Wasze sny...

Akela

Z tym że ja miałam deja vu (dzięki tomcio) połączona ze świadomością, że konkretną sytuację widziałam we śnie. Więc to był sen proroczy. Jamis vu raczej mi się nie zdarza.

1. To jest świadomy sen. Raz mi się zdarzyło.
2. Powiedziałabym, że nie tyle moje myśli co wypowiedzi postaci ze snu. Tak, słyszę.
3. Nie (a jeśli nawet tak, to skąd mam wiedzieć?)
4. Nie.
5. Nie.
6. Bardzo rzadko.

-Will-

1. Sen świadomy - wystąpił u mnie jak na razie dwa razy (Nadal pracuję nad większą liczbą)

2. Widzę obrazy, ale nie mam swoich myśli (jak na razie( kiedyś zdarzało mi się słyszeć słowa w "podświadomości"
3. Nie mówię przez sen, otwieram jedynie usta, czego nienawidzę.
4. Nie
5. Nie, nigdy mi to nie przyszło do głowy Razz

6. Prawie nigdy, jak już to z demonami, kościołami krzyżami itp.. czyli najgorszy z możliwych

zdarza się może 2 razy na rok, czasem w ogóle.

mudancicha

Ja z sennika korzystam, ale tylko wtedy, gdy coś mi się przyśni, a do tego wtedy, gdy mi się chce. xD

1. Nie, nie miałam. Wydaje mi się, że kiedyś byłam pewna, że śnię, ale nie przypominam sobie, żeby udało mi się go kontrolować.. :<2>
3. Hah, raczej nie xD
4. jw. A raczej z pewnością.
5. Czasem się nad tym zastanawiam, jednak wtedy przypominam sobie sen, który w życiu nie mógł by stać się rzeczywistością. Nawet jeśli ta rzeczywistość była inna od normalnej xD
5. Mnie też raczej często się nie śnią, szczególnie patrząc na ogólną ilość tych snów. Mój ostatni koszmar śnił mi się chyba wiele lat temu, już nawet nie pamiętam o czym był.. xd

Naja

Dziwne, ja kiedyś często lunatykowałam i mówiłam przez sen. Nie wiem jak jest obecnie, ale w czasach, gdy chodziłam spać przed moją siostrą zdarzały mi się takie rzeczy. Mówiłam coś w stylu: "no nie wyłączaj tego, skąd wiesz, że nie będę oglądać. No nie wyłączaj" itd. a raz wstałam, klęknęłam przed telewizorem i wróciłam do łóżka xD

Ola

Ja codziennie o czymś śnię.
Przeważnie śnią mi się koszmary.np: że ktoś kogoś zabija... itp.
Moje sny, a raczej koszmary są czarno-białe. nigdy nie widzę twarzy osób (co staje się jeszcze bardzie straszniejsze)
I to chyba tyle na temat moich snów.

Dobranoc Wink

)

Naja

Ojej, Ola, biedna. Tak na oko 2% moich snów, które zapamiętuję to koszmary. Obecnie pamiętam tylko trzy... I to nie całe, ale te główne rzeczy.

-Will-

Mi śnią się głównie rzeczy związane ze szkołą, przyjaciółmi lub spontanicznymi akcjami np. schodzimy do piwnicy i zobaczymy co się stanie.
Kilka razy śniły mi się też duchy. Bardzo zabawne są momenty tzw. snu we śnie. Niby się budzisz, ale nadal jest to sen. Kiedyś była jakaś akcja we śnie, gdzieś uciekam i nagle obudziłem się u mojej babci. Następnie opowiadałem bratu co mi się śniło, a potem sam się obudziłem naprawdę Very Happy

Dziwne to, bo jak się obudzę we śnie to myślę czasem, że to rzeczywistość.

Naja

Ja tylko raz się obudziłam we śnie i już nie pamiętam nawet o co tam chodziło

Czekolada-Tano

Hmmm... ja mam najczęściej walnięte sny, moja koleżanka także.

Wojciech

Ja zazwyczaj nie pamietam snów, pewnie dlatego, ze suypiam dosć póxno, a rano wstaje na budzik. Ale jeżeli już mam, to:
1. Czasem mi się zdarza świadomy sen, ale prawie nigdy nie moge go kontrolować.
3. Chyba nie
4. Nie
5. Nie
6. Rzadko

Naja

A ja miałam dzisiaj poryty sen. Coś tam było związanego z pinokiem i yyy... Widziałam jakiś stadion, na którym gadające border collie grały w nogę, a jeden z nich był tylko wypchany na baterie. I ja musiałam rozpoznać, który to. Ym, coś tam z płytami też było. Bodajże miałam trzy ostatnie (albo pierwsze. w każdym razie te starsze) części gwiezdnych wojen, które w ogóle gwiezdnych wojen nie przypominały. I nie pamiętam co jeszcze Wink

Wojciech

Naja

No na prawdę! Ja mam tak często. Na przykład, gdy Aleks mi mówił o pogrupowaniu swoich długopisów (dla niewtajemniczonych: Ma trzy kategorie długopisów: 1. do normalnego pisania, która dzieli się na a. przedmioty humanistyczne, b. przedmioty ścisłe, c. zapasowy 2. dla gości a. dobrych b. średnich c. złych i 3. na wypadek niezapowiedzianej matury a. maturalny b. zapasowy) to mi się śniło, że była niezapowiedziana matura

Wojciech

Naja

I co? co Ci się przyśniło? Very Happy

A ja dzisiaj znowu miałam poryty sen:
Najpierw koleżanka nr. 1 (Vivi) próbowała mnie przekonać, żebym kupiła sobie jakąś błyszczącą koszulkę, szarą, z milionem cekin, która kosztowała paręnaście tysięcy. Potem poszłam z nią do miejsca pracy jej mamy, a potem taty. Nie wiem po co. A potem nagle zbiegli się wszyscy chłopacy z mojej klasy (ty Wojciech też Razz

) i Jula, i Tycha. Tzn. koleżanka nr. 2 i 3. I nasza wychowawczyni. Potem poszliśmy do kina nie wiem po co. I w kinie szukałam kolegi nr. 1 (Bora xD), ale go nie znalazłam i musiałam siedzieć koło Przemka. Ły, kolegi nr. 2. Tyle Wink

Czekolada-Tano

Ha, to ja miałam 2 sny ze "Zwiadowców"
Nr 1.
Miałam nocować u koleżanki, która ma młodszą siostrę. Okazało się, że ta koleżanka mieszka w centrum handlowym. I jak poszłam do pokoju tej siostry (Izy) to tam było smocze jajo, które miałam dostać rano następnego dnia. Potem poszłyśmy do pokoju tej koleżanki, coś tam porobiłyśmy, i poszłyśmy spać. Obudziłam się o 6.30 i poszłam po to jajo, ale się okazało, że Iza tańczy wraz ze swoimi tancerkami

. Potem jakoś znalazłam się przed moim blokiem, z Willem, Harace'm, Alyss i Jenny. Mieliśmy jakieś tam zadanie, i pojechaliśmy do tego centrum handlowego, każdy na czym innym. Ja jechałam na Wyrwiju

. Jak już byliśmy w tym centrum, poszliśmy na parking (taki w budynku). Na tym parkingu czekali na nas Halt i Gilan jeżdżący czerwonym kabrioletem. To wzięliśmy ten kabriolet, a nasze pojazdy zniknęły. Pojechaliśmy na jakieś totalne zadupie. Zaparkowaliśmy kabriolet i nasze pojazdy, które się znowu pojawiły. Zrobiliśmy to zadanie (poryte) i pojechaliśmy na wieś, do mojej babci. Tam mój kuzyn, który ma 4 miesiące coś tam mówił, nie pamiętam co, a później zamienił się w Lorda Voldemorta (takiego skurczonego). Wtedy się obudziłam.
2 opowiem później.

Naja

Wooow, cudny sen

A mi się też dzisiaj śniło coś ze Zwiadowców, przypomniałaś mi! Zaraz przed zaśnięciem skończyłam czytać "Okup za Eraka" i potem mi się śniło, że musiałam zastrzelić z łuku wszystkie te takie pustynne żmije

Kabanos

Chyba za dużo grałam w World of Warcraft i śniło mi się, że jestem w Eversong Woods Very Happy

Albo jak kuzynka u mnie spała opowiadała mi rano, że słyszała w nocy tupanie. Okazało się, że to ja nieświadomie kopałam w łóżko Very Happy

Nahya

MI ostatnio codziennie śni się mój były. I o dziwo śnią mi się podróże w dziwne miejsca, z reguły takie do których nikt nie pojechałby na wycieczkę..

Tomcio

A mi się wczoraj przyśnił fajny pomysł na opowiadanie.. Może później dodam do Celtii.

Krzychucr

Mi zazwyczaj śnią się albo koszmary, albo to, co się jeszcze nie wydarzyło. Naprawdę. Kiedyś np. przyśniła mi się śmierć mojego psa podwórkowego, który nazywał się Tino. W śnie wyszedłem na dwór, a wujek powiedział mi: "Tino zdechł". I tak mniej więcej miesiąc później stało się wszystko to samo. Identycznie. Czasami mam też de ja vu czy jak to tam się pisze, i założę się, że to wszystko mi się przyśniło wcześniej. NIektóre sny pamiętam, niektóre nie..

Miv

Ja rzadko pamiętam swoje sny, a jeśli już, to te najbardziej porąbane

Takie przykłady (wybaczcie długość tego posta):
1. Byłam na moim podwórku i bawiłam się z psem. Nagle pojawił się ksiądz, wsadził mnie do jakiegoś starego fiata i wywiózł nie wiadomo gdzie. Kiedy fiat się zatrzymał, ksiądz wysiadł, a wsiadły jakieś dwa dresy i wieźli mnie z powrotem do domu. W połowie drogi nagle zniknęli, to spróbowałam zapanować nad jadącym fiatem. Szło mi całkiem nieźle, aż dotarłam do jednego zakrętu, Wtedy zauważyłam, że hamulec i kierownicę gdzieś wcięło. Walnęłam w drzewo i się obudziłam.
2. Nasz dom okradli jacyś seryjni mordercy, którym skończyła się kasa. Była wtedy u mnie moja 5-letnia bratanica Patrynia. Zaprowadziłam ją na naszą działkę i zamknęłam w altanie, której w rzeczywistości nie posiadam. Potem, nie wiem czemu, poszłam do lasu i zobaczyłam moją babcię siedzącą na drzewie. Krzyczała, że przez to, że powiększyliśmy ogród nie może zrywać jabłek ze świerku (

) Babcia poszła mi pokazać ten świerk/tą jabłoń. Kiedy dochodzimy do mojej działki, widzę koparkę, która właśnie tam wjeżdża, a ogród gniecie się jak kartka papieru. Babcia nie zwraca na to uwagi i idzie dalej. Idziemy, idzemy, jesteśmy jakieś 3 km od działki, aż babcia się zatrzymuje i pokazuje mi czereśnię i pyta, jak niby ma zbierać jabłka z tego świerku

Potem przybiegł mój pies i zaczął gonić babcię

Babcia się wkurzyła i za karę kazała mi wskoczyć do kruszarki, ale zamiast mnie wskoczyli tam ci mordercy, co nas okradli.
3. Trafiłam do więzienia za zamordowanie kiełbasy. Tym więzieniem okazał się mój pokój, ale bez żadnych mebli, samo pomieszczenie. Przez okno widziałam trzy rzeczy: moja przyjaciółka Martyna wzięła olbrzymią pożyczkę w banku, żeby kupić wymarzonego pomidora, moja druga przyjaciółka Iga prowadziła sklep z królikami w kapeluszach, a dziewięcioletni syn sąsiadki Kuba narzekał na brak śniegu, więc poszędł na pola i przyniósł stamtąd wiadro gnoju, z którego ulepił bałwana. A jak skończył, to natychmiast sypnęło śniegiem

Szaman

O jejku

niezłe masz sny Miv Very Happy

1)Ja miałem raz proroczy sen. To było nie dawno. Śniło mi się, że mam szczęśliwy nr w szkole i nie będę pytany oraz że są wyniki z OH i przeszedłem dalej. Obie rzeczy się spełniły Wink

2)Jak byłem mały to lunatykowałem, tzn. kiedy miałem koło 10 lat Wink

. Tata mi opowiedział jak raz wszedłem do ich sypialni i zacząłem coś grzebać w półce między książkami. Mój tato się spytał: "Co Ty tam robisz?", a ja mu odpowiedziałem coś w stylu: "A co nie widać? Herbatę" xD

Krzychucr

No to w takim razie ja też opowiem jeden swój sen:

Siedziałem na szafie (co było bardzo dziwne bo między nią a sufitem jest około 10 cm) i do mojej babci na imieniny przyszedł wujek (babcia mieszka ze mną). I parę sekund znowu przyszedł ten sam wujek, był to kosmita. Potem przeniosłem się do pokoju i rozwaliłem z siostrą zabawkę-samochód. I wtedy wypłynęła z niego krew. Dalej nie pamiętambo to było gdzieś tak z 9 lat temu.

Miv

Mi się kiedyś śniła kartka z kalendarza i zegarek. 11 czerwca 2010, 14:37. Okazało się, że właśnie wtedy, co do minuty, przyszło tornado i spadło na mnie drzewo... To było dziwne. Szkoda tylko, że wiedziałam, kiedy coś się stanie, a nie wiedziałam, co