Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zwiadowcy: księga 12 (dyskusja przedpremierowa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Królewski zwiadowca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rezun Cienia
Sierota


Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:39, 17 Lip 2013    Temat postu:

Założyłem tu konto, poniewaz chciałem przeczytać wasze wypowiedzi i na nie odpowiadać. Osobiście uważam, że zbaczacie z wątku tematu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brązowe Oczy
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z Wszechświata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:41, 18 Lip 2013    Temat postu:

Zarejestrowałeś się po to, żeby przestrzec nas przed offtopem? (Twoja wypowiedź nic innego nie zawiera, więc...) Cóż, czuję się wzruszona. El będzie z Ciebie dumny.

Aj, chyba jednak nie. Twój post nie był o 12. tomie. Czyli nie na temat. Uroczy paradoks. Offtop offtopem zwyciężaj. Podoba mi się.

Twoja wypowiedź również nic nie wnosi.
G.


Och, oczywiście, że nie. Jestem tak starym i zatwardziałym offtoperem, iż wydawało mi się, że nie ma już sensu tego pisać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brązowe Oczy dnia Sob 21:39, 27 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:12, 25 Lip 2013    Temat postu:

Ojejci, ojejciu, ojejciu... <--- to jedyny bezsensowny okrzyk mojego dziwnego ego, który się wydał na te wieści, które wiadome są od trzeciej strony, ale teraz oficjalnie na tylnej okładce dwunastki.

Cytat:
John Flanagan makes a spectacular return to the world of Ranger's Apprentice - but what has happened since you last saw Will and his friends might shock you!

Will took an oath when he joined the Ranger Corps. Does it mean nothing to him now?

After a senseless tragedy destroys his life, Will is obsessed with punishing those responsible – even if it means leaving the Ranger Corps. His worried friends must find a way to stop him taking such a dark path.

It is Halt who suggests the solution: Will must take an apprentice. The candidate Halt has in mind will surprise everyone – and it will be a request Will cannot refuse.

Training a rebellious, unwilling apprentice is hard enough. But when a routine mission uncovers a shocking web of crime, Will must decide where his priorities lie – finishing his quest for revenge, or saving innocent lives?

The final book of the Ranger's Apprentice series raises the stakes higher than ever. Is Will on his last mission for the Ranger Corps?


Ja to tłumaczyłam w Google Tłumacz, więc i wam radzę jeśli nie znacie angielskiego. Można w miarę wszystko zrozumieć.

Przyznam, że podoba mi się wizja oszalałego Willa i Halta, który jak zawsze mimo swego zaawansowanego... celu do trafiania piłeczkami golfowymi w ludzi i bronieniu królestwa z kijkiem. A co już myśleliście, że powiem słowo na "w"? Niedoczekanie wasze.
Dobra może skończę. Podoba mi się fakt, że Halt (jak zawsze) uratuję sytuację i opętanego Willa, któremu w głowie tylko żądza KRWI!

Dobra Brazowa przyznaj się, że jesteś Flanaganem.
Dziwi mnie tylko fakt, że chciałaś się spalić an stosie... a może ty szantażujesz naszego biednego staruszka?! Pewnie siedzi teraz związany w piwnicy i pisze te swoje wypociny z lufą przy głowie.

Właściwe książka zapowiada się ciekawie. Oczywiście inne fragmenty o niesfornych uczniach i zaskoczeniach przez Halta (co jest normą ). To też ciekawe tylko wiecie... no wiecie.... liczy się KREW!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
assanda
Podrzucacz królików


Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kielc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:53, 25 Lip 2013    Temat postu:

Ja tez nie znam zbyt dobrze angielskiego jednak tekst przetłumaczyłam tak ( bez pierwszego akapitu, ale jest pierwsza w nocy)

"Czy przysięga, ktorą Will złożył dołączając do Korpusu teraz nic dla niego nie znaczy?
Po bezsensownej tragedii, która zniszczyła jego życie, Will na obsesję na punkcie ukarania winnych- nawet jeśli ti oznacza odejście od Korpusu. Zaniepokojeni przyjaciele muszą znaleść sposób by go zatrzymać nim wkroczy na mroczną ścieżkę.
Halt proponuje rozwiązanie: Will musi przyjąć ucznia. Kandydat, ktòrego ma na myśli zaskoczy wszystkich- Will nie będzie mógł odmówić.
Szkolenie buntowniczego ucznia jest trudne. Ale kiedy rutynowa misja odkrywa szokującą sieć zbrodni Will musi zdecydować co jest dla niego ważniejsze: zakończenie zemsty, czy zachowanie życia niewinnych ludzi..
Ostatnia książka " Zwiadowców" podnosi stawkę wyżej niż kiedykolwiek. Czy Willa czeka ostatnia misja w Korpusie?"

PS. Piszę z telefonu więc jeśli nie ma gdzieś polskich znaków, albo słowo jest przekręcone to przepraszam.

Co do mojego zdania o książce to: co za dużo to niezdrowo. Osiem części to dużo, a dwanaście to przesada. Jeszczedo tego jakaś księżniczka "będę sobie buntowniczym uczniem bo jestem księżniczką i mi wolno!". Wątpie by ktoś ją zmuszał bo zwiadowca z przymusu to nie zwiadowca. Zapewne dojdzie jeszcze Will którego każda myśl bedzie wielce rozpaczliwa.
Przeczytam ją bo nie lubię zodtawiać niedokończonych serii. Ale wątpie w to, że trafi na listę moich ulubionych książek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez assanda dnia Czw 1:56, 25 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:25, 26 Lip 2013    Temat postu:

E tam... mi się podoba gdzie pisze "bezsensownej tragedii". To jest po prostu boskie! Śmierć Alyss - bezsensowna tragedia!
podoba mi się, ze Will przestanie być idealnym i nareszcie będzie miał jakiś wybór, który nie będzie aż tak mocno rzeczywisty. oczywiście wiemy jak to się pewnie skończy, ale Janek może coś wymyśli i wszystkich zaszokuje.
Ale mówię wam! Ręka, noga, mózg na ścianie JAK DOTKNIE TO CHOĆ TROCHĘ HALTA! (wiemy o co kaman? Dead i tak dalej dla iego, a my wiemy, że Chucka Norrisa nie da się zabić XD )
WTEDY POZNACIE MÓJ GNIEW!
Co dalej... może Horace z Cassie abdykują? Na przykład zrobią wolną elekcje lub demokrację? To byłby szok. Very Happy
Może ich córka z tego powodu będzie zła na nich. Albo będzie mieć starsze rodzeństwo lub po prostu będzie mieć brata. Horace nie będzie wiedzieć co z nią zrobić, bo będzie tak złakniona przygód jak matka (albo będzie właściwie ich całkowitym przeciwieństwem) i skoro Halt wychynął z taką propozycją to skoro to powiedział ON to musi być ważne. Znamy te plany Halta co nie? Very Happy
Dobra, tak nam powstaje Wil, który nie chce mieć uczennicy, bo ją do tego zmuszono, a jak ona do niego nie pójdzie to będzie wywozić gnój... albo rodzinka chciała ją wydać za mąż. Często w średniowieczu tak było...

Wychodzi na to, że i tak nie może być ta książka gorsza od najgorszych. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
assanda
Podrzucacz królików


Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kielc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:06, 27 Lip 2013    Temat postu:

W sumie, Ksssa, możesz mieć trochę racji. Ta bezsensensowna tragedia może być nawet ciekawym wątkiem. Zwłaszcza, że lubię nawet gdy ginie główniejszy bohater. Flanagan nie należy do autorów masowo zabijających postcie, a więc śmierć Allyss bdzie małą odminą. Fajnie by było gdyby Will nie zeszedł ze ścieżki zemsty i wpadł w ślepą furię zabiłby kogo popadnie. W tym księżniczkę uczennicę ( nie dpzczę jej Razz) . Wtedy wszyscy przyjaciele by się od niego odwrócili, a on, obawiając się śmierci uciekł do Galii. Halt szukałby go po całym świecie i gdy go odnalazł próbowałby namówić do powrotu. Will odmówiłby, a Halt wrócił do Araluenu. Potem Will namyśliłby się i stanął przed królewskim sądem. Horacy i Evalyn przebaczyli mu już, ale nie mieliby wyboru i skazali go na śmierć. Will, który już całkiem oszalał, zacząłby się wydzierać, że skoro on nie będzie żył to nikt nie będzie. Okazało się, że miał w rękawie nóż do rzucania, a skrępowanie mu rąk wydawało się zbędne, rzuciłby nożem w Horacego i zabił na miejscu gdy atakował Cassandrę zostałby zastrzelony przez... Halta. Książka kończyłaby się sceną tuż po pogrzebie Willa, gdy Halt klęcząc nad grobem płakałby i w kółko powtarzał słowa " Wybacz mi Will, zawiodłem cię".


To jest moja chora wersja 12 części. Aczkolwiek wątpie by choć jeden wątek w orginale był podobny do tej miernoty wyżej zamieszczonej w moim poście, ale pomarzyć można.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:47, 27 Lip 2013    Temat postu:

@assandra pisaliśmy już takie rzeczy chyba dziesięć kart temu... Po takim czasie takie zwykłe historyjki nie są już takie zabawne.
Choć zgadzam się w jednym. Gdyby był pogrzeb Willa (bo był tak uparty i chciał odnaleźć tę swoją zemstę i ledwo udało mu się uratować swoją uczennicę- tak się rzucił pod strzałę i sam oddał strzał, ou!) i Halt by powiedział coś nad nim, ale nie ''zawiodłem cię", bo to jest już przereklamowane. Bardziej coś w stylu... tego jak w piątej części "Jestem z ciebie dumny, synu." Albo coś jeszcze bardziej wzruszającego- teraz nic mi nie przychodzi do głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:08, 27 Lip 2013    Temat postu:

Zawiodłem cię? Pff, to brzmi tak... tandetnie :/. Chociaż jakby się tak zastanowić to mi ten cały zbuntowany i zabijający wszystkich przyjaciół Will nie pasuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:21, 27 Lip 2013    Temat postu:

Eee tam fajnie będzie. Przynajmniej Will nie będzie w koncu idealny....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
assanda
Podrzucacz królików


Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kielc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:27, 27 Lip 2013    Temat postu:

No dobrze poddaję się nie będę więcej wymyślać historyjek skoro moje pomysły są , jak to ujęła Tris, są tandetne. Może kokosmx ma rację- będzie fajnie i tyle. Cieszmy się, że Janek piszę kolejną część bo więcej już nie będzie.
Tak na marginiesie Ksssa w moim nicku "r" pomiędzy "d" i "a" jest zbędne Very Happy


Skoro już piszę ten post to wspomnę, że chyba spróbuję przetłumaczyć pierwszy rozdział bo wiem jak to jest gdy bardzo chcesz coś przeczytać, a ni w ząb nie rozumiesz o co chodzi. Niczego nie obiecuję, a zresztą ktoś moż mnie uprzedzić.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez assanda dnia Sob 15:49, 27 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:47, 27 Lip 2013    Temat postu:

Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, twórz śmiało, bo sama historyjka była nawet niezła tylko po prostu mi do Willa nie pasuje. Bo... ogarnijcie, że on nadal byłby idealny! Zbuntowany, ale idealny, bo przecież zabiłby króla i królową i prawie wszystkich w około co dowodziłoby, że jest najlepszy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:11, 27 Lip 2013    Temat postu:

Tris napisał:
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, twórz śmiało, bo sama historyjka była nawet niezła tylko po prostu mi do Willa nie pasuje. Bo... ogarnijcie, że on nadal byłby idealny! Zbuntowany, ale idealny, bo przecież zabiłby króla i królową i prawie wszystkich w około co dowodziłoby, że jest najlepszy...


Ty zawsze znajdziesz jakieś słabe strony, których inni nie zauważyli. XD Pesymista jeden.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:32, 27 Lip 2013    Temat postu:

Ksssa napisał:
Tris napisał:
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, twórz śmiało, bo sama historyjka była nawet niezła tylko po prostu mi do Willa nie pasuje. Bo... ogarnijcie, że on nadal byłby idealny! Zbuntowany, ale idealny, bo przecież zabiłby króla i królową i prawie wszystkich w około co dowodziłoby, że jest najlepszy...


Ty zawsze znajdziesz jakieś słabe strony, których inni nie zauważyli. XD Pesymista jeden.

To się nazywa talent, nie? Razz xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
assanda
Podrzucacz królików


Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kielc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:59, 27 Lip 2013    Temat postu:

Tris napisał:
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam, twórz śmiało, bo sama historyjka była nawet niezła tylko po prostu mi do Willa nie pasuje. Bo... ogarnijcie, że on nadal byłby idealny! Zbuntowany, ale idealny, bo przecież zabiłby króla i królową i prawie wszystkich w około co dowodziłoby, że jest najlepszy...


Nic się nie stałoRazz . Sama wiem, że nie jestem najlepsza w wymyślaniu historii. Od tego mam brata ciotecznego, który właśnie siedzi niedaleko i pokłada się ze śmiechu z mojej historyjki.
Co do tajemniczego talentu chciałabym mieć taki. Sama nie spostrzegłam, że nawet w złej wersji Will byłby idealny. Ciekawe, naprawdę ciekawe... Może nie do się Willa odidealizować.
Istnieje taki wyraz? Nie wiem jak to inaczej nazwać. Odidealizować odiotyczne słowo..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez assanda dnia Sob 22:02, 27 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:38, 27 Lip 2013    Temat postu:

To jest ciekawa sprawa czy Willa da się odidealizować (no co Ty, wyraz jest w porządku ^^). Myślę, że dla mnie on zawsze będzie idealny, bo... kurczę ostatecznie to Will (ta, ja wiem, że wytłumaczenie typu "Lubię masło, bo przecież jest masłem", ale dobra). Od czasu kiedy Halt pomyślał, że jest od niego lepszy (swoją drogą to mnie nieźle zirytowało) nie wiem czy coś jest w stanie mu tę idealność zabrać :c

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brązowe Oczy
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z Wszechświata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:17, 27 Lip 2013    Temat postu:

Cytat:
Od czasu kiedy Halt pomyślał, że jest od niego lepszy (swoją drogą to mnie nieźle zirytowało) nie wiem czy coś jest w stanie mu tę idealność zabrać.


O, to tylko przez to, że Halt jest taki skromny (i przez to, że 11. część to dno; osobiście jej nie uznaję, z paroma wyjątkami). Przecież chyba nikt nie myśli, że Will naprawdę mógłby być od niego lepszy. Jeśli już kogoś nie da się odidealizować, to tylko Halta. Will? Pestka. Wystarczy idealizować go aż do przekroczenia granicy, wyolbrzymiając jego zalety do tego stopnia, że wszyscy będą mieli dość. W mojej wersji zakończenia serii coś takiego się stało, ale tkwi ona tylko w mojej głowie (co prawda uporczywie wrzeszczy: "Napisz mnie!", ale jakaś inna część mówi: "Tylko byś to zepsuła; poza tym, nikt nie chce tego czytać, a ty masz dużo innych rzeczy do roboty").


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Brązowe Oczy dnia Sob 23:18, 27 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kokosmx
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 17 Maj 2013
Posty: 747
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:47, 27 Lip 2013    Temat postu:

Ja chętnie przeczytam i inni pewnie też.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
assanda
Podrzucacz królików


Dołączył: 17 Cze 2013
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Kielc
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:07, 28 Lip 2013    Temat postu:

Na wstępie przepraszam za możliwość braku polskich znaków, przecinków i poprzekręcane słowa. Piszę z telefonu bo siostra oblęża komputer.


Przeczytać trzeba to fakt niezmienny. Martwi mbie jedynie to, że książka wyjdzie na jesieni. Dlaczego wszystkie fajne powieści pojawiają się październik- listopad?

No, ale zawsze można na necie przeczytać, a potem książke dokupić. Mam tylko nadzieję, że się na półce zmieści, bo jak nie to coś będę kombinować.

Co do odidealizowywania ( czy jakoś tak) to chyba przeidealizowanie ( kurczę trzeba wyciągnąć słownik) tak jak nazywm przykład Brązowe Oczy to faktycznie może zadziałać pprzecież nie bycie lubianym to też wada. Jednak z jedną wadą też będzie zbyt idealny. Można do trego dorzucić np. niecierpliwość. Nie zaburzała by zbytnio idealności bo to taka niezbyt atakująca ją,maleńka wada. A łatwo byłoby ją wpleść pomimo wcześniejszego braku no bo po tragedii często tak jest, że ludzie szybciej się niecierpliwią.


No w sumie może być ciekawie choćby dlatego, że Will wreszcie zasmakuje odrobiny smutku. No bo przecież na razie wszystko szło mu jak po maśle i wszystko się udawało
No pożyjemy zobaczymy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez assanda dnia Nie 1:23, 28 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Will11
Wybrany na ucznia zwiadowcy


Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:59, 28 Lip 2013    Temat postu:

assanda napisał:
No w sumie może być ciekawie choćby dlatego, że Will wreszcie zasmakuje odrobiny smutku. No bo przecież na razie wszystko szło mu jak po maśle i wszystko się udawało
No pożyjemy zobaczymy



Przynajmniej jakiś dotkliwszy zwrot akcji a nie tylko sielanka, sielanka... W tej części Will mógłby być nawet ponurym zabójcą i poszukiwanym!!! Nie no trochę się zapędziłem... I jak Will będzie ponury to mi to przesadzać nie będzie. Przyda się wreszcie takiego trochę smutku czego mi w Zwiadowcach trochę brakowało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Will11 dnia Nie 8:59, 28 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:37, 28 Lip 2013    Temat postu:

Brązowe Oczy napisał:
Jeśli już kogoś nie da się odidealizować, to tylko Halta.


1. Nie ma słowa "odidealizować". Można "od idealizować" jeżeli już.

2. Halt ma wady! Dlatego jest taki fajny. Ma tyle wad, że zalety u niego musza być dopracowane na ostatni guzik, np.: jest doskonałym zwiadowca, jest lojalny. Za to jego wady:
-jest krnąbrny,
-sarkastyczny,
-po części arogancki (zależy jak się patrzy),
-denerwujący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:36, 28 Lip 2013    Temat postu:

Ksssa napisał:
Brązowe Oczy napisał:
Jeśli już kogoś nie da się odidealizować, to tylko Halta.


1. Nie ma słowa "odidealizować". Można "od idealizować" jeżeli już.

2. Halt ma wady! Dlatego jest taki fajny. Ma tyle wad, że zalety u niego musza być dopracowane na ostatni guzik, np.: jest doskonałym zwiadowca, jest lojalny. Za to jego wady:
-jest krnąbrny,
-sarkastyczny,
-po części arogancki (zależy jak się patrzy),
-denerwujący.


Niby czemu ma być "od idealizować", a nie "odidealizować", co?
A tak serio to zgadzam się z Tobą Ksssa. Halt ma wady i dlatego jest fajny Wink. Nie da się go odidealizować (bądź od idealizować), bo nie jest idealny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:48, 28 Lip 2013    Temat postu:

Tris napisał:
Niby czemu ma być "od idealizować", a nie "odidealizować", co?


Nie jestem pewna, czy w ogóle można coś "od idealizować", a jeżeli już to nawet nie poprawnie jest to pisać razem. To tak samo jakbyś napisała: nieoglądam, nieśpię, niemyślę.
Czemu tak nie może być? To już chyba powinnaś wiedzieć. W ogóle po co takie pytanie. Czy mam ci może wysłać jakieś regułki? -,-
Sorki, że się piekle, ale trochę mnie denerwuje gdy ktoś zwraca uwagę, a nie ma racji. Tym bardziej jeśli chodzi o tak oczywistą rzecz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:52, 28 Lip 2013    Temat postu:

Ksssa napisał:
Tris napisał:
Niby czemu ma być "od idealizować", a nie "odidealizować", co?


Nie jestem pewna, czy w ogóle można coś "od idealizować", a jeżeli już to nawet nie poprawnie jest to pisać razem. To tak samo jakbyś napisała: nieoglądam, nieśpię, niemyślę.
Czemu tak nie może być? To już chyba powinnaś wiedzieć. W ogóle po co takie pytanie. Czy mam ci może wysłać jakieś regułki? -,-
Sorki, że się piekle, ale trochę mnie denerwuje gdy ktoś zwraca uwagę, a nie ma racji. Tym bardziej jeśli chodzi o tak oczywistą rzecz.

Cóż... widzisz, ja podchodzę do tego dosyć luźno. Czyli np. nie napisałabym tak w wypracowaniu i tego typu rzeczach, ale tu czemu nie? Przy tym to nie była uwaga, tylko pytanie, które zadałam nie do końca poważnie Razz.
Ale rozumiem, mnie niektóre błędy też straszliwie irytują, więc nie mam Ci tego za złe Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Will11
Wybrany na ucznia zwiadowcy


Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:04, 29 Lip 2013    Temat postu:

Czy sprawa załatwiona drogie panie? możemy przejść do księgi 12? Przepraszam za pytania. Gdy je pisałem trzęsły mi się ręce :hamster_sweatdrop: . Nieważne... :hamster_dunno:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Brązowe Oczy
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 24 Paź 2010
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 20 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: z Wszechświata
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:21, 29 Lip 2013    Temat postu:

Cytat:
Czy sprawa załatwiona drogie panie?


Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.


Ksssa napisał:
Brązowe Oczy napisał:
Jeśli już kogoś nie da się odidealizować, to tylko Halta.


1. Nie ma słowa "odidealizować". Można "od idealizować" jeżeli już.


Cytat:

Nie jestem pewna, czy w ogóle można coś "od idealizować", a jeżeli już to nawet nie poprawnie jest to pisać razem. To tak samo jakbyś napisała: nieoglądam, nieśpię, niemyślę.


"Nie" to nie to samo co "od". Napisałabyś: "od robię", "od piszę" "od dam", "od kręcę" albo "od biorę"? "Odidealizować" jest neologizmem (z resztą IMO bardzo ładnym), dzięki któremu w zwięzły i zrozumiały dla wszystkich sposób można przekazać pewną ideę. I NA PEWNO nie należy pisać go "od dzielnie".

Cytat:
Czemu tak nie może być? To już chyba powinnaś wiedzieć. W ogóle po co takie pytanie. Czy mam ci może wysłać jakieś regułki? -,-
Sorki, że się piekle, ale trochę mnie denerwuje gdy ktoś zwraca uwagę, a nie ma racji. Tym bardziej jeśli chodzi o tak oczywistą rzecz.


Z tym się zgadzam.


Cytat:
2. Halt ma wady! Dlatego jest taki fajny. Ma tyle wad, że zalety u niego murza być dopracowane na ostatni guzik, np.: jest doskonałym zwiadowca, jest lojalny. Za to jego wady:
-jest krnąbrny,
-sarkastyczny,
-po części arogancki (zależy jak się patrzy),
-denerwujący.


To są wady?! To są jego podstawowe zalety! Gdyby ich nie miał, byłby... byłby... jak Will!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Królewski zwiadowca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 13 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin