Forum Zwiadowcy Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

6. Nadmorskie lenno
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Hibernia / Zaginione Insygnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:32, 26 Mar 2010    Temat postu:

Że co? Twierdzisz, że Goździkowa jest nie ten teges? Wykrzyczała Rina.
Jak możesz Megan!
Dziewczyna była bardzo zdenerwowana. Bardzo lubiła czarodziejkę Goździkową, a właśnie ktoś ją obraził. Ochłonąwszy trochę z emocji, powiedziała do drużyny.
My tu gadu, gadu, a mamy misję. Musimy chyba ruszać dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel2952
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:46, 26 Mar 2010    Temat postu:

Aragorn przysłuchiwał się rozmowie towarzyszy. Po chwili zaczął się wesoło uśmiechać. -Jestem ciekaw co powiedział by Gandalf w tej sytuacji... Nie znam Goździkowej ani też zielarza House'a ale w mojej ojczyźnie mamy potężnego maga. Jest nim właśnie Gandalf. Nie raz wybawił mnie z opresji...-Zamyślił się rycerz. Aragorn popatrzył się w niebo -Gandalfie, co porabiasz stary przyjacielu?- Pomyślał. Zaczął rozmyślać o swojej ojczyźnie. Jechał tak w milczeniu dłuższą chwilę. Podjechał do Megan. Zdał sobie właśnie sprawę, że dawno nie rozmawiali. Usmiechnął się do dziewczyny -Araluen to twoja ojczyzna. Często urządza się tam turnieje rycerskie? Z wielką chęcią przystąpił bym do jednego z nich lub chociaż stał się świadkiem tego wielkiego widowiska. - Powiedział rycerz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pawel2952 dnia Pią 19:47, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adirael
Podpalacz mostów


Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:57, 26 Mar 2010    Temat postu:

Nie miałbyś ze mną żadnych szans mości rycerzu. - powiedział Serafiel z uśmiechem na ustach po czym poklepał po ramieniu towarzysza. - I proszę. Może byśmy już wyruszyli. Lenno Seacliff na nas czeka. Ciekawe czy tamtejszy baron przyjaźnie nas przyjmie? - ostatnie słowa wypowiedział, jakby do siebie odchodząc już do swojego konia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:11, 26 Mar 2010    Temat postu:

Arnara postanowiła wrócić. Westchnęła głośno i w myślach poinformowała Nele, że zaraz wyruszają.
Na pewno słyszała.
Zajęło jej chwilę, zanim doszła do towarzyszy. Usłyszała Rinę krzyczącą na Megan, Aragorna i Serafiela.
Czyli wszyscy są już gotowi, pomyślała dziewczyna.
Spojrzała na Megan. Wyglądała inaczej... Ponieważ tylko jedną połówką była w tym świecie, nie wiedziałą, co takiego zmeniło się jej w wyglądzie, musiała więc dochodzić do tego dobre pięć minut, ciągle się na nią patrząc z zastanowieniem.
No tak, Arnara złapała się za czoło,włosy ścięte i podcięta spódnica.
Ale dlaczego...?
Następne pięć minut.
Aha. Jedziemy do Araluenu. A nie, do Seacliff. Jesteśmy w Araluenie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nefra dnia Pią 21:39, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Porwany przez Skandian


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kalisz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:41, 26 Mar 2010    Temat postu:

- Tamtejszy baron... Ach - to sympatyczny człowiek, ale czasami może się trochę zagalopować i nie wie dokładnie gdzie jest granica jego władzy - oznajmiła z głębokim westchnieniem. - A co do turnieju rycerskiego... Odbywają się one raz na 2-3 tygodnie, ale teraz nie zabawy powinny nam być w głowie.
Po chwili Megan podjechała do Riny.
- Moja droga, przepraszam, że cię uraziłam tym tekstem o Lady Goździkowej, ale zielarz House jest naprawdę niesamowity. I proszę: NIE PO TWARZY! - krzyknęła zasłaniając twarz rękoma. Na szczęście Rina nic nie zrobiła towarzyszce, chociaż chętnie by jej porządnie przywaliła. Po chwili ruszyli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mihex
Podpalacz mostów


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:50, 27 Mar 2010    Temat postu:

