Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wasze opinie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Zaginione Historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:00, 24 Lis 2012    Temat postu:

1. Co do dziewczyn właśnie polubiłam Cassie za ten temperament. Jakoś bardzo dobrze wykreował tą postać i dlatego nie mam złych obiekcji pod tym względem. Nawiązałaś tu do książki ,,Tunele'' do Elliott z drugiej części i muszę przyznać, że też mam takie same odczucia. Mimo, ze ona i Evanlyn są podobne autorzy tam popełnili błąd. Cassandra ma swój temperament. Mimo, że jest ,,waleczna'' ma swoje kaprysy i dlatego jest to postać o wiele bardziej realna (jak na zwiadowczą niezniszczalność) niż Elliott z Tuneli, która nie ma ani jednej wady - wprost walczący ideał i nie tylko w tej kwestii do tego, który umie obronić każdego nawet mrówkę jaskiniową (o ile taka istnieje). Chyba dlatego denerwowała mnie Alyss w wszystkich tomach oprócz 10 i w 11 w rozdziale ,,Wędrowcy'' (nie wiem czemu, ale tam jakoś zwalczyłam niechęć do niej i... dzięki temu naprawdę podobało mi się opowiadanie). Chodzi o ta niechęć do księżniczki, przecież Will raczej nie był jakiś dwulicowy by... niby to całował się czasem z Alyss i nagle potem można go zobaczyć z Cassandrą Very Happy Samo to spostrzeżenie Evanlyn co powiedziała, że mogłaby być tak samo zazdrosna o Horaca.

2. Co do wieku Willa to lepiej uznać, ze to świat fantastyki. Inaczej Halt i np.: taki sir Rodney byliby już koło 60... Halt powinien dostać złoty liść dębu (najwyższy czas), sir Rodney niedługo może weźmie ślub... w tym wieku?
Gilan! Jak można o nim nie wspomnieć, przecież on by było po czterdziestce jakby Will miał trzydziestkę! Brałby ślub w prawie wieku Halta (a w tamtych czasach śluby brano bardzo młodo o ile pamiętam-dziwne to by było, że nagle autor opierał się na tylu rzeczach z naszego świata i powiedział ,,A tu se dam, że oni są już starzy i brzydcy! Niech się dopiero teraz pożenią!).
Wyrwyj jednak miał do przepracowania jeszcze parę lat, więc mógł z Willem pracować tak z dziesięć-jedenaście lat. Był dość stary, ale i młody by służyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magda152
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 05 Wrz 2011
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:48, 25 Lis 2012    Temat postu:

Dla mnie ogólnie książka podobała się bardzo. Jak zwykle była bardzo wciągająca. To, że zdarzyły się tam drobne błędy, jeszcze ujdzie. Najbardziej podobał mi się rozdział o spotkaniu Halta z Crowleyem, był po prostu najciekawszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marekmafia2
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Załęże

PostWysłany: Pon 17:19, 26 Lis 2012    Temat postu:

BlackWolf22 napisał:
nie podobały mi się błedy w tej książce.Ale ogółem to byłą no taka no wiecie dobra.Największy błąd jaki znalazłem to na ślubie Willa i Alyss. Tam stał Horace z przyszłą żoną a na ślubie Horace'a i Cassandry, Alyss poprosiła Willa żeby się nie spóźnił na taniec na ich ślubie.

"A wraz z nim przyszła Evanlyn, jego żona "
odpowiedział ten co błędów nie robi.

książka świetna, chociaż szkoda, że tak mało opowiadań Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:48, 26 Lis 2012    Temat postu:

[quote="marekmafia2"]
BlackWolf22 napisał:
nie podobały mi się błedy w tej książce.Ale ogółem to byłą no taka no wiecie dobra.Największy błąd jaki znalazłem to na ślubie Willa i Alyss. Tam stał Horace z przyszłą żoną a na ślubie Horace'a i Cassandry, Alyss poprosiła Willa żeby się nie spóźnił na taniec na ich ślubie.


Alyss poprosiła Willa by nie spóźnił się na taniec na ich ślubie (to miał być komizm), ponieważ oni się niedługo pobierali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:09, 26 Lis 2012    Temat postu:

W sumie masz rację, jeśli chodzi o porównanie Elliott z Evanlyn. Bywały jednak momenty, kiedy jedna kojarzyła mi się z drugą. Ogólnie nie lubię zbytnio wyidealizowanych postaci i najczęściej największą sympatię mam do tych, które jednak mają swoje wady. Chociażby Halt, któremu w ostatnich tomach zaczęto wypominać pewne braki (historia o ciasteczkach w tomie 9 Very Happy). Dlatego tak bardzo - momentami! - denerwował mnie Will. Kurcze... główny bohater, super postać, w ogóle lubiłam go od samego początku, ale tak jak już wspomniałam, strasznie mnie wkurzało jak Flanagan ciągle podkreślał jaki to on nie jest wspaniały i, że właściwie to jest już lepszy od Halta. Do tego trochę mnie ubodło jak gdzieś pod koniec serii napisane było, że Will jest jego lepszym uczniem bo Gilan nie ma tyle fantazji... jakieś to naciągane. Wiem, że faworyzuję po prostu ukochanego bohatera, ale mam prawo bo autor widać nie pasjonował się nim, aż tak jak ja i po prostu w rezultacie prawie nic o nim nie wiadomo.

Jeśli chodzi o stosunek Halta do Lady Pauline to... no sama nie wiem. Ja ją lubię i już, jak zresztą widać po nicku, chociaż kiedy założyłam profil, to byłam chyba dopiero po czwartym tomie. Tak czy inaczej nie uważam, żeby była szczególnie despotyczną małżonką. Nie ryczałam ze śmiechu, kiedy autor opisywał, że Halt nieco się jej obawia, ale z drugiej strony to było tylko żartobliwe spojrzenie na fakt, że takiego twardego i nieugiętego zwiadowcę zmiękczają uczucia do jakiejś kobiety. Mnie to absolutnie nie raziło Kwadratowy

Co do wspomnianych wyżej koni... no więc mnie też niespecjalnie się podoba, że Wyrwij nie jest już Wyrwijem, a nowy koń już tak. To trochę przykre, w końcu tyle razy ratował życie Willowi, chociażby alarmując go przed wrogami i na prawdę byli ze sobą mocno związani. Ale z drugiej strony, więź zwiadowców z konikami była częściowo wyimaginowana. Owszem, mogli odczytywać pewne ich nastoje i nastawienie do niektórych sytuacji, ale przecież na końcu opowiadania "Wilk" było jasno powiedziane, że to co jest w głowie Willa, to jest w głowie Wyrwija. Czyli Will mógł już zupełnie automatycznie wymyślać swoją rozmowę z koniem. Poza tym na początku serii, tylko sporadycznie pojawiało się coś o tych rozmowach a nawet jeśli, to tylko jedno zdanie i to zakończone sformułowaniem typu: "zdawał się mówić konik" czy coś w podobnym stylu.

Ostatnia sprawa. Już kiedyś w innym temacie doszliśmy do podobnego wniosku, że lepiej nie zagłębiać się w niektóre szczegóły, bo potem wynika z tego więcej nieścisłości i po prostu trzeba to traktować jako fantasy. No dobra, ale ja tak nie umiem Very Happy. Zawsze muszę nad wszystkim myśleć.
Mała ciekawostka. Ten ślub Rodneya, to już z drugą żoną Kwadratowy Poprzednia nazywała się Antoinette i zmarła na kilka lat przed akcją pierwszego tomu. (Takie rzeczy wiem, a potem jak czytam n-ty raz, to nie pamiętam niektórych podstaw Very Happy).

Jak następnym razem napiszę, to skomentuję jeszcze jedno opowiadanie, ale niestety mam mało czasu... ehh trzy sprawdziany w jeden dzień Neutral


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LadyPauline26 dnia Pon 21:14, 26 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:52, 26 Lis 2012    Temat postu:

LadyPauline26 napisał:
Ten ślub Rodneya, to już z drugą żoną Kwadratowy Poprzednia nazywała się Antoinette i zmarła na kilka lat przed akcją pierwszego tomu. (Takie rzeczy wiem, a potem jak czytam n-ty raz, to nie pamiętam niektórych podstaw Very Happy


A niby skąd te dane? :hamster_want: Jakoś o nich nigdy nie słyszałam, a ''powieści'' (fanficki) nie ujmują prawdy tylko zmyślenia różnych ludzi. Chyba, że chodzi ci o twoje opowiadanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shanta
Podrzucacz królików


Dołączył: 04 Paź 2012
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:14, 26 Lis 2012    Temat postu:

To było powiedziane bodajże w "Ruinach.." podczas rozmowy Rodneya z kimś tam (wybaczcie, ale nie chce mi się sięgać po książkę) w sprawie szermierczych umiejętności Horace'a. O jego byłej żonie była wzmianka kiedy omawiano spartański wystrój kwatery Rodneya.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:23, 26 Lis 2012    Temat postu:

Naprawdę? Ja bym w życiu czegoś takiego nie zapamiętała ;>.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:54, 26 Lis 2012    Temat postu:

I kto by pomyślał... taki szczegół. Czytałam tę księgę z cztery razy, a dopiero teraz to zauważyłam... może chodzi o to, że nie przejmowałam się nigdy tak Horacem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LadyPauline26
Moderator


Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 4200
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 92 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:16, 29 Lis 2012    Temat postu:

Fragment z "Ruin Gorlanu" - racja Very Happy Rodney rozmawiał z sir Karelem właśnie o Horace'u i jego talentach. Prawdę powiedziawszy mam wrażenie, że autor też zapomniał, że coś takiego napisał, bo chyba wspomniałby o tym przy nowej narzeczonej. (Tak nawiasem czytałam tom pierwszy przynajmniej 10 razy - i przeczytam jeszcze kilka, bo pełno mam z tym wspomnień Kwadratowy -, więc nie dziwne, że wszystko pamiętam).
Jeśli chodzi o opowiadania pisane przez fanów, to nigdy ich nie lubiłam i nawet nie pisałam. Denerwowało mnie, że wszędzie muszą wcisnąć te kobiety-zwiadowców, od których wszystko co zjadłam podjeżdża mi do gardła Very Happy Bez urazy dla tych, którym takie pomysły się podobają, ale to nie dla mnie.

CO DO ZAGINIONYCH HISTORII:
Przemyślenia część kolejna...
Ktoś wspomniał, że historia niby odpowiedziała na kilka pytań, ale właściwie, więcej wątpliwości ma się po, niż przed przeczytaniem. Może. Jeśli o mnie chodzi nie odpowiedziała na nic, co mnie zastanawiało. No... może poza opowiadaniem o śmierci rodziców Willa, które notabene były całkiem niezłe choć może zbyt brutalne jak na właściwie dość łagodną książkę. A oto i... lista kilku rzeczy, które zawsze mnie zastanawiały, a których nigdy się nie dowiem, bo zostały opowiedziane tylko w kilku słowach. W większości chodzi o spojrzenie na sytuację, którą już znam, ze strony drugiej osoby, a nie jak zwykle Willa.
-Bardzo chciałam dowiedzieć się czegoś więcej o latach, kiedy Will był szkolony i właśnie tego spodziewałam się po tym tomie.
-Zawsze mnie ciekawiło jak oczami Evanlyn wyglądał napad w Celtii i podróże po górach, no i rzecz jasna moment, kiedy spotkała zwiadowców i Horace'a.
-Spotkanie Willa i Halta (tom 4) jak to wyglądało oczami tego drugiego?
-Może to nieco żałosne, ale w sumie ciekawi mnie jak wyglądały oświadczyny Willa Very Happy
-Życie Horace'a na zamku. Taki ważny bohater. Występuje w każdym tomie, mniej lub bardziej (poza 5, gdzie jest na tylko jakiś trzech stronach). Przecież skoro był taki ważny to na pewno dostawał inne zadania. Zresztą lubię Evanlyn tylko kiedy z nim przebywa, więc chętniej bym o niej słuchała.
-Jak wygląda lenno Gilana i jego przeciętny dzień. Ogólnie za mało go w tej serii, bo polubiłam go za humor i sposób bycia a autor wciąż umniejsza jego rolę albo w kilku zdaniach streszcza co się z nim działo.
Na razie to tyle. Chyba chwilowo odpuszczę sobie komentowanie tego tomu i przeniosę się na 9 i 8 Kwadratowy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:42, 29 Lis 2012    Temat postu:

LadyPauline26, ja też bym chętnie poznała odpowiedzi na te Twoje pytania Smile. Ale raczej się nie dowiemy Sad. A część 11 rzeczywiście na niewiele odpowiedziała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:16, 30 Lis 2012    Temat postu:

@LadyPauline26 1.Po co pisać jak wyglądało spotkanie Evanlyn ze zwiadowcami skoro to było to dobrze napisane? Tak samo jakbyśmy czytali jak wyglądał napada na księżniczkę to raczej byśmy się wszystkiego domyślili i autor MUSIAŁ to ukryć.
Co do spotkania Willa i Halta w czwartym tomie to jakiego drugiego? Ich spotkanie wyglądało tak : Halt bawi się w snajpera i powala trzech Temudżeinów następnie Will się obraca i spostrzega go. Ten cały czas zwracając uwagę, czy nikt ich nie chce zabić widzi, że Will do niego ''skoczył'' i płacze. Całe spotkanie. Bardziej mnie zastanawia co się działo między tym rozdziałem, a kolejnym kiedy to sobie zacnie siedzą i gadają.

Choć muszę cię poprzeć w dwóch rzeczach:
*kobiety zwiadowcy + fanficki = NIE CZYTAM
*księga 11 dała więcej pytań niż odpowiedzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krwiste2
Sierota


Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Małopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:51, 15 Gru 2012    Temat postu:

Gdy zobaczyłem prolog pomyślałem sobie co za szajs szkoda kasy ale zacząłem czytać dalej i jakoś tak zapomniałem o tym prologu Razz I z tego prologu wynika że nasi bohaterowie spisywali historie , które są w książce i zamknęli je w skrzyni pod ziemią Razz Prawdopodobnie to Will Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:11, 15 Gru 2012    Temat postu:

Ja raczej pomyślałam, że to Gregorge i inni skrybowie, którzy spisywali ich ciąg misji lub Corwley, który musiał robić raporty o misjach i całą biurokracją się zajmować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Will11
Wybrany na ucznia zwiadowcy


Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:28, 03 Lut 2013    Temat postu:

Prawda jednak Will nie chciałby rozmawiać o swojej przeszłości i dzielić się nią ze skrybami.Była to jego osobista sprawa, którą mógł podzielić się z najbliższymi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krewetka
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 20 Kwi 2013
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:05, 13 Maj 2013    Temat postu:

,,Kałamarz i sztylet '' i ,,Hibernijczyk'' były najlepsze. Ostatnie opowiadanie nie przypało mi do gustu, ponieważ nie lubię Alyss i miałam nadzieję, że Cassie wskoczy na jej miejsc. Co prawda Horace miał by złamane serce. Co wybrać Horace'a czy Willa? Trudna decyzja...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flexor
Strzelec do tarczy


Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z krainy Mordor gdzie zaległy cienie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:08, 07 Sie 2013    Temat postu:

Moje opinie o poszczególnych historiach:
1.Śmierć Bohatera- genialna historia, jeden z najlepszych fragmentów Zwiadowców. Po raz pierwszy w Zwiadowcach Halt nie ma super umiejętności i grozi mu śmierć. Ogólnie to opowiadanie jest jakieś inne od pozostałych historii i innych części Zwiadowców. Jakieś takie... smutne.
2.Kałamarz i sztylet- ciekawe opowiadanie opisujące niezamknięty wątek dotyczący Foldara.
3.Wędrowcy- chyba jeden z najnudniejszych fragmentów serii i najnudniejsza historia w 11 tomie, w ogóle nic nie wnosi do Zwiadowców. Nie wiem po co autor to opowiadanie napisał.
4.Napuszona Mowa- fajne i humorystyczne opowiadanie.
5.Kolacja dla pięciorga- fajna historia ale nie jest to nic specjalnego.
6.Taniec Weselny- absolutnie kapitalna historia, najlepsza w tym tomie. Mimo, że początek nie zapowiada nic ciekawego to dalej każdej stronie towarzyszy napięcie. Do tego jeszcze historia jest powiązana z 7 tomem i są genoweńczycy. Również jeden z najlepszych fragmentów.
7.Hibernijczyk- Ciekawa historia, dużo wyjaśnia jednak mogłaby być 2 razy dłuższa (kosztem Wędrowców) i opisywać jak Halt i Crowley przywrócili świetność korpusowi.
8.Wilk- również ciekawa historia. Szkoda jednak że, nowy koń Willa nie nazywa się inaczej.
9.Najwyższy czas- wydarzeń z tego opowiadania spodziewałem się już dawno.
10.Prolog i Epilog- ciekawe rozdziały osadzone w przyszłości.

Ciężko ocenić razem cały tom, jednak na pewno cieszę się, że autor wpadł na pomysł napisania tych opowiadań.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chene
Sierota


Dołączył: 24 Cze 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:21, 09 Sie 2013    Temat postu:

Mi podobały się "Hibernijczyk", "Śmierć bohatera" i "Kałamarz i sztylet". Nie podobały się )"Kolacja dla pięciorga" (czytając je Jenny nie denerwowała) i "Wędrowcy".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qbau
Sierota


Dołączył: 26 Maj 2012
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:58, 27 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:27, 06 Sty 2014    Temat postu: Zaginione Historie

Cześć, jak podobało Wam się ujawnienie prawdy o przeszłości rodziców Willa, a także opowieść, co robił Gilan, podczas nieobecności Halta (III tom)?
Jak dla mnie były one fajne, ale to nic szczególnego. Może następne będą lepsze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Qbau dnia Śro 18:35, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:10, 27 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:28, 06 Sty 2014    Temat postu:

Ja czytam właśnie o ślubie Horace' a i Evanlym.Smile Opowiadania bardzo fajne, wciągają jak zawsze, ale trochę źle wyszło, że zmienił się tłumacz. Niektóre dialogi (zwłaszcza Halta i Willa) wydają mi się sztuczne. Mimo to rozbawiło mnie kilka fragmentów, między innymi:

„Halt pomachał mu na pożegnanie odchylając się w tył na krześle i dopijając kawę.
Will zmarszczył brwi.
- Kiedy byłem twoim uczniem, mówiłeś żebym tak nie robił. Że od tego obluzują się nogi krzesła.
- I miałem rację- odparł Halt, uśmiechając się z zadowoleniem- Ale to twoje krzesło, więc czym mam się przejmować?”

EDIT
Już skończyłam, książka, jak zawsze, świetna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jusssstaaaa dnia Śro 20:56, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antosak
Sierota


Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:29, 27 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:28, 06 Sty 2014    Temat postu:

Właśnie skończyłem czytać prolog i zabieram się za książkę. Prolog John zrobił ciekawy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez antosak dnia Śro 20:31, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:49, 27 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:28, 06 Sty 2014    Temat postu:

Ja to miałam przygodę z kupnem tej książki raz jest raz nie ma raz jest raz nie ma ... ale pomijając to wreszcie ją kupiłam i to najważniejsze ! Very Happy

Pierwsze dwie opowieści super (ale drugiej jeszcze nie doczytałam ) . Myślałam , że będzie to całkiem przereklamowane ale prolog mnie zadziwił niestety ale wystąpiło także to wyidealizowanie , bo przecież zwiadowcy to ,, tajna służba'' , a w XiX w. wszyscy wiedzieli o nich i o tych ,, gwiazdkach'' korpusu XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:40, 28 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:28, 06 Sty 2014    Temat postu:

Ja znalazłam pewną nieścisłość: W historii "Taniec Weselny" Will wychodząc na ślub przegląda się w lustrze, a w opowieści "Najwyższy Czas", twierdzi, że nie ma zwierciadła, bo są za drogie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
antosak
Sierota


Dołączył: 26 Cze 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:07, 28 Cze 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:29, 06 Sty 2014    Temat postu:

Można było o Wędrowcach i Księżycociemnych zrobić dłuższe historie, takie opowiadania z tego wyszły, ale mi się podobają.

Będzie 12 część ? Bo różnie różni ludzie mówią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez antosak dnia Czw 20:07, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CzarnaPerła
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:57, 02 Lip 2012
PRZENIESIONY
Pon 15:29, 06 Sty 2014    Temat postu:

Niedawno skończyłam książkę, a konkretnie to w nocy z soboty na niedzielę Razz Opowieść o rodzicach Willa całkiem mi się spodobała. Tylko sam prolog muszę powiedzieć, że mnie zniechęcił nieco. Ale całą książką jestem zachwycona Very Happy Zresztą jak innymi częściami "Zwiadowców"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Zaginione Historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin