"Pod Dębowym Liściem"

Nimrodel

Co proszę? Śnieg w Krakowie?

Nie widziałam, nie słyszałam. Przynajmniej ostatnio... Ale pogoda taka śniegowa i zimno jak nie wiem, więc bądźmy dobrej myśli. :>

Evans

Halcie, co do konta, to nie, rejestracja nie wymaga żadnych opłat Very Happy

. Można wykupić za kilka złotych trzydniowe konto vip (bez limitu), tydzień za ileś tam i tak dalej, ale nie jest to konieczne - takie konto można sobie wykupić za punkty zbierane w różny sposób, czy to recenzje (najwyżej punktowane, polecam), logowanie codzienne (mało punktów, ale ziarnko do ziarnka) itp.

Halt Arratay

Dzięki

Teraz jeszcze tylko muszę tam wszystko ogarnąć... xD

A piszę w temacie Świąt.

Życzę wszystkim zdrowych, radosnych Świąt, spędzonych wedle upodobania - z przyjaciółmi albo z rodziną. Żeby ten czas zmienił coś w waszym życiu (na lepsze oczywiście), poprawił relacje z bliskimi, pomógł się pogodzić.
No i od razu szczęśliwego Nowego Roku, bo wyjeżdżam i nie będę miała okazji złożyć życzeń z tego powodu, a że często się je łączy to nie ma problemu.
Także szczęśliwego Nowego Roku! Niech u starszych płynie szampan, a u młodszych Picolo! Żeby były to dla Was szczęśliwe godziny spędzone w miłym towarzystwie. A sam Nowy Rok niech przyniesie jakieś pozytywne zmiany, będzie okresem radosnych niespodzianek, osiągania swoich celów i pokonywania przeszkód. Niech będzie jeszcze lepszy, niż poprzedni! Very Happy

A wszystkim pisarzom dodatkowo życzę, aby nie brakowało im weny, pomysłów ami czasu, żeby jeszcze bardziej rozwinęli swoje dotychczasowe umiejętności Wink

Evans

Oczywiście się dołączam do pięknych życzeń Halta Very Happy

. Wszystkim wam userom życzę Wesołych Świąt, masy prezentów, mnóstwo uśmiechu i radości, nie męczącej aż tak szkoły, rozwijania swoich zainteresowań, nie dania się zwariować, wynajdowania wszelakich cieszących serduszka drobiazgów i większych rzeczy Very Happy

. A co do Sylwestra, to że tak zacytuję: "Spędźcie go tak, żebyście potem pamiętali każdą chwilę." Very Happy

Lifanii

A to ja również dołączam się do życzeń :3. Wszystkiego najlepszego! Wesołych Świąt, ludziki! :3 (Wybaczcie, już nie mam weny na ambitniejsze teksty Very Happy

) Ale przede wszystkim to ja życzę radości, coby się cieszyć każdym dniem, bez względu na to, jak jest czasami beznadziejny Very Happy

. No i szczęścia, sukcesów, wytrwałości, i... i czego chcecie czy o czym tam marzycie!

A Sylwester... nie, życzeń jeszcze nie składam, bo na pewno tu go spędzę Kwadratowy

.

Nimrodel

To ja także życzę jak najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia - odpoczynku, radości, spokoju! Co do zbliżającego się Nowego Roku - żeby był dużo lepszy niż poprzedni i przyniósł ze sobą wiele pięknych chwil! Smile

xThauron

No więc bez życzeń specyficznych ode mnie by się nie obeszło, choć trochę spóźnione, ale jeszcze są Święta, więc może nie tak źle... Wesołego zająca, coby był miły i prezentów nie ukradł :X

Evans

A ja uderzę z innej beczki: bo własnie żem wróciła z trzeciej części Hobbita Very Happy

. Dziś premiera była, no pomijając maraton 19., więc zastanawiam się, czy ktoś jeszcze widział i jakie ma opinie Very Happy

. I jak tak myślę, to przypomniały mi się dzisiejsze, jeszcze sprzed seansu, słowa wujka... "3/4 to walki i bitwy, a 1/4 to śmierci bohaterów". Co prawda trochę przesadzone, zwłaszcza odnośnie tej /4, ale coś w tym jest Very Happy

.