Urius jadąc na koniu spuścił głowę i westchnął.
Czasami wydaje mi się, że oni nie traktują tego poważnie... Pomyślał jadąc na końcu kolumny. Nagle coś sobie przypomniał. Podjechał do Aragorna.
- Mówiłeś coś o... Gandalfie tak? To znaczy, ze pochodzisz z śródziemna, czyż nie? Powiedział Urius
- Słyszałem, ze to wielki mag...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Actia
Moderator


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:52, 27 Mar 2010    Temat postu:

- Taa, House to jest ktoś - mruknął Jacen. - W przeciwieństwie do tej Quinn. Chociaż, podobno sama odebrała swój poród. Biedne dziecko. - Jecen umilkł na chwilę, spoglądając w dal. - Pewnie myślicie, że wystarczy zabrać kilka kawałków posągu, to wtedy nie uda się IM złożyć posągu. Nie wiemy jednak, czy pojedyncze części również nie dostarczają im mocy. Powinniście więc jechać za nimi. Skąd dowiecie się, gdzie oni są? Jedźcie za smugą.
Virtus uśmiechnął się ironicznie i wskazał na świetlistą smugę, na którą nikt wcześniej nie zwrócił uwagi. Musiała pojawić się stosunkowo niedawno.
- Stawiam ci... Przepraszam, nie znam waszych imion - powiedział Jacen, spoglądając na Megan.
Lepiej się nie zdradzić, że znam ich dokładny opis i mogę się domyślić, jak mają na imiona, patrząc na ich zachowanie - pomyślał.
- Megan - przedstawiła się dziewczyna.
- Stawiam ci więc, Megan, gal lub inny napój, jeśli smuga zaprowadzi do Norgate. Jeśli jednak będzie to Seacliff, to postawię ne'tra gal osobie, która zaproponowała udanie się właśnie tam.


***

- Kapitanie Greenwood!
Młody mężczyzna zakładał właśnie siodło na konia, kiedy usłyszał, że ktoś go woła. Do stajni wpadła młoda dziewczyna, służąca. Zarumieniona po biegu i z rozwichrzonymi włosami, zatrzymała się, nagle się zawstydzając. Kapitan ją onieśmielał.
- Słucham? - mruknął Greenwood.
- Ja... ja miałam przynieść panu list - wyjąkała dziewczyna i wręczyła mężczyźnie jakąś kartkę.
Co prawda, trudno było nazwać to listem. Była to mała karteczka z krótką wiadomością. Z treści wynikało, że kapitan ma pojechać do pobliskiego kraju. Ucieszył się, że ma dość blisko. Dzień czy półtora drogi. Uśmiechnął się delikatnie i pogładził palcem po podpisie.
"Znowu się spotkamy, Ognisty Kapitanie" - przeszło mu przez myśl.
- Dziękuję - mruknął do służącej. - Zmieniłem zdanie, wyjeżdżam już dziś.
- Ale... miał pan udać się tylko na przejażdżkę! - dziewczyna widocznie była bardzo zadziwiona przedwczesnym odjazdem kapitana.
- Zmieniłem zdanie - powtórzył tylko i z powrotem zajął się koniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel2952
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:56, 27 Mar 2010    Temat postu:

-Tak, pochodzę ze śródziemia.- Odpowiedział Aragorn wyraźnie zadowolony, że ktoś słyszał tutaj o jego ojczyźnie. -Musiałem przebyć bardzo długą drogę aby dotrzeć do Iberionu. Hmmm... Ten Jacen...- Rycerz wskazał mężczyznę jadącego z przodu -Wciąż wydaje mi się podejrzany. Nawet jeżeli jest bratem Actii, wydaje mi się, że coś ukrywa...Mam złe przeczucia wobec niego.- Rycerz popatrzył się na Jacena uważnie. Chciał się upewnić czy przypadkiem nic nie usłyszał. Aragorn się zamyślił. -Jacen mówił, że jest łowcą nagród. Czego może szukać taki łowca? Czyżby został wynajęty przez tych ludzi od insygni?- Aragorn przypomniał sobie o czarnoksiężniku. -Czyżby i on współpracował z tą trójką, która pozostawia te dziwne smugi?- Rycerz wyraźnie posmutniał. Popatrzył na Megan, która właśnie rozmawiała z Jacenem. Wciąż nie był pewien jej uczyć. Postanowił wkońcu nie nalegać i przymuszać jej do podjęcia jakichś decyzji. Postanowił zaskarbić sobie jej uczucia swoimi czynami. Spiął konia i odbił od kolumny jeźdźców. Pogalopował w poszukiwaniu czegoś. Wypatrzył mały krzew. Nie zsiadając z konia sięgną po coś i wrócił do towarzyszy. Podjechał do Megan aby wręczyć jej czerwoną różę. Uśmiechnął się wesoło. -Chciałem w jakiś sposób poprawić ci humor. Jest to piękna róża, jednak blednie przy twoim uroku- Powiedział rycerz. Będąc jeszcze chłopcem uczył się etyki rycerskiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Chihiro
Zabójca dzika i kalkara


Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:09, 27 Mar 2010    Temat postu:

Kallian popatrzyła zdumiona na towarzyszy.
- Gandalf? House? Goździkowa? To wy nie znacie Czarodziejek? Wasi to nic w porównaniu z Czarodziejkami. Choć Goździkowa rzeczywiście jest niezła w swoim fachu. Kiedyś kupiłam od niej nawet etopirynę. Na nieszczęście jacyś fanatycy mi ją ukradli. - Pokręciła smutno głową. - Takim to brakuję silnej woli.
Zauważyła, że Tessa gdzieś poszła. Szybko ją jednak znalazła po dochodzących parę metrów dalej hałasów. Spojrzała w tamtą stronę. Tessa stała na przeciw Nitaela lekko pochylając się do przodu przygotowana do ataku. Nit w takiej samej pozycji fukał na nią. Kot i szczurka skoczyli ku sobie.
- Dawaj Tessa! - zawołała Kallian próbując przekrzyczeć dopingującego swojego pupilka Serafiela. - Prawy sierpowy! Lewy sierpowy! Celuj w ścięgno Achillesa! - Zmarszczyła brwi. - Koty mają ścięgno Achillesa? A zresztą... Dawaj Tessa! Ojej! - wymsknęło jej się, gdy kot uderzył szczurkę ogonem. - Faul! Faul! Powinien dostać czerwoną kartę! A nie, to w piłce nożnej. Ale to faul, bo Tessa nie ma takiego ogona! - mruknęła. Gdy kot zwyciężył spojrzała na Tesse (wyglądającej jak przegrany pokemon po walce) i dodała: - Teraz to potrzebna jest etopiryna.
Podeszła do szczurki, która zdążyła już wstać i, o dziwo, ściskała łapkę Nitaela. Obydwoje najwyraźniej cieszyli się, że jednak pomimo walki byli pogodzeni, gdyż i kot, i szczur uśmiechali się. Trochę dziwnie to wyglądało w wykonaniu zwierząt, gdyż obydwoje mieli twarz wykrzywioną tak, jakby zjedli cytrynę. Wyjątkowo kwaśną cytrynę. Był to jednak zwierzęcy uśmiech, bo obydwoje mieli szczere spojrzenie.
Szkoda jednak, że Tessa nie wygrała - pomyślała smutno Kallian. Wreszcie może Nitael nie atakowałby mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Chihiro dnia Sob 21:10, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adirael
Podpalacz mostów


Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:13, 27 Mar 2010    Temat postu:

Co tu się wyprawia? - zakrzyknął Serafiel, który właśnie przybył na miejsce bójki obu zwierząt. - Nitaelu, wstydź się. Tyle razy ci powtarzałem, żebyś nie wdawał się w bójki ze słabszymi. - dokończył i wysunął ku kotu rękę, a ten wdrapał się po niej na ramię swojego pana. Chwilę później Serafiel wyszeptał Nitaelowi do ucha:
Nieźle ją załatwiłeś. Ale powinieneś popracowac nad lewym podbródkowym. - kot na te słowa radośnie zamiałkał. Teraz Serafiel zwrócił swoje oblicze ku Kallian i uśmiechnął się do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:52, 27 Mar 2010    Temat postu:

Arnara oparła się o pobliską ścianę, obserwując towarzyszy.
Coś było z nią nie tak.
Słyszłaa kallian dopingującą Tessie, Serafiela dopingującego Nitaelowi... Jacena i Aragorna, Megan i kogoś jeszcze...
Ale wszystkie glosy były jakby stłumione i odległe. Bolała ją głowa.
Stwierdziła, że spróbuje przeczytać komuś w myślach. Wiedziała, ze to niewłaściwe, jednak chciała zobaczyć, czy daje radę.
Pierw Aragorn.
Czyżby i ... cował z tą tró...która... wia te ... ne ...gi?
To było wszystko, co była w stanie usłyszeć.
Następna osoba.
Kallian. nic.
Jacen. Nic.
Serafiel. Nic...
Każda kolejna osoba... również nic.
Gdyby pierw ktoś ją ostrzegł, że ma utracić swą umiejętność, nie przeszkadzałoby jej to. Ale wiedziała, że coś jest z nią nie tak... możliwe, że jest chora.
Podeszła do (Tutaj imię osoby, do której podeszła), pytając:
-Masz coś na głowę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 29 Mar 2010    Temat postu:

Podeszła do Riny pytając:
-Masz coś na głowę.
Rina obróciła się i ujrzała Arnarę.
Coś ci jest?. Spytała. Po czym dodała.
Zaraz coś spróbuję znaleźć.
Rina podeszła do swojego konia Zdziśka i wyjęła z podręcznej sakwy jakieś zioła.
Masz to powinno ci pomóc. Powiedziała, po czym pomogła usiąść Arnarze na kamieniu.
Po chwili podszedł/podeszła do nich...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raqasha dnia Pon 19:33, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adirael
Podpalacz mostów


Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:10, 30 Mar 2010    Temat postu:

Serafiel.
Hmm. Widzę, że masz tu sporo ziółek. A znalaZŁOby się coś na okaleczenia? Ten szczur, Tessa, trochę podrapał Nitaela. Ból mu trochę doskwiera, więc wiesz. Masz coś? Mogę zapłacić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:40, 30 Mar 2010    Temat postu:

-Dzięki, Rina-powiedziała dziewczyna, widzięczna towarzyszce-Już mi lepiej... Mogę sprawdzić, czy z czytaniem w myślach jest w porządku?-spytała Arnara uśmiechając się lekko.
Nie chciała "włamywać" się do czyichś myśli. Nie chciała znać ich sekretów, jeśli tego nie chcieli. Czytała tylko wtedy, kiedy naprawdę musiała.
-Rzeczywiście dużo masz tych ziółek-potwierdziła słowa Serafiela-rany to chyba ja też mogę wyleczyć...-powiedziała z dumą-Tak, że znikną-pochwaliła się i uśmiechnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:03, 30 Mar 2010    Temat postu:

Fakt mam trochę ziółek. Powiedziała Rina.
Dziewczyna zajrzała do sakwy i wyjęła mały woreczek z ziołami.
Proszę Serafielu. To powinno pomóc Nitaelowi. Po kilku dniach poczuje się lepiej. Powiedziała po czym podała chłopakowi mały woreczek.
I wcale nie musicie, płacić. Mówcie jak coś potrzebujecie.
Po chwili zwróciła się do Arnary.
Możesz na mnie 'wypróbować' swoje czytanie w myślach. Chcesz coś dla Tessy?
Hahaha, czuję się jak Caritas. Pomyślała Rina. Oczywiście wszystko wyczytała Arnara...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adirael
Podpalacz mostów


Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:12, 30 Mar 2010    Temat postu:

Jak miło z twojej strony - powiedział Serafiel po czym zwrócił się do Nitaela,
- A ty podziękuj cioci Rinie. Dzięki niej rany na twoich łapkach szybciej się zagoją. No już. Nie wstydź się. - po tych słowach Nitael zszedł z ramienia Serafiela i usiadł przed Riną. Zamiałkał przy tym na znak podziękowania. Zrobił jeszcze oczka, jak kot ze Shreka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Adirael dnia Wto 20:30, 30 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:59, 30 Mar 2010    Temat postu:

-Cieszę się, że znów powróciła moja dawna umiejętność... która zniknęła na kilka minut, a przez ten czas czułam się jak nie ja. Za bardzo się przyzwyczaiłam-powiedziała Arnara i odeszła, a patrząc na Nitaela, przypomniała sobie o Nele.
Jesteś głodna?, spytała, próbując nawiązać kontakt.
Niedawno jadłam, odpowiedziała skądś, Dziękuję.
-Mamy jakiś plan?-spytała towarzyszy, będąc już w pełni sił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jenny
Porwany przez Skandian


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kalisz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 31 Mar 2010    Temat postu:

- Tak. Idziemy za świetlistą smugą, która jest o tam! - pokazała Megan palcem smugę przed drużyną. - Poza tym, może zamiast się lenić ruszymy dalej?
Po chwili jednak cicho syknęła. Następnie włożyła sobie opuszek wskazującego palca do ust i powoli wyciągnęła. Głupia róża pomyślała na wspomnienie ukłucia. Miło było, że Aragorn wrócił do siebie, ale ona także musiała. Po chwili włożyła kwiat do torby, gdzie spoczywał ostatni list Marcusa. Wolno zwróciła wzrok ku Aragornowi
-To nie ja Aragornie. Musimy wrócić na ziemię - mówiła mu wzrokiem, choć nie bardzo wiedziała, czy ją zrozumiał. Zamknęła torbę i rzekła do Jacena:
- Słuchaj. To nie jest łatwe, ale czuję obowiązek ci o tym powiedzieć - powiedziała z głośnym westchnięciem. - Wcześniej nie lubiłam, nie znosiłam twojej siostry, ale chyba żałuję, że stało się to co się stało. I mimo, że na każdym kroku skakałyśmy sobie do gardeł, to i tak nigdy nawet nie myślałam jej życzyć śmierci. Nie wiem, czy zrobisz sobie coś z moich słów, czy nie. Po prostu chciałam, żebyś wiedział...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jenny dnia Śro 17:55, 31 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adirael
Podpalacz mostów


Dołączył: 24 Paź 2009
Posty: 990
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:26, 31 Mar 2010    Temat postu:

Serafiel pogawędził jeszcze chwilę z dziewczynami po czym ponownie dosiadł konia. W pewnym momencie usłyszał rozmowę Megan i Jacena. Właściwie to końcówkę tej rozmowy, ale mimo to postanowił się wtrącić.
Wybaczcie, ale przypadkiem usłyszałem waszą rozmowę. I ja też chciałbym, żebyś coś wiedział. Ostatnio twoja siostrzyczka złapała u mnie kilka minusów. Ale nadal myślę, że ona przeżyła. Sądzę, że udałoby się ją odnaleźć, odzyskać, czy może wskrzesić. Tylko wiedz, że skoro przyjąłem tę misję, nie będę za wszelką cenę starał się szukać Actii. Teraz najważniejsze jest dla mnie odnalezienie posągów. Nie chcę po raz kolejny zawieść. Strata insygni była wystarczającą skazą na moim honorze, a w mojej ojczyźnie honor jest bardzo ceniony, tym bardziej jeśli jesteś wysoko postawioną personą. Zapamiętaj te słowa.

A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Actia
Moderator


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:39, 13 Kwi 2010    Temat postu:

- Super, mam was za to zabić? - mruknął Jacen, zastanawiając się, po co mu to powiedzieli. - W sumie, to patrząc na pana, panie Serafielu, nie mam wątpliwości, że nie polubiłeś mojej siostry. I vice versa - dodał, uśmiechając się dziwnie.
Jechali później jeszcze ze dwa dni. Z każdą godziną, smuga robiła się coraz mniej wyraźna. Aż w końcu znikła. Oznaczało to dotarcie do celu.
- A jednak Seacliff - mruknął Jacen.


***

- Ognisty Kapitanie, powiesz mi w końcu, gdzie jedziemy?
- Oczywiście, że nie.
- Skąd ja to wiedziałem.
Kapitan Greenwood uśmiechnął się pod nosem. Podróżowali już kilka dni, a on wciąż nie wiedział, gdzie i po co jadą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Actia dnia Wto 16:45, 13 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawel2952
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 484
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 58 razy
Ostrzeżeń: 3/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:06, 15 Kwi 2010    Temat postu:

Aragorn wstrzymał swojego konia. Rozejrzał się po okolicy.
-Chyba dotarliśmy na miejsce... To Seacliff jeśli się nie mylę. -Pomyślał rycerz.
Zsiadł z konia i przywdział swoją bojową kolczugę oraz przypiął swój dwuręczny miecz do pasa.
-Słyszałem, że nierzadko docierają tutaj piraci. Jest to wyspa najbardziej wysunięta na wschód kraju.- Odwrócił się do towarzyszy i lekko uśmiechnął -Chyba nie chcemy aby nas zaskoczyli?- Aragorn czuł, że w tych lasach wszędzie może czaić się jakiś Skandianin.
-Było by dużo gorzej jeżeli używali by kusz lub łuków w walce... dużo dużo gorzej.
Rycerz zdawał sobie sprawę, że zanim wróg wybiegnie z ukrycia będzie miał chwilę na to aby przygotować się na odparcie ciosu topora. Bełt wypuszczony z kuszy był nie do zatrzymania dla zwykłego rycerza. Jego nadzieją był mocny pancerz. Kiedy rycerz był przygotowany wsiadł na konia. Popatrzył na Megan. Zmarszczył czoło. Coś widocznie go trapiło. Po chwili jego twarz posmutniała.
-Ah... kiedy wydaje mi się, że już wiem co do mnie czujesz, pojawia się między nami bariera która nas zatrzymuje...-


A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Actia
Moderator


Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 1075
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:36, 15 Kwi 2010    Temat postu:

- No cóż - zaczął mówić Jacen. - Uważam, że powinniście wytypować ze trzy osoby, które pójdą do tutejszego barona. Bodajże Ergell ma na imię lub jakoś tak... No i myślę, że pozostali powinni się popytać wieśniaków, czy nie działo się coś dziwnego. Albo powęszyć tu pod jakimś pozorem. - Jacen zmarszczył brwi, zastanawiając się nad czymś. - Jeśli się zgodzicie na to, to ja już się tym zajmę, aby baron was przyjął. Chyba, że ktoś woli zrobić to osobiście. Co wy na to?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Actia dnia Czw 17:36, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raqasha
Emerytowany zwiadowca


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 1541
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:16, 15 Kwi 2010    Temat postu:

Po wypowiedzi Jacena nastała chwila ciszy. Rina zniszczyła tę ciszę, jak zanieczyszczenia powietrza niszczą powłokę ozonową.
Nie wiem czy dałabym radę przekonać strażników, by baron nas przyjął.
Po chwili zastanowiła się i dodała.
Echm... w końcu jestem taka piękna, że dałabym radę. Chociaż myślę Dżak, że ty lepiej sobie poradzisz. Ja mogłabym popytać wieśniaków. Na pewno nie wyróżniałabym się z tłumu.
Powiedziała Rina po czym poprawiła włosy.
To jak, kto idzie ze mną?


Em, Dżak?!

A.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nefra
Strzelec do tarczy


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:22, 15 Kwi 2010    Temat postu:

-Ja chętnie pójdę - powiedziała Arnara ochoczo.-Nawet jeśli nie uda się przekonać strażników, po prostu przejdziemy. To nie powinno być trudne.- Stwierdziła dziewczyna, łapiąc się za podbródek, a chwilę potem się uśmiechnęła. Wysunęła na chwilę sztylet z pochwy i schyliła się, rysując coś na piasku w oczekiwaniu na decyzje innych. Następnie schowała broń i wstała.
-Ktoś jeszcze?-spytała po chwili, patrząc po pozostałych.

A.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nefra dnia Czw 18:24, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mihex
Podpalacz mostów


Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:56, 15 Kwi 2010    Temat postu:

- Ja mogę pójść do barona. Powiedział Urius po krótkim zastanowieniu.
- Nie sądzę, aby były jakieś problemy z dostaniem się do niego, jeżeli się odpowiednio postara.... Powiedział kładąc niezauważalnie rękę na rękojeści miecza.
- Wystarczy poprosić Dokończył


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mihex dnia Czw 19:00, 15 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Zwiadowcy Strona Główna -> Hibernia / Zaginione Insygnia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 2 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin