie :<. Niby mnie do Krakowa blisko, ale jakoś ten cud natury mi umknął Very Happy

. Coś niby dzisiaj prószyło i od razu znikało... No ale tego za bardzo śniegiem nie można było nazwać. I wciąż naiwnie liczę, że chociaż na wigilię spadnie. Bo brak zimowych widoczków niespecjalnie mi pomaga odnaleźć zgubioną lata temu atmosferę świąt Very Happy

.

A co do filmu, to niestety nie wiem :<. Średnio się znam... ale spytaj Evans, bo ona jakieś recenzje pisała, żeby gdzieśtam filmy oglądać za darmo... czy jakoś tak Very Happy

. Jak coś pokręciłam, to wybacz.

Evans

Yup, na playtube są dwa sezony tego Very Happy

. Tylko że jak oglądasz ot tak, to masz limit. Żeby go usunąć trza mieć konto i zbierać punkty, np. przez pisanie recenzji bądź chociażby codzienne logowanie się. Ja polecam wyszukać w google tytuł z dopiskiem "online", to wyskakuje kilka stron Very Happy

Iiii jakoś wątpię, że będzie biała Gwiazdka ;-;. Od jak długiego czasu jej nie było... Dopiero w styczniu śnieg spada, przynajmniej u mnie Very Happy

. I śniegu też nie zaznałam ostatnio ;-;. Tylko tam w listopadzie chyba, jak tu o tym pisałam, ale od tamtej pory tylko deszcz, albo taki, który od razu się roztapia Sad

.

Alyss9

Cieszcie się, jeśli macie śnieg chociaż przez chwilę. U mnie był trochę na początku grudnia, a teraz nic i jeszcze pada deszcz

. No i co to będą za święta bez śniegu? Może jeszcze spadnie. We ferie też raczej go nie będzie, bo mam w ostatnim terminie

Eillistraee

Alyss, jak znam naszą piękną pogodę z anomaliami, to śnieg będzie na wiosnę, więc się nie przejmuj Razz

.

Alyss9

To będzie na święta, tylko nie na te

.

Halt Arratay

Jako, że jestem istotą nieobeznaną i nieufną w stosunku do wszystkiego, co w pikselowe, zadam naiwne pytanie. Czy zrobienie a potem posiadanie konta na playtube wymaga jakiś opłat? Albo cokolwiek, co się tam robi? Razz

A co do śniegu, bądźmy dobrej myśli. Na Wielkanoc na pewno będzie można ulepić zajączki Very Happy

No i co z tego, że nie te Święta? Święta to Święta Razz

A tak serio to przez ten brak śniegu w ogóle nie czuję tego, że za dwa dni Wigilia... W ogóle nie czuję, że grudzień jest :/

Alyss9

Co do konta to nie mam pojęcia. A ja czuję Święta, ale tylko dlatego, że w domu ładnie pachnie

. Ech mandarynki i pierniczki Smile