Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wasze sny...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage / To i Owo...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:58, 23 Sty 2012    Temat postu:

Fajnie, że podobają Ci się moje chore sny...
Strzeż się gryzoni!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawke
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:25, 23 Sty 2012    Temat postu:

Hm... ciekawe, gdyż ma księga wiecznych mądrości powiedziała mi co nieco na temat gryzoni, pojawiających się w snach, a oto te kreatury:

chomik - wkrótce, bez większych trudności, poprawisz stan swoich finansów.
Mój Wniosek: chcesz mieć dużo kasy? Módl się o chomika w snach.

mysz(uwaga!) - to zapowiedź kłopotów w domu, nieprzyjaciół zakłócających twój spokój, niepomyslnych interesów i ubóstwa... (noł! ;() ; biegające myszy oznaczają nieczyste sumienie Twisted Evil ; zabicie myszy wrózy zwycięstwo nad wrogami; baiła myszka - niepotrzebnie się czymś martwisz.
Mój Wniosek: Mysz może przynieść ci radość, ale równie szybko ją odebrać.. rzecz nie polecana w snach... nabywcy to prawdziwi zawodowcy

szczur(też uwaga!) - to symbol ukrytego wroga, osoby, której za niego nie uważasz; jeśli szczurów jest dużo to czekają Cię powazne kłopoty, nawet niemożliwe do przezwyciężenia; biały szczur to dobra wrózba...
Mój Wniosek: szczur to źródło wszystkiego co nieczyste i złe! Co tam jeden biały szczur, w porównaniu do reszty! Gość nie polecany w snach!

Na koniec, mój idol, nie związany z gryzoniami:
Pudel - to zwiastun wesołej zabawy.

Jak to mówią, jest pudel, jest impreza Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hawke dnia Pon 20:26, 23 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:50, 25 Sty 2012    Temat postu:

Wow! Pewnie nie wiesz, co oznacza biały chomik-mutant o imieniu Mysz...
Często śnią mi się gryzonie, zwłaszcza zmutowane wiewiórki mieszkające w kanałach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawke
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:05, 25 Sty 2012    Temat postu:

Zatem użyczę Ci swojej eksperckiej rady

kanał - przeszkoda może być przezwyciężona
widzieć: prowadzisz interesy, którym można wiele zarzucić

wiewiórka - uciekająca - zwiastun awantur z przyjaciółmi (nie wiem czy w dobrym, czy w złym znaczeniu Wink)

ujrzeć: dla osób stanu wolnego oznacza małżeństwo, dla małżonków – potomka (Oh my GOD! Nie polecam Very Happy)

obserwować ją jedzącą: spokojne i szczęśliwe życie rodzinne

zostać przez nią ugryzionym: oznacza niedobrego małżonka albo nieudane dzieci

zabić ją: śmierć bliskiej osoby.

mutant(hardkor Razz) - widzieć: kiedy spotkasz dawnego znajomego, zdziwisz się, jak bardzo się zmienił

Wiewiórę wystarczy połączyć z mutantem i wyjdzie mutant-wiewióra. A ja wiem jakie to podstepne stworzenia są (2 tygodnie w lesie robia swoje).
Sama wiewióra-mutant to zwiastun kłótni z przyjaciółmi, którzy bardzo się zmienią.. i pewnie to będzie przyczyna kłótni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hawke dnia Śro 19:05, 25 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:09, 26 Sty 2012    Temat postu:

Hawke, zadziwiasz mnie
Dzisiaj miałam rąbnięty sen. Śniło mi się, że jest lato, godzina... około północy. Przyjechał mój brat Adam i przywiózł ze sobą dwie kule (mniej więcej wielkości kul do kręgli). Jedna była niebiesko - fioletowa, a druga zielono - żółta. Te kule grały. Pierwsza grała ta niebiesko - fioletowa i wydawała dźwięki gitary basowej, a ja wpadłam w trans. Wyszłam z domu i chodziłam po jakimś chodniku obok rzeki. Potem zagrała ta zielono - żółta kula i z rzeki wyszło stado zielono - żółtych duchów. Duchy szły za mną, ale nic mi nie robiły. Kiedy kule przestały grać, znalazłam się na podwórku przed domem. Był dzień. Zobaczyłam, że na dachu jest głowa żyrafy. Weszłam do domu, a tam widzę, że reszta tej żyrafy znajduje się w moim pokoju (żyrafa była żywa - głowa wystawała jej przez dziurę w suficie, co jest dość dziwne, bo nad naszym mieszkaniem jest mieszkanie sąsiada, ale to tylko sen ). Ta żyrafa mnie kopnęła i wylądowałam na jakimś polu blisko drogi. Na poboczu stał Erak i chciał jechać gdzieś autostopem. Ja jakoś wróciłam do domu, ale sytuacja się powtórzyła. I znowu, i znowu, i znowu, i znowu, i jeszcze z dziesięć razy znowu. Za którymśtam razem zamiast wracać do domu, postanowiłam pójść gdzieś indziej. Zobaczyłam, że po drugiej stronie ulicy jest las, więc się tam wybrałam. Spadłam z wielkiej skarpy i wylądowałam tuż przed kruszarką. Obok kruszarki stał mój sąsiad i wrzucał tam gałęzie. Usłyszałam, że ktoś mnie woła. Spojrzałam w górę, a tam oczywiście moja babcia na drzewie (znowu). Znowu krzyczała coś o jabłkach, świerkach i pokazywała na czereśnię. Potem spadła do kruszarki. Chwilę później przyszła moja koleżanka Aga i wyrecytowała swą mądrość: "Na miękkim kamieniu, w gorącym cieniu, usiadła stojąc młoda staruszka w podeszłym wieku, i odezwała się do wysokiego mężczyzny niskiego wzrostu: "Ach, jaki upalny mróz mamy tego lata!". A była zima. Wtem mężczyzna zauważył trzy łódki: jedną całą, drugiej pół, a trzeciej nie było. Wsiadł więc do tej czwartej, popłynął i zatonął, ale udało mu się dotrzeć do bezludnej wyspy, gdzie zaatakowali go biali murzyni. Uciekając wdrapał się na gruszkę, zebrał pietruszkę, posypała się cebula. Na koniec przyszedł właściciel tego banana. "Zejdź pan z mojego kasztana!". A ten dalej mieszał wapno. " Koniec bajki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia_wrr
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ksawerów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:32, 26 Sty 2012    Temat postu:

Ja mam problem z lunatykowaniem. Kiedyś byłam na wymianie polsko-litewskiej i mieszkałam u Melany (która ma bardzo trudne i długie nazwisko, więc go nie napiszę). Wtedy którejś nocy przez sen poszłam do pokoju jej starszego brata i coś do niego mówiłam. Jak kiedyś nocowałam u mojej babci, to w nocy wstałam, usiadłam na krześle i zaczęłam gadać coś o 'chlebie z pasztetem'. Innym razem w nocy przyszłam do pokoju rodziców i wskazując na ścianę (lunatykując) zapytałam się mamy "Gdzie jest to, co tu wisiało?". Mama się mnie zapytała "Ale co tu wisiało?", a ja na to: "No to, co tu wisiało!". W rzeczywistości niczego tam nie było... A niedawno byłam bardzo zmęczona i zasnęłam na łóżku rodziców. W nocy przywędrowałam do mojego pokoju i zaczęłam grzebać na półce z książkami. Mama i tata (którzy musieli wtedy spać u mnie, bo ja zajęłam ich łóżko) powiedzieli mi "Zosia, idź spać! Czego tam szukasz?", a ja na to płaczliwym tonem: "Nie pozwalacie mi oglądać!". Często też przez sen zabieram kołdrę i wynoszę ją do przedpokoju, po czym wracam do łóżka Wink
A co do snów, to nie pamiętam na chwilę obecną żadnych. Jutro opiszę dzisiejszy sen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:50, 27 Sty 2012    Temat postu:

He, he, nie tylko ty masz problem z lunatykowaniem Ja kiedyś wstałam w nocy i biegałam po domu, aż przywaliłam w drzwi od łazienki (to ruchoma ściana) i mimo to się nie obudziłam Mama mówi, że często urządzam sobie takie nocne spacery, ale jak na razie zrelacjonowała mi tylko ten.
Dzisiaj śniło mi się, że moją szkołę opanowała mafia, a nasza klasa stworzyła Ruch Oporu Dumbledore'a. Aby mafia nas nie rozpoznała, przebieraliśmy się za psycholi z siekierami... Niektórym do przebrania wystarzcyła sama siekiera


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halt O'Carrick
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Dun Kilty
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:37, 27 Sty 2012    Temat postu:

Mojej mamie się ostatnio śniło, że dostaliśmy małego niedźwiedzia, który siedział w szafie i jadł tylko rosół z makaronem Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kabanos
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kabanosowo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:47, 27 Sty 2012    Temat postu:

Śniło mi się, że zamiast swojej głowy Fineasz miał głowę mojego kolegi i budował kolejkę górską. Very Happy
A przed chwilą mnie spytał: "Co będziemy dzisiaj robić?" O co chodzi? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawke
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:10, 28 Sty 2012    Temat postu:

Nie ma to jak porąbane sny Very Happy Kiedyś nawet sniło mi się, że zastrzeliłam własnego brata z wiatrówki, a innym razem szłam sobie po chodniku i był taki koleś co gra na katarynce i ma małpę (bardzo popularne połączenie w niektórych państwach). Ja sobie tylko przechodziłam, a ta małpa przebrana w jakieś cyrkowe gacie skoczyła mi na głowę i zaczęła jęczęć oraz drapać mi twarz... oczywiście wtedy się obudziałm.
A teraz o czymś innym. Mieliście kiedyś paraliż senny? Ja miałam wczoraj... straszne, na dodatek śnił mi się jakiś demon czy szatan i kiedy sen mi minął nie mogłam otworzyć oczu, ruszyć się i w głosie słyszłam tylko jakiś niewyraźny szept... zrozumiałam tylko"Opowiedzi oczekuję do jutra wieczorem". Przeżycie jak z horroru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia_wrr
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ksawerów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:21, 29 Sty 2012    Temat postu:

Czasami, kiedy coś mi się przydarza (nie coś wielkiego, chodzi o np. to, że piję sok wiśniowy w samochodzie), mam wrażenie, że kiedyś już wydarzyło się DOKŁADNIE to samo, ale nie potrafię sobie przypomnieć, kiedy. Może we śnie, bo ja zawsze sny zapominam? Ale mojego uczucia w takich sytuacjach nikomu nie polecam - ono jest jak z filmu grozy... Kwasny
A co do snów, to kiedyś przez kilka nocy pod rząd śnił mi się ten sam. To był raczej koszmar. Teraz wspominam o nim ze śmiechem, ale wtedy tak się go bałam... No więc otrzymałam w spadku pewien wielki dom. Na parterze jeden z pokoi był olbrzymi - w jedną stronę szłam i szłam, a końca nie było nawet widać. Zaś z drugiej strony były dwa wielkie wejścia (teraz zamknięte), a pomiędzy nimi mała wnęka z przyciskami, wajchami i pokrętłami. Od czasu do czasu z przeraźliwym stukotem (słyszanym w całym budynku) z niewidocznej strony toczyło się wielkie koło i "wjeżdżało" do któregoś z wejść, a ja musiałam się chować we wnęce. Któregoś razu koło to mnie przejechało, a wtedy się wreszcie obudziłam. Brr... mam nadzieję, że taki sen się ani razu nie powtórzy! Zdziwiony


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czekolada-Tano
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:30, 29 Sty 2012    Temat postu:

Jeny, Hawke ja bym się bała. Swoją drogą miałam kiedyś podobny sen. Obudziłam się w nocy u siebie w pokoju, na łóżku, w piżamie. Taki sen we śnie. Grało se radio. Nagle bicie serca, znowu audycja. Spiker coś tam gada, że drogi nie przejezdne, czy cuś. I znowu bicie serca. Potem taki gruby głos powiedział, że mam zabić moją koleżankę z klasy a spełni moje 7 życzeń. Znowu bicie serca i audycja. Potem już poszłam se spać, ale do dziś trochę boję się radia...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
-Will-
Podpalacz mostów


Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 828
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Redmont (Płock)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:34, 29 Sty 2012    Temat postu:

Kiedyś już o tym pisałem w temacie, że sam przezyłem podobną przygodę, tyle że nadal nie pamiętam, czy to sen czy nie. Podobno jak się jest w paraliżu sennym to mozna zobaczyć duchy.

Pośród ciemności nocy budzisz się nagle z uczuciem zła, które Cię otacza, nie możesz oddychać a Twoja klatka piersiowa robi się ciężka - ktoś lub coś ją uciska, ktoś próbuje Cię dusić, ty nie możesz się poruszyć. To właśnie doświadczenie Sennego Paraliżu.
Ludzie często czują, że z powodu paraliżu sennego doświadczyli zjawiska paranormalnego.
Senny Paraliż (SP) jest medycznym uwarunkowaniem i zwykle określa się go jako zaburzenia snu. Objawy mogą czasem obejmować kompletny lub częściowy paraliż ramion, nóg i górnego tułowia. Senny Paraliż występuje prawie zawsze w momencie zasypiania lub wybudzania ze snu. Do najbardziej niezwykłych objawów SP zaliczyć można halucynacje wizualne i dźwiękowe często powodujące ekstremalne przerażenie i panikę. W przypadkach takich błędnie sądzić można, że zostało się odwiedzonym przez obce istoty lub złe moce.

Tak to podaje pewna strona i to bardzo trafnie. Paraliż Senny nie jest przyjemny, tym bardziej, że nie możesz nikogo zawołać, bo jedynie co udaje się powiedzieć to cichy jęk, coś jak stęknięcie. Kilka razy tak miałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naja
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:44, 29 Sty 2012    Temat postu:

A ja miałam raz paraliż senny, a przynajmniej tak mi się wydaje. Bo obudziłam się i nie mogłam ruszać, przez co wpadłam w panikę. Za to nie widziałam żadnych potworków ani (CHYBA) nie czułam ich obecności. Ale to było dosyć dawno.

Nie pamiętam co mi się dzisiaj śniło, ale wczoraj przyśniło mi się, że byłam w Lidlu z moją najlepszą przyjaciółką. I tam stało jakieś pudło z napisem "szczury". Jako, że bardo lubię szczury, podeszłam tam, aby je pogłaskać... ale okazało się, że tamte szczury były martwe. Były to... wędzone szczury. Zaraz się obudziłam i aż zrobiło mi sie niedobrze xD. Btw. czy w waszym senniku będzie hasło "wędzony szczur"? xD.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hawke
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 01 Sty 2012
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:29, 29 Sty 2012    Temat postu:

Można pokombinować Smile

wędzone mięso - oznacza spadek

szczur- to symbol ukrytego wroga, osoby, której za niego nie uważasz; jeśli szczurów jest dużo to czekają Cię powazne kłopoty, nawet niemożliwe do przezwyciężenia; biały szczur to dobra wrózba...

wędzone mięso + szczur = wędzony szczur, czyli:

1. - spadek od wroga xD
2. - spadek, który sprawi Ci kłopoty
3. - dobry spadek

Do wyboru do koloru, zależy od szczura i ich liczby.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hawke dnia Nie 17:31, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naja
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:24, 29 Sty 2012    Temat postu:

Bardzo dużo szczurów i kolor... kremowy. W końcu był wędzony Smile. Taki gdzieś kolor jak... kremowy oscypek (podpalany) Very Happy. Aa, czyli można powiedzieć, że spadnę xD. Znając mnie, pewnie jutro zlecę ze schodów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:31, 29 Sty 2012    Temat postu:

Fajny tok rozumowania, Naja
Paraliż senny? Nigdy nie miałam. Chyba, że paraliżem sennym można nazwać sytuację, kiedy zapomnę wyłączyć budzika na weekend i w sobotę wyje mi koło ucha o szóstej rano (złe moce XD), budzę się, rzucam budzikiem w ścianę, patrzę na zegarek i kompetnie nie chce mi się ruszyć gnatów, więc myślę: "Dzisiaj sobota? To jeszcze jakieś sześć godzin..." i śpię dalej Raczej to nie jest paraliż senny...

Dzisiaj śniło mi się, że jestem w szkole (w podstawówce) i że ten budynek ma niezliczoną ilość pięter i przypomina jakby labirynt. Na każdym piętrze były informacje, że na dachu są diamenty, a w piwnicy złoto, a ja nie mogłam trafić ani tu, ani tu, bo w kółko ganiałam między dwoma piętrami W końcu odkryłam, że w kiblach są windy, ale jak już znalazłam te skarby, to nie mogłam znaleźć żadnego okna ani drzwi. A potem przyszły postacie z mojego pisadła (czytaj: książki). To było straszne. Fajnie się pisze o czarnych charakterach, ale jak spotka się je "na żywo", choćby we śnie... Parę osób chciało mnie dorwać za to, że stworzyłam je jako wredne lub niezbyt wredne, lub za to, że każę lubić im jakąś postać, której tak naprawdę nie znoszą... Pogmatwane to, w każdym razie wszyscy chcieli mnie ukatrupić. Pojawił się nawet kościotrup na rowerze i mówił, że nic do mnie nie ma, ale oni (postaci z pisadła) kazali mu tu przyjść i mówić wszystkim, że jest resztką z obiadu Głupi sen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naja
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:25, 29 Sty 2012    Temat postu:

Hahaha, ten kościotrup genialny xD. Wiesz, masz bardzo twórcze sny. Skąd Ci się to bierze? xD. Moje siostra też ma takie inteligentne sny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:57, 02 Lut 2012    Temat postu:

Słowo "inteligentne" należy wziąć w cudzysłów, przynajmniej jeśli chodzi o moje sny Kościotrup na rowerze, babcia na drzewie, jabłka ze świerku/czereśni, mafia w szkole, wysyp żółwi, Ostatnia Brygada Smerfów walcząca z Gwardią Świstaków (to z wczorajszego snu) - twórcze, tak? No, z tym w sumie mogę się zgodzić, ale z tym, że są "inteligentne" już niekoniecznie... Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kicia_wrr
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 28 Gru 2011
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ksawerów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:27, 03 Lut 2012    Temat postu:

Dzisiaj miałam dziwny sen. Śniło mi się, że wybrałam się na pokaz staników. Szłam i oglądałam, nawet kupiłam kilka, ale jeden stanik był zrobiony nie z bawełny czy czegoś tam, ale z sajgonek. Czy w senniku będzie hasło "sajgonkowa bielizna"? Very Happy
Ostatnio nie śnią mi się żadne walnięte sny, ale w czwartej klasie miałam ich mnóstwo. W jednym z nich mój szurnięty kolega tańczył nago na biurku nauczycielki, wymachując dziennikiem i śpiewając "Naturally" Seleny Gomez. Innym razem skakał mi po głowie. Brr...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Naja
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 325
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:00, 04 Lut 2012    Temat postu:

Heh, a ja dzisiaj i wczoraj miałam bardzo... no, "inteligentne" sny

Najpierw ten z dzisiaj:

Śniło mi się, że moja przyjaciółka (będę pisać po imieniu - Julia) umówiła się na randkę z jakimś kolesiem. Wokół jej i mojego domu (mieszkamy naprzeciwko) kręciła się Dolores Umbridge, która chciała dorwać jej chłopaka. Ja z Hermioną miałam się przemknąć i poprowadzić go tak, żeby Umbridge go nie dorwała. Ja musiałam polecieć (a latało się tak, że myślało się o czymś szczęśliwym - jak przy patronusie - i mocno machało rękami) przez jden blok i tam go dogonić. Jakbym go zobaczyła to miałam pomachać Hermionie, która tak właściwie potem jakoś zniknęła. no, ale doprowadziłam go pod mój blok i musiałam gdzieś ukryć jego motor - ford focus, nie pytać - bo tylko tak Umbridge mogłaby go poznać. No, więc zaprowadziłam go blok dalej, ale nie on nie chciał tam zostawić motoru, bo chciał poszpanować przed Julę, więc poszedł dalej i tam go złapała Katie Leung w stroju policjantki i zaprowadziła do Umbridge... a chwilę później on już siedział w restauracji z Julą. Nie wiem jak, ale dobra xD. A potem ja cofnęłam czas i znowu staliśmy pod tym blokiem, ale ja nagle znalazłam się nad jakąś rzeką z moim tatą i bratem. Zobaczyliśmy księdza proboszcza, który powiedział "co, wygrzewacie się?". I jak siedzieliśmy nad tą rzeką, to było Boże Narodzenie, ale lato. A teraz tak myślę, że tak rzeka już mi się kiedyś śniła. To było jak siedziałam z Julką na małej wyspie i na tej takiej lotni leciał kolega z mojej klasy. No to z moim tatą i bratem też siedziałam na tej wyspie, ale ona była trochę większa. A przed tym snem śniło mi się, że chodziłam po moim mieście ze znajomymi i umiałam latać Very Happy. Dobra, a wczorajszy sen opiszę później Wink


Ok, już. A więc ten sen ze wczoraj. Zaczęło się od tego (a przynajmniej od tego pamiętam), że (kto nie oglądał Bleacha może się nie połapać) Rukia coś zrobiła z Ichigo i ja musiałam "wejść" w jego ciało, żeby wypełnić jakąś misję. Ale wtedy spotkaliśmy Kenpachiego, a że on ma obsesję na punkcie tłuczenia Ichigo to zaczął mnie nawalać, a ja powiedziałam do niego "Zaraki, no co ty?", ale on nie przestawał. Dopiero jak Rukia mu powiedziła "Kapitanie Zaraki! To nie jest prawdziwy Ichigo!" on odpowiedział "Jak to?" i zniknął. Wtedy nagle ja (już jako ja xd) szłam na jakiś stadion po prawdziwego Ichigo. I musiałam go zaprowadzić do lekarza, no to zaprowadziłam. Wchodzimy do tego budynku... i nagle było jakieś trzęsienie, świat się obrócił i wszyscy co byli w tym pomieszczeniu co ja - czyli ja, Ichigo i jakaś dziewczynka - zamienili się w zwierzęta. Ja byłam psem. Jakaś pani mnie zabrała do swojego domu i zaopiekowała się mną. A to znaczy zamknęła w jakieś skrzynce. Jak ona wyszła z mieszkania to ja się przemknęłam i wyszłam na dwór. Wtedy okazało się, że jestem na wsi, tam gdzie mieszka moja babcia. Przemknęłam się do jej domu i zobaczyłam tam moją kuzynkę i kuzyna. Okazało się, że to ich mama (czyli moja ciocia) mnie zamknęła. Spytałam więc "jest tu ciocia?", a oni odpowiedzieli, że zaraz przyjdzie. Ja już chciałam uciekać, ale nagle zamieniłam się z powrotem we mnie. I obudziłam się. A ten sen z dzisiaj był jakby dalszym ciągiem, ale nie pamiętam jego początku, więc nie wiem jaki jest tego sens. Ale pod koniec dzisiejszego snu znowu zamieniłam się w tego psa. Jestem chora psychicznie .


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Naja dnia Sob 17:10, 04 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bartolomeo
Podpalacz mostów


Dołączył: 09 Maj 2010
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Wałbrzych
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:24, 04 Lut 2012    Temat postu:

Weź, wasze sny są świetne
Mnie się dzisiaj śniło coś dziwnego. Wydaje mi się, że to może być ten cały paraliż senny, o którym mówił -Will-.

To tak. Najpierw szedłem takim ciemnym korytarzem. Ciągnął się i ciągnął, jakby nie miał końca. Później pojawiły się jakieś drzwi (nie mam pojęcia skąd). Dotknąłem klamki i ona okazała się strasznie gorąca, normalnie wrzątek. Wtedy się obudziłem. To znaczy tak jakby. Obudziłem się, ale nie mogłem się ruszyć, jakbym cały czas spał. Mimo to wiedziałem, że nie śpię. I cały czas czułem okropne gorąco tej przeklętej klamki, jakbym wciąż ją trzymał w dłoni. Po jakimś czasie się uspokoiło, ale jakiś czas moja prawa ręka (ta, którą dotknąłem klamki) była zdrętwiała, jakby przy każdym ruchu wbijały mi się tam igły, czy coś.
To było dziwne. Moj najgorszy sen


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:41, 09 Lut 2012    Temat postu:

Ostatnio miałam super sen:
Ja, mój brat i moja koleżanka z klasy, Dominika, byliśmy na obozie. Dominika zapomniała zabrać czegoś z domu, więc postanowiliśmy pójść do niej pieszo. Po drodze złapaliśmy autostopa, takiego białego malucha. Wysadził nas w Lisich Ogonach (miejscowość blisko Bydgoszczy). Nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić, więc sobie poszliśmy. Weszliśmy do Kauflandu i jeździliśmy wózkami z Biedronki z napędem rakietowym To było suuuper!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomcio
Pełnoprawny zwiadowca


Dołączył: 02 Cze 2011
Posty: 2198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 44 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:54, 09 Lut 2012    Temat postu:

A mi się śniło dzisiaj, że siedziałem na łóżko i sobie czytałem, a w moim pokoju, przy oknie stały manekiny. Obok siedział (albo stał, nie pamiętam) wielki, stary żółw (wiem, że był stary, ponieważ miał zmarszczki ).
No i ten żółw odgryzał głowy manekinom, a następnie je bardzo długo przeżuwał. A ja siedziałem i czytałem, jak gdyby nigdy nic.
To było mega dziwne. A na koniec ten żółw podszedł do mojego łóżka i zaczął się łasić (nie wiem, czy żółwie się łaszą). To była najdziwniejsza część mojego snu i zarazem najstraszniejsza (choć nie wiem, co jest strasznego w żółwiu pocierającym skorupą twoje skarpetki ).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mudancicha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 2965
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:25, 09 Lut 2012    Temat postu:



Czy macie czasem wrażenie, że spadacie? Nawet jak nie śpicie. Takie dziwne uczucie mi się czasem zdarza, leżę sobie/ śpię i nagle jakbym spadła. Niby nie czuć uderzenia, ale za to np. ja jestem strasznie zszokowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> La Rivage / To i Owo... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 6 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin