Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wasze opinie
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Zaginione Historie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wojtex111
Podrzucacz królików


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pruszków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:42, 04 Lip 2012    Temat postu: Wasze opinie

Mnie raczej się podobało chociaż niektóre historie były trochę przewidywalne... Zaspokoiła jednak ona (ta książka) moją ciekawość i odpowiedziała na większość nurtujących mnie pytań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackWolf22
Sierota


Dołączył: 24 Kwi 2012
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:53, 04 Lip 2012    Temat postu:

nie podobały mi się błedy w tej książce.Ale ogółem to byłą no taka no wiecie dobra.Największy błąd jaki znalazłem to na ślubie Willa i Alyss. Tam stał Horace z przyszłą żoną a na ślubie Horace'a i Cassandry, Alyss poprosiła Willa żeby się nie spóźnił na taniec na ich ślubie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojtex111
Podrzucacz królików


Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pruszków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:55, 04 Lip 2012    Temat postu:

Eee... Trochę nie zaczaiłem bo piszesz jakoś nieskładnie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CzarnaPerła
Podrzucacz królików


Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:57, 04 Lip 2012    Temat postu:

Ogólnie rzecz biorąc książka mi się bardzo spodobała. Smile Najbardziej lubię opowieść o tym jak Crowley poznał Halta. Z wielu fragmentów można było się pośmiać, nie tylko w tej opowieści.
Nie podobał mi się prolog. Nie zachęcił mnie do dalszego czytania książki.
Gdybym miała ocenić "Zaginione historie" w skali od 1 do 10 dałabym 8,5. Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miv
Podkuchenny u Halta


Dołączył: 03 Gru 2011
Posty: 320
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:45, 04 Lip 2012    Temat postu:

Popieram każde słowo CzarnejPerły. Prolog rzeczywiście był taki nie za bardzo, jeśli wiecie, co mam na myśli Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:36, 04 Lip 2012    Temat postu:

Książka czasami była przewidywalna, a mimo to, jak dla mnie, jest najlepszą ze wszystkich jedenastu części. Pewnie dlatego, że mi bardziej odpowiadają takie krótkie opowiadania, z jednym, nierozwiniętym wątkiem, niż jedna powieść, z wieloma, rozwiniętymi. W skali od 1 do 10, daję jej 9. Najbardziej podobały mi się opowiadania "Taniec Weselny" i "Najwyższy Czas". Jakoś nie przypadło mi do gustu to, o kolacji Jenny i Gilana. Pojawiło się kilka błędów (np. W historii "Taniec Weselny" Will wychodząc na ślub przegląda się w lustrze, a w opowieści "Najwyższy Czas", twierdzi, że nie ma zwierciadła, bo są za drogie).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jusssstaaaa dnia Czw 18:44, 12 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:00, 04 Lip 2012    Temat postu:

jusssstaaaa napisał:
Książka jest świetna. Czasami była przewidywalna, a mimo to, jak dla mnie, jest najlepszą ze wszystkich jedenastu części. Pewnie to dlatego, że mi bardziej odpowiadają takie krótkie opowiadania, z jednym, mało rozwiniętym wątkiem, niż jedna powieść, z wieloma, rozwiniętymi. W skali od 1 do 10, daję jej 9. Najbardziej podobały mi się opowiadania "Taniec Weselny" i "Najwyższy Czas". Jakoś nie przypadło mi do gustu to, o kolacji Jenny i Gilana. Pojawiło się kilka błędów (np. W historii "Taniec Weselny" Will wychodząc na ślub przegląda się w lustrze, a w opowieści "Najwyższy Czas", twierdzi, że nie ma zwierciadła, bo są za drogie).


Nie kilka błędów czasem masę! Albo to ja miałam felerne wydanie. Zauważyłam parę ortografów i źle splecionych zdań-albo źle przetłumaczonych albo tłumacz używał Google Tlumacza -_- !!!

Wiem, że znalazłam w trakcie czytania jeszcze jeden błąd fabularny ale mało znaczący i pokrótce się nie przejęłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:48, 09 Lip 2012    Temat postu:

Prolog był okropny jak dla mnie, taki przygnębiający, że nasi bohaterowie już nie żyją i nikt nie wie, czy na prawdę żyli :/ Ale w sumie ja nie wiem jakbym zaczęła taką książkę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tris
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 08 Lut 2012
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z okolic Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:19, 09 Lip 2012    Temat postu:

Tak, prolog był paskudny. Ale ogólnie fajna część. Najbardziej podobały mi się: Śmierć bohatera, Napuszona mowa i Hibernijczyk. To o Gialnie i Jenny było nudne (przynajmniej jak dla mnie). Reszta była fajna, ale nie jakoś szczególnie zachwycająca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:26, 09 Lip 2012    Temat postu:

No, to z Jenny i Gilanem było trochę nudne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:27, 09 Lip 2012    Temat postu:

A dla mnie o Jenny i Gilanie było lepsze o Kałamarz i sztylet-tak? Jakoś tak ten tytuł. To była taka podrzędną se historia ale była ok .

Najnudniejsi byli Wędrowcy-to to była nudne... chodź od tego czasu nawet toleruje Alyss. Za to Taniec Weselny - jeśli brać wpływ tej przygody z Genowejczykami to było nudne takie stare Very Happy ale sam ślub mi się podobał oraz oczywiście prezent Shigeru. Właściwie to każdy fragment z Shigeru był fajny np: To jak poskłaniali się on i Duckan nawzajem Very Happy Bardzo polubiłam tę postać chodź trochę się zgryzłam od tej więzi jego i Horaca ale ok wytrzymam Smile W sumie nawet fajne to rozwinięcia.

Co wy macie od prologu? On jest bardzo , bardzo fajny... bynajmniej mi się tak wydaje Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:01, 10 Lip 2012    Temat postu:

Ale co ci się w prologu podobało? Bo mi nic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rademedes
Sierota


Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:45, 11 Lip 2012    Temat postu:

Prolog słabo pasuje. Co do reszty to zdecydowanie mogło być lepiej. Błędy są trochę irytujące, ale można przymknąć na to oko...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:05, 12 Lip 2012    Temat postu:

AlyssMainwaring napisał:
Ale co ci się w prologu podobało? Bo mi nic.


To , że jest bardzo duża odmiana ? Daje nam to do myślenia , bo skoro zamek w Redmont został zapomniany - stał się tylko historią to co się z nim stało ? Jakaś wojna czy po prostu zabrakło funduszy na utrzymanie go ? Dla mnie to wszystko - cała ta książka daje więcej pytań niż odpowiedzi , bo to co było w niej zawarte było raczej oczywiste -_- Prolog miał coś innego w sobie . Nie wiem za co można go nie lubić co prawda nie ma tam śmiesznych tekstów itp. ale cała tajemnica z Araluenu (pewnie źle odmianiłam ale co tam) jest tam zawarta . Są rzeczy , które zastanawiali się ,,ludzie z przyszłości'' , a my to wszystko wiemy . Inaczej możemy pocwaniaczyć i poudawać przez chwilę Halta , czyli ,,Ja wiem a ty nie!'' -_- (to nie są moje słowa te na końcu ale dość dobrze tu obrazują całą sytuację) .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:45, 12 Lip 2012    Temat postu:

Mi się właśnie to nie podoba, bo na 99.9% nie będzie tego w następnej książce, więc zawsze będzie to pod znakiem zapytania. Wcześniej też tak myślałam, co się mogło stać z Redmont, że dopiero go wykopują i teraz jestem w ciągłej niepewności, wręcz wrę z niepewności i niewiedzy, co też mogło się stać A w dodatku, jak napisałaś, że jakaś wojna to z kim, kiedy, jak to się stało - przecież byli zwiadowcy... Chyba, że wszyscy stali się tacy, jak Meralon Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:42, 13 Lip 2012    Temat postu:

Albo zastawili by na nich pułapkę i wybyli by ich (zwiadowców)Very Happy
No i w końcu najważniejsze pytanie: Kiedy i jak korpus zwiadowców zniknął-może inaczej - kiedy i jak go zlikwidowali? Very Happy

Co do czego skąd wiesz, że nie będzie w następnej książce? Może będzie Prolog i Epilog w tamtych czasach. Co do czego słyszałam gdzieś , że niby ma być w 11 części wprowadzenie do ostatniej 12 tak, więc może skoro książka nazywa się Zwiadowcy to w pierwszej Halt opowiadał Willowi jak miej więcej powstał korpus to może rzez jakąś wojnę lub coś poważniejszego J.Flanagan nam opisze koniec korpusu ? Także może dać Prolog jak dokładniej powstał korpus , w rozwinięciu tą wojnę czy tam co będzie stało na przeszkodzie dalszego istnienia korpusu i koniec związany z prologiem (tym w 11 części) .

Zawsze jest niestety i ciemna strona tej idei , bo prawie każdy powód rozpadnięcia się zwiadowców to taki ... no prosto z mostu wszyscy zwiadowcy muszą zginąć (wszyscy) , bo jak zostanie nawet sam Will to będzie mógł wytrenować 49 innych. Zawsze też może powstać jakaś międzynarodowa demokracja zwana Unią Europejskiej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Jr. Admin


Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 2059
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:18, 14 Lip 2012    Temat postu:

Wczoraj, bardzo późnym wieczorem skończyłam czytać, więc w końcu mogę się rozpisać, co sądzę o tej części. Smile

Prolog wg. mnie jest świetny (ale może dlatego, że lubię archeologię)- przyszłość (a może dla nas teraźniejszość?), wykopaliska, odkryte znalezisko, które sprawia, że odrywamy się od codzienności i wracamy myślą wstecz, do tego, co tak polubiliśmy, do opowieści o bohaterach tej książki.

Zacznę od tego, że autor wpadł na bardzo fajny pomysł. Pisanie różnych lekkich opowiadań po całej serii jest bardzo dobre i wpływa na czytelnika. Po pierwsze: nie nudzi, bo opowiadań jest kilka, dobrze się je czyta i są krótkie. Teraz mam zamiar zatrzymać się nad każdym z nich, po kolei. :>

Śmierć bohatera - dobrze, że to zostało wyjaśnione i opisane w taki sposób: Halt opowiada Willowi o wszystkim, siedząc w chłodny dzień na ganku zwiadowczej chatki. Bardzo podobał mi się fragment, w którym Halt oddawał małego Willa do przytułku i wzruszył się, kiedy musiał się z nim pożegnać. I historia ma dobre zakończenie - niby zwyczajne, ale takie ciepłe samo w sobie: "(...) siedzieli w przyjaznym milczeniu, podczas gdy cienie się wydłużały, a słońce w końcu zachodziło". Podoba mi się to. Smile

Kałamarz i sztylet - w porównaniu z poprzednim, to słabo wypadło. Może dlatego, że nie było tam nic takiego poruszającego. Ot, zwykła misja Gilana, która kończy się powodzeniem. Wprawdzie ocierała się ona o bliskie czytelnikowi wydarzenia, bo przecież akcja toczy się tuż po wojnie z Morgarathem, ale jednak brakuje jej czegoś.

Wędrowcy - też wyszło bardzo słabo. Może większość się teraz oburzy, ale jak dla mnie powód wyruszenia Willa i Alyss za włóczęgami był zbyt błahy... Owszem, Will był bardzo zżyty z Ebony i dowiedziawszy się, że włóczędzy źle traktują psy i organizują walki mógł za nimi pojechać, żeby ją odzyskać, ale to mnie specjalnie nie poruszyło... Ta historia wydała mi się trochę bezbarwna.

Napuszona mowa - czytając pierwsze rozdziały śmiałam się z biednego Willa, który aż za bardzo się stara napisać wspaniałą mowę i, oczywiście, genialnych docinek Halta, np. "Mówisz, jakbyś połknął słownik, a potem go zwymiotował!". xD Bardzo to było wesołe. Very Happy Historia z Księżycociemnymi była nawet ciekawa. I zakończenie, w którym Will mówi Haltowi prosto z serca to, co chce powiedzieć na ślubie Horace'a i Evanlyn podobało mi się. :>

Kolacja dla pięciorga - takie zwyczajne, lekkie, pisane bez większego pomysłu, ale dobrze się czytało.

Taniec weselny - istny kryminał. Smile Ciekawe, a przy tym odrobinkę wzruszające, bo przecież jest i ślub Horace'a z Evanlyn. Przez cały przedostatni rozdział trzęsłam się jak nawiedzona. W ogóle, to było takie przyjemne i ciepłe opowiadanie (obok kryminału) - spotykają się starzy, dobrzy przyjaciele, atmosfera jest radosna... Smile A i lekki dreszczyk niepokoju.

Hibernijczyk - to opowiadanie jest bardzo fajne. Wraca wstecz, do absolutnie "starych", dobrych zwiadowców i czasów. Jest przed wojną z Morgarathem, a więc już dzieje się coś innego, ciekawego - Halt nie jest jeszcze zwiadowcą, poznaje Crowley'a i wszystko się zaczyna. Wartka akcja, odrobina humoru, początek. O to właśnie chodziło. Smile

Wilk - za to ta historia jest strasznie smuuuutna. :< Biedny Wyrwij, żal mi go. Czuję lekki niedosyt, jeśli chodzi o ten program hodowlany. Owszem, jest dobrze, bo niby Will ma tego "nowego" Wyrwija, ale... to nie jest ten Wyrwij. Prawdziwy, z którym przeszedł tak wiele został u starego Boba. I to jest najbardziej smutne, mimo, że spotkanie z groźnym wilkiem kończy się w pewien sposób dobrze...

Najwyższy czas - nie sądziłam, że kiedyś zdarzy mi się płakać nad Zwiadowcami. Raz prawie mi się to zdarzyło, kiedy czytałam Halta w niebezpieczeństwie, a tutaj... Wzruszyłam się BARDZO. Prawie się popłakałam. Już nie chodzi o sam ślub, chociaż w pewnym sensie też, ale znowu - starzy przyjaciele są razem (zabrakło mi tam Eraka i Selethena!), w tak szczególnym dniu, Evanlyn spodziewa się dziecka, Will i Alyss biorą ślub w tak niezwykłym miejscu - w lesie, pod gołym niebem... Ale najbardziej na mnie zadziałał płaczący Halt! Ten Halt, zwykle ponury i niewzruszony - tak samo, jak w pierwszej części, gdy pod koniec się uśmiechnął, tak i tutaj. Było to bardzo wstrząsające i wzruszające. I to poczucie, że już wszystko się skończyło, opowieść, którą poznałam dokładnie trzy lata temu, gdy jeszcze nie była tak popularna, i którą tak bardzo polubiłam, dobiega końca. Definitywnie (nie powinno już być następnych części). Po tej końcówce, jeszcze TAKIEJ końcówce najbardziej chciało mi się płakać. Ale to było pozytywne. Dobrze, że to wszystko tak właśnie się kończy - wzruszająco.

Po ostatniej opowieści już nie powinno być żadnego urywka, który ma po części wprowadzić w nową serię, bo po prostu nie zaciekawiło mnie to, po tym wszystkim. No, ale to jest też swoiste zakończenie, powrót do przyszłości, do początku, prologu. Opowieść o historii skończona.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Sob 13:29, 14 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:30, 14 Lip 2012    Temat postu:

Nimrodel napisał:
...
Najwyższy czas - nie sądziłam, że kiedyś zdarzy mi się płakać nad Zwiadowcami. Raz prawie mi się to zdarzyło, kiedy czytałam Halta w niebezpieczeństwie, a tutaj... Wzruszyłam się BARDZO. Prawie się popłakałam. Już nie chodzi o sam ślub, chociaż w pewnym sensie też, ale znowu - starzy przyjaciele są razem (zabrakło mi tam Eraka i Selethena!), w tak szczególnym dniu, Evanlyn spodziewa się dziecka, Will i Alyss biorą ślub w tak niezwykłym miejscu - w lesie, pod gołym niebem... Ale najbardziej na mnie zadziałał płaczący Halt! Ten Halt, zwykle ponury i niewzruszony - tak samo, jak w pierwszej części, gdy pod koniec się uśmiechnął, tak i tutaj. Było to bardzo wstrząsające i wzruszające. I to poczucie, że już wszystko się skończyło, opowieść, którą poznałam dokładnie trzy lata temu, gdy jeszcze nie była tak popularna, i którą tak bardzo polubiłam, dobiega końca. Definitywnie (nie powinno już być następnych części). Po tej końcówce, jeszcze TAKIEJ końcówce najbardziej chciało mi się płakać. Ale to było pozytywne. Dobrze, że to wszystko tak właśnie się kończy - wzruszająco.

Po ostatniej opowieści już nie powinno być żadnego urywka, który ma po części wprowadzić w nową serię, bo po prostu nie zaciekawiło mnie to, po tym wszystkim. No, ale to jest też swoiste zakończenie, powrót do przyszłości, do początku, prologu. Opowieść o historii skończona.


Ze wszystkim bym się zgodziła - takie same miałam odczucia oprócz z tym rozdziałem ,,Najwyższy czas'' dla mnie to był najgorszy kawałek z tej książki. Ani mnie nie wzruszył tylko przeczytałam i doszłam do wniosku , że w tym rozdziale Halt naciąganie zwrócił na siebie uwagę kiedy powiedział ,,-Najwyższy czas !'' tak samo to jego wzruszenie ... chodź to naturalne dla osób , które się mają dużo wspólnego z osobą , która się żeni Mnie zwiadowcy (cała seria) wzruszyli kiedy Will został porwany do Skandii a Halt mu obiecywał albo gdy go Halt odnalazł to były moim zdaniem przeżycia godne łez Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:14, 16 Lip 2012    Temat postu:

Ksssa, co do twojego poprzedniego komentaeza się zgadzam (tego o Najwyższy czas), a co do wcześniejszego, odpowiadającego na moj, to w 12 części ma być podobna uczeń Willa - kobieta, masz to w jakimś temacie na forum, chyba gdzieś w Redmont, ale faktycznie, w Prologu i Epilogu coś takiego może być... No cóż, za jakiś czas się dowiemy A wie ktoś może, kiedy ma wyjść 12 część?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jusssstaaaa
Strzelec do tarczy


Dołączył: 15 Kwi 2012
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:21, 16 Lip 2012    Temat postu:

AlyssMainwaring napisał:
No cóż, za jakiś czas się dowiemy A wie ktoś może, kiedy ma wyjść 12 część?


Na razie jest nienapisana Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:07, 16 Lip 2012    Temat postu:

AlyssMainwaring napisał:
Ksssa, co do twojego poprzedniego komentaeza się zgadzam (tego o Najwyższy czas), a co do wcześniejszego, odpowiadającego na moj, to w 12 części ma być podobna uczeń Willa - kobieta, masz to w jakimś temacie na forum, chyba gdzieś w Redmont, ale faktycznie, w Prologu i Epilogu coś takiego może być... No cóż, za jakiś czas się dowiemy A wie ktoś może, kiedy ma wyjść 12 część?


Nie! John Flanagan jak to napisze to zepsuje mi całkowicie Zwiadowców! Przecież Zwiadowcy dzieją się gdzieś w średniowieczu jeśli by umieścić ich na osi czasu... Przecież nawet w naszych czasach kobiety są jeszcze (nie wszędzie) dyskryminowane. To co dopiero w tamtych? Sam autor to czasem podkreślał, (bynajmniej mi się tak zdawało) że kiedy rozmawiali z dziewczynami lub kobietami gdzieś na świecie lub w Araluenie nie traktowali ich tam samo jak mężczyzn. Nawet Duckan kiedy rozmawiał z Cassandrą nazwał taką dziewczynę wiejską dziewuchą Trochę za bardzo się pewnie czepiam ale to przez to, że nie wyobrażam sobie dziewczyny jako zwiadowcy i jest pełno powodów, a ten się do nich zalicza. - Co do czego Alyss chyba by osiwiała z zazdrości gdyby Will miał szkolić kobietę Akurat dal tego bym chciała taki urywek przeczytać HAHA ! Jak Cassandrę chciała obedrzeć ze skóry to co dopiero dziewczynę , która by mieszkała z nią i Willem pod jednym dachem Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Will24
Mieszkaniec zamku Redmont


Dołączył: 05 Sty 2012
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Araluen-Zamek Redmont
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:57, 16 Lip 2012    Temat postu:

Mi się najbardziej podobał rozdział "Hibernijczyk".Najnudniejsze było "Kolacja dla pięciorga" jedyny moment w tym opowiadaniu ,który przypadł mi do gustu to jak facet dostał baranim udźcem w twarz.Najbardziej wzruszającym momentem był płaczący Halt.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:25, 17 Lip 2012    Temat postu:

Masz rację, zupełnie bez sensu, a w dodatku w wywiadzie Flanagan wspomniał, dlaczego nie ma kobiet zwiadowców...Teraz jak tak zrobi to zupełnie bez sensu., zaprzeczy swoim wcześniejszym słowom.
Chociaż jestem ciekawa, jak właściwie to zrobi. W ogóle 20 lat później, więc może Alyss odrobinkę zmieni swój stosunek co do innych kobiet i Willa
Nie wiesz może, kiedy będzie 12 część?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ksssa
Podpalacz mostów


Dołączył: 23 Mar 2012
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:04, 17 Lip 2012    Temat postu:

AlyssMainwaring napisał:
Masz rację, zupełnie bez sensu, a w dodatku w wywiadzie Flanagan wspomniał, dlaczego nie ma kobiet zwiadowców...Teraz jak tak zrobi to zupełnie bez sensu., zaprzeczy swoim wcześniejszym słowom.
Chociaż jestem ciekawa, jak właściwie to zrobi. W ogóle 20 lat później, więc może Alyss odrobinkę zmieni swój stosunek co do innych kobiet i Willa
Nie wiesz może, kiedy będzie 12 część?


Cóż skoro jest jeszcze nie napisana to minie parę miesięcy nim wyjdzie na świecie potem z rok kiedy wyjdzie u nas Smile
Co do czego wolałabym by były to tylko plotki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AlyssMainwaring
Niechciany przez mistrzów


Dołączył: 16 Cze 2012
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:15, 17 Lip 2012    Temat postu:

No ja też, choć ponoć sam autor tak mówił :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Redmont / Zaginione Historie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin