Twoje zdanie.

Risate

Co wam się podobało w 2 części, a co nie ? Macie jakieś zastrzeżenia ? Może na czymś się zawiedliście ? Czego oczekiwaliście ? Wypowiedzcie się Very Happy

Ellenai · Gość

Muszę przyznać, że druga część jest lepsza od pierwszej. Właściwie nie ma w niej sceny, która by mi się nie podobała.

Nimrodel

A ja sądzę, że druga część jest gorsza. Owszem, podobały mi się wszystkie sceny z Gilanem i wargalami, oraz oczywiście mostem, ale... to nie jest TO co w pierwszej części. W "Ruinach Gorlanu" wszystko się zaczęło i było naprawdę super.

Ellenai · Gość

A ja mam inne zdanie, Nim. Druga część mnie nie nużyła, jak częściami pierwsza.

Nidao

W drugiej części smutne było jak porwali Willa i Evanlyn.

Ev.

Wyrwij

Ja się normalnie :'( poryczałam czytając zakończenie:

Halt wciąż jeszcze był tak blisko... Łzy napłynęły mu do oczy, gdy usłyszał głos mistrza:
-Willu! Wytrwaj! Nie poddawaj się! Znajdę cię, dokądkolwiek cię zabiorą!
Przełykając łzy, chłopiec uniósł ramię, by pożegnać nauczyciela.
-Halt!- wychrypiał, ale wiedział, że zwiadowca z pewnością tego nie dosłyszy. Za to raz jeszcze doszedł go głos Halta niosący się poprzez szum wichru i morskich fal:
-Znajdę cię!
[...]
Jeszcze długo po tym, jak zniknął za horyzontem, samotny jeździec, którego wierzchowiec stał po pierś w wodzie, spoglądał w ślad za nim.
Jego usta poruszały się, wypowiadając bezgłośną obietnicę, którą słyszał tylko on sam.

No nic innego, jak czytać i płakać. To takie wzruszające....

Nimrodel

Taak, ale mnie bardziej podobał się Gilan i jego wieczne: "Oczywiście, że nie", jeśli chodziło o tych tam bandytów. xD

Wyrwij

O tak! Jeśli o to chodzi, to Gilan wymiata!!!
Ciarki mnie po plecach przechodziły, jak Will poszedł spalić most :lol2:

garfildek11

A ja się zgadzam z Nimrodel. 1. część była odrobinkę, minimalnie lepsza (ale to już coś). Też chciało mi się płakać, gdy Will i Evanlyn zostali porwani Sad

Raqasha

Nimrodel

No dobra, doobra, zakończenie było smutne. Jednak zakończenie pierwszej części bardziej do mnie przemówiło. Ja w ogóle kocham robić nastrojowe zakończenia, takie wyciskacze łez! Czytać też.

Nidao

Nimrodel jesteś straszna Very Happy

Ellenai · Gość

Oj, Nim, ja uważam, że wiekszym "wyciskaczem łez" było zakończenie drugiego tomu! Bo to pierwsze. to... taka sielanka! "Halt stał i uśmiechał się." A w drugim.. tragedia, katastrofa i... co będzie dalej?Mnie w każdym razie łzy wtedy poleciały ciurkiem. I - jak widać - nie tylko mnie!

Nimrodel

A mnie łzy poleciały w pierwszej części. No i jeszcze w czwartej. Ja w ogóle jestem wrażliwą osóbką...
Ale zakończenie drugiej części... No, może być. Tylko trochę mi tam nie pasuje... Ja sformułowałabym to inaczej.
(tak, wiem, czepiam się)

Ellenai · Gość

Co, konkretnie, sformułowałabyś inaczej?

Karen

Moim skromnym zdaniem, wszystkie 4 części były jednakowo dobre.
A jeśli chodzi o tom 2, podobał mi się, ze względu na zmianę nastroju - z ponurego Halta na wesołego Gilana, z pogodnego zakończenia na takie, od którego płyną łzy...
Ponownie nie widzę rażąco nudnych scen Wink

Jenny

Jak dla mnie, to 'Płonący Most' był lepszy od 'Ruin Gorlanu'. W jedynce było kilka scen, które nie przypadły mi do gustu, a dwójka była rewelacyjna! Od kilku miesięcy też stałam się bardziej wrażliwa na takie smutne zakończenia i zgony bohaterów (np. śmierć Syriusza w HP, ale to nie na temat). Co prawda były momenty, które mnie zdenerwowały, np. gdy Horace wyzwał Morgaratha na pojedynek. Kretyn! Myśli, że jeśli potrafi trochę powywijać mieczem to pokona władcę Deszczu i Nocy! Zwykły szczęściarz. Gdyby nie to, że miał przy sobie sztylet (co według mnie było chamskie, że Flanagan nie wspomniał o tym wcześniej) to by była z niego miazga! Ale ogólnie bardzo mi się podoba druga część 'Zwiadowców'. Very Happy

Adirael

Wyzwał na pojedynek Morgaratha, żeby uratowac Halta jeśli się nie mylę. To było raczej bohaterskie. A sztylet przy sobie ma chyba każdy rycerz i inni też. Jeśli przeczytałaś Bitwę o Skandię to wiesz, że nawet Evanlyn miała przy sobie sztylet podczas bitwy

Ellenai · Gość

Bohaterskie jak bohaterskie... Nie lubię odwagi graniczącej z brawurą, a tu było chyba więcej właśne brawury. A podczas gdy odwaga jest cnotą, brawura wręcz przeciwnie. Mnie sie wydało, że Horace zdecydował się na samobójstwo.

Jenny

To tak jak mi. A jeszcze bardziej jak rzucił się pod kopyta konia Morgaratha.

Poza tym nie czytałam jeszcze czwórki. Zatrzymałam się na dwójce, bo mój szanowny kolega miał dostać 'Ziemię skutą lodem' na gwiazdkę, więc sobie zażyczyłam 'Bitwę o Skandię', a później się okazało, że też dostał 4 księgę i się wk... zdenerwowałam, bo muszę sobie zamówić 3 część :/

Jenny

girlinthemirror

Mnie bardzo się podobała, ale miałam nadzieje, że Halt uwolni Willa jeszcze w tej części...
Druga była chyba lepsza od pierwszej....

Mielcarz

Druga była o wiele lepsza!

Mastero

Druga część zwiadowców według mnie najlepsza (bo najciekawsza) Smile

.

N.

Danielo363

W Płonącym Moście zdziwiła mnie niesamowita umiejętność Willa strzelania z łuku oraz odwaga Evanlyn.Chyba ta część podoba mi się najbardziej ale jestem dopiero w ziemi skutej lodem (str.258) i nie wiem jak mi się spodoba bitwa o Skandię Wink