Na pewno wciąż się cieszę, że zrezygnowałam z czytania książki przed obejrzeniem wszystkich filmów. Na pewno zmiany bardziej by mnie raziły niż teraz. Oooczywiście największy minusem dla mnie był wątek Tauriel i Killego, którego nie znosiłam całym sercem Very Happy

. No i sama obecność Tauriel i Legolasa był oczojebna ;-;. Dobra, trochę trudno mi oceniać całość, zwłaszcza tak świeżo po bez porównania z oryginałem, ale ogólnie miałam mieszane uczucia. Generalnie cieszyłam się, że nieco w czasie wakacji się douczałam o Śródziemiu, o jego topografii itp. (dzięki, Kuba, za te wykłady ; P), bo to jednak pomagało ogarnąć. No i nadal lubię klimat filmów Jacksona o Śródziemiu - przez te bitwy czułam jakby powrót do WP. Więęęęc, co mi się nie podobało? To jasnej cho... ciasnej, Tauriel, Legolas i Killi! ;__; Wyrzućcie dwójkę elfów i nie będę narzekać Very Happy

.
(A za dodatkowy plus uznam walkę Thorina z Azogiem - wiem, tego nie było, ale pod samym kątem technicznym, wykorzystanie terenu mi się podobało, a ponadto od razu przypomniała mi się walka Horaca w ósmej części, przeciwko temu gościu z kiścieniem. "Halt w Niebezpieczeństwie" z pewnością nie jest moją ulubioną częścią, ale lubiłam zawsze te szczegóły bitew czy pojedynków Very Happy

.)

Nimrodel

Ja się jutro wybieram do kina, więc pewnie potem nie będę szczędziła słów, żeby opisać to, co zobaczyłam. Wink

Przyznam, że ciekawi mnie konfrontacja Bard - Smaug, no i oczywiście zakończenie, to szczególne zakończenie, co do którego mam duże oczekiwania, bo chcę, ażeby wycisnęło ze mnie łzy. Ale podejrzewam, że obecność Tauriel skutecznie mi to uniemożliwi. -.- No cóż, zobaczymy. I oczywiście czekam na jeszcze jedno - złego Thorina, mwahahhaha! :> Ale to jutro, jutro. Razz

Evans

Mogę ci obiecać, że złego Thorina zobaczysz Very Happy

. Ja aż miałam ochotę wejść w ekran i go udusić momentami ;__;. Co do konfrontacji - przypomniałaś mi o niej Neutral

. Ja nie wiem, jak to było w książce, ale jak tak patrzę na to, co się dzieje na ekranie, to tylko takie "what the hell?

" i tak trochę miałam małą zawiechę odnośnie stosunku do Barda Very Happy

. Choć może to tylko moje przewrażliwienie, ale tak mi się nagle pojawiło, jak patrzyłam na tę strzałę i przypominałam sobie swoje doświadczenia strzeleckie...

Eillistraee

Zły Thorin - może w końcu go polubię, bo teraz to taka posta dziwna była. Taka nijaka.

I w ogóle... spadł u mnie śnieeeg! W końcu czuć, że to jest grudzień, bo jest śnieg i okulary mi parują po wejściu do domu :3.

Annabeth

U mnie też sypie od rana - i to dość konkretnie. Ciekawe, czy stopnieje przed wieczorem... W każdym razie zima przyszła i boję się wychodzić z domu, bo siecze wiatrem i moje okulary nie tyle byłyby zaparowane po przyjściu do domu, co całe oblepione śniegiem. Very Happy

Zima robi wejście z buta, nie ma co.

Też się wybieram na Hobbita w tym tygodniu - i też słyszałam opinie, że na cały film składa się tylko walka, walka, walka i jeszcze trochę walki. Ale zobaczymy, mam zresztą ochotę obejrzeć jakieś ciekawe widowisko. Tylko tym razem absolutnie nie w 3D... -_-

Nimrodel

Taak, u mnie też śnieg sypie, nareszcie! Very Happy

Byle padał dalej i byle zrobiły się ogromne, białe zaspy i oszronione gałęzie drzew. To bardzo wenotwórcze, tak nawiasem mówiąc - jak dzisiaj jechałam do kościoła, to wpadł mi do głowy pomysł, żeby dokończyć dawno temu zaczęte opowiadanie, na które wtedy nie miałam pomysłu, a teraz jakiś zaczął mi się w głębi moich zawiłych myśli rysować. Smile

Zobaczymy, co z tego wyjdzie. A wczoraj jakoś tak naszła mnie ochota na rysowanie i stworzyłam coś, z czego jestem bardzo zadowolona i co zaraz zawiśnie w mojej galerii w Celtii. Wink

Lifanii

O, to u mnie też w końcu śnieg sypie :3. Siostra już nawet pobiegła do koleżanek, żeby się porzucać śnieżkami Very Happy

(i w sumie cieszę się, że mnie tam nie ma Neutral

). No i w końcu tak zimowo i świątecznie jest :3. I zgodzę się z Nim - pogoda bardzo wenotwórcza :>.

A jeszcze co do Hobbita... Miałam z kimś :3 iść i postawić tejże osobie bilet... ale nie wyszło, jak widać Very Happy

. W sumie dobrze dla mojego portfela... Ale no! Wybiorę się najpewniej jutro do kina... i jakiekolwiek bym słyszała opinie o filmie - i tak muszę go obejrzeć, żeby zobaczyć, co tym razem będę mogła komentować :3.

Alyss9

Jak już jest ten śnieg to u wszystkich naraz

. U mnie straszna śnieżyca dzisiaj była. Jeszcze na święta zdążyło sypnąć Smile

. A we Wigilię wyglądało jakby porę roku ominęło i już wiosna była Sad

. A na Hobbita mamy iść ze szkoły.

Lifanii

Chodzicie ze szkołą na takie filmy? Surprised

Zazdraszczam ;-; My to tylko jakieś nudne o... bez obrazy dla osób, które coś takiego lubią :3 - o Baczyńskim np., albo jakieś historyczne czy co... Miło by było, gdyby się koledzy nieco bardziej zapoznali z twórczością Tolkiena, nawet pomimo tego, że film niezbyt się zgadza z książką... No ale trudno. W ogóle na jakikolwiek ciekawy film fajnie by było się przejść :\.

Evans

Śnieg everywhere! Cieszę się z niego, mimo iż właśnie przez to się rozłożyłam i ledwo chodzę, tak mną trzęsie Very Happy

. Znaczy prawdopodobnie wina wczorajszego niemalże nocnego spaceru w gradzie ze śniegiem, gdzie nie zaprzątałam sobie głowy nawet zapięciem płaszcza... No ale biało i ślicznie jest Very Happy

. I jak skrzypi pod nogami :3.

A co do Hobbita, to od razu potwierdzę, że owszem, duża większość to bitwy i walki Very Happy

. Ale tak sobie dziś oglądałam rozszerzoną wersje drugiej części... ale szczerze powiedziawszy, była jedna scena, której nie widziałam w wersji kinowej, a przynajmniej tylko jedną wychwyciłam Neutral

. A mówię o Thrainie, bo go nie było, prawda? Very Happy

No chyba że mam sklerozę ;__;.

Eillistraee

Wystarczy wpisać Thrain w Google i już wyskakuje filmik "The Hobbit: The Desolation of Smaug Extended Scene ...", więc chyba go nie było Razz

.

Nimrodel

Evans

Co do trio, to najbardziej mnie w nim samym drażniło to, że ta Galadriela już się pokłada, a potem nagle wyskakuje ni z gruszki, ni z pietruszki z tym obliczem i po czarnoksiężniku Very Happy

. Ale generalnie mnie w Hobbicie drażniła ;-;. Nie mogę przywyknąć też do dobrego Sarumana Very Happy

. Ale za to uznałam, że wszystkie te wady były warte zobaczenia Elronda w walce

. Przede wszystkim książkę mam dopiero w planach, więc rzadko kiedy widzę te odstępstwa od oryginału, a poza tym fajnie własnie było to, że pokazali Elronda w innej roli niż pana na Rivendell, bo w WP pokazano go bardziej jako takiego mędrca, który więcej mówi i radzi niż robi Very Happy

. Więc Galadriela i Saruman - nie, Elrond - tak.

Ale zgodziłabym się odnoście Alfreda, którego dali zdecydowania za dużo jak na tak mało znaczącą postać. Za to uwielbiałam jeszcze scenę, jak "przedstawiali" Bilba Thranduilowi

. Zapomniałam o niej wcześniej Very Happy

.

LadyPauline26

O! Nikt jeszcze nie napisał? Very Happy

No to cóż... przypada mi ten zaszczyt wysłania pierwszego posta w 2015 roku... Więc tak standardowo Wam życzę wszystkiego dobrego i... i tyle :3. Nie umiem składać życzeń i jestem wyzuta z pomysłów po łamaniu się opłatkiem z kilkudziesięcioma ludźmi w zeszłym tygodniu

.

Evans

Ha! W końcu mój post nie jest ostatni ;-;. Dzięki ci, mogę pisać Very Happy

. Co prawda chyba o Sylwestrze tu wspominałam (a może to gdzieś indziej?, już średniawo pamiętam, tyle tego było), ale też bym wszystkim tu i nie tu życzyła jak najlepszego nowego roku, dużo fajnych wydanych książek, aby ten rok był albo równie dobry jak poprzedni, a jeśli teraz się nie udało, to lepszy, coby się poprawiło Very Happy

.

Nimrodel

To ja też życzę Wam wszystkiego, co dobre i piękne w tym Nowym Roku! Smile

Lifanii

No to cóż, ja również dołączam się do życzeń: zdrowia, szczęścia i żeby ten rok był jeszcze lepszy niż poprzedni! :3

Eillistraee

Życzę wam tego, co życzylibyście sobie wy, ale tak dwa razy bardziej :3.

Słyszeliście o fenomenie Johna Titora?
[link widoczny dla zalogowanych]

Co o nim sądzicie?

Jak dla mnie jest to kolejny genialny troll. Wystarczy przyjrzeć się jego opisom statku, którym rzekomo przybył z 2036 roku. Czy ludzie korzystaliby z tak przestarzałej technologi? Skoro my teraz dysponujemy taką, która jest znacznie lepsza...
Świat, który on przedstawia, nie trzyma się kupy.
W 2012 nastąpi wydarzenie podobne do przejścia przez Morze Czerwone Mojżesza w ucieczce przed niewolą egipską.
Nastąpiło? Nie. Wielki mi prorok...

Druga wojna secesyjna, mająca rozpocząć się w 2008 i trwać do 2015.
Widział ktoś w wiadomościach, żeby Amerykanie znowu rozdzielili się na dwa fronty?

Religia odgrywa główną rolę w codziennym życiu.
Dekalog przyjmuje oryginalną formę.

I to zawsze mnie rozwala. Każdy taki nawiedzony człowiek zawsze, ale to ZAWSZE musi wspomnieć coś o religii. I nigdy nie są to wydarzenia, które występują teraz, czyli np. stworzenie Państwa Islamskiego albo powiększająca się rzesza ludzi o poglądach ateistycznych. Zawsze to musi być coś o chrześcijaństwie, które wg. "proroka" umacnia się i odgrywa coraz większą rolę w życiu ludzi. Patrząc na to, co mamy teraz to wątpię, żeby nagle w 2036 roku ludzie się momentalnie nawrócili.

Ach! I zawsze "teoria" takiego "przybysza/proroka/chomika" musi dotyczyć czego? USA... A co z Europą, Afryką, Antarktydą? No co? Tutaj niby wojna itp., ale to dotyczy tylko USA? No oprócz zbombardowania przez Rosję...
I środowisko skażone promieniowaniem, ale ludzie sobie normalnie żyją? I działa Napster? A to karaluchy jedne!

A on sam miał być oczywiście amerykańskim żołnierzem, który został wysłany na misję odnalezienia złomu znanego pod nazwą IBM 5100 po to, żeby owy złom rozwiązał jakieśtam problemy.

I wg niego Chiny miały anektować w 2012 Koreę, Japonię i Australię.

Cóż... dziwny typ...