Dziedzictwo

kondrad16

Jedynka była najlepsza, a w trójce prawie w ogóle nie ma akcji. Dziwne, że Paolini nie zmieścił się w trylogii.Na pewno chciał więcej kasy... Jak myślicie, czy 4 części nie będzie ostania, bo Paolini będzie chciał jeszcze więcej zarobić?

Nahya

kondrad16 ciekawa jestem jak ty byś postąpił na jego miejscu Smile

Ja pewnie też poleciałabym na kasę i chciała zarabiać dalej na swojej twórczości tym bardziej, że mam rzeszę fanów, których mogę wykorzystać Wink

Abelard

A ja się z wami nei zgadzam. On już ma dużo kasy. Na jego miejscu JA napisałabym jeszcze jedną książkę, żeby:
-fani nie wściekali się, że wszystko jest nieskończone
-fani mieli radochę
-Żbym JA miała radochę, poniewaź KOCHAM pisać...

...Ale nie wydaje mi się, że Paolini kocha pisać. Zanim Nahyo, lub ty, Castagiro, się do mnie przyczepicie(z całym szacunkiem, szanowni moderzy) muszę powiedzieć, że wiem, że pisanie książki jest długie, że mnóstwo szczegółów, że musi czekać na natchnienie, że ugrzązł w pewnym miejscu, że to, że tamto.... Więc uważam, że nie kocha pisać, bo pisał ją strasznie długo. Ok, rok, dwa, ale 6 czy ileś?!/
Mam taką teorię, że wymyślił sobie chłopca Smoczego Jeźdzca, Saphirę i złego króla...i koniec. I do tego musiał domyśleć całą gigantyczną resztę, a nie miał żadnego pomysłu, co mogłoby w tej reszcie się znajdować. I z brakiem zamiłowania do pisania pisał to strasznie długo.

Podsumowując, nie mam pojęcia, po co to napisałam, ale miałam taką potrzebę, i mam nadzieję, że nie skasujecie tego posta.

Nahya

Nie musi kochać pisać.. Szczerze to mi się wydaje, że lubił to kiedy pisał jedynkę. Potem może miał jeszcze natchnienie na dwójkę - pewnie popędzany sukcesem Eragona. Przy trójce był już wypalony, a teraz pisze bo wszyscy naciskają. Nie wiem czemu mi się tak wydaje, ale czuć to w jego książkach..Może jego natchnieniu szkodzi komercja i całe zamieszanie związane z jego książką i popularnością? Nie wie, spekuluję Smile

Abelard

Znowu się zgadzam, tak po po prawdzie. W trójce czuć ten przymus.
A co do komercji...Czy ja wiem? Jeśli faktycznie ma natchnienie, to zarobienie kasy raczej nie przeszkadza...Tyczy się to też z popularnością i zamieszaniem. Ale ja nic nie wiem! To czyste przypuszczenia.

Nahya

Mi się wydaje że przeszkadza. Już nie jesteś tą samą osoba. Wychodzisz na ulice i jesteś rozpoznawalny - fani ciągle pytają "gdzie kolejna część". Jest presja, jakieś głupie wywiady. Mi się wydaje że też bym straciła wenę - do tego trzeba mieć swój taki mały "świat".

Rachel

Tu się zgodzę, komercja może przeskadzać, choć to jeszcze zależy, czy komuś odbije, czy nie. I dlatego, jeśli kiedykolwiek uda mi się skończyć Trzynaste Miasto i jeśli jakieś wydawnictwo je zechce *marzy* przewala oczami

, zamierzam pisać pod pseudominem. Jakim? Zgadnijcie. Wink

Poza tym, mimo podobieństw, najbardziej mi się podobała 1: bo czuć, że jest pisana dla przyjemności i to pisanie przyjemność daje.

W 2 jest już tego mało, a w 3 brak, podobnie jak brak akcji. Mi to wygląda na "przymusową" wstawkę przed 4 i tyle. I jeszcze okazję do zabicia Oromisa i stworzenia większego napięcia (choć to ostatnie nie bardzo wyszło, przynajmniej w moim wypadku

).

Abelard

Dla mnie to Oromis i Gleadr postąpili głupio, idąc na bitwę. Przecież Oromis miał bardzo mało siłiy! Co z tego, że miał mnóstwo siły w mieczu, jak mógł - i tak się stało- mu spaść, albo inni- Murtagh- mogli mu go zrabować itd. Ten wypad równał się samobójstwu! Toć wiedzieli, że Galbatorix wyposażył Ciernia i syna Morzana w Eldunari...

Nahya

Kiedy walczysz o coś w co wierzysz/co kochasz często podejmujesz działania ryzykowne, często wręcz absurdalnie głupie - ale mające cień szansy na powodzenie.

Adirael

A poza tym przy okazji mogli pozabijac kilku ludzi Imperium. Na pewno pomogli elfom, a w Ellesmerze siedzieliby i się nudzili. No i na dodatek o mało nie zabili Ciernia i Murtagha.

Evanlyn

Mam zamiar wypożyczyć "Eragona". Wypowiem się, jak przeczytam

Abelard

No właśnie, ,,omało" a nie ,,zabili". A to, że zabili paru ludzi imperium raczej nic nie pomoże. Sami mówili, że nudzą się w Ellesmerze dlatego, że muszą wykształcić następnego Jeźdźca. Eragon i Saphira nie nauczyli się dużo, sam Oromis/Gleadr powiedział, że ,,to jedynie niewielka część tego, co otrzymalibyście w zwykłym szkoleniu" czy jakoś tak.

Rachel

Tak, i wten sposób resztę szkolenia Eragon będzie musiał uzyskać od Eldunai. A co do tej botwy, od razu wiadomo było, że Oromis i Gleadr przegrają. Przypomina mi to nieco śmierć Yody, ale tylko pod względem czasowym: zaraz po przekazaniu Luke'owi (Eragonowi) niepełnej wiedzy o byciu Jedi/Smoczym Jeźdzcem. Och, Oromis i Gleadr przecież musieli umrzeć, by nie umniejszać czynów Eragonka, który przecież sam musi zaprowadzić ład i porządek w Imperium.

Fallandir

polecam stronki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Abelard

Były podawane już wcześniej Wink

olo2552

Szczególnie polecam stonkę [link widoczny dla zalogowanych] jest na niej wiele ciekawych rzeczy. Moim zdaniem najlepsze forum o Dziedzictwie..

Heloł?! To już się pojawiło w tym temacie..
N.

Tatery

Mam pytanie czy jest już może bliższa data wyjścia książki?

Severian

O ile wiem oficjalnie podana jest tylko jesień tego roku, ale nie szukam tej inofmacji na forach, bo jak na razie mam sporo książek do przeczytania.

Abelard

Ja mam taką jedną uwagę. Jeśli chodzi o postrzeganie, to można postrzec tyko to, co się widziało, tak>? A jeśli osoba ma ubranie na sobie, którego się nie widziało, to co się widzi>? Gołą osobę raczej nie, bo tego też się nie widziało, więc...Widzi sie tylko głowę i dłonie? Dla mnie to nie logiczne.

Rachel

W sumie na to by wychodziło

. Może warto wysłać o tym e-maila do Chritophera, ciekawe, jak zareaguje...

kondrad16

Pewnie nie będzie wiedział jak tego wytłumaczyć, tak samo jak niezwykłych ciąż Katriny i Elain...

Abelard

Jak: niezwykłych? One chyba były normalne.

kondrad16

Chodzi o to, że ciąża Elain trwa już znacznie dłużej niż 9 miesięcy, a Katrina zaszła w ciążę nie wiadomo kiedy. O jej ciąży dowiadujemy się kilka dni po uwolnieniu Katriny. żeby ciąża była widoczna musi już trwać chyba kilka tygodni, więc wychodzi na to, że Katrina zaszła w ciążę u Razaców. Gdyby to było przed porwaniem jej ciąża też byłaby za długa.

Abelard

-Tak, też zauważyłam, że jak wychodzili z Carvahall Elain była w 5 mies. a jak byli u Vardenów była w ÓSMYM.

-A Katrina zaszła w ciąże..No cóż, Roran i ona spędzili parę dni u Vardenów, wystarzyła przecież jedna noc, prawda? Przecież autor nie musiał tego opisywać...

kondrad16

Ale po kilku dniach nie widać, że ktoś jest w ciąży. Oni tam chyba nie mają żadnych testów ciążowych, a ciąża Elain trwa już ponda dziewięć miesięcy